prezez lecha realnie o szansach na LM
Podoba mi się takie podejście. Szczególnie, jak je zestawić z prezesem Jardu Legii i jego słowach, że w kazdym meczu sa lepsi od rywali, tylko jakoś przegrywają.
Przypominam, że już jutro zaczyna najlepsza liga świata!! Inne cienkie ligi z krajów europejskich jeszcze sobie urlopują i ogólnie są cienkie, a nasi wspaniali kopacze są już gotowi, aby dostarczyć nam nieprawdopodobne emocje.
My body is ready
Myślałem po cichu, że tylko ja dostrzegam, iż DaeL jest największym kretynem tego forum, ale wasze posty napawają mnie wiarą w tych smutnych czasach
Oglądałem mecz Wisły z Górnikiem i...no dobra wyłączyłem przy 84 minucie. Rzadko mi się zdarza wyłączać najwyższą klasę rozgrywek na świecie w czasie jego trwania.
Ogólnie na + Sadlok i Crivellaro. Reszta bieda.
A teraz widzę, że Cracovia ograła Lechię Czyli zapowiada się powtórka Lechii z tamtego roku - duże transfery, pieniądze są...wyników brak.
Myślałem po cichu, że tylko ja dostrzegam, iż DaeL jest największym kretynem tego forum, ale wasze posty napawają mnie wiarą w tych smutnych czasach
Generalnie dobry mecz, raczej wyrównany. Pierwsza połowa super, bardzo szybkie tempo z obu stron, bramki po idiotycznych błędach (zwłaszcza dla Cracovii). Druga połowa słabsza, z niej zapamiętałem w sumie tylko słupek
Covilo
Gol dla Wisły nierpawidłowy, wiec albo go zabieramy i oddajemy za niepodyktowanego karnego, co wyniku nie zmienia albo nie ruszamy wcale. Ja wiem, że dla kibica Wisła najlepsza interpretacja to dać karnego i uznać bramkę Guerriera, ale tak dobrze nie ma. Albo albo, więc wynik jak najbardziej prawidłowy
Chyba chodzi o to, że wskoczył trochę obrońcy na plecy. Nie widziałem sytuacji z dobrego ujęcia.
A druga ręka Rzeźniczaka to nie tylko karny dla Wisły, ale i druga żółta więc sytuacja trochę by się zmieniła. Chociaż dla mnie za tak ewidentne zagranie już po pierwszej sytuacji można by wyrzucać z boiska.
Nie, nie chodzi o wyskok Guerriera (chociaż chyba w poprzednim sezonie podobny Żyrze gwizdnięto) tylko o to, czego na ekstraklasa.tv nie ma. Sekundę - dwie przed tym dośrodkowaniem Wisła miała rzut wolny, który rozegrali szybko. Tyle, że:
- za szybko, piłka nie była nieruchoma
- Stefański był zajety rozmową z graczem Legii, a w takiej sytuiacji miał obowiązek akcję przerwać i kazać rozegrać rzut wolny raz jeszcze.
Wybaczcie, ale czasami tutaj naprawdę można się poczuć jak na Weszło. Serio panowie, albo olewajcie Ekstraklapę i po prostu nie komentujcie albo się "delektujcie" całością, bo jak tydzień temu tak samo celowo ręką zagrywał napastnik Łęcznej w meczu z Legią, a nawet żółtej nie dostał, to jakoś Żabski Ciebie tutaj nie było i nic o czerwonej nie wypisywałeś. Zresztą akurat po wczorajszym meczu to moze o kartkach nie rozmawiajmy, bo Stefański był dość ostrożny w rozdawaniu ich piłkarzom Wisły, zapracowali na wiecej niz otrzymali
Ale ja nie napisalem ze Legii sie jak zawsze pomaga, a ze w meczu z Wisla bez zmian (2 perfidne nieodgwizdane spalone i tylko sieroctwo spowodowalo ze nie bramki)... uderz w stol.
Jesli nie ma informacji od sedziego ze "gra wznawiana na gwizdek" to moga zaczac kiedy chca. Sorry Bambi.
Poruszenie pilki bylo widac dopiero na powtorkach, wiec nie wiem gdzie tu potencjalna zla wola.
Zyro jak dobrze pamietam (ale moge zle) wpadl na zawodnika stojącego - tutaj obaj zawodnicy byli w biegu. Roznica gigantyczna w kwestii przepisow.
Interesuja mnie najwyzej mecze Wisly (i to nie kazdy), a ze po raz kolejny ma przestrzeni 3 sezonow nie gwizdze sie w tych meczach ewidentnych spalonych lub karnych to sorry Bambi... Legia moze wygrac wszystkie mecze a Wisla wszystkie przegrac a w ich spotkaniach nadal jest... bez zmian.
Karol Linetty - główny rozgrywający Mistrza Polski odchodzi do Club Brugge. Kolejny, przereklamowany i przepłacony piłkarz opuszcza Lecha, zamiast bić się z nim w Europie. O małomiasteczkowym gospodarzeniu i mentalności naszych klubów pisałem już w kontekście Legii i Radovicia, więc nie będe się znowu pastwił.
Zastanawia mnie jednak co innego. Linetty to najlepszy, najbardziej utalentowany piłkarz Lecha, tak? Główny rozgrywający, rozdzielający piłki, nadający tempo mózg drużyny, tak?
Drużyny, która wygrała jeden mecz z sześciu i jest na 14-stym miejscu w lidze, tak?
To gdzie oni mają oczy w tej Belgii? W dupie?
Poważnie. Linetty to zawodnik-kotlet mielony. Średnie przyjęcie, średnia technika, średnie uderzenie, średnie podanie. Nie oferuje niczego na chociażby lekko podwyższonym poziomie, a już zdążył nam w Biedaklasie obrosnąć w piórka, milionowe kontrakty i reprezentacje. Przecież ten zawodnik za dwa lata wróci do kraju, żeby "zaczynać od nowa" w jakichś Piastach, Giekaesach, czy Szczecinach. O ile wcześniej nie odstrzelą go do 2 Bundesligi, jak Sobotę.
Lechowi w 7 kolejek udało się przegrać tyle razy ile przez cały poprzedni sezon. Złośliwie można by napisać, ze powinni dobrą wódkę czy szampana wysłać Rumakowi do Bydgoszczy, bo ten im wyraźnie wyświadczył przysługę odpadajac szybko z eliminacji LE w poprzednim sezonie.
Ktoś ogląda mecze Lecha? Bo to mi przypomina taką kaszanę, jaka była z Bakero. Piłkarze chcieli zmienić trenera, więc grali g* w lidze, a w pucharach się starali. Się zastanawiam, czy teraz nie jest przypadkiem to samo...