Moderatorzy: boncek, Zolt, Turtles
![;]](./images/smilies/13.gif ";]"){kind=small}
Tak jak każdy przeciwnik aborcji na życzenie to katol (i pewnie PiSowiec), a każdy przeciwnik parytetów to szowinista i mizogin.
bez pierwszego nie byłoby drugiego.- Państwo chce mi zaglądać do łóżka, kogo obchodzą moje preferencje!
- Opowiem całemu światu na jutubie, że jestem lesbijką.
No tak, zapomniałem, że konstytucja nakazuje tępienie homoseksualistów.Zolt pisze:bez pierwszego nie byłoby drugiego
Ymm, a gdzie w filmiku jest cokolwiek o Państwie i zaglądaniu do łóżka? Trochę nie rozumiem tutaj czepiania się.SithFrog pisze:Tak mi się ten ostatni filmik kojarzy z pewną zaobserwowaną sprzecznością:
- Państwo chce mi zaglądać do łóżka, kogo obchodzą moje preferencje!
- Opowiem całemu światu na jutubie, że jestem lesbijką.
Seems legit
Piję do ogólnej sytuacji ostatnio. Albo słyszę, że mamy nikomu nie zaglądać pod kołdrę, bo nie nasza sprawa, albo widzę w TV/na yt kolejne coming outy. Mogliby się zdecydować.Piccolo pisze:Nie wiem w sumie czy pijesz do tego filmiku konkretnie czy do ogólnej sytuacji ale ja po prostu nie widzę tego w jej nagraniu.
w niektorych przypadkach "zaprzeczając swoim pragnieniom" jest jak najbardziej wskazane.Yusutina pisze:Rozumiem emocje tej dziewczyny skoro przez większość życia próbowała się dostosować do zasad innych, zaprzeczając swoim pragnieniom. To tak jak próbować w ogóle nie uprawiać seksu czy nie masturbować się - w końcu natura wygra, a nawet jeśli nie, to odbije się to na kondycji psychicznej człowieka.
Więc można i tak...No tak, tylko w naturze "nie szkodzenie innym" to tylko jedna z strategii jakie mozna obrac. I nawet nie chodzi mi tu o homoseksualizm. Nie kazde pragnienie jest dobre, pytanie jak je rozroznic oraz czy samemu moza byc obiektywny w tej sprawie? Ludzie maja ciekawa ceche usprawiedliwienia wszystkich swoich zachowan.Yusutina pisze:Jak dla mnie obżarstwo i pijaństwo to nałogi. Samo w sobie jedzenie i picie nie jest złe. Jak człowiekowi czegoś brakuje, np. ma niską samoocenę, to często popada w nałóg aby to sobie zrekompensować, tudzież zapomnieć. Myślę że związek dwóch (a nawet i więcej) dorosłych i świadomych ludzi nikomu nie szkodzi.
Jak się jest rodzicem to czasem naprawdę dziwne myśli przychodzą do głowy. Ostatnio przysłuchiwałem się dyskusji "co zrobię jak kiedyś moje dziecko powie mi, że jest homo" i tknęło mnie, że i mnie może to spotkać. Myślałem, co bym zrobił w takiej sytuacji i wyszło mi, że kompletnie nic. Powiem jemu/jej "eeee, ok" i w sumie koniec dyskusji. Nie róbmy z tego sprawy.Yusutina pisze:Jakby było idealnie, to nikogo by to nie obchodziło, jej sprawa, no ale jest na świecie trochę ludzi, którzy chcą poprawiać innych.
Gejdar istnieje. Chłopaki widziały że nie jesteś nohomoCounterman pisze:Siedziałem tam CONAJMNIEJ 3 godziny, ewidentnie sam. I NIKT się do mnie nie próbował przystawiać! Parchy mam, czy jak?
Serio? Serio myslales ze ktos sie Toba zainteresuje? TOBA?Counterman pisze:Siedziałem tam CONAJMNIEJ 3 godziny, ewidentnie sam. I NIKT się do mnie nie próbował przystawiać! Parchy mam, czy jak?!
Nie wierzmy w to co wywnioskuje z jednego zdania historyka żyjącego kilkaset lat po opisywanych czasach jakiś nowoczesny i postępowy badaczYusutina pisze:A kultura Spartan oparta była w zasadzie głównie na seksie między mężczyznami. Dochodziło do tego, że w noc poślubną kobieta goliła głowę i przebierała się za faceta żeby gostek mógł skonsumować małżeństwo
Mnie w szkole uczono jeszcze o dzieciach zrzucanych ze skały co okazało się bzdurą więc biedna Sparta z niejednym jeszcze mitem będzie się musiała zmierzyć. Inna sprawa, że w całej starożytnej Grecji, nie tylko w Sparcie, obowiązywał zupełnie inny model seksualności a najsłynniejszy homo-oddział pochodził z Teb nie ze Sparty.
Oj tam, oj tam.SithFrog pisze:?peterpan pisze:chłopaki widziały że nie jesteś nohomo
Na przestrzeni 40 lat liczba gwałtów w Szwecji wzrosła o 1500 proc.
Temat poruszany z 30 razy, nie będę tłumaczył po raz kolejny, bo po co? Przecież już i tak wiesz, że w Szwecji gwalca na ulicy w biały dzień.snt pisze:http://www.wykop.pl/ramka/2627665/szwec ... ca-gwaltu/
Spodoba się Llotharowi
chyba nie do końca.Kwalifikacja gwałtu drastycznie różni się między krajami. Dodatkowo w Szwecji jak kobieta przyjdzie i powie, że mąż ja od 5 lat codziennie gwalci to tego dnia policja zarejestruje ~1800 gwałtów. W Polsce będzie to jeden, a w Indonezji pewnie zero, bo przecież są małżeństwem.
Do tego inne kraje o podobnym poziomie i rodzaju imigracji nie wykazują takich problemów w statystykach - dlaczego? Magia Szwecji czy po prostu właśnie inne metody liczenia?
Spójrz tez na statystyki morderstw-to dużo łatwiej liczyć i tam już Szwecja nie odstaje, a to w końcu bardzo podobny typ przestępstwa.
Rather than doing something about the problem of violence and rape, Swedish politicians, public authorities and media do their best to explain away the facts. Here are some of their explanations:
Swedes have become more prone to report crime.
The law has been changed so that more sexual offences are now classed as rape.
Swedish men cannot handle increased equality between the sexes and react with violence against women (perhaps the most fanciful excuse).
A long-held feminist myth is that the most dangerous place for a woman is her own home -- that most rapes are committed by someone she knows. This claim was refuted by Brå's report:
"In 58% of cases, the perpetrator was entirely unknown by the victim. In 29% of cases the perpetrator was an acquaintance, and in 13% of cases the perpetrator was a person close to the victim."
Brå reports that there are no major differences between women of Swedish and foreign background when it comes to the risk of being raped. Significantly, the report does not touch on the background of the rapists.
watPquelim pisze:Wyobrażacie sobie, żeby premier państwa mówił, że jego rdzenne dziedzictwo kulturowe nie istnieje, wszystko co etniczne jest barbarzyńskie i że kraj należy do imigrantów, a nie urodzonych w nim obywateli?
eee, zawodzi mnie mój angielski, czy matematyka?LLothar pisze:http://www.slate.com/blogs/outward/2015 ... _poll.html
According to the poll, conducted by YouGov, when asked to plot themselves on a seven-point Kinsey scale, 72 percent of Britons identifed as exclusively heterosexual and 4 percent as exclusively homosexual, leaving 23 percent between those two extremes. When it comes to 18-to-24-year-olds, however, a whopping 49 percent chose an option other than “completely heterosexual.”
Mniej niż połowa stricte hetero w UK...
aaa, to trzeba było doprecyzowaćLLothar pisze:Angielski, kwestia różnicy między wszyscy a konkretna grupa wiekowa
Ładnie jest tam napisanesnt pisze:aaa, to trzeba było doprecyzowaćLLothar pisze:Angielski, kwestia różnicy między wszyscy a konkretna grupa wiekowa
To do mnie? Juz nic, wszystko wiem.Turtles pisze:Ale czego Ty nie rozumiesz?
Ha! Chyba wyślę Najlepszą do Kanady skoro tam kobiety tak wszystko odpowiednio rozumiejąYusutina pisze:Ludzie są po prostu bardziej otwarci na różne doświadczenia.
Parafrazując słynne "skoro jest tak dobrze, dlaczego jest tak źle", może mi ktoś wyjaśnić skąd w utopijnie multi-kulturowej Szwecji taka popularność antyimigracyjnej prawicy?LLothar pisze:Mowilem, ze nie ma co tlumaczyc po raz kolejny...
Bo ta "antyimigracyjna prawica" to jedyna partia, która podejmuje ten temat. Warto tez zaznaczyc, ze ta "antyimigracyjna prawica" w szwecji jest tak "prawicowa" i "antyimigracyjna" jak PO, nie jak ONR.SithFrog pisze:Parafrazując słynne "skoro jest tak dobrze, dlaczego jest tak źle", może mi ktoś wyjaśnić skąd w utopijnie multi-kulturowej Szwecji taka popularność antyimigracyjnej prawicy?LLothar pisze:Mowilem, ze nie ma co tlumaczyc po raz kolejny...
