Luźny I

[Cherryy]

Przy okazji fajnie się dowiedzieć, że cały czas jestem tutaj nowy, mimo circa 15-letniego stażu.

No co... na "czarnym" Ciebie nie bylo chyba

Tylko czytałem.

[Yankes]

tl;dr jebani imigranci

Mają enklawę w jednym wątku, mnie to nie bierze

+100

[Yusutina]

np. Yusutina

To chyba żona Matthiasa?

Jerod- kope lat byku, kiedy pijemy?

Ale jednak ktoś nowy ?

Matthias siedzi u mnie w piwnicy. Wypuszczam go czasami , żeby kilka postów napisał

Ale tak na poważnie, to zanim zapisałam się na forum, czasami czułam się tak jakbym już na nim była. Potem jeszcze robiłam ilustracje do do Forumowej wyprawy FTL i tak jakoś wyszło... Może będę tego żałować , ale przyznam, ze podoba mi się "specyficzny" klimat prowadzonych tu rozmów. Więcej grzechów nie pamiętam

[Piccolo]

Matthias siedzi u mnie w piwnicy. Wypuszczam go czasami , żeby kilka postów napisał

To rozumiem, Cyanide wzięło z waszej historii ?

[LLothar]

Kiedyś były czasy, ze mieliśmy ligę forumowa w F1 Challenge. Dzisiaj nie ma opcji żeby zebrać z 10 osób na coś takiego.

Kiedyś było wyczynem żeby mieć ostatnie słowo w każdym dziale. Dzisiaj można to osiągnąć klikając w telefonie nad kiblu.

Forum MUSI mieć mase krytyczną użytkowników, zeby wszystkie nasze głupie tematy, które tak lubimy, warto było nadal codziennie odwiedzać.

Z czasem ubywa użytkowników, a pozostali się starzeją i tez maja coraz mniej czasu. Dlatego niezbędny jest dopływ świeżej krwi, inaczej nie będzie co tutaj za parę lat czytać.

Forum to za duża część mojego życia, żebym pozwolił mu ot tak umrzeć. Teraz jeszcze coś możemy zrobić. Nie chce mieć tematu za 5 lat 'znów przez tydzień nikt nic nie napisał!', bo to będzie już bardzo za późno.

[Piccolo]

Spoko Llo, do tego nigdy nie dojdzie. Żaba jest zbyt uzależniony od postowania tutaj .

[cns]

Morał z tego taki: spieszmy się kochać ludzi... jeeeeeebać ludzi.

[Larofan]

a pozostali się starzeją

chyba ty

[Razorblade]

Kiedyś były czasy, ze mieliśmy ligę forumowa w F1 Challenge. Dzisiaj nie ma opcji żeby zebrać z 10 osób na coś takiego.

Ba. Kiedys naparzalismy w Enemy Territory (i to z Naczem) i bywalo chyba pod 15-16 osob momentami. A gralo sie niemal codziennie...

[SithFrog]

Nie zapominajcie o najmłodszej lidze - GT5. No i wszystkie FLEPy

I jeden FLEW, ciągle czekamy na wyniki Dael

[boncek]

+ dla Boncka, bo mam to samo wrażenie, że jego również ten stan rzeczy dobija, ale nie będzie na głos narzekać.

No to masz złe wrażenie. Ja nawet nie wiedziałem, że tylu nowych ludzi się tutaj pojawiło, bo zwyczajnie ich nigdzie nie widzę. Ale ja od dłuższego czasu przeglądam po prostu kilka tematów, które mnie interesują, resztę olewam, bo forum zrobiło się za bardzo polityczne jak na mój gust, co mi zwyczajnie nie odpowiada. Tym bardziej, że panuje teraz tutaj emocja bardzo mi obca. Jak będę miał ochotę poczytać o leczeniu homoseksualistów, winie Tuska/Kopacz za całe zło, czy innych uchodźcach, którzy najlepiej, żeby się topili, to po prostu wejdę sobie na jakąś frondę, onet, czy chuj wie, gdzie jeszcze takie rzeczy się w necie pisze.

Swoją drogą, niestety obawiam się, że to jest powód, dla którego nowi ludzie nie wychodzą poza jeden, dwa topiki tutaj. Ale może się mylę, jak pisałem nie bardzo już wiem co się tutaj dzieje, bo trochę to co się dzieje mnie, hmm.. brzydzi? Zawstydza? Nie bardzo chcę być częścią tej emocji.

Nie piszę, że "odchodzę", bo "odchodziłem" już kilka razy w przeszłości. Trzymam kciuki, że DaeL z czasem nagromadzi tu taką grupę, że w końcu ci nowi ludzie wyleją się na resztę forum i atmosfera się nieco oczyści.

[SithFrog]

Tym bardziej, że panuje teraz tutaj emocja bardzo mi obca. Jak będę miał ochotę poczytać o leczeniu homoseksualistów, winie Tuska/Kopacz za całe zło, czy innych uchodźcach, którzy najlepiej, żeby się topili, to po prostu wejdę sobie na jakąś frondę, onet, czy chuj wie, gdzie jeszcze takie rzeczy się w necie pisze.

Dział Polityka + jeden topic w Różnych to ciut mało, żeby pisać, że panuje tu jakaś emocja i forum się upolityczniło. Nie mówię już nawet o tym, że wyolbrzymiasz ową emocję. Nie kojarzę, żeby był tu jakiś front leczenia homoseksualistów. Temat uchodźców jest złożony i też głosy były skrajnie różne. A najbardziej skrajne pochodziły od tych, którzy takie poglądy prezentują od kiedy tu są. A co do Tuska/Kopacz - jak wszystko było winą Kaczyńskiego to nikt nie protestował przeciwko złej emocji

Tl:dr; marudzicie jak stare baby. Forum wam się znudziło albo opatrzyło i szukacie powodów na poparcie tezy

[Larofan]

Jak będę miał ochotę poczytać o leczeniu homoseksualistów, winie Tuska/Kopacz za całe zło, czy innych uchodźcach, którzy najlepiej, żeby się topili, to po prostu wejdę sobie na jakąś frondę

doskonale to rozumiem ale ja po prostu olewam te tematy i te dyskusje, po co psuc sobie krew

[ThimGrim]

Ale może rzeczywiście coś jest na rzeczy, bo z tego co widzę, wszyscy zgodnie wyczuwamy o co może chodzić, kiedy ktoś nie precyzuje w czym widzi problem...

[Jutsimitsu]

Yup. Dlatego coraz częściej omijam szerokim łukiem Politykę.

[SithFrog]

Ale może rzeczywiście coś jest na rzeczy, bo z tego co widzę, wszyscy zgodnie wyczuwamy o co może chodzić, kiedy ktoś nie precyzuje w czym widzi problem...

Tak? Bo mi się wydaje, że Sobiesiowi i Bonckowi chodzi o coś diametralnie innego

[Cherryy]

Luuudzie, ile tu przez te lata było już kryzysów. I to większych, niż teraz. Na poprzednim forum były momenty, że wchodziłem poczytać co nowego po upływie jakiejś doby, a czekały na mnie 2-3 nowe posty... więc, cholera, marudzicie. Problemem wcale nie jest to, że ludzie mają mniej czasu, niż kiedyś. To znaczy mają, ale nie to jest powód obecnego marudzenia. Po prostu, jak to w związkach - z czasem ciężej o świeże pomysły, kreatywność i ogólnie rzecz biorąc, chęci. To, co nowe, zawsze pozytywnie napędza (vide pierwsze dwa-trzy miesiące nowego forum, kiedy wystarczyło mrugnąć, a już nie było się na bieżąco). Widzę to też po sobie; mamy tutaj kilka-kilkanaście tematów-gigantów, w których wszystko zostało przedyskutowane na wskroś, albo które odżywają, jeżeli coś się ciekawego wydarzy. Przyznaję, że nie chce mi się w większości pisać, bo mam wrażenie, że... wszystko już napisałem, rok temu, dwa, albo pięć lat temu. Brakuje mi paru osób, które tutaj inspirowały, ale głupio o tym mówić, bo to znaczy, że ja i inni, tej umiejętności nie posiadają.

I ogólnie... cała ta dyskusja nie ma sensu. Jest jak terapia małżeńska. Weźmy się w garść? Starajmy się? Zawsze mnie takie rzeczy śmieszyły. Słomiany zapał. Lepiej niech sam każdy przeanalizuje na co go stać na tym forum, jeżeli spędził tu tyle lat i przez to mu jakoś na nim zależy, i coś podziała. Ale nikomu się nie chce...

Ale wbrew temu, co napisałem, do postu Sobiesia, nie czułem, że dzieje się coś złego. A dzieje się?

[SithFrog]

Ja myślę, że nadszedł czas na doroczną dyskusję o eutanazji albo homoadopcji

[ThimGrim]

Ale może rzeczywiście coś jest na rzeczy, bo z tego co widzę, wszyscy zgodnie wyczuwamy o co może chodzić, kiedy ktoś nie precyzuje w czym widzi problem...

Tak? Bo mi się wydaje, że Sobiesiowi i Bonckowi chodzi o coś diametralnie innego

Okej, może źle się wyraziłem. Ja nie precyzuję o co chodzi Sobiesiowi, tylko zauważam, że jak już pojawia się jakaś krytyka, to każdy sam sobie dopowiada, co może być jej przyczyną. I jak na razie padło, że to nowi userzy i/lub politykowanie. Może zaraz dojdzie coś jeszcze. Czyli innymi słowy, każdy podskurnie wyczuwa gdzie może leżeć według osobnika X problem. Mnie te rzeczy nie przeszkadzają, ale może warto podjąć jakąś inicjatywę, bo forum jak Polska. W ruinie!

[Piccolo]

Ja myślę, że nadszedł czas na doroczną dyskusję o eutanazji albo homoadopcji

A to jeszcze nie było checked w 2015? Panie i Panowie wstyd!
Generalnie ja nic nie mam do tempa, w jakim teraz płynie forum. Koniec końców po tylu latach jesteśmy taką mikro wersją Facebooka, gdzie po prostu wrzucamy w tematach to o czym myślimy, co nas aktualnie zaciekawiło i, niczym w fejsbuczkowych komentarzach, prowadzimy rozmowę. Brakuje jeszcze dawania sobie lajków .
Mi to generalnie pasuje, bo zamknięta struktura forum pozwala na trochę dosadniejsze słowa, niż te w postach na FB.

Okej, może źle się wyraziłem. Ja nie precyzuję o co chodzi Sobiesiowi, tylko zauważam, że jak już pojawia się jakaś krytyka, to każdy sam sobie dopowiada, co może być jej przyczyną. I jak na razie padło, że to nowi userzy i/lub politykowanie. Może zaraz dojdzie coś jeszcze. Czyli innymi słowy, każdy podskurnie wyczuwa gdzie może leżeć według osobnika X problem. Mnie te rzeczy nie przeszkadzają, ale może warto podjąć jakąś inicjatywę, bo forum jak Polska. W ruinie!

Dobra, ale do póki to nie wychodzi poza pewne tematy to co za problem?
Pomimo wyższych analogii do FB, to nadal jednak Facebook nie jest. Jak wchodzisz na forum nie dostajesz w twarz wielkim napisem ŻABA I ŻÓŁW ZNOWU KŁÓCĄ SIĘ W POLITYCZNYM!!!!!
Tematy, które nie interesują można ominąć. Ja nie wchodzę do działów o Sporcie i Konsolach bo Konsoli nie mam a Sportów nie uprawiam/nie interesują mnie .

[SithFrog]

ŻABA I ŻÓŁW ZNOWU KŁÓCĄ SIĘ W POLITYCZNYM!

Ależ my się nigdy nie kłócimy. Po prostu Rzuff często nie ma racji i muszę mu grzecznie wyjaśniać dlaczego

[Larofan]

mu grzecznie

[ThimGrim]

Ej, ale może to jest dobry motyw? Wrzucać na główną coś co rozpala całe forum? A może takie coś już jest tylko mnie nigdy nie ma na głównej. Np. ŻABA I ŻÓŁW KŁUCĄ SIĘ O ABORCJĘ! Streszczenie by Llothar /Dael.

[ThimGrim]

Mam pomysła!

[Turtles]

Ależ my się nigdy nie kłócimy. Po prostu Rzuff często nie ma racji i muszę mu grzecznie wyjaśniać dlaczego

Czy ja tego nie pisałem w drugą stronę kiedyś? (poza tym, że to z xkcd)

[LLothar]

Trzeba nam nowych tematów! Zakładać, nie wstydzić się!

[Larofan]

zalozmy nowy temat z dyskusja o nowych tematach !

[Cherryy]

Niech parę osób założy chociaż po dwa ciekawe tematy i będziemy mieli znowu krainę bajtami i pikselami płynącą.

[Larofan]

jak tak pacze ze ludzie cos pisza i w ogole to sobie zdaje sprawe jaki jestem nudny - dolujaca ta aktywnosc forumowa

[Cherryy]

Ja z kolei nie raz jestem pełen podziwu dla osób dyskutujących w dziale politycznym. Mimo, że jestem po politologii (khehe), to często nie wiem nawet jak wejść w debatę.

[Matthias[Wlkp]]

Też tak mmiałem. Potem zacząłem bzdury pisać, ale chyba zacząłem się wyrabiać

[peterpan]

Mi się w politycznym zwyczajnie nie chce pisać. Bo i tak rządzą nim emocje

[Cherryy]

Ja po prostu za mało to wszystko śledzę. Ograniczam się do onetu/wyborczej/wykopu i później jest jak jest.

[ThimGrim]

To może zróbmy jakiś miesiąc filmowy/growy/książkowy i w tym miesiącu należy przede wszystkim pisać w tym temacie. I limit postów dziennie=5.

[Cherryy]

limit postów dziennie=50.

Żaba werszyn.

[Dragon_Warrior]

Ba. Kiedys naparzalismy w Enemy Territory (i to z Naczem) i bywalo chyba pod 15-16 osob momentami. A gralo sie niemal codziennie...

faktycznie pamiętam nawet ja z wami nooby grałem - a teraz w Wormsy 4 weekendy z rzędu pograliśmy i tyle. Bo jak chcecie jakieś sportówki robić to sami jesteście sobie winni niskiej frekwencji

[Matthias[Wlkp]]

Co się dzieje... Tyle postów w jeden poranek, co prawie w cały tydzień .

IMHO po prostu się zestarzeliśmy. F1C było tak dawno, jak chyba na studiach byłem, a wtedy czasu było, że ho ho...

[Cherryy]

A widzisz, wystarczyło trochę narzekania, żeby na jeden dzień zrobić zryw.

[Voo]

fermentyczne na maxa grono ludzi

Jakie?

[Larofan]

[Turtles]

Jak siejesz ferment w hermetycznym środowisku.

[peterpan]

Swoją drogą, Sobieś odchodząc spowodował, że zacznie się go kojarzyć w naszym ferm(agn)etycznym środowisku

[DaeL]

fermentyczne na maxa grono ludzi

Jakie?

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Paradoks_Fermiego

[Razorblade]

Swoją drogą, Sobieś odchodząc spowodował, że zacznie się go kojarzyć w naszym ferm(agn)etycznym środowisku

Kto?

[Ptaszor]

Trzeba nam nowych tematów! Zakładać, nie wstydzić się!

Każde forum ma temat "powitania". Proponuję założyć temat "pożegnań". I wstawić tam taką piosenkę, a propos linku Daela.
https://www.youtube.com/watch?v=6sDqEhud8c0

Mój własny kryzys i szok przeżyłem kilka lat temu, kiedy na forum pojawiły się takie tematy jak: "praca", gratulacje z okazji narodzin dzieci, pierwsze łysiny w prawdziwych obliczach.

Po cichu wciąż liczę, że na głównej będą pojawiać się recenzje, newsy i poradniki, i w ogóle, że ManJak i Naczo wrócą, ale chyba nie ma się co oszukiwać, że tematy okołogrowe przestają się powoli liczyć. Trochę mi tego brakuje.

EDIT: ratowanie forum i zakładanie tematów w stylu "żywnościowe polecajki" pachnie chwytaniem się brzytwy, albo byciem ostatnią gałęzią, której ona się chwyci przed upadkiem na ziemię, jak to pięknie ujął Louie CK, mówiąc o grubych facetach po czterdziestce:

phpBB [video]

[LLothar]

Trzeba nam nowych tematów! Zakładać, nie wstydzić się!

Każde forum ma temat "powitania". Proponuję założyć temat "pożegnań". I wstawić tam taką piosenkę, a propos linku Daela.
https://www.youtube.com/watch?v=6sDqEhud8c0

Mój własny kryzys i szok przeżyłem kilka lat temu, kiedy na forum pojawiły się takie tematy jak: "praca", gratulacje z okazji narodzin dzieci, pierwsze łysiny w prawdziwych obliczach.

Po cichu wciąż liczę, że na głównej będą pojawiać się recenzje, newsy i poradniki, i w ogóle, że ManJak i Naczo wrócą, ale chyba nie ma się co oszukiwać, że tematy okołogrowe przestają się powoli liczyć. Trochę mi tego brakuje.

EDIT: ratowanie forum i zakładanie tematów w stylu "żywnościowe polecajki" pachnie chwytaniem się brzytwy, albo byciem ostatnią gałęzią, której ona się chwyci przed upadkiem na ziemię, jak to pięknie ujął Louie CK, mówiąc o grubych facetach po czterdziestce:

phpBB [video]

Jak dla mnie nie jest zle. Tematy na forum zmienily sie razem z uzytkownikami....

[Caspius]

Brakuje jeszcze dawania sobie lajków .

tl;dr jebani imigranci

Mają enklawę w jednym wątku, mnie to nie bierze

+100

[SithFrog]

Jak siejesz ferment w hermetycznym środowisku.

Ej, podoba mi się ta definicja!

[Crowley]

Ja z kolei nie raz jestem pełen podziwu dla osób dyskutujących w dziale politycznym. Mimo, że jestem po politologii (khehe), to często nie wiem nawet jak wejść w debatę.

Nie wchodź. Będziesz miał kaca i będziesz się zastanawiał, czy pisanie tu ma jeszcze w ogóle sens. Sprawdzone. Z wchodzeniem do działu politycznego mam jak z chodzeniem do kina - zawsze trafię na ludzi głośno chrupiących kukurydzę i mówię sobie, że nigdy więcej. A potem idę na Harry'ego Pottera.


A co do samego forum, to ja nie pamiętam, kiedy było w lepszej kondycji ale na pewno mocno się zmieniło przez kilka ostatnich lat. Jakby nie patrzeć, większość z nas to już stare pierdziele, często z rodzinami na utrzymaniu. Inaczej patrzy się na świat będąc dzieckiem, inaczej studentem, jeszcze inaczej starym pierdzielem. Stąd i tematy inne.

[Cherryy]

ratowanie forum i zakładanie tematów w stylu "żywnościowe polecajki" pachnie chwytaniem się brzytwy, albo byciem ostatnią gałęzią, której ona się chwyci przed upadkiem na ziemię, jak to pięknie ujął Louie CK, mówiąc o grubych facetach po czterdziestce