![;) ;)](./images/smilies/2.gif)
Niestety, jak na razie widzę pewne pustki. Przykładowo Puscifera mam całą dyskografię na Spotify, łącznie z EPkami, remixami itd., a na Google nawet nie ma żadnego pełnego albumu, jedynie jedna płyta live i jedna z remixami. Tak samo z Metallicą, w zasadzie na guglu nie ma żadnego albumu, co jest w ogóle dziwne, bo to w końcu jest Metallica. Z drugiej strony mam KNŻ, Kult, Kaliber 44 i inne rzeczy z S.P. Records, czego już nie uświadczę na Spotify, bo się chyba Pietrzak na nich obraził. Pytanie tylko czy też, tak to było swego czasu na Spotify, Google nie ma przypadkiem limitów na rzeczy z S.P. Records.
Nie chce mi się dalej szukać, ale pewnie znajdę kolejne dziury. Czy ktoś tutaj (poza LLo) używa gugla do streamingu? Jest sens zawracać sobie głowę?