i dla przeciwwagi guru lemingów:
http://tomaszlis.natemat.pl/123077,ten-biedny-wipler
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
Moderatorzy: boncek, Zolt, Turtles, DaeL
Mithrandir pisze:Dysonans poznawczy to naprawde potega, nawet słowa podmienia. Ja ciagle widze ze rozmawialismy o prawdzie, a nie o winie, ale widac cos mi sie miesza. A co jesli tak samo mam ogladajac te tasmy, i to Kajdanowicze maja racjeJutsimitsu pisze:Dokładnie tak. Uważam, że wina jest zarówno po stronie policji jak i Wiplera.Mithrandir pisze:Czyli zgadzamy się co do tego, ze tylko jedna strona klamala, ale mimo to prawda lezy po srodku? Ok![]()
Nie "przegięła", tylko wprost naruszyła prawo i powinna wylecieć z roboty. Powtarzam, na wypadek, gdyby komuś się przydarzyła taka sytuacja - policjant nie ma prawa uderzyć człowieka, jeśli człowiek ten nie zagraża życiu lub zdrowiu innych.Jutsimitsu pisze:Jak się przypatrzysz, to zobaczysz że tuż po tym jak Wipler próbował swojego zatrzymać. To wymienia zdanie z policjantem i się "odpychają rękami". Później podobnie jak dostaje gazem łzawiącym, a na koniec wierzga na ziemi. Generalnie policjantka przegięła z pałowaniem, ale uważam że skucie w kajdanki i izba jak najbardziej były na miejscu.
Robić tak, jak na przyzwoitego obywatela przystało. Chodzić tam, gdzie mądre media powiedzą. Myśleć tak, jak mądrzy dziennikarze myślą. Jak w kabanosach wieprzowych Tarczyńskiego. 130% karmy dla L.eminga. Surowej. 100 g, 500 kcal + redukcja dysonansu. Wszystko jest dobrze, trzeba tylko wszystko robić tak jak przywoity obywatel. Jesteśmy wolnym krajem i żyje nam się dobrze.Trzeba po prostu mniej pić, a jak już się pije, to lepiej się nie pakować tam, gdzie przyzwoici obywatele się nie pakują. Tak po prostu.
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/ ... entna.htmlKtoś mi może przypomnieć kto mówił rok temu (policja, poseł, premier, dziennikarz etc.), że to Wipler bił policjantów. Pytam serio, bo widocznie nie uważnie śledził sprawę rok temu i nie pamiętam tego.
+10Tyle że to dwie różne sprawy bez związku ze sobą, a przedmiotem analizy nie jest teraz moralność czy klasa Przemysława Wiplera, ale zachowanie policji. Jeśli obrońcy władzy uważają, że za siedzenie po pijaku na murku w centrum miasta lub nawet za wtrącenie się w policyjną interwencję należy się literalne skatowanie przez nieudolnych policjantów, to witamy na Białorusi. Bo to są właśnie białoruskie standardy.
Baba z pałą ewidentnie do zwolnienia za przekroczenie uprawnień ale ja tam się też nie dziwię, że dostał. Wyobrażam sobie, że jestem policjantem w nocy na służbie i w czasie gdy zatrzymuję jakiegoś pijanego gościa podchodzi do mnie kolejny pijany facet i zaczyna się pultać, podchodzi, macha łapami. Najpierw każę mu odejść, a jak to nie skutkuje, to zatrzymuję. A że ten stawiał opór, to przy okazji dostał w michę. Wszyscy siebie warci moim zdaniem.
No niestety cały czas jest trochę żałosny. Gdyby jak prawdziwy leming wpierdolił tym 4 gościom, a babkę potraktował analnie tak jak lemingowy mistrz kamery Polański czy jak mu tam, to dopiero wtedy zasłużyłby sobie na prawdziwy poklask leminga Lisa. A tak jest po prostu żałosny frajer, którego pobiła kobieta. Czyż nie?Turtles pisze:Bo mam dziwne wrażenie, że skoro Przemysław Wipler nie pobił sie z policjantami, skoro to jego pobito, to nalezy lubić i głosowac na posła Wiplera w nadchodzących wyborach. Nagle jego sesja zdjęciowa ujebanego gazem nie jest żalosna, jego płaczliwy ton na konferencji "a tu widza panstwo jak wierzgam nogami" nie jest żałosny.
Ok, ok, pomylilem sie. Zeby po 2ch godzinach miec 1,44 promila, majac 95kg wagi to trzeba wypic 1,5 butelki wina, za http://alkomaty.biz/index.php. Ja akurat waze 63, wiec bardzo dziekuje za ta butelke ktora bys mi wisial (dla scislosci, wypilbym dobra Rioje), ale wizyta na komendzie jakos mnie niepokoiTurtles pisze:A, Mith - polecam Ci wypić spokojnie butelke wina i po kilku godzinach pójść na komende ile masz promili. Przy okazji po drodze sprawdzisz czy odczuwasz potrzebę siadania na chodniku po wypiciu jednej butelki wina.
Jak będzie 1,44 lub więcej to ja ci te butelke wina osobiscie zasponsoruje. Jak mniej to zrobisz sobie koszulkę z napisem "Jestem głupiutkim wiplerowcem i wierzę we wszystko co mi sie powie".
Pewny jesteś?Mithrandir pisze:Ja akurat waze 63, wiec bardzo dziekuje za ta butelke ktora bys mi wisial
Własnie crow, wieczorem w Danzig będę. Na łódkę wsiadam na długi weekend. Może na jakieś piwo przed startem?Długi weekend się zaczyna a wam się chce takimi rzeczami zajmować.
właśnie zrobiłeś to zgodnie z kanonami podręcznika, da dokładnie użyłeś trzeciego sposobu redukcji dysonansu poznawczego.3. Fap fap fap, dysonans poznawczy, fap, poznałem nowe słowo, ale będzie fajnie jak zabłysnę w towarzystwie. Tylko trzeba pamiętać kiedy jak tego używać.
4. TVN24 i inne media głównego nurtu niesprawiedliwie potraktowały posła Wiplera, ich początkowe relacje były zakłamane, teraz dalej szkalują posła Wiplera, żeby trzymać fason. I dlatego, że Wipler jest wrogiem salonu.
5. O yeah bejbe, dysonans poznawczy.
6. Postrzeganie posła Wiplera przez konsumenta informacji. I teraz tu mam powazny problem. Bo mam dziwne wrażenie, że skoro Przemysław Wipler nie pobił sie z policjantami, skoro to jego pobito, to nalezy lubić i głosowac na posła Wiplera w nadchodzących wyborach. Nagle jego sesja zdjęciowa ujebanego gazem nie jest żalosna, jego płaczliwy ton na konferencji "a tu widza panstwo jak wierzgam nogami" nie jest żałosny. A ja go dalej nie lubię. W sumie nie lubiłem go przed tym jak pobił się z policją, w czasie jak się bił z policją i potem, jak pobiła go policja.
7. Jaki to był dysonans?
Uwaga! Jest ryzyko, ze patrzac na obrazek ponizej stracisz chyba juz ostatnia brzytwe i okaze sie, ze bedzie wypadalo skonfrontowac sie z tym, co faktycznie jest istotne w moich postach. Patrzac jak kurczowo sie jej trzymasz obawiam sie, ze to moze bolec, wiec zeby nie bylo ze nie ostrzeglem.Turtles pisze:Pewny jesteś?Mithrandir pisze:Ja akurat waze 63, wiec bardzo dziekuje za ta butelke ktora bys mi wisial
Co? Serio, nie rozumiem. Skoro nie byłem fanem posła Wiplera, a jest on ofiara policyjnej brutalności to blablabla dysonans poznawczy?blabla blabla bl blabla b labla blablabla b, la blablabla blabla blablablabla blabl ablabla dysonansu poznawczego.
Oczywiście, zgadzam się z tym. Należy jej się kara, za takie działanie. Natomiast temat mediów wrzuciłbym do podlinkowanego wyżej w moim poście tematu.DaeL pisze:Nie "przegięła", tylko wprost naruszyła prawo i powinna wylecieć z roboty. Powtarzam, na wypadek, gdyby komuś się przydarzyła taka sytuacja - policjant nie ma prawa uderzyć człowieka, jeśli człowiek ten nie zagraża życiu lub zdrowiu innych.
toc mowilem, ze wzialbym rioje, a nie jakiegos sikaczaTurtles pisze:Mith - aaa bo podkręciłeś moc winaDomyślnie jest mniejsze. Do czego ja sie mam odnosić w Twoich postach? Jest tam coś o czym nie wspomniałem w ostatnim dlugim poscie jakiego napisalem tu?
Pałka służbowa może być wykorzystana w celu pokonania czynnego oporu.DaeL pisze: Nie "przegięła", tylko wprost naruszyła prawo i powinna wylecieć z roboty. Powtarzam, na wypadek, gdyby komuś się przydarzyła taka sytuacja - policjant nie ma prawa uderzyć człowieka, jeśli człowiek ten nie zagraża życiu lub zdrowiu innych.
"Używając siły fizycznej policjant nie może zadawać uderzeń, chyba że działa w obronie koniecznej albo w celu odparcia zamachu na zdrowie i życie człowieka lub na mienie."ThimGrim pisze:Pałka służbowa może być wykorzystana w celu pokonania czynnego oporu.DaeL pisze: Nie "przegięła", tylko wprost naruszyła prawo i powinna wylecieć z roboty. Powtarzam, na wypadek, gdyby komuś się przydarzyła taka sytuacja - policjant nie ma prawa uderzyć człowieka, jeśli człowiek ten nie zagraża życiu lub zdrowiu innych.
http://www.infor.pl/prawo/prawo-karne/p ... licje.html
Dlatego babka co najwyżej właśnie przegieła z częstotliwością i ilością uderzeń, a nie z samym użyciem pałki.
Tzn. że nie może bić pięściami po ryju zapewneMithrandir pisze: "Używając siły fizycznej policjant nie może zadawać uderzeń, chyba że działa w obronie koniecznej albo w celu odparcia zamachu na zdrowie i życie człowieka lub na mienie."
ee?
To nie tak. Pałki możesz użyć w przypadku czynnego oporu, ale w bardzo ograniczonym zakresie. Np. do założenia dźwigni, podcięcia kogoś, utrzymania dystansu, etc... W górne partie ciała w zasadzie nie możesz uderzać (tzn. w rękę teoretycznie chyba można).ThimGrim pisze:Pałka służbowa może być wykorzystana w celu pokonania czynnego oporu.
http://www.infor.pl/prawo/prawo-karne/p ... licje.html
Dlatego babka co najwyżej właśnie przegieła z częstotliwością i ilością uderzeń, a nie z samym użyciem pałki.
To jest tak zwany non sequitur (kolejne nowe słowo;)). Jeśli Wipler byłby namiętnym wąchaczem kleju, który w młodości obrabiał babcie metodą na wnuczka, a obecnie miałby szanse na prezydenturę naszego kraju, to i tak nie miałoby to związku z samą sprawą.Turtles pisze:Postrzeganie posła Wiplera przez konsumenta informacji. I teraz tu mam powazny problem. Bo mam dziwne wrażenie, że skoro Przemysław Wipler nie pobił sie z policjantami, skoro to jego pobito, to nalezy lubić i głosowac na posła Wiplera w nadchodzących wyborach.
Dael... Weź coś najpierw przeczytaj zanim zrobisz z siebie świątynię wiedzy, bo to strasznie wkurwiające jest...DaeL pisze: To nie tak. Pałki możesz użyć w przypadku czynnego oporu, ale w bardzo ograniczonym zakresie. Np. do założenia dźwigni, podcięcia kogoś, utrzymania dystansu, etc... W górne partie ciała w zasadzie nie możesz uderzać (tzn. w rękę teoretycznie chyba można).
Edit: Okej, masz rację, na ręce można. Tylko w jaki sposób miała to zrobić ona skoro drugi policjant trzymał go za ręce i próbował nałożyć mu kajdanki?Nie można stosować blokad i dźwigni
Biła go żeby przestał wierzgać i się szamotać - tak jak mówię, jedynce co, to mogła sobie odpuścić kilka ciosów. Nie ma tu nic do rzeczy, że leżał na ziemi skoro cały czas się wyrywał i stwarzał zagrożenie dla życia swojego jak i innych. Tak jak pisałem, mogli mu połamać ręce i nałożyć kajdanki, wtedy byłby okej, bo nie użyli pałek? Jak się nie da doprowadzić do uspokojenia delikwenta, to czynności mające na celu jego uspokojenie stosuje się tyle czasu ile trzeba, z przerwami na "będę zmuszony/a użyć w stosunku do pana siły".DaeL pisze: I nawet jeśli założymy, że zataczanie się po pisknięciu gazem i wyrwanie się policjantowi, który zamiast zastosować chwyt obezwładniający popycha cię można zaklasyfikować jako czynny opór (a pozwolę tu sobie zakwestionować taką interpretację), to jest z tym jednak kilka problemów. Bito go gdy leżał na ziemi i bito go w sposób (oraz w miejsca - to nie były próby podcięcia go na nogach, bo już leżał) który można zastosować gdy gość stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia innych. Także po raz kolejny podkreślam - policjantka do zwolnienia.
Jednego widzę w 3:51 ( w tym nagraniu 14 minutowym)i nie powiedziałbym, że jest wymierzony w policjantkę, ale w nią trafia.DaeL pisze: Aha, last but not least, bo nikt na to nie odpowiedział:
Gdzie są te kopniaki Wiplera wymierzone policjantce?
W pierwszej chwili przeczytałem "utrzymania dysonansu"DaeL pisze: utrzymania dystansu, etc...
Trudno. Zmuszasz mnie, abym przeczytał stronkę, do której adres podałeś. A tam niespodzianka.ThimGrim pisze:Dael... Weź coś najpierw przeczytaj zanim zrobisz z siebie świątynię wiedzy, bo to strasznie wkurwiające jest...
Obawiam się, że widziałeś jakąś specjalną wersję tego nagrania.ThimGrim pisze:Nie ma tu nic do rzeczy, że leżał na ziemi skoro cały czas się wyrywał i stwarzał zagrożenie dla życia swojego jak i innych.
Ty podejrzewasz, problem w tym, ze Sienkiewicz mowil z ewidentna pewnoscia. Zakladasz, ze masz wieksza swiadomosc jak wyglada polityka prokuratury i policji niz minister spraw wewnetrznych? To, ze "chronią własne dupy" jest jak rozumiem jasne dla wszystkich procz niego? W sumie biorac pod uwage afere podsluchowa to moze i jest to uzasadnioneTurtles pisze:Nie sądzę, zeby Sienkiewicz świadomie kłamał. Podejrzewam, ze został on raczej okłamany przez swoich podwładnych.
Sorry, zrobiłem edita, ale za późno. Tak, na ręce można.DaeL pisze:Trudno. Zmuszasz mnie, abym przeczytał stronkę, do której adres podałeś. A tam niespodzianka.ThimGrim pisze:Dael... Weź coś najpierw przeczytaj zanim zrobisz z siebie świątynię wiedzy, bo to strasznie wkurwiające jest...
Nie jest bowiem napisane, jak zacytowałeś:
"Nie można stosować blokad i dźwigni"
ale:
"Na wymienione części ciała nie można również stosować blokad i dźwigni."
a te wymienione części ciała, to po prostu części szczególnie wrażliwe. Na ręce możesz spokojnie dźwignię zakładać.
Czyli jednak moje robienie z siebie świątyni wiedzy jest całkowicie uzasadnione. Guess what - jednak się te studia prawnicze do czegoś przydały![]()
ThimGrim pisze:Nie ma tu nic do rzeczy, że leżał na ziemi skoro cały czas się wyrywał i stwarzał zagrożenie dla życia swojego jak i innych.
A ja ma wrażenie, że nie czytałeś aktu oskarżenia, jak i pozostałe Internety. Poza tym, przecież gdyby leżał spokojnie, to niepotrzeba by było stada policjantów do niego...DaeL pisze:Obawiam się, że widziałeś jakąś specjalną wersję tego nagrania.
Uważaj DaeL, bo ta choroba może mieć niespodziewane nawroty nawet w wiele lat po ozdrowieniuDaeL pisze:wiesz, że na przykład ja ukąszenie korwinowe mam już za sobą. Choćby Wiplerowi codziennie wpierdol spuszczali, to i tak na KNP nie zagłosuję.
a moge ja? Lubie winoA, Mith - polecam Ci wypić spokojnie butelke wina i po kilku godzinach pójść na komende ile masz promili. Przy okazji po drodze sprawdzisz czy odczuwasz potrzebę siadania na chodniku po wypiciu jednej butelki wina.
Jak będzie 1,44 lub więcej to ja ci te butelke wina osobiscie zasponsoruje. Jak mniej to zrobisz sobie koszulkę z napisem "Jestem głupiutkim wiplerowcem i wierzę we wszystko co mi sie powie".
+ milijon!Pquelim pisze:Problem polega na tym, że Wipler jak Wipler, ale policja, prokuratura i media zachowują się jak aparat propagandy i pralka dla mózgów. I to jest skandal, karykatura demokracji i przejrzystości w Polsce.
zdziwilbys sie gdybys sie dowiedzial o sprawach ktore sa tuszowane a dotycza wlasnie nieuzasadnionej przemocy zastosowanej przez policje. Nie wiem, moze po wizycie ostatnio u rodziny gdzie mam i prokuratora i sedziego zupelnie inaczej patrze juz na tych naszych "dzielnych policjantow"... Choc nie... Ty bys sie nie zdziwil... Kuzniar nie podchwycil to chuja prawdaThimGrim pisze:No chyba, że policja jest faktycznie taka brtualna i po prostu lubi sobie popałować człowieka, który spokojnie leży na ziemi...
Zakładam, że większość osób biorących udział w tego typu dyskusji nigdy nie miała okazji np. powalczyć na macie, judo, zapasy, cokolwiek. Nie znam warunków fizycznych Wiplera ale uwierzcie mi, że tzw. zdrowy chłop, wcale nie sportowiec i wcale nie mięśniak, potrafi w stanie strachu czy podkurwienia albo w klasycznym przypadku gdy alko łączy się z adrenaliną stawić niesamowity opór. To jest trochę jak z (przepraszam za porównanie) z psem podczas walki. Możesz go kopać, okładać a on nawet nie czuje bólu.Co to jest łabądek? Po prostu odpowiednio wykręcona ręka na plecach. Gdyby policja to umiała zrobić to by problemu z biciem posłów nie było.
łot?Na samym początku wydarzenia doszło do incydentu. Awanturę wywołało kilka osób, które pojawiły się z flagami Związku Radzieckiego i wizerunkiem Lenina. Oskarżali oni anarchistów, że są nazistami.
Sobies pisze:Nie zapomnijcie w poniedziałek zrobić duże zapasy popcornu i alkoholu na wtorkowe widowisko z Warszawy
Can't wait
Tonfa jest od lat 90. standardowym wyposażeniem patroli policyjnych. Inne typy pałek (szturmowa, teleskopowa) też są używane przez różne formacje policji, ale patrole mają pałki tonfa.Tzn. DaeL ma rację ale pisze o pałce typu TONFA http://pl.wikipedia.org/wiki/Tonfa
Przykro mi ale tradycyjna pałka policyjna służy do jednego - DO BICIA
Co do pałki to nie ma problemu ze znalezieniem przepisów w internecie. Jasno określają jak i kiedy można używać pałki i tak - można nią uderzać np. w uda, plecy a nie można w parte nieumięśnione i wrażliwe - brzuch, szyję, krocze itp. Przy czym mówimy o sytuacji jak tutaj - gdy użycie pałki ma na celu pokonanie biernego oporu i "wyegzekwowania wymaganego prawem zachowania zgodnie z wydanym przez uprawnionego poleceniem". Nie jest więc tak jak pisze DaeL - to nie jest urządzenie do blokowania i zakładania chwytów lub do podcinania.
Oczywiście w sytuacji odpierania ataku policjant może bić gdzie popadnie.Miejsca, w które nie dopuszcza się uderzeń pałką służbową, to:
1. głowa,
2. szyja, obojczyk,
3. klatka piersiowa,
4. staw łokciowy,
5. krocze,
6. staw nadgarstkowy,
7. staw kolanowy,
8. staw skokowy,
9. brzuch,
10. dłoń,
11. staw barkowy,
12. kark,
13. kręgosłup na całej długości,
14. nerki,
15. kość krzyżowa,
16. kość ogonowa.
źródło: D. Pluta, P. Sielecki, Zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego w miejscu pełnienia służby oraz podejmowanie interwencji
+1. A w zasadzie to nawet +1500, żeby było na ośmiorniczki.Jakos nie zal mi Hoffmana & CO i sa dla mnie kolejny raz zdyskwalifokowani z zycia publicznego, ALE jak slysze o gigantycznych wyludzeniach i jak stwierdzil Romek G. "bezczelnym dorabianiu do pensji posla" i przypomne sobie "prywatne spotkania" Belek czy Sikorskich gdzie karta sluzbowa na wyjsciu wydawali 1,5k PLN i maja sie bardzo dobrze, to mnie ogarnia pusty smiech
nigdy nie mowilem ze nie ma... Dla mnie nie powinni nawet dotrwac do konca kadencji...SithFrog pisze:Afera jest
Tomcio Lis. Niby synonim tego ostatniego, ale jakos wymowniej. Bo mozna byc chujem a niekoniecznie dziwka przy okazjiSithFrog pisze:Newsweek jedzie jak po kurwie, a Sławka Nowaka bronili. Chuje.
Nie rozumiesz, że tam służby chciały ugodzić prosto w rodzinę? W firmę żony na skraju bankructwa? Srsly, Sith.SithFrog pisze:Afera jest ale gdzie to przy hazardowej albo taśmowej. Bez jaj. Rozwala mnie ten shitstorm. Newsweek jedzie jak po kurwie, a Sławka Nowaka bronili. Chuje.