Eklezja, czyli luźno o polityce.
Moderatorzy: boncek, Zolt, Turtles, DaeL
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Znalazłem na fb bardzo ciekawe pytanie, aż zacytuję:
"Czy w przypadku kiedy franek spadłby do wartości 1,60 zł, ludzie mający kredyty zwróciliby nadwyżkę pieniądza do kasy państwa? Rozumiem, że działa to tylko w kierunku od podatników kieszeni ..."
"Czy w przypadku kiedy franek spadłby do wartości 1,60 zł, ludzie mający kredyty zwróciliby nadwyżkę pieniądza do kasy państwa? Rozumiem, że działa to tylko w kierunku od podatników kieszeni ..."
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Ale Crow pisze o czyms innym Zabski i sie zgadzam calkowicie. Umowa to umowa. Jakby stopa procentowa w Szwajcarii wyniosla 50% to bank nie zajaknalby sie przed jej uwzglednieniem, a jak jest -0.75% to juz cos nie pasi... Co jest w ogole chore bo oni to sobie odbijaja na roznicy kursowej...
A wiecie jak reaguje na stwierdzenia pokroju "czy rzad pomoze frankowcom"
Ale w sumie to wypowiadam sie na podstawie tego co Crow napisal bo placic za dostep do artykulu na GW nie mam zamiaru
Edit: jeszcze jedno bo jak czesto slysze ze kurs franka byl nieprzewidywalny to mi sie scyzoryk otwiera. Bo o ile zgodze sie ze przyczyny ktore do tego doprowadzily byly nieprzewidywalne, o tyle znajac poczynania naszych rzadzacych prawdopodobienstwo gigantycznej inflacji/oslabienia zlotego na skutek niewyplacalnosci panstwa nadal jest spore ...
A wiecie jak reaguje na stwierdzenia pokroju "czy rzad pomoze frankowcom"
Ale w sumie to wypowiadam sie na podstawie tego co Crow napisal bo placic za dostep do artykulu na GW nie mam zamiaru
Edit: jeszcze jedno bo jak czesto slysze ze kurs franka byl nieprzewidywalny to mi sie scyzoryk otwiera. Bo o ile zgodze sie ze przyczyny ktore do tego doprowadzily byly nieprzewidywalne, o tyle znajac poczynania naszych rzadzacych prawdopodobienstwo gigantycznej inflacji/oslabienia zlotego na skutek niewyplacalnosci panstwa nadal jest spore ...
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Nie pisałem a propos tego co Crow KNF banki powinien trochę pocisnąć za nieuwzględnianie ujemnych stóp i za jednostronną zmianę umowy.
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Nie wiem, od czego zależy ale na ogół jak mi gazeta wyświetla coś o opłatach, to wystarczy wcisnąć F5 i pojawia się artykuł. Jestę hakierę? Bo też nie płacę za żadne artykuły, co to to nie.Razorblade pisze:Ale w sumie to wypowiadam sie na podstawie tego co Crow napisal bo placic za dostep do artykulu na GW nie mam zamiaru
@Sith: zacytuję sam siebie: Ja powtórzę to, co już gdzieś indziej pisałem: czy gdyby frank był teraz po 50 gr, to czy rząd, państwo, papież, albo Marsjanie powinni wtedy pomóc bankom z publicznej kasy? No bo Szwajcarzy ich nie informowali, że będą lecieć w ciula i nie zarabiają na kredytach tyle, ile zakładali i żony prezesów banków nie kupią sobie 1234 pary butów w tym roku.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Nie mam f5 na komorceCrowley pisze:Nie wiem, od czego zależy ale na ogół jak mi gazeta wyświetla coś o opłatach, to wystarczy wcisnąć F5 i pojawia się artykuł. Jestę hakierę? Bo też nie płacę za żadne artykuły, co to to nie.Razorblade pisze:Ale w sumie to wypowiadam sie na podstawie tego co Crow napisal bo placic za dostep do artykulu na GW nie mam zamiaru
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Mnie tak rzadko działa. Co ciekawe czasem działa jak wygoogluje tytuł i wejde z linku googla.
Albo ten sam artykuł na innym serwisie np. ten na wyborcza.pl mam odblokowany
http://wyborcza.pl/1,75478,17280727,Nie ... ranka.html
Albo ten sam artykuł na innym serwisie np. ten na wyborcza.pl mam odblokowany
http://wyborcza.pl/1,75478,17280727,Nie ... ranka.html
#sgk 4 life.
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6416
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Każdy zakładał, że kurs walut jest od tego żeby się zmieniać, natomiast:Edit: jeszcze jedno bo jak czesto slysze ze kurs franka byl nieprzewidywalny to mi sie scyzoryk otwiera. Bo o ile zgodze sie ze przyczyny ktore do tego doprowadzily byly nieprzewidywalne, o tyle znajac poczynania naszych rzadzacych prawdopodobienstwo gigantycznej inflacji/oslabienia zlotego na skutek niewyplacalnosci panstwa nadal jest spore
kursy średnie NBP, przykładowe ze stycznia 2007 i 2015
USD - 2,88 - 3,57
GBP - 5,68 - 5,50
EUR - 3,82 - 4,30
aaaaaand...
CHF - 2,37 - 4,29
Widzisz coś dziwnego? No właśnie. Właśnie tego się nikt nie spodziewał
Spokojnie, jeszcze raz powiem - jedyni frankowicze, którzy chcą, żeby im państwo coś dokładało kosztem wszystkich podatników to ci wymyśleni przez gazeta.pl.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Siostra kupiła mieszkanie. Kredyt w Euro. Jak brała waluta była po ok 3,40. Od tamtej pory przynajmniej dwa razy euracz dotknął 5 pln. Tego też nikt się nie spodziewał.
Re: Odp: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Z referalem googla zawsze wchodzi - licza na czytelnikow z wyszukiwarek.Turtles pisze:Mnie tak rzadko działa. Co ciekawe czasem działa jak wygoogluje tytuł i wejde z linku googla.
Albo ten sam artykuł na innym serwisie np. ten na wyborcza.pl mam odblokowany
http://wyborcza.pl/1,75478,17280727,Nie ... ranka.html
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Voo - 2 kwestie:
1. Fajnie ze podajesz teraz styczen, daj mi srednie z listopadow i tak zle to nie bedzie wygladalo, ba jakby za 3 miechy spadlo do 1 PLN to frankowcy rozumiem ze dzielnie roznice kursowa oddadza do budzetu, co? - ale nie w tym rzecz... o sytuacji naszego budzetu i ZUSu glosno od tylu lat ze zwyczajnie mozna bylo spokojnie zakladac ze sie wypierdoli od tej strony.
2. Zdziwilbys sie ile osob twierdzi ze zostaly oszukane, zadaja pomocy itd. Jednak w dzisiejszych czasach wystarczy posledzic FB czy internety. To ze masz inteligentnych znajomych ktorzy tego nie robia nie znaczy ze to jedyny obraz spoleczenstwa "frankowiczow"... no, chyba ze to tez pisza podstawieni przez GW...
1. Fajnie ze podajesz teraz styczen, daj mi srednie z listopadow i tak zle to nie bedzie wygladalo, ba jakby za 3 miechy spadlo do 1 PLN to frankowcy rozumiem ze dzielnie roznice kursowa oddadza do budzetu, co? - ale nie w tym rzecz... o sytuacji naszego budzetu i ZUSu glosno od tylu lat ze zwyczajnie mozna bylo spokojnie zakladac ze sie wypierdoli od tej strony.
2. Zdziwilbys sie ile osob twierdzi ze zostaly oszukane, zadaja pomocy itd. Jednak w dzisiejszych czasach wystarczy posledzic FB czy internety. To ze masz inteligentnych znajomych ktorzy tego nie robia nie znaczy ze to jedyny obraz spoleczenstwa "frankowiczow"... no, chyba ze to tez pisza podstawieni przez GW...
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
wystarczy w google wpisać "chf to pln" i już masz wykres z ostatnich 5 lat. Na money.pl można obejrzeć wykres nawet od '93.
Był taki okres, gdzie złotówka była mocna, to banki chciały kupić waluty na kredyty dla ludności, bo potem ta ludność zamieni im je z powrotem na złotówki, kiedy ta osłabnie. Prosty mechanizm robienia kasy na tych, co się nie znają... Pokazać tanią ratę, a nie pokazać prognozy na wartość kapitału za 10 lat... Bezcenne.
Ja uważam, że ludzie zostali w pewnym sensie zmanipulowani, na prawdę dobrze zmanipulowani do hazardu, bo tym właśnie jest gra na kursie walutowym - można wygrać, można przegrać. Prawie tak jak cwaniaczek co namawia do gry w 3 karty...
Był taki okres, gdzie złotówka była mocna, to banki chciały kupić waluty na kredyty dla ludności, bo potem ta ludność zamieni im je z powrotem na złotówki, kiedy ta osłabnie. Prosty mechanizm robienia kasy na tych, co się nie znają... Pokazać tanią ratę, a nie pokazać prognozy na wartość kapitału za 10 lat... Bezcenne.
Ja uważam, że ludzie zostali w pewnym sensie zmanipulowani, na prawdę dobrze zmanipulowani do hazardu, bo tym właśnie jest gra na kursie walutowym - można wygrać, można przegrać. Prawie tak jak cwaniaczek co namawia do gry w 3 karty...
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Ale chyba niepelnoletnim/niepelnosprawnym/ubezwlasnowolnionym tych kredytow nie wciskali?
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Co mają do tego niepełnoletni/niepełnosprawni/itd. ?
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
To ze nadal musza ponosic konsekwencje swoich czynow i podpisow...
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Jasne, ale IMHO nie jest dziwne to, że niektórzy krzyczą o pomoc. Jak kogoś stać na większe raty, to płaci i płacze. Jak nie stać to krzyczy... Czasami stać, ale kombinuje, żeby płacić mniej, to też krzyczy...
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Nawet 5 sek sie nie dziwilem ze krzycza o pomoc... po powodziach nieubezpieczeni tez krzycza a moja reakcja jest dokladnie taka sama... z ta roznica ze tam jest ich 200-500 osob a tutaj jakieś 500kMatthias[Wlkp] pisze:Jasne, ale IMHO nie jest dziwne to, że niektórzy krzyczą o pomoc. Jak kogoś stać na większe raty, to płaci i płacze. Jak nie stać to krzyczy... Czasami stać, ale kombinuje, żeby płacić mniej, to też krzyczy...
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6416
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Dla mnie "społeczeństwo" to zawsze znajomi, rodzina, koledzy z pracy etc. Moim zdaniem naprawde liczy się to co ludzie powiedzą, najlepiej w bezpośredniej rozmowie a nie gdzieś tam naskrobią w necie. W "internetach" siedzą debile, frustraci, "wsiowi mądrale" etc. Na dodatek napisać gdzies na FB np. "zostałem oszukany" to jednak trochę łatwiej niż solidnie to przemyśleć, iśc do sądu i złożyć zawiadomienie. Wiesz, ktoś czyta, że Arabowie zabili dziennikarzy w Paryżu i pisze "wszystkich ich powinno się wsadzić na statek i zatopić na środku morza" albo coś w tym stylu chociaż nigdy nie powiedziałby tego na głos ani tak naprawdę tego nie chciał. Po prostu klawiatura przyjmie wszystko.2. Zdziwilbys sie ile osob twierdzi ze zostaly oszukane, zadaja pomocy itd. Jednak w dzisiejszych czasach wystarczy posledzic FB czy internety. To ze masz inteligentnych znajomych ktorzy tego nie robia nie znaczy ze to jedyny obraz spoleczenstwa "frankowiczow"... no, chyba ze to tez pisza podstawieni przez GW...
Jeśli np. mówimy o o żądaniach górników to są to jakieś określone grupy jasno określające czego żądają. Natomiast "frankowcy" żądający pomocy państwa" to trochę taki mit z mediów. A jeśli już to nikt albo prawie nikt nie mówi o publicznych pieniądzach. Nie ma takiej grupy, nie ma takiego żądania, nawet jeśli jest sobie milion gówno wartych fejsbukowych profili na ten temat. Tzn. jest takie ządanie - ze strony PISu Nie wyszło z górnikami, to może chociaż frankowców zbałamucą.
Wiadomo, że ludzie dyskutują, komentują, niepokoją się - "antyfrankowcy" są o tyle dziwni w swoim zachowaniu, że chcieliby, żeby nawet "nie było tematu". A czemu nie? Skoro to jest 0.5 mln rodzin czyli pewnie ze 2 mln ludzi to czemu o tym nie dyskutować, czemu rząd nie ma się tym zająć (w jakikolwiek sposób)? Dla mnie to jest normalne. Jak widać w postepowaniu banków co nieco wymaga skorygowania, więc niech rząd robi swoje. I tyle.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Moze zwyczajnie "antyfrankowcy" maja dosc kolejnego jeczenia i postaw roszczeniowywch w tym kraju.... czy "antyfrankowcy" w razie pomocy beda mogli robic akcje typu "oddajcie nadwyzke do budzetu" jesli kurs spadnie? Nie... bo to taaakie polskie "ojeju jeju byle by sasiadowi dopierdolic, tak sie zachowujecie". Sluchanie co kilka miesiecy przy wahaniach kursu jak to jest zle i okropnie jest zwyczajnie... nudne i zalosne.Voo pisze: Wiadomo, że ludzie dyskutują, komentują, niepokoją się - "antyfrankowcy" są o tyle dziwni w swoim zachowaniu, że chcieliby, żeby nawet "nie było tematu". A czemu nie? Skoro to jest 0.5 mln rodzin czyli pewnie ze 2 mln ludzi to czemu o tym nie dyskutować, czemu rząd nie ma się tym zająć (w jakikolwiek sposób)? Dla mnie to jest normalne. Jak widać w postepowaniu banków co nieco wymaga skorygowania, więc niech rząd robi swoje. I tyle.
A jak wodze artykuly tego typu, to zwyczajnie w brak marudzenia "frankowca" nie uwierze i tyle. Zwlaszcza ze tez znam kilku i tez jecza. A rzad powinien miec ważniejsze tematy... i tyle.
Tylko ja tutaj widze chyba jeden glowny "problem". Mam wrazenie ze wiekszosc dziennikarzyn ma kredyty we frankach o stad to jeczenie w mediach...
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Bardzo możliwe. Wtedy "anonimowy frankowiec" to jego kolega z biurka obok i artykuł w 5 minut gotowy. 10000% normy.Razorblade pisze:Tylko ja tutaj widze chyba jeden glowny "problem". Mam wrazenie ze wiekszosc dziennikarzyn ma kredyty we frankach o stad to jeczenie w mediach...
Ludzie mają taką postawę bo jak widzą jak inni jęczą i dostają to też jęczą. Jakby wszyscy frankowcy wzięli do ręki kilofy i umazali twarze węglem, to rząd skupiłby ich kredyty i jeszcze kieszonkowe dorzuicł.
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6416
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Razor, przeczytałeś chociaż ten wpis, który linkujesz? Wiem, że starałeś się znaleźć dowód na to, że frankowcy domagają się pomocy finansowej od państwa ale akurat tam nie ma o tym ani słowa. Facet, o którym nie mam zielonego pojęcia kim jest (ani dlaczego miałbym się przejmować tym co napisze), narzeka na różne rzeczy, min. na kurs franka, no i? Moja matka narzeka na bóle nerek. Ja narzekam na żonę. Kierowcy narzekają na opłaty i dziury w drogach a właściciele firm na składki. Ateiści na kościół. Ty narzekasz, że frankowcy narzekają. Każdy na coś narzeka i ?
Dla mnie to jest normalne, że jeśli ludzie w jakimś środowisku mają podobny problem o tym rozmawiają. U mnie w robocie faceci w wieku 35-45 rozmawiają o sporcie, samochodach i kursie franka, bo dosłownie wszyscy w tym przedziale mają taki kredyt Nie trzeba słuchać, można wyjść, odwrócić się, zając czymś innym. Nasze koleżanki mają pewnie serdecznie dość dwóch pierwszych tematów. Można wyłączyć TV, internet, przewrócić stronę, nie czytać artykułu który mnie nie dotyczy. Do głowy dotrze znacznie mniej nudnych i żałosnych rzeczy, nie tylko na temat rzekomych roszczeniowych postaw kredytobiorców. Mniej gazety.pl i innych rynsztokowych mediów specjalizujących się w szczuciu, irytowaniu i wzburzaniu czytelników i słońce będzie jaśniejsze. Zresztą zobaczysz, że za kilka dni temat zniknie z onetów i odzyskasz święty spokój.
Dla mnie w tym momencie eot, bo chyba wszyscy pozostali mają dosyć ale jeśli ukonstytuuje się jakaś grupa nacisku (liczniejsza niż poranno-kawusiowe koło dyskusyjne u mnie w robocie ) i zacznie wysuwać jakieś żądania odnośnie pomocy państwa to wrócę do tematu pierwszy i posypię głową popiołem Tylko przypominam - PISu nie liczymy.
Dla mnie to jest normalne, że jeśli ludzie w jakimś środowisku mają podobny problem o tym rozmawiają. U mnie w robocie faceci w wieku 35-45 rozmawiają o sporcie, samochodach i kursie franka, bo dosłownie wszyscy w tym przedziale mają taki kredyt Nie trzeba słuchać, można wyjść, odwrócić się, zając czymś innym. Nasze koleżanki mają pewnie serdecznie dość dwóch pierwszych tematów. Można wyłączyć TV, internet, przewrócić stronę, nie czytać artykułu który mnie nie dotyczy. Do głowy dotrze znacznie mniej nudnych i żałosnych rzeczy, nie tylko na temat rzekomych roszczeniowych postaw kredytobiorców. Mniej gazety.pl i innych rynsztokowych mediów specjalizujących się w szczuciu, irytowaniu i wzburzaniu czytelników i słońce będzie jaśniejsze. Zresztą zobaczysz, że za kilka dni temat zniknie z onetów i odzyskasz święty spokój.
Dla mnie w tym momencie eot, bo chyba wszyscy pozostali mają dosyć ale jeśli ukonstytuuje się jakaś grupa nacisku (liczniejsza niż poranno-kawusiowe koło dyskusyjne u mnie w robocie ) i zacznie wysuwać jakieś żądania odnośnie pomocy państwa to wrócę do tematu pierwszy i posypię głową popiołem Tylko przypominam - PISu nie liczymy.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Voo - jasne ze przeczytalem. Przeczytaj na spokojnie miedzy wierszami: nie bede glosowal na PO bo nic nie chce mi pomoc i nie stac mnie teraz na ich rzady. MOGE zaglosowac na PiS bo mowia ze cos zrobia... Pisze ze nie chce pomocy, ale jak ktos mu nie pomoze to go "nie stac na pomaganie innym i glosowanie na tych a nie obiecujacych pomoc". Dla mnie to jest czysta proba szantazu typu "pomoz albo..."
Mnie drazni nie to ze sa facebookowe teksty, naglowki na onetach, czy inne chuje muje dzikie weze..mnie drazni, ze temat franka rabany przez dziennikarzyny w tv w glownych liniach wiadomosci jako newsy dnia (a ostatnio mam mniej czasu na szperanie i stety niestety musze polegac na Wydarzeniach czy Wiadomosciach i potem sobie temat "dosprawdzac"). Jednoczesnie NIKT chyba w mediach nie ujawnil tresci porozumien z lekarzami (jeszcze!) ani gornikami... a chyba tajnosc takich umow jest nielegalna (rzuff? DaeL? Dobrze mi sie zdaje)? Clue problemu w PL na dzis to "Franek Smuda"
Mnie drazni nie to ze sa facebookowe teksty, naglowki na onetach, czy inne chuje muje dzikie weze..mnie drazni, ze temat franka rabany przez dziennikarzyny w tv w glownych liniach wiadomosci jako newsy dnia (a ostatnio mam mniej czasu na szperanie i stety niestety musze polegac na Wydarzeniach czy Wiadomosciach i potem sobie temat "dosprawdzac"). Jednoczesnie NIKT chyba w mediach nie ujawnil tresci porozumien z lekarzami (jeszcze!) ani gornikami... a chyba tajnosc takich umow jest nielegalna (rzuff? DaeL? Dobrze mi sie zdaje)? Clue problemu w PL na dzis to "Franek Smuda"
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Chyba muszę się zgodzić z Voo. Mam trochę frankowiczów w pracy i wszyscy pokornie zwieszają głowę i akceptują stan obecny. Nikt się niczego nie domaga. Chyba faktycznie połowa z tych 566 tys. to politycy i dziennikarze
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
No nigdy bym się nie spodziewał, że Voo tak określi gazetęVoo pisze:Mniej gazety.pl i innych rynsztokowych mediów specjalizujących się w szczuciu, irytowaniu i wzburzaniu czytelników i słońce będzie jaśniejsze.
Pódź Voo w me prawicowo-libertariańskie objęcia
U mnie w pracy na szczęście temat franka nie istnieje, więc nadal gadamy rano tylko o dupach, sporcie i samochodach
"Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" - Alexis de Tocqueville
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
jak na zawolanieSithFrog pisze:Chyba faktycznie połowa z tych 566 tys. to politycy i dziennikarze
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
No i teraz wiaomo skąd to telewizyjne wołanie na puszczy...
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
http://bartlomiejciazynski.natemat.pl/1 ... kim-franku
Zresztą, kto by chciał płacić kilkaset złotych miesięcznie więcej? Toż to frajerstwo, którego się tak w Polsce wstydzimy i wystrzegamy.
Dlatego uważam, że frankowiczów, dla których uwolnienie kursu franka szwajcarskiego i drastyczny wzrost jego ceny spowodował poważne problemy ze spłatą kredytów -Państwo nie może pozostawić samym sobie.
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6416
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Sith, proszę.... Nie wiem kim jest ten facet, trzeci akapit o otoczce związanej z braniem kredytu jest bardzo trafny, nigdzie nie pisze o żadnej pomocy finansowej a to chyba chcesz zasugerować. W sumie o co chodzi?
Dla mnie jesli rząd robi coś w tym stylu:
Dla mnie jesli rząd robi coś w tym stylu:
to robi właśnie to od czego m.in. jest i ja niczego więcej nie oczekuję.premier Ewa Kopacz zobowiązała Komisję Nadzoru Finansowego i Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów o zbadanie działań podejmowanych przez banki dotyczących zmian ogólnych warunków kredytów denominowanych w walutach obcych, które związane są ze zmianami stóp procentowych franka szwajcarskiego. Chodziło o nieuwzględnianie ujemnej wartości LIBOR przy wyliczaniu oprocentowania.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Chodzi mi o hasło "Państwo nie może pozostawić samym sobie". Zastanawiam się kto tak napisze o mnie czy Razorze jak nam WIBOR skoczy i rata podniesie się o kilkaset pln.
Ujemne stopy procentowe trzeba na bankach wymusić, owszem. Widziałem, że nie wszystkie lecą tak w ch..a.
Ujemne stopy procentowe trzeba na bankach wymusić, owszem. Widziałem, że nie wszystkie lecą tak w ch..a.
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
ogólnie to mam wrażenie, ze zapanowała (wykreowano) jakąś nową modę na społeczne, oddolne roszczena w stosunku do rządu Kopacz. Wcześniej takie tematy przewijały się rokrocznie w kontekście służby zdrowia, czasem nauczycieli i górników. Natomiast od Nowego Roku tendencje wyraźnie się nasiliły. Mozliwe, że jest to efekt prospołecznej i koncyliacyjnej polityki rządu, a może po prostu Kopacz jest słabą premier (ciekawa jest tu też kwestia płci i wizerunku kreowanego przez Kancelarię) uginającą się pod naciskami...
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Ja mogę ale pewnie nie poprawi wam to za bardzo humoru.SithFrog pisze:Zastanawiam się kto tak napisze o mnie czy Razorze jak nam WIBOR skoczy i rata podniesie się o kilkaset pln.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6416
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
no tak, w końcu prawidłową postawą byłoby niczego od rządu nie oczekiwaćogólnie to mam wrażenie, ze zapanowała (wykreowano) jakąś nową modę na społeczne, oddolne roszczenia w stosunku do rządu
Dla mnie to jest efekt skali. Jesli pan X zginie w wypadku to jest to problem jego najbliższych ale jeśli na drugi dzień w katastrofie zginie 1000 osób to tak, jest to problem państwa.
Pamiętam jak żona prowadziła działalność to państwo wykazywało się baaardzo dużą skutecznością w kontrolowaniu, rozliczaniu, wzywaniu i utrudnianiu. Po prostu jest sytuacja, w której państwo musi stanąć po stronie obywateli w rozmowach z bankami. Jest to zajęcia dla jakiegoś wiceministra czy sekretarza, jakiejs grupy urzędników i nie sądzę, zeby byl to faktycznie jakiś problem albo cos co miało miec jakikolwiek ujemny wpływ na osoby niezainteresowane.
A jak jakiś felek z internetu tak napisze na blogu to Ci ulży? To ja mogę tak napisać, obiecuję Poza tym nie chodzi o "skok" LIBOR tylko o to, że niektóre banki albo jednostronnie zmieniają zapisy umów albo nie respektują umów. Czemu ma się tym zając rząd a nie np. wynajety prawnik? Wyjaśniłem - efekt skali.Zastanawiam się kto tak napisze o mnie czy Razorze jak nam WIBOR skoczy i rata podniesie się o kilkaset pln.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
http://www.rp.pl/artykul/17,1173698-Fra ... ulice.html
Ciekawe ile ich będzie. Przypominają mi się te wiece Kolibra co Lobo wrzucał. Po 20-30 osób
Ciekawe ile ich będzie. Przypominają mi się te wiece Kolibra co Lobo wrzucał. Po 20-30 osób
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6416
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Masz odpowiedź. W sobotę lemingi sprzątają te domy i mieszkania za kredyt albo robią zakupy na cały tydzień w hipermarkecie a nie zawracają sobie głowę pierdołami U mnie będzie ksiądz zbierał dziesięcinę akurat, więc nie, nie pójdę na pierwszą w życiu manifęBędę ja i zarząd Pro Futuris – mówi Sadlik
edit: a nie sorry, jako dziecko w podstawówce załapałem się jeszcze na pochód pierwszomajowy
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
mylisz 1 maja z pierwszą krucjatą
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2930
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Wait, wydawało mi się że kiedyś opowiadał o tym jak Żydzi wyszli z Egiptu, to nie było to?Zolt pisze:mylisz 1 maja z pierwszą krucjatą
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Nie, mylisz z tą historią, jak pierwsza ryba wyszła na ląd...
Since 2001.
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5653
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... oxNewsLink
Nie pozyczaj auta dluznikowi, bo panstwo moze ci je ukrasc...
Nie pozyczaj auta dluznikowi, bo panstwo moze ci je ukrasc...
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Myślę, że ten komornik ma szczęście, że w końcu sprawę nagłośnili i pewnie straci prawo do wykonywania zawodu. Bo prędzej czy później trafiłby na kogoś, kto by go po prostu zarąbał siekierą.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Oglądam sobie, o co chodzi z Partią Korwin (KorWIN, KORWiN, KorWin? Może wkurwin?) - ręce i nogi opadają... Jest coś, ale jakby niczego nie było...
Zrobiłem nawet grafikę-barometr jak się czuję: A może coś mi umyka?
A może po prostu trzeba założyć partię o nazwie "Twardy reset", która w programie będzie miała tylko i wyłącznie ogłoszenie przetargu na nowy ZUS, służbę zdrowia, itd, a następnie zlikwidowanie wszystkiego i zbudowanie od nowa w oparciu o te przetargi?
Zrobiłem nawet grafikę-barometr jak się czuję: A może coś mi umyka?
A może po prostu trzeba założyć partię o nazwie "Twardy reset", która w programie będzie miała tylko i wyłącznie ogłoszenie przetargu na nowy ZUS, służbę zdrowia, itd, a następnie zlikwidowanie wszystkiego i zbudowanie od nowa w oparciu o te przetargi?
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
tylko w programie tej partii musi być zapis o nieusuwalnym Korwinie, bo inaczej rozsypie się po miesiącu.
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6416
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Zgadzam się z Balcerowiczem albo inaczej - zgadzałbym się gdyby chodziło o "dawanie-branie-zabieranie innym". Ale nie o to chodzi. Tylko czemu dyskusję sprowadza się do tego poziomu?
http://wyborcza.pl/magazyn/1,143016,173 ... iscie.html
Swoją drogą jak czytam czasem komentarze pod takimi artykułami to zaczynam rozumieć, czego kiedyś nie rozumiałem, jak to się działo, że ludzie np. wstawali od stołu i szli zrobić pogrom. Dziel i rządź. Wskazuj wrogów. Nasze społeczeństwo jest zlepkiem wrogich grup - górników, rolników, pielegniarek, lekarzy, urzędników, "frankowców", "złotówkowców", nauczycieli, moherów, lemingów, mundurowych, pracodawców, mieszczuchów i wieśniaków etc. Każdy ma swojego wroga na każdą okazję. Taki polski pracodawca, właściciel firmy w zależności od kontekstu może być ofiarą (państwa) albo oprawcą (pracowników). W tej samej gazecie, portalu, w sąsiednich artykułach. Byle klikać i się ekscytować. Porozmawiamy czemu kopalnie są niewydolne? Gdzie tam rząd, gdzie prezesi i zarządy, gdzie układy, stołki, stanowiska i przekręty - to górnik i jego trzynastka. Jest wróg? Jest. Zadłużeni w złotówkach też mają swojego wroga "Jak brałem kredyt w złotówkach to się wszyscy ze mnie śmiali, teraz ja się z nich smieję". Nie wiem czy ludzie naprawdę są jacyś pojebani i obracają się w środowisku, w którym podstawą do wyśmiania jest to w jakiej walucie wziąłeś kredyt czy po prostu chodzi o wylanie porcji hejtu. Oczywiście to pytanie retoryczne było. Ja się już np. zdążyłem dowiedzieć, że latam co roku na Teneryfę i głosuję na PO więc dobrze mi tak i obym się zesrał bo to przeze mnie ta bańka budowlana Można? Można. Złóżcie zamówienie a znajdziemy wam wroga na każdą okazję.
Nawet cytowana wyborcza pisze w dwóch nurtach - "za" i "przeciw". W obu przypadkach z przesadą i obliczeniem na shitstorm, kompletna schizofrenia (pozorna oczywiście) za każdym razem krzykliwym tytułem sugerując, że będą coś zabierać jednym i dawać drugim. Ja na historii swojego kredytu dowiedziałem się wiele o mechanizmach finansowych ale jeszcze więcej chyba o ludzkiej naturze i sztuce manipulacji "masą".
Wreszcie też mam wrażenie, że jak nad przyziemną strona problemu (wyższa rata, ale znowu bez jakiś wyrzeczeń tak naprawdę) przeszedłem do porządku dziennego prawie z marszu tak cały czas nie mogę wyjść z podziwu jak i kiedy zostałem "cwaniakiem, pokerzystą, ryzykantem, roszczeniowcem, bogaczem, dobrze-mu-takiem, wrogiem całej reszty itd." Szok jak działa ten mechanizm, szok.
http://wyborcza.pl/magazyn/1,143016,173 ... iscie.html
Kompleks finansowy spycha dyskusję w wygodnym dla siebie kierunku. Od ekspertów słyszymy, że "państwo nie może spłacać kredytów". Przedstawiciele banków mówią nagle o sprawiedliwości społecznej. "Ingerencja ze strony państwa byłaby niesprawiedliwa wobec tych, którzy wzięli kredyt złotówkowy. Dlaczego jednym mamy pomóc, a innym nie?" - mówi ekonomista, dawny pracownik dwóch banków, które wobec frankowiczów stosowały naganne praktyki. Argument stał się modny, powtarzają go dziennikarze, zrobił też karierę w internecie. Standardowy wpis spod tekstu o kursie franka brzmi mniej więcej tak: "Nie zgadzam się, żeby z moich podatków spłacać kredyty idiotom, którzy na własną odpowiedzialność zadłużyli się we frankach". Po raz kolejny dyskusja społeczna sprowadza się do szczucia jednej grupy obywateli na drugą. Dzięki temu nie zajmujemy się bankami.
Nie powinniśmy dokładać do tego interesu z budżetu? Zgoda. Ale to nie oznacza, że państwo ma nic nie robić. Za porządki powinny zapłacić banki - nie wszystkie, ale te, które lekceważyły procedury, spekulowały, naciągały klientów i podsuwały niekorzystne umowy. Da się ustalić, które to, i oddzielić jedne od drugich. Państwa potrzebujemy do tego, aby zamiast "działać osobno różnymi swoimi fragmentami", potrafiło wymusić na bankach odpowiedzialność. Wymusić mądrze, ale bardzo stanowczo.
Swoją drogą jak czytam czasem komentarze pod takimi artykułami to zaczynam rozumieć, czego kiedyś nie rozumiałem, jak to się działo, że ludzie np. wstawali od stołu i szli zrobić pogrom. Dziel i rządź. Wskazuj wrogów. Nasze społeczeństwo jest zlepkiem wrogich grup - górników, rolników, pielegniarek, lekarzy, urzędników, "frankowców", "złotówkowców", nauczycieli, moherów, lemingów, mundurowych, pracodawców, mieszczuchów i wieśniaków etc. Każdy ma swojego wroga na każdą okazję. Taki polski pracodawca, właściciel firmy w zależności od kontekstu może być ofiarą (państwa) albo oprawcą (pracowników). W tej samej gazecie, portalu, w sąsiednich artykułach. Byle klikać i się ekscytować. Porozmawiamy czemu kopalnie są niewydolne? Gdzie tam rząd, gdzie prezesi i zarządy, gdzie układy, stołki, stanowiska i przekręty - to górnik i jego trzynastka. Jest wróg? Jest. Zadłużeni w złotówkach też mają swojego wroga "Jak brałem kredyt w złotówkach to się wszyscy ze mnie śmiali, teraz ja się z nich smieję". Nie wiem czy ludzie naprawdę są jacyś pojebani i obracają się w środowisku, w którym podstawą do wyśmiania jest to w jakiej walucie wziąłeś kredyt czy po prostu chodzi o wylanie porcji hejtu. Oczywiście to pytanie retoryczne było. Ja się już np. zdążyłem dowiedzieć, że latam co roku na Teneryfę i głosuję na PO więc dobrze mi tak i obym się zesrał bo to przeze mnie ta bańka budowlana Można? Można. Złóżcie zamówienie a znajdziemy wam wroga na każdą okazję.
Nawet cytowana wyborcza pisze w dwóch nurtach - "za" i "przeciw". W obu przypadkach z przesadą i obliczeniem na shitstorm, kompletna schizofrenia (pozorna oczywiście) za każdym razem krzykliwym tytułem sugerując, że będą coś zabierać jednym i dawać drugim. Ja na historii swojego kredytu dowiedziałem się wiele o mechanizmach finansowych ale jeszcze więcej chyba o ludzkiej naturze i sztuce manipulacji "masą".
Wreszcie też mam wrażenie, że jak nad przyziemną strona problemu (wyższa rata, ale znowu bez jakiś wyrzeczeń tak naprawdę) przeszedłem do porządku dziennego prawie z marszu tak cały czas nie mogę wyjść z podziwu jak i kiedy zostałem "cwaniakiem, pokerzystą, ryzykantem, roszczeniowcem, bogaczem, dobrze-mu-takiem, wrogiem całej reszty itd." Szok jak działa ten mechanizm, szok.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Z tym co zacytowałeś w sumie się zgadzam tylko jak zapłacą banki to na kim sobie odbiją? Jeden pies czy zapłacimy jako podatnicy czy w innych opłatach bankowych. Chociaż wtedy ja nie, bo chyba PKO BP ma w miarę uczciwe umowy frankowe. Pewnie dlatego, że to polski bank.
Poza tym tak naprawdę to wina KACZKI!!!
http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,132749, ... a_Wyborcza
"Ale rządził Kaczyński. "
Poza tym tak naprawdę to wina KACZKI!!!
http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,132749, ... a_Wyborcza
"Ale rządził Kaczyński. "
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
...a nie żydowski.
Sorry, byłem dzis w mięsnym i słucham jak tam babcia narzeka, że biedronke postawili i prace Polakom zabierają. A kto? Żydzi! Na co zwróciłem uwagę, że akurat biedronka to Portugalczycy. "A co to oni tam nie mają Żydów?"
Sorry, byłem dzis w mięsnym i słucham jak tam babcia narzeka, że biedronke postawili i prace Polakom zabierają. A kto? Żydzi! Na co zwróciłem uwagę, że akurat biedronka to Portugalczycy. "A co to oni tam nie mają Żydów?"
#sgk 4 life.
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3897
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Trzeba jej bylo powiedziec ze juz w średniowieczu ich wygonili...
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
U Korwina coraz weselej. Teraz doszło do podziału wśród założycieli partii, która powstała po podziale KNP.
Wpis Grzegorza Sowy: https://www.facebook.com/grzegorz.sowa. ... 7022331841
Odpowiedź Korwina: http://korwin-mikke.pl/blog/wpis/jak_to ... rwina/2569
Wpis Grzegorza Sowy: https://www.facebook.com/grzegorz.sowa. ... 7022331841
Odpowiedź Korwina: http://korwin-mikke.pl/blog/wpis/jak_to ... rwina/2569
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Jaki mają czas połowicznego rozpadu, bo nie mierzyłem?
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5653
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Nie, to nie tak. Kazda partia Korwina przetrwa o polowe krocej. Dzisiaj zalozy nowa, jutro sie rozpadnie. Potem nastepnego dnia zalozy nowa, po poludniu sie rozpadnie. Za godzine nowa - 30 minut i BAM! Rozpad.
Dzieku temu do konca tygodnia Korwin bedzie zakladac partie z częstotliwością liczoną w megahercach.
Dzieku temu do konca tygodnia Korwin bedzie zakladac partie z częstotliwością liczoną w megahercach.