Gra o Tron
Moderatorzy: boncek, Zolt, Pquelim, Voo
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Gra o Tron
nie w moim typie niestety
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3896
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Gra o Tron
Niestety? Ale że co? Liczyłeś, że poruchasz, czy jak?
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
Re: Gra o Tron
Jak łodyga nie dyga to nic nie poradzisz.
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Gra o Tron
może i jej kiedyś jakieś zdjęcia wycieknąPIOTROSLAV pisze:Niestety? Ale że co? Liczyłeś, że poruchasz, czy jak?
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Gra o Tron
trololo
Re: Gra o Tron
Ojej... przez ten wyciek człowiek zapomniał, że dziś wracamy do GoT
Myślałem po cichu, że tylko ja dostrzegam, iż DaeL jest największym kretynem tego forum, ale wasze posty napawają mnie wiarą w tych smutnych czasach
Re: Gra o Tron
Wracam i jest całkiem nieźle. Aczkolwiek drugi odcinek, który nie porywa (a szkoda, bo zaczęło się dobrze). Niektóre skróty w porównaniu z książką bolą mnie jednak mocno.
Re: Gra o Tron
Cała akcja w Winterfell to jest jednak padaka w porównaniu z tym co było w książkach. Ramsey ma być psycholem. Ma bić, gwałcić, odzierać ze skóry i interesować się zoofilią. Taki jest Ramsey książkowy. Ramsey, który zamordował swojego przyrodniego brata - jedyną osobę, która okazała mu w życiu życzliwość. Ramseya wszyscy muszą nienawidzieć. A to co nam serwuje serial to niestety Ramsey w wersji light.
Brienne to też niestety kompletna padaka. Nie mówię, że jej wątki były jakoś szczególnie ciekawe w książkach - bo nie były. Ale przynajmniej dzięki jej podróżom po Dorzeczu zobaczyliśmy Lady Stoneheart. A tak, w roli zastępstwa dla przedwcześnie zmarłego Mance'a, jest po prostu nudna.
Trzecia uwaga - oj, nie mogą się twórcy przemóc i pokazać do jakiego burdelu doprowadziła Daenerys w Mereen. Nawet małżeństwo z Hizdarem jest w innych okolicznościach. W książkach mamy - "Matt Kobosko, niewolnicy zdychają od zarazy, Synowie Harpii dziesiątkują Nieskalanych, a na Mereen maszeruje Yunkai. Lepiej się hajtnąć z Hizdarem i spróbować choć na jednym froncie uspokoić sytuację". Tymczasem w serialu małżeństwo to jest taki kaprys Daenerys dokonany z pozycji siły. Mogłaby pojechać leszczy i zbawić świat, ale postanowił, że będzie ciutkę łagodniejsza. KAMAAAAAAN!
A reszta odcinka w porzo. Stannis wreszcie jedzie sfajczyć Boltonów, maester Aemon miał spoko scenę, podobało mi się prawie wszystko, co działo się na Murze.
Ruiny Valyrii też były OK. Chociaż żałuję, że zrobili z kamiennych ludzi kolejne zombiaki. Szara łuszczyca była o wiele ciekawsza, gdy brała się z zanurzenia w wodzie - bo fajnie nawiązywała do Utopionego Boga.
Aha, na 99% możemy już chyba powiedzieć, że nie zobaczymy w serialu Lady Stoneheart ani Młodego Gryfa (bo rolę Jona Coningtona przejał Jorah Mormont). Cóż... szkoda. Widzowie dużo tracą.
Brienne to też niestety kompletna padaka. Nie mówię, że jej wątki były jakoś szczególnie ciekawe w książkach - bo nie były. Ale przynajmniej dzięki jej podróżom po Dorzeczu zobaczyliśmy Lady Stoneheart. A tak, w roli zastępstwa dla przedwcześnie zmarłego Mance'a, jest po prostu nudna.
Trzecia uwaga - oj, nie mogą się twórcy przemóc i pokazać do jakiego burdelu doprowadziła Daenerys w Mereen. Nawet małżeństwo z Hizdarem jest w innych okolicznościach. W książkach mamy - "Matt Kobosko, niewolnicy zdychają od zarazy, Synowie Harpii dziesiątkują Nieskalanych, a na Mereen maszeruje Yunkai. Lepiej się hajtnąć z Hizdarem i spróbować choć na jednym froncie uspokoić sytuację". Tymczasem w serialu małżeństwo to jest taki kaprys Daenerys dokonany z pozycji siły. Mogłaby pojechać leszczy i zbawić świat, ale postanowił, że będzie ciutkę łagodniejsza. KAMAAAAAAN!
A reszta odcinka w porzo. Stannis wreszcie jedzie sfajczyć Boltonów, maester Aemon miał spoko scenę, podobało mi się prawie wszystko, co działo się na Murze.
Ruiny Valyrii też były OK. Chociaż żałuję, że zrobili z kamiennych ludzi kolejne zombiaki. Szara łuszczyca była o wiele ciekawsza, gdy brała się z zanurzenia w wodzie - bo fajnie nawiązywała do Utopionego Boga.
Aha, na 99% możemy już chyba powiedzieć, że nie zobaczymy w serialu Lady Stoneheart ani Młodego Gryfa (bo rolę Jona Coningtona przejał Jorah Mormont). Cóż... szkoda. Widzowie dużo tracą.
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
Re: Gra o Tron
Zgadzam się w 100%. No, w 95%. Mi scena w Valyrii niespecjalnie przypadła do gustu. Taki dramat, otoczeni, jebs, na plaży, uratowani. Nie w tym serialu...
No i scena, która wygrała odcinek:
https://scontent-fra.xx.fbcdn.net/hphot ... 7801_o.jpg
No i scena, która wygrała odcinek:
https://scontent-fra.xx.fbcdn.net/hphot ... 7801_o.jpg
Re: Gra o Tron
Hm, ponoc jakiś skandal wybuchł po szóstym odcinku. Osobiście jeszcze nie widzialem, ale rzeczywiście cos jest na rzeczy?
Since 2001.
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7477
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Gra o Tron
Powiem tyle - w porównaniu do tego co wyczynia Ramsey w książkach, serial był BAAAAAARDZO ocenzurowany. Oczywiście ból dupy widzów to efekt łudzenia się, że Sansa zaczyna być "graczem". Nie wiem skąd sobie ludzie tę myśl wytrzasnęli, chyba na podstawie przefarbowania włosów.
Cóż, najlepiej sprawę podsumuje sam Ramsey:
I jeszcze raz podkreślam - w porównaniu z hardkorem, jaki odchodzi w książkach, twórcy serialu i tak są bardzo delikatni, szczególnie w stosunku do postaci kobiecych. Przy kastracji Theona raczej się nie ograniczali.
Cóż, najlepiej sprawę podsumuje sam Ramsey:
I jeszcze raz podkreślam - w porównaniu z hardkorem, jaki odchodzi w książkach, twórcy serialu i tak są bardzo delikatni, szczególnie w stosunku do postaci kobiecych. Przy kastracji Theona raczej się nie ograniczali.
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7477
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Gra o Tron
Nie chodzi o ból dupy, bardziej o to, jaki obrazek zostaje Ci na dobranoc. W ogóle to wątek Sansy jest mocno zmieniony w porównaniu do książki (z tego co na jakiejś wiki czytałem), i to kogoś innego miał Ramsey "dostać" no i Theon/Reek miał się też nieco bardziej zaangażować.
Re: Gra o Tron
Hmmm... Wydaje mi się, że Krwawe Gody zostawiły jeszcze gorszy obrazek.Matthias pisze:Nie chodzi o ból dupy, bardziej o to, jaki obrazek zostaje Ci na dobranoc.
Tak, w serialu bardzo często łączą 2-3 postaci w jedno. Czasami ma to sens, czasami nie za bardzo. W tym wypadku połączono wątki Sansy i Jeyne Poole, postaci, którą z serialu wycięto niemal zupełnie (widzieliśmy ją przelotnie na początku pierwszego sezonu). W książkach Jeyne Poole udawała Aryę, stąd np. uczestnictwo Theona w ceremonii zaślubin (miał poświadczyć, że Jeyne Poole to Arya). I - jak wspomniałem - los Jeyne był jeszcze gorszy niż los serialowej Sansy. Książkowy Ramsey ma bardzo rozległe zainteresowania, jest wśród nich nie tylko przymuszanie innych do czynności seksualnych ale także zoofilia.Matthias pisze:W ogóle to wątek Sansy jest mocno zmieniony w porównaniu do książki (z tego co na jakiejś wiki czytałem), i to kogoś innego miał Ramsey "dostać" no i Theon/Reek miał się też nieco bardziej zaangażować.
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
Re: Gra o Tron
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
Re: Gra o Tron
Dla mnie to jest jakiś absurdalny brak pomysłów. Nie wiem czy autora książek, czy scenarzystów. Przecież Sansa już była narzeczona psychicznemu sadyście. I co z tego, że ten jest bardziej i że ten dalej zaszedł? Przecież po prostu już to oglądaliśmy w drugim sezonie. Ja wiem jak Nabokow sobie wyobraża prace pisarza (każ swojemu Starkowie wejść na drzewo i rzucaj w niego kamieniami), ale kaman. Starajmy się chociaż rzucać różnymi kamieniami. Ja już nie mówię, że jakby Gwiezdne Wojny tak prowadzić to scena torturowania Hana Solo przedłużyłaby się na półtora epizodu, Leie zgwałciłby Chewbacca, pewnie jeszcze na pierwszej Gwieździe Śmierci, Luke oczywiście spierdolłby strzał i wszyscy zginęli by na Yavin (wcześniej z Leią wątek kazirodczy), wiec oglądalibyśmy jak 4 kuzyn admirała Ackbara i porzucona kochanka senatora Organy prowadzą Rebelię do ataku na Imperium na Endor. A Han Solo byłby oczywiście karłem.
Swoją drogą, czy tylko mnie ten gośc co wozi się teraz z Dinklage'em od początku przypomina Richarda Chamberlaina gdzieś jako Allana Quattermaina, ewentualnie z Szoguna? Cały czas się zastanawiam co ten brytyjski awanturnik-dżentelmen robi w Westeros i kiedy wreszcie wyjmie z kieszeni cygaro, albo chociaż założy swój kapelusz na safari. Słaby casting chyba.
I w sumie wiemy, że nie zginie Denerys i Snow, bo tylko oni trzymają swoje osie fabularne (snow zombie i smoki), Stannisa szlag trafi bo nie jest już tym fanatykiem z pierwszego sezonu i zaczyna się go lubić (wiec och i ach, nikt sie nie spodziewal ze go ta ruda zabija, albo kto inny), reszta bohaterów jest właściwie zbędna dla historii (może karzeł jako jakiś cyniczny głos zza kadru sie przyda), bo kogo właściwie obchodzi tytułowa Gra o Tron, a przepychanki starej i młodej królowej w King's Landing to już chyba wszystkich nudzą, wiec stawiam, że Cersei i reszta żyje tylko, żeby zapełniać kolejne strony. Pewnie coś jeszcze z tym kalekim Starkiem będzie.
Swoją drogą, czy tylko mnie ten gośc co wozi się teraz z Dinklage'em od początku przypomina Richarda Chamberlaina gdzieś jako Allana Quattermaina, ewentualnie z Szoguna? Cały czas się zastanawiam co ten brytyjski awanturnik-dżentelmen robi w Westeros i kiedy wreszcie wyjmie z kieszeni cygaro, albo chociaż założy swój kapelusz na safari. Słaby casting chyba.
I w sumie wiemy, że nie zginie Denerys i Snow, bo tylko oni trzymają swoje osie fabularne (snow zombie i smoki), Stannisa szlag trafi bo nie jest już tym fanatykiem z pierwszego sezonu i zaczyna się go lubić (wiec och i ach, nikt sie nie spodziewal ze go ta ruda zabija, albo kto inny), reszta bohaterów jest właściwie zbędna dla historii (może karzeł jako jakiś cyniczny głos zza kadru sie przyda), bo kogo właściwie obchodzi tytułowa Gra o Tron, a przepychanki starej i młodej królowej w King's Landing to już chyba wszystkich nudzą, wiec stawiam, że Cersei i reszta żyje tylko, żeby zapełniać kolejne strony. Pewnie coś jeszcze z tym kalekim Starkiem będzie.
Ostatnio zmieniony 20 maja 2015, o 02:32 przez Turtles, łącznie zmieniany 1 raz.
#sgk 4 life.
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7477
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Gra o Tron
Mam podobne odczucia. Tak jak piszesz - brak jakiegoś ogólnego kierunku, w którym ten świat by zmierzał. Za każdym razem jak coś ciekawego, konkretnego się dzieje, autor wywala wszystko do góry nogami - patrz krwawe gody, morderstwo Joffrey'a, ścięcie Neda Starka...
Nie czuję już emocji dla żadnej postaci, bo wiem, że autor zaraz znowu mnie strolluje. Mam nadzieję, że przyspieszy z zabijaniem i zredukuje liczbę wątków. Zwiększy to szanse na zapamiętanie i imienia postaci, zanim ta zginie.
Nie czuję już emocji dla żadnej postaci, bo wiem, że autor zaraz znowu mnie strolluje. Mam nadzieję, że przyspieszy z zabijaniem i zredukuje liczbę wątków. Zwiększy to szanse na zapamiętanie i imienia postaci, zanim ta zginie.
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Gra o Tron
Ja dlatego sie mega zmeczylem na "Tancu ze Smokami" (choc fragmenty byly, ale wiekszosc juz zwyczajnie... meczyla w przekroju calej powiesci) i odepchnelo mnie to zarowno od serialu jak i od oczekiwania na ciag dalszy powiesci...
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Gra o Tron
A ja dlatego właśnie JRRa nie czytam tylko oglądam sobie luźno serial na równi z Grimmem, Supernaturalem, Elementary i Black Sailem oczekując od niego jakiejś tam historii a nie Khatarsis połączonej z geopolityczną przemianą Westeros
W każdym razie nawiązując trochę do Snoop Dogga - obecny kształt historii jest wciąż całkiem historyczny gdzie życie na wojnie było dość monotonne i sprowadzało się do zabijania i gwałcenia a i poza wojną za wielu spektakularnych atrakcji nie było jednak.
W każdym razie nawiązując trochę do Snoop Dogga - obecny kształt historii jest wciąż całkiem historyczny gdzie życie na wojnie było dość monotonne i sprowadzało się do zabijania i gwałcenia a i poza wojną za wielu spektakularnych atrakcji nie było jednak.
Re: Gra o Tron
Scenarzystów. Jak wspominał Dael: Ramsey ma zupełnie inną pannę do męczenia, a Sansa prawdopodobnie w książkach nigdy nie będzie nawet w pobliżu tego kolesia.Turtles pisze:Dla mnie to jest jakiś absurdalny brak pomysłów. Nie wiem czy autora książek, czy scenarzystów.
A Cpt. Friendzone nie jest podobny do Chamberlaina tylko do Xabiego Alonso
A co jest w 6. odcinku? Możecie spojlerować, Sansa dostała z liścia?
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3896
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Gra o Tron
Ramsay ją dostał o ile dobrze zrozumiałem
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
Re: Gra o Tron
Domyśliłem się, że to coś z Ramseyem, ale co to znaczy dostał? W sensie gwałtownie posiadł czy torturował czy co?
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Gra o Tron
noc poślubna była no - Żaba to z doświadczenia powinieneś chyba nawet wiedzieć jak to wygląda
W każdym razie mnie znów bawi gównoburza feministek i pokolenia hipsterskiej delikatności
Brała ślub? - brała. Mówiła tak? - mówiła. To już Danka miała gorzej bo tam to brat ją wydał na dobrą sprawę.
W każdym razie mnie znów bawi gównoburza feministek i pokolenia hipsterskiej delikatności
Brała ślub? - brała. Mówiła tak? - mówiła. To już Danka miała gorzej bo tam to brat ją wydał na dobrą sprawę.
Re: Gra o Tron
Żaba napiszę to najprościej jak się da:
Był RAPE
Był RAPE
Myślałem po cichu, że tylko ja dostrzegam, iż DaeL jest największym kretynem tego forum, ale wasze posty napawają mnie wiarą w tych smutnych czasach
Re: Gra o Tron
Mówiąc szczerze moje uczucia bardziej obraziła żenująca scena walki w Dorne
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
Re: Gra o Tron
Fajne te protesty feministek i dziennikarzy. Jak ucinali kutasa Theonowi to były jakieś głosy oburzenia?
Re: Gra o Tron
Aleee rape. Myślałem, że taka wrzawa, bo pokazali za dużo, a tu po prostu chodzi o to, że znowu Sanse ktoś zrobił w bambuko/kakao.
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Gra o Tron
a to tak zdecydowanieDaeL pisze:Mówiąc szczerze moje uczucia bardziej obraziła żenująca scena walki w Dorne
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3896
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Gra o Tron
A ja teraz nadganiam piąty sezon i jestem bardzo zadowolony że Bron nie zniknął i że wątek Brienne dalej ciągną.... Czyli pewnie pod koniec sezony będę mniej zadowolony
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3896
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Gra o Tron
Okej, nadgonilem wczoraj do 6odcinka... Panie ciemności, ja nie wiem o co ten ból dupy. Autentycznie, scena o której jojczy 10% internetu to jest głównie najazd na placzacego Reeka. Brutalność tej sceny w skali 1-10, gdzie 1 to bezimienny wisielec w tle, a 7 to poderzniete gardło oceniam na 1,5.
W skali celebryckiej to jest ledwo 1 Jkm (kobiety zawsze się trochę gwałci ).
Srsly...
W skali celebryckiej to jest ledwo 1 Jkm (kobiety zawsze się trochę gwałci ).
Srsly...
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
Re: Gra o Tron
PIOTROSLAV pisze:W skali celebryckiej to jest ledwo 1 Jkm (kobiety zawsze się trochę gwałci ).
Re: Gra o Tron
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
Re: Gra o Tron
1. Scena z Sansą - wiele krzyku o nic. Poza tym zgadzam się z Rzuffiem, słabe to, drugi raz psychopata. W ksiązkach ten wątek jest lepszy.
2. Wszystkie sceny z Dorne wyglądały w tym odcinku jak jakaś jutubowa parodia GoT, Jamie i Bronn w tych strojach, zakradanie się bez problemu w (teoretycznie) dobrze strzeżone ogrody i walka, która wyglądała jak sztucznie przyśpieszona, a nadal była groteskowo wręcz wolna i nieporadna. Prawdopodobnie najgorsza scena w całym serialu.
2. Wszystkie sceny z Dorne wyglądały w tym odcinku jak jakaś jutubowa parodia GoT, Jamie i Bronn w tych strojach, zakradanie się bez problemu w (teoretycznie) dobrze strzeżone ogrody i walka, która wyglądała jak sztucznie przyśpieszona, a nadal była groteskowo wręcz wolna i nieporadna. Prawdopodobnie najgorsza scena w całym serialu.
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Gra o Tron
tak to jest jak się chce realizować scenę walki z nieopancerzoną drużyną "awanturniczych asasinek" w konwencji turowego D&Di walka, która wyglądała jak sztucznie przyśpieszona, a nadal była groteskowo wręcz wolna i nieporadna. Prawdopodobnie najgorsza scena w całym serialu.
Re: Gra o Tron
Tobie DW to należą się przeprosiny. Ten filmik co wrzuciłeś w temacie o rycerstwie miał 2x lepszą scenę walki niż ta komedia w GoT.
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Gra o Tron
i do tego był prawdziwy
Re: Gra o Tron
Nie. Najgorsza była scena z dziećmi lasu strzelającymi fireballami z rąk do żołnierzy-kościotrupów.
Since 2001.
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3896
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Gra o Tron
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
Re: Gra o Tron
Epizod 7 - świetny. Zaczęli się trzymać książki, i od razu wyszedł im najlepszy odcinek w tym sezonie.
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
Re: Gra o Tron
Czyli za tydzień finałowy odcinek? Am i right?
Myślałem po cichu, że tylko ja dostrzegam, iż DaeL jest największym kretynem tego forum, ale wasze posty napawają mnie wiarą w tych smutnych czasach
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7477
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Gra o Tron
Wiki mówi, że ma być 10 odcinków, czyli jeszcze 3...
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Gra o Tron
ke?DaeL pisze:Epizod 7 - świetny. Zaczęli się trzymać książki, i od razu wyszedł im najlepszy odcinek w tym sezonie.
znaczy nie wiem gdzie się jej trzymają bo się nie znam ale było nudno jak dotychczas...
Re: Gra o Tron
1. Śmierć maestera Aemona - ok, miejsce się nie zgadza, ale poza tym wszystko gra. I zachowali nawet jego ostatnie słowa. Bardzo emocjonalna scena. Zwłaszcza jeśli ktoś czytał Opowieści z Siedmiu Królestw i wie kim był Aegon "Jajo".Dragon_Warrior pisze:ke?
znaczy nie wiem gdzie się jej trzymają bo się nie znam ale było nudno jak dotychczas...
2. Rozmowa Dany i Daario w łóżku - super, wreszcie pokazali, że Daario jest zdziebko psychiczny i generalnie proponuje Daenerys zorganizowanie własnej wersji Krwawych Godów.
3. Romans Goździka z ser Grubasem.
4. Rozmowa Cersei i Margaery w celi - prawie słowo w słowo z książek.
Poza tym była masa scen, które choć nie trzymały się literą książek, to oddawały ich ducha.
Na przykład zakończenie - z Cersei i Wielkim Wróblem. Świetne. Troszkę inaczej niż w książkach, ale ten sam klimat zaciskającej się pętli i panika.
No i Piaskowe Węże, które strasznie słabowały w dotychczasowych odcinkach zaczęły się rehabilitować. Wprawdzie głównie cyckami, ale to zawsze jakiś plus. Tiene (która w serialu jest połączeniem Tiene i Elii) już ma jakiś zarys osobowości, i wiemy, że czymś się różni od sióstr. Także to też na plus.
Ducha książek podtrzymała też scena ze Stannisem i Melisandre. W zasadzie to jest odbicie tego, co w książkach działo się podczas dyskusji o poświęceniu Edricka Storma (zamienionego w serialu na Gendry'ego). W serialu oczywiście w sezonach 2 i 3 robili ze Stannisa bad guya, więc nie protestował na sugestie spalenia swojego krewniaka, ale w książkach każe Melisandre zapomnieć o tym pomyśle. Więc fajnie, że do tego serial wrócił. Chociaż coś mi się widzi, że Shireen jednak źle skończy.
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Gra o Tron
Pokazanie jednych z lepszych cycków w serialu nie czyni jeszcze dobrej fabułyNo i Piaskowe Węże, które strasznie słabowały w dotychczasowych odcinkach zaczęły się rehabilitować. Wprawdzie głównie cyckami, ale to zawsze jakiś plus.