Gra o Tron
Moderatorzy: boncek, Zolt, Pquelim, Voo
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Gra o Tron
Faktycznie strasznie głupi ten odcinek - mnie już sam motyw tego że 20 ludzi armie Stanisa pobiło rozpieprzył na drobne
Re: Gra o Tron
Mnie bardziej dobił widok, kiedy wszyscy na arenie zostali praktycznie zdominowani przez Synów Harpii... ale co tam - bądźmy fair play i walczmy 1vs1 a reszta niech się przygląda jak ich ziomki umierają
Myślałem po cichu, że tylko ja dostrzegam, iż DaeL jest największym kretynem tego forum, ale wasze posty napawają mnie wiarą w tych smutnych czasach
Re: Gra o Tron
Tak, łuszczyca przenosi się przez dotyk. Daenerys uważa, że jest odporna na choroby (tzn. w książkach chodzi o inną chorobę, ale tutaj ją zastąpili łuszczycą), aczkolwiek to niczego nie dowodzi. Daenerys jest lekko pierdolnięta i wierzy w każdą bzdurę, jaką jej kiedyś opowiedział Viserys (ten co wylądował z garnkiem złota na głowie). Np. w książkach Daenerys uważa, że jest odporna na gorąco, mimo, że kilka razy się poparzyła Więc wcale się nie zdziwię, jeśli to się skończy dla niej niewesoło.Turtles pisze:Ej ta kamienna choroba sie przenosi przez dotyk? Jak Khaliszi wzięła za ręke sira Friendzone'a to to może jej jakoś zaszkodzić?
Yup. Ale to nadal Stannis.Matthias pisze:Dlatego zmieniłeś avatara?
Tia... największy wojskowy dowódca swojego pokolenia, gościu, który przegrał w swoim życiu tylko jedną bitwę (i to dlatego, że wróciła magia, efektywność Dzikiego Ognia zwiększyła się dziesięciokrotnie i wzięły go od tyłu dwie armie) ma problemix z ustawieniem sensownych straży w obozie... Hmmm....Dragon_Warrior pisze:Faktycznie strasznie głupi ten odcinek - mnie już sam motyw tego że 20 ludzi armie Stanisa pobiło rozpieprzył na drobne
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Gra o Tron
już nawet nie chodzi o straże a o wybuchające namioty jak by Stanisa jego mać odwiedziła ekipa Expendables... podeszli w nocy, podłożyli jakieś miny zdalne czy wskaźnikami oznaczyli cele dla myśliwców ja przepraszam? Do tego jednego to by pewnie nawet niezniszczalnym złapali... zabić może nie ale złapać? zauważyć to juz jak najbardziej...
a tu proszę setki koni, całe zapasy (słomę jedli?) i bogowie wiedzą co jeszcze
Oczywiście kolejkowanie przeciwników na arenie to też bzdurka ale wydaje mi się w konwencji - bo przecież to oczywiste że zamachowcy nigdy nie mogą mieć kuszy czy łuku bo przecież ofiara by bez szans była A tak włócznie czy inne oszczepy co prawda znaleźli ale tylko w smoka potrafili nimi rzucać
Kwestia małej to oczywiście też odjazd ale fabularny... mniej przyczynowo/logiczny niż powyższe bo przecież zawsze można uznać że Stanisa jednak pojebało
a co do Danki i łuszczycy to ja już czekam aż się zarazi i zamieni w smoka
a tu proszę setki koni, całe zapasy (słomę jedli?) i bogowie wiedzą co jeszcze
Oczywiście kolejkowanie przeciwników na arenie to też bzdurka ale wydaje mi się w konwencji - bo przecież to oczywiste że zamachowcy nigdy nie mogą mieć kuszy czy łuku bo przecież ofiara by bez szans była A tak włócznie czy inne oszczepy co prawda znaleźli ale tylko w smoka potrafili nimi rzucać
Kwestia małej to oczywiście też odjazd ale fabularny... mniej przyczynowo/logiczny niż powyższe bo przecież zawsze można uznać że Stanisa jednak pojebało
a co do Danki i łuszczycy to ja już czekam aż się zarazi i zamieni w smoka
Re: Gra o Tron
Dokładnie... chcemy zabić matkę smoków, która jest idealnym celem z całej areny - eee tam nakurwiajmy włóczniami w smoka i dajmy się podpalić, bo przecież mój ziomek obok walczy 1vs1 w ramach zasad fair playDragon_Warrior pisze: bo przecież to oczywiste że zamachowcy nigdy nie mogą mieć kuszy czy łuku bo przecież ofiara by bez szans była A tak włócznie czy inne oszczepy co prawda znaleźli ale tylko w smoka potrafili nimi rzucać
Myślałem po cichu, że tylko ja dostrzegam, iż DaeL jest największym kretynem tego forum, ale wasze posty napawają mnie wiarą w tych smutnych czasach
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Gra o Tron
IMHO Dankę to te smoki w lochach już dawno powinny były usmażyć i zjeść
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Gra o Tron
Swoją drogą można by zrobić filmik kompilujący sceny w obozie ze scenami Rambo/Niezniszczalnych - pasowałoby jak znalazł
Re: Gra o Tron
Mnie tam Stanis nie rusza (choć scena z podpaleniem głupia, bo nie wiadomo co i jak, a ja byłem przekonany, że to ciepły Bóg się mści czy coś...). Bazuję tylko na serialu i Stanis przez 5 serii w ogóle mnie nie przekonał, że jest swój gość. A scena z z ziejącym smokiem zacna. Tylko szkoda, że go później dosiadła, bo to już było jak Never Ending Stooooory...
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Gra o Tron
tez sobie pod nosem nuciłemNever Ending Stooooory...
Choć naprawdę słabo ta scena z wejściem smoka wypadła biorąc pod uwagę jak można było ją fajnie i dynamicznie zrobić - a tutaj dynamika była taka jak gdyby mechaniczną atrapę do odpalania przysposabiali... niby bez dramatu ale jednak trochę w stylu slow-mo ze startreka
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3898
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Gra o Tron
kolejny odcinek, gdy nie mam pojecia dlaczego dalej oglądam...
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Gra o Tron
Wiecie co... Odpuszczam sobie. Szkoda mi czasu - wolę grać w Wiedźmina. Jak go skończę, to może nadrobię.
Re: Gra o Tron
Nie rób tego idąc tym tokiem myślenia to powinienem pożegnać to forum na przynajmniej rok...a jednak coś mnie tu ciągnie i czasem zaglądam w przerwach od WieśkaMatthias[Wlkp] pisze:Wiecie co... Odpuszczam sobie. Szkoda mi czasu - wolę grać w Wiedźmina. Jak go skończę, to może nadrobię.
Myślałem po cichu, że tylko ja dostrzegam, iż DaeL jest największym kretynem tego forum, ale wasze posty napawają mnie wiarą w tych smutnych czasach
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Gra o Tron
ale durna durnota. Ten stos też udany, mogli ją nad świeczką przypalać z równym skutkiem.
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Gra o Tron
Istnieją sytuacje, kiedy na forum mogę wejść, a w Wieśka nie mogę zagrać. Np. Teraz - w autobusieSobies pisze:Nie rób tego idąc tym tokiem myślenia to powinienem pożegnać to forum na przynajmniej rok...a jednak coś mnie tu ciągnie i czasem zaglądam w przerwach od WieśkaMatthias[Wlkp] pisze:Wiecie co... Odpuszczam sobie. Szkoda mi czasu - wolę grać w Wiedźmina. Jak go skończę, to może nadrobię.
A do nadrobienia będę miał trzy odcinki - dwa ostatnie i ten za tydzień.
Re: Gra o Tron
Jedyna dobra rzecz, jaka wynikła z tego odcinka to memy.
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
Re: Gra o Tron
Mnie tam bardziej jakieś Within Temptation pasowałoby.ThimGrim pisze: A scena z z ziejącym smokiem zacna. Tylko szkoda, że go później dosiadła, bo to już było jak Never Ending Stooooory...
Re: Gra o Tron
Do fantasy tylko Hammerfallboncek pisze:Mnie tam bardziej jakieś Within Temptation pasowałoby.ThimGrim pisze: A scena z z ziejącym smokiem zacna. Tylko szkoda, że go później dosiadła, bo to już było jak Never Ending Stooooory...
Thim: Stannis nie miał być "swój gość". Chodzi o spójność postaci. To tak jakby szlachetny i kochany i honorowy Ned nagle w jednej scenie przeistoczył się w Littlefingera. Cwanego kombinatora bez zasad. Jakby Forrest Gump w połowie filmu nagle pierdolnął doktorat z fizyki kwantowej.
Re: Gra o Tron
Ja rozumiem o co Wam chodzi, tylko że ja bazując tylko na serialu, nie widzę tutaj tej niespójności. Dla mnie Stanis to ten gość, który ciągle robi to co mu zła wiedźma gada. Do tego Stanis w każdej innej relacji np. z żoną, córką czy swoim namiestnikiem, jest dla mnie za każdym razem nieszczery i rozmawia z nimi przez zaciśnięte zęby, dlatego nie biorę na serio jego deklaracji wygłoszonych do córki, żony czy tego namiestnika, bo on zawsze gada tak jakby miał tajny plan, super tajny cel (jak chyba wszyscy w tym serialu , także to jest +1 za spójność także z założeniami serialu właśnie imho) i przez ten super tajny cel nigdy nie można spodziewać sié co z tego wyniknie - i znowu, cały serial na takiej niewiadomej jedzie, stąd ta oglądalność.SithFrog pisze: Thim: Stannis nie miał być "swój gość". Chodzi o spójność postaci. To tak jakby szlachetny i kochany i honorowy Ned nagle w jednej scenie przeistoczył się w Littlefingera. Cwanego kombinatora bez zasad. Jakby Forrest Gump w połowie filmu nagle pierdolnął doktorat z fizyki kwantowej.
Tak mi się Stanis po 5 sezonach jawi w głowie. Książki nie czytałem więc zupełnie nie wpływa ona na mój punkt widzenia. Swoją drogą Martin chyba sprawuje piecze nad serialem i zgodził się na taką akcję więc może miał ku temu dobre powody?
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Re: Gra o Tron
Może coś w tym jest. Ja patrzę przez pryzmat książki i wszystkie jego gadki "przez zaciśnięte zęby" biorę za szczere, a styl wypowiedzi ma taki, bo koleś jest królem i dowódcą wojskowym, a nie cierpi gadek w tym ckliwym stylu. Ciężko mu to przychodzi i dlatego wyznając miłość żonie czy córce wygląda jakby srał cegłami.
A z wiedźmą też się nie zgodzę. Odesłał ja przed bitwą na rzece, a odcinek czy dwa temu kazał wypierdalać za sam pomysł spalenia córki.
Tylko tak jak napisałeś, nie czytając książki pewnie ma się na to inne spojrzenie.
A z wiedźmą też się nie zgodzę. Odesłał ja przed bitwą na rzece, a odcinek czy dwa temu kazał wypierdalać za sam pomysł spalenia córki.
Tylko tak jak napisałeś, nie czytając książki pewnie ma się na to inne spojrzenie.
Re: Gra o Tron
Thim ma rację. Dla mnie, bazującego na serialu - od kiedy odstawiłem Starcie Królów - akcja w najnowszym odcinku również jakoś mocno nie odstaje od postaci. Stannis wygląda i zachowuje się jak tajemniczy socjopata i psychol właściwie od początku, ale również Thim dotknął kluczowej kwestii - w świecie serialu w zasadzie taki archetyp jest normą.
Scenariusz przechylił szalę z "brutalnego thug life fantasy" na "motherfucker crazy bullshit" i właście w ten sposób przestaje mnie w ogóle interesować.
Po prostu są pewne granice konwencji, które zostały już tak rozciągnięte, że cała ta fabuła zaczyna mnie męczyć jak kiedyś Losty - zupełnie nie obchodzi mnie już co się stanie ani z postaciami, ani z wątkami, ani z tytułowym tronem. Co ciekawe, w książce wyczuwalne to było już w pierwszym tomie - dlatego cieszę się, że nie zmarnowałem więcej czasu na Martina. Historia którą sobie wymyślił (o ile w ogóle ją wymyślił, bo jak na moje to nad dalszym jej ciągiem jeszcze myśli) to w pewnym sensie antyteza opowiadania jakiejkolwiek historii. Brak głównych bohaterów, brak głównego wątku, niemożność utożsamienia się i sympatyzowania z przejasrawionymi i tymczasowymi postaciami... blah.
W formie serialowej to jeszcze jakoś grało, sam nawet chwaliłem ostatnie sezony za większą spójność i konkretniejszy charakter. Tyle, że teraz też już przekroczyli granice absurdu.
Scenariusz przechylił szalę z "brutalnego thug life fantasy" na "motherfucker crazy bullshit" i właście w ten sposób przestaje mnie w ogóle interesować.
Po prostu są pewne granice konwencji, które zostały już tak rozciągnięte, że cała ta fabuła zaczyna mnie męczyć jak kiedyś Losty - zupełnie nie obchodzi mnie już co się stanie ani z postaciami, ani z wątkami, ani z tytułowym tronem. Co ciekawe, w książce wyczuwalne to było już w pierwszym tomie - dlatego cieszę się, że nie zmarnowałem więcej czasu na Martina. Historia którą sobie wymyślił (o ile w ogóle ją wymyślił, bo jak na moje to nad dalszym jej ciągiem jeszcze myśli) to w pewnym sensie antyteza opowiadania jakiejkolwiek historii. Brak głównych bohaterów, brak głównego wątku, niemożność utożsamienia się i sympatyzowania z przejasrawionymi i tymczasowymi postaciami... blah.
W formie serialowej to jeszcze jakoś grało, sam nawet chwaliłem ostatnie sezony za większą spójność i konkretniejszy charakter. Tyle, że teraz też już przekroczyli granice absurdu.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3898
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Gra o Tron
Tak przed komputerowa obróbka wygladała scena walki z synami harpii
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
Re: Gra o Tron
+1Thim ma rację. Dla mnie, bazującego na serialu - od kiedy odstawiłem Starcie Królów - akcja w najnowszym odcinku również jakoś mocno nie odstaje od postaci. Stannis wygląda i zachowuje się jak tajemniczy socjopata i psychol właściwie od początku, ale również Thim dotknął kluczowej kwestii - w świecie serialu w zasadzie taki archetyp jest normą.
Scenariusz przechylił szalę z "brutalnego thug life fantasy" na "motherfucker crazy bullshit" i właście w ten sposób przestaje mnie w ogóle interesować.
Po prostu są pewne granice konwencji, które zostały już tak rozciągnięte, że cała ta fabuła zaczyna mnie męczyć jak kiedyś Losty - zupełnie nie obchodzi mnie już co się stanie ani z postaciami, ani z wątkami, ani z tytułowym tronem. Co ciekawe, w książce wyczuwalne to było już w pierwszym tomie - dlatego cieszę się, że nie zmarnowałem więcej czasu na Martina. Historia którą sobie wymyślił (o ile w ogóle ją wymyślił, bo jak na moje to nad dalszym jej ciągiem jeszcze myśli) to w pewnym sensie antyteza opowiadania jakiejkolwiek historii. Brak głównych bohaterów, brak głównego wątku, niemożność utożsamienia się i sympatyzowania z przejasrawionymi i tymczasowymi postaciami... blah.
W formie serialowej to jeszcze jakoś grało, sam nawet chwaliłem ostatnie sezony za większą spójność i konkretniejszy charakter. Tyle, że teraz też już przekroczyli granice absurdu.
Re: Gra o Tron
Jest Różowy List!
Ale powiem Wam, że przy tej ilości zmian, jaką wprowadzili w serialu, to jego treść będzie raczej dziwaczna.
Ale powiem Wam, że przy tej ilości zmian, jaką wprowadzili w serialu, to jego treść będzie raczej dziwaczna.
Spoiler:
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
Re: Gra o Tron
Ciężko napisać, bo tylko nieliczne wątki są jeszcze prowadzone tak jak książkowe. Cersei (poszła siedzieć), Arya (szkoli się na asasyna) i Jon (uratował dzikich).
Re: Gra o Tron
Yup. Copyright ja i Ramsay Bolton.SithFrog pisze:Rozumiem, że to Twoja radosna twórczość Dael?
Jon Snow na Murze - jego przedostatni rozdział z Tańca ze Smokami (z drobnymi zmianami)Cherryy pisze:A powiedzcie w końcu: które wątki są obecnie w jakim etapie książek?
Daenerys - jej przedostatni rozdział z Tańca ze Smokami (ale ze sporymi zmianami)
Stannis - niektóre wątki z Tańca ze Smokami, niektóre z jeszcze nieopublikowanych Wichrów Zimy. Ale zmiany kolosalne.
Sansa - zupełnie inna historia niż w książkach.
Littlefinger - zupełnie inna historia niż w książkach.
Brienne - zupełnie inna historia niż w książkach.
Jaime i Dorne - zupełnie inna historia niż w książkach.
Cersei i Królewska Przystań - przeleciała już Uczta dla Wron, zaraz będzie jej ostatni rozdział z Tańca ze Smokami (i znów - zmiany były, ale zmierzamy chyba do tego samego miejsca co książki).
Arya w Braavos - wygląda na to, że idą z materiałem nie po kolei. To co teraz się dzieje ma mieć miejsce dopiero w Wichrach Zimy, ale przypuszczam, że w następnym sezonie wrócą do tego co się z nią działo w poprzednich książkach, bo duuuuużo pominęli.
Greyjoyowie i Żelazne Wyspy - najwyraźniej pijawka Stannisa była tak skuteczna, że wymazała ich z serialu. Bo w książkach sytuacja wysp zaczyna być ciekawa.
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
Re: Gra o Tron
Takie tam, porównanie wypowiedzi scenarzysty i książek:
To w oczywisty sposób najtrudniejszy wybór jakiego dokonał w życiu, i chodzi w nim o starcie ambicji z ojcowską miłością. Niestety, Stannis wybiera ambicję. (David Benioff).
DALEJ MEJDŻOR SPOJLERY Z KSIĄŻEK, NAWET TYCH NIEPUBLIKOWANYCH!!!"To nie jest kwestia tego czego chcę. Tron należy do mnie, jako do dziedzica Roberta. Tak stanowi prawo. Po mnie, musi odziedziczyć go moja córka, chyba że Selyse w końcu da mi syna. Jestem królem. To czego chcę nie ma znaczenia. Mam obowiązek wobec swojej córki. Wobec królestwa. Nawet wobec Roberta. Prawie mnie nie kochał, ale jednak był moim bratem." (Stannis Baratheon).
"Nigdy o to nie prosiłem, podobnie jak nigdy nie prosiłem o to by być królem. Nie wybieramy naszego przeznaczenia. Ale jednak musimy wypełnić swój obowiązek. Duży czy mały, musimy wypenić swój obowiązek." (Stannis Baratheon).
"Lord Seaworth to człowiek niskiego urodzenia, ale jednak przypomniał mi o moich obowiązkach, podczas gdy wszystko o czym myślałem to to co mi się należy" (Stannis Baratheon)
"– Może być tak że przegramy tę bitwę – powiedział ponuro król. - W Braavos możesz usłyszeć
że nie żyję. Może to nawet być prawdą. Masz odnaleźć mi moich najemników, tak czy inaczej.
Rycerz zawahał się.
– Wasza Wysokość, jeśli zginiesz...
– ...pomścisz moją śmierć, i umieścisz mą córkę na Żelaznym Tronie. Lub zginiesz próbując.
Ser Justin chwycił jedną dłonią rękojeść miecza.
– Na honor rycerza, masz moje słowo."
Spoiler:
Re: Gra o Tron
Mam nadzieję, że jakoś w nowym sezonie do nich nawiążą w końcu, bo kto naszej nastoletniej królewnie pomoże podbić Westeros? Jorah sam? Cięty język pijanego Tyriona? Garstka kastratów?DaeL pisze:Greyjoyowie i Żelazne Wyspy - najwyraźniej pijawka Stannisa była tak skuteczna, że wymazała ich z serialu. Bo w książkach sytuacja wysp zaczyna być ciekawa.
Spoiler:
SithFrog pisze:Spoiler:
Spoiler:
Re: Gra o Tron
Czyli ostatni odcinek tego sezonu zrównuje serial z książką. Ciekawe, czy nie wpłynie to na jakość ostatnich tomów.
Since 2001.
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3898
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Gra o Tron
jakich ostatnich tomów? Ostatni tom jest przecież skończony od 4 lat chyba...
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
Re: Gra o Tron
chyba chodzi o ostatni, który sprawi, że ten obecny ostatni będzie przedostatni, a może chodzi o ten ostatni ostatni, dzięki któremu ten najbliższy ostatni będzie przedostatnim a obecny ostatni przedprzedostatnim, czy jakoś tak
ciekawe co zrobią z fabułą kolejnych sezonów skoro jeszcze nie ma 6 i 7 tomu, czy sami popłyną czy Martin pomoże im to uratować i pokierować na odpowiednie tory, chociaż pewnie już się nie da... ehh sam już nie wiem czy oglądać następne sezony...
ciekawe co zrobią z fabułą kolejnych sezonów skoro jeszcze nie ma 6 i 7 tomu, czy sami popłyną czy Martin pomoże im to uratować i pokierować na odpowiednie tory, chociaż pewnie już się nie da... ehh sam już nie wiem czy oglądać następne sezony...
Re: Gra o Tron
Gdzieś czytałem, że Martin zostawił instrukcje dla scenarzystów jak sie ma to skończyć, gdyby nie dożył napisania ostatniego zdania opowieści.
#sgk 4 life.
Re: Gra o Tron
po tym co robią teraz to chyba mają gdzieś co na to Martin
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Gra o Tron
nie zdążył też się ogolić na pogrzeb córki, co oni z niego zrobili...
Re: Gra o Tron
Przyjrzyj się temu zdjęciu. Facet nie ma rąk, jak ma się golić? Zero wrażliwości na ludzką krzywdę, ech...dan pisze:nie zdążył też się ogolić na pogrzeb córki, co oni z niego zrobili...
Re: Gra o Tron
Podobno Martin klepnął barbecue.dan pisze:po tym co robią teraz to chyba mają gdzieś co na to Martin
http://www.serialowa.pl/100336/tworcy-g ... 9-odcinka/
#sgk 4 life.
Re: Gra o Tron
Już o tym pisaliśmy. W książkach jest duże prawdopodobieństwo, że Shireen zostanie złożona w ofierze R'hllorowi. To się przeczuwało i bez serialu. Ale jeśli ma to się stać w tym właśnie momencie, to jest logistycznie niemożliwym, aby brał w tym udział (albo nawet wiedział o tym) Stannis. Więcej nie można napisać bez spoilerowania.Turtles pisze:Podobno Martin klepnął barbecue.
http://www.serialowa.pl/100336/tworcy-g ... 9-odcinka/
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
Re: Gra o Tron
Ja się zgadzam z tym mejdżor spojlerem. I chyba nam wszystkim już coś takiego chodziło po głowie. Ale wiesz, ja nawet jestem sobie w stanie wyobrazić jakąś sytuację, w której Stannis zgadza się na złożenie ofiary z Shireen. Czysto hipotetycznie - Mur się wali albo Inni jakoś go okrążają. Nadchodzi zagłada ludzkości. Tylko ofiara może uratować Westeros. Tak, wtedy, być może, Stannis odegrałby rolę Azor Ahaia, a Shireen Nissy Nissy. Ale nie w okolicznościach, w jakich przedstawiono to w książce. Bo do jasnej ciasnej my WIEMY, że w tych samych okolicznościach nie godzi się na ofiary z innych ludzi. A co dopiero mówić o własnej córce.SithFrog pisze:DALEJ MEJDŻOR SPOJLERY Z KSIĄŻEK, NAWET TYCH NIEPUBLIKOWANYCH!!!
Also - właśnie napisałem felietonik o tym na ile może sobie pozwolić adaptacja. Jest na głównej.
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3898
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Gra o Tron
bo Snow nic nie wie, i dali mu mapę, żeby poznał geografię
EDIT: Pewnie chodziło o to, że mógł wyladować w Eastwatch i tyle.
EDIT: Pewnie chodziło o to, że mógł wyladować w Eastwatch i tyle.
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
Re: Gra o Tron
heh mógł sobie wysiąść po drugiej stronie muru i nie musiałby się martwić, że go nie wpuszczą przez bramę, ale on twardy Innych się nie boi i sobie spacerował po tej północnej stronie
a felieton spoko podoba mi się
a felieton spoko podoba mi się
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3898
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Gra o Tron
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
Re: Gra o Tron
Tak jak wspomnieli Pitroslav i dan - Jon wypływa ze Wschodniej Strażnicy do Hardhome, a w drodze powrotnej nie dopływa za Mur, do Wschodniej Strażnicy, tylko z jakiegoś powodu wyładowuje ludzi przed Murem, i zapyla aż do Czarnego Zamku. Bez sensu.SithFrog pisze:O co chodzi ze Snowem i mapą?
Dzięki.dan pisze:a felieton spoko podoba mi się
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
Re: Gra o Tron
Swoją drogą to marynistyczny aspekt całej tej hecy na północy jest dosyć zabawny. Najpierw jak rozumiem bardzo mała ekipa Straży przeprowadza całą flotę do obozowiska dzikich. Musiała tam jak rozumiem zostać chociażby szczątkowa załoga po Stannisie, ale w takim razie to co? Marynarze czekali, aż ktoś się o nich upomni po stronie dzikich od ataku Stannisa na dzikich do momentu aż przyszedł po nich Snow? W jakims porcie? Na redzie? Konna armia Stanissa na redzie desantowała się na brzeg? Żeglarze transportujący Stannisa to cisi bohaterowie tego sezonu serialu.
Potem Snow płynie tą flotą, która zresztą musiała nieźle urosnąć bo w jedną stronę brała nieduży korpus Stannisa, żeby potem zabrać kilkusettysięczną armie dzikich, więc płyną do jakiejś większej wioski rybackiej i znowu stają na redzie, mam nadzieje, że w jakiejś wielkiej zatoce bo inaczej północne morza raczej nie dałyby takiej flocie spokojnie stać. I znowu porządna ekipa dzikich łąduje sie na okręty w ciągu kilku godzin.
Biorąc to wszystko pod uwagę lądowanie po dzikiej stronie muru ma sens. Może po drugiej stronie muru nie było odpowiednio dużego kotwicowiska. A wylądowali tam gdzie wiedzieli, że można.
EDIT: Ok, poczytałem, czaję, że w książkach Stannis wylądował w porcie Eastwatch. Ma to jeszcze ręce i nogi. Ba, biorąc pod uwagę magiczne rozmnożenie statków płynących po dzikich ma sens, że nie lądował tam Jon Snow. Nie zmieściłyby tam floty mającej wieźć 100 tysięcy ludzi. A mając fantastyczne możliwości desantu łatwiej było znaleźć jakąś spokojna zatoczkę po dzikiej stronie muru. Ciekawe czy te okręty dalej tam stoją, czekają na klientów.
Potem Snow płynie tą flotą, która zresztą musiała nieźle urosnąć bo w jedną stronę brała nieduży korpus Stannisa, żeby potem zabrać kilkusettysięczną armie dzikich, więc płyną do jakiejś większej wioski rybackiej i znowu stają na redzie, mam nadzieje, że w jakiejś wielkiej zatoce bo inaczej północne morza raczej nie dałyby takiej flocie spokojnie stać. I znowu porządna ekipa dzikich łąduje sie na okręty w ciągu kilku godzin.
Biorąc to wszystko pod uwagę lądowanie po dzikiej stronie muru ma sens. Może po drugiej stronie muru nie było odpowiednio dużego kotwicowiska. A wylądowali tam gdzie wiedzieli, że można.
EDIT: Ok, poczytałem, czaję, że w książkach Stannis wylądował w porcie Eastwatch. Ma to jeszcze ręce i nogi. Ba, biorąc pod uwagę magiczne rozmnożenie statków płynących po dzikich ma sens, że nie lądował tam Jon Snow. Nie zmieściłyby tam floty mającej wieźć 100 tysięcy ludzi. A mając fantastyczne możliwości desantu łatwiej było znaleźć jakąś spokojna zatoczkę po dzikiej stronie muru. Ciekawe czy te okręty dalej tam stoją, czekają na klientów.
#sgk 4 life.