Crowley pisze:Sony dogadało się z Marvelem i Spider-Man pojawi się w marvelowskich produkcjach, prawdopodobnie w trzeciej części Kapitana Ameryki.
Zdziwiłem się niusem, że Amazing Spider Man 2 był słabo przyjęty przez publiczność i teraz Avengersi mają wspomóc studio Sony, które podnosi się po niewypale w postaci ostatniego filmu z pająkiem.
To tak jakby Avengers był mega zajebistym filmem a Ostatni Spiderman to porażka. Jest zupełnie odwrotnie. Ostatni pająk to moim zdaniem bardzo dobry kotleciak z przebłyskami od czasu do czasu, a Avengers od drugiego Iron Mana to równia pochyła.
Cieszy mnie natomiast fakt, że chodzi o dołączenie Spidermana do Kapitana Majtki, który w drugiej odsłonie dawał radę.
Po prostu Siuśmajtki zarobili więcej, niż obydwa Amazing Spider-Many razem wzięte, więc Sony chce sobie przyszykować grunt pod kolejne filmy "okołopająkowe". Zdaje się, że wspominano coś o Sinister Six.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
No dla mnie oprócz Iron Man 1 i 3, Hulka z Nortonem oraz ostatniego Kapitana, pozostałe filmy z Avengersów były zdecydowanie słabsze od ASów obydwu. Stąd to zdziwienie.
E tam, trzeci Blaszany człowiek był na pewno lepszy od dwójki, czy pierwszego Rajtuza, o Gejtorze nie wspominając. Zresztą od Avengerów też był ciekawszy i bardziej z sensem.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
SithFrog pisze:Powinienem przestać oglądać po tym jak Time Cop wywalił Matrixa...
Last boy scout to najbardziej niedoceniany film akcji w historii.
Odrzucenie po drodze Speeda, Matrixa, The Rock. Chłopaki się zwyczajnie nie znają.
Ja przestalem, bo jak zaczeli od takiej herezji, to pewnie potem Titanic wygral z Goraczka.
Wyslane z jaskini za pomoca sygnalow dymnych.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
dobre nazwisko, będzie nieźle. Co nie znaczy od razu, że będzie super. Ale lepszy Bloomkamp niż te piździelce od scenariusza Prometeusza.
a legenda już dawno została zszargana. W ogóle w przypadku czterofilmowego cyklu o legendzie można mówić chyba tylko w kontekście pojedynczej części (1 i 2). Reszta była mniej (Przebudzenie), lub bardziej (3) udana. O Prometeuszu nie wspominam, bo to dziwadło nienależące do cyklu.
Mam mieszane uczucia ale liczę, że się pozytywnie rozczaruję. Technicznie powinno urywać dupę. A trójkę polecam obejrzeć w wersji reżyserskiej. Zupełnie inny film, sporo lepszy niż w oryginale.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
trójka to mój ulubiony Obcy, chociaz nie powiedziałbym, że najlepszy. Po prostu najprzyjemniej mi się do niego wraca - np. taki "Ósmy pasażer..." ostatnio mnie potwornie zmęczył (scena z KOTEM - 8 minut kicikici:D). "Dwójka" jest świetna, ale dla mnie to zawsze było bardziej kino akcji niż horror. A trójeczka ma fajną narrację, fajnego czarnucha, fabularnie jest bliska jedynki i ma świetny klimat.
W ogóle Alieny to jedna z najrówniejszych długich serii. No bo mimo wszystko nie mogę powiedzieć, że Przebudzenie było gniotem. Był inny, troche udziwniony i nie wszystko tam "grało" - własnie ludzki Alien był trochę po bandzie. Ale nadal jest fajny klimat, dobrze poprowadzona (chociaż juz oklepana) fabuła i minimum jedna scena, która robi duże wrażenie - Ripley paląca swoje nieudane klony roxx! Takie solidne 6, z plusem nawet.
Pquelim pisze:trójka to mój ulubiony Obcy, chociaz nie powiedziałbym, że najlepszy. Po prostu najprzyjemniej mi się do niego wraca - np. taki "Ósmy pasażer..." ostatnio mnie potwornie zmęczył (scena z KOTEM - 8 minut kicikici:D). "Dwójka" jest świetna, ale dla mnie to zawsze było bardziej kino akcji niż horror. A trójeczka ma fajną narrację, fajnego czarnucha, fabularnie jest bliska jedynki i ma świetny klimat.
W ogóle Alieny to jedna z najrówniejszych długich serii. No bo mimo wszystko nie mogę powiedzieć, że Przebudzenie było gniotem. Był inny, troche udziwniony i nie wszystko tam "grało" - własnie ludzki Alien był trochę po bandzie. Ale nadal jest fajny klimat, dobrze poprowadzona (chociaż juz oklepana) fabuła i minimum jedna scena, która robi duże wrażenie - Ripley paląca swoje nieudane klony roxx! Takie solidne 6, z plusem nawet.
This...
I zgadzam sie z tym kotem. Osmy jest swietny, ale zmeczyc potrafi...
Pamiętam, że w kategorii nielogicznych fabularnie filmów Prometeuszowi wystawiłem wyższą ocenę, niż na to zasługiwał, bo ten film jakoś tak urzekał klimatem.
W ogóle, w masowym oglądaniu filmów, najgorsze jest to, że nie pamiętam, jak skończyła się ostatnia część Obcego...
Cherryy pisze:W ogóle, w masowym oglądaniu filmów, najgorsze jest to, że nie pamiętam, jak skończyła się ostatnia część Obcego...
Muuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuum.
W wersji reżyserskiej jest jeszcze lądowanie na zniszczonej Ziemi i rozwalona Wieża Eifla w tle.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Niewiele sie rozni poza kilkoma krotkimi ujeciami. W wersjach rozszerzonych trzeba ogladac Dwojke i Trojke. Pozostale raczej jako ciekawostke.
Wyslane z jaskini za pomoca sygnalow dymnych.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
EDIT: Poguglałem i już wiem. Teraz faktycznie podobny.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man