Praca, szukanie pracy
Moderatorzy: boncek, Zolt, Turtles
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5651
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Praca, szukanie pracy
Zatrudnienie w UK, zyc w Polsce to przeciez bajka - jakby sie podwyzke 70% dostalo.
Re: Praca, szukanie pracy
W niektorych branzach duzo wiecej
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5651
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Praca, szukanie pracy
Halu - ja mowie, ze majac taka sama wyplate w UK tylko zyjac w Polsce, bedziesz mogl kupic z 70% wiecej gratow. Branza tutaj nie ma nic do rzeczy.
Re: Praca, szukanie pracy
Długo mnie nie było - D_W znalazł jakąś pracę ?
Re: Praca, szukanie pracy
chyba juz dawno
Re: Praca, szukanie pracy
Pisanie komentarzy na forum nie jest praca.
Re: Praca, szukanie pracy
LLo - tak oczywiscie w te strone masz racje, chyba ze mowimy o branzy gratow - na przyklad ciuchy sa drozsze u nas
Myslalem ze robiles proste porownanie placa tu vs placa tam.
Myslalem ze robiles proste porownanie placa tu vs placa tam.
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5651
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Praca, szukanie pracy
placa tu vs placa tam to raczej podwyzka conajmniej 250%
- ! Dominick !
- Człowiek-Fotel
- Posty: 455
- Rejestracja: 9 maja 2014, o 17:12
Re: Praca, szukanie pracy
Chyba jak się dla Szlamberżej pracuje
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Praca, szukanie pracy
poniedzialek! my favourite kurwa thing
*click click click click*
*click click click click*
Re: Praca, szukanie pracy
ej tam. ten jest już lepszy. mam nadzieję że będzie
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Praca, szukanie pracy
Blargh poniedziałek po zjeździe na uczelni to dopiero mało entuzjastyczny jest.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Praca, szukanie pracy
teoretycznie nadal mam ubiegly poniedzialek jezeli chodzi o zaleglosci audytow
Re: Praca, szukanie pracy
Ja tam postaram się sobie ten weekend zrobić
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Praca, szukanie pracy
urlopy to zlo! wygrzebuje sie z wielkanocnego nadal... bezpieczniej pracowac niz brac wolne i potem walczyc z gora zaleglosci
Re: Praca, szukanie pracy
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7586
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Praca, szukanie pracy
Dziś naocznie (naportfelnie?) doświadczyłem dobroci państwa i miłościwie nam panującego premiera wraz z całą jego wesołą gromadką. W ramach poprawiania jakości życia i w trosce o moje dobro Państwo uznaje, że dojazd do pracy samochodem służbowym, który udostępnia mi pracodawca i nie ma co do tego żadnych obiekcji, służy mojemu wzbogacaniu się. Jak przystało na praworządnego socjalistę, żyjącego w socjalistycznym kraju, powinienem więc posypać głowę popiołem i podzielić się moimi nieprzebranymi zasobami gotówki z "potrzebującymi", tj. m.in górnikami palącymi opony w Warszawie i panią Marczułajtis organizującą olimpiadę w Krakowie. W związku z tym co miesiąc będę oddawał 270 zł brutto zryczałtowanego podatku od używania samochodu służbowego do celów prywatnych. Dziękuję Dolan, dziękuję Vincent, Lenin byłby dumny.
Ostatnio zmieniony 14 maja 2014, o 19:52 przez Crowley, łącznie zmieniany 1 raz.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7586
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Praca, szukanie pracy
Podobno tak. W Trójmieście zaczęły się kontrole US, zarząd trochę spanikował, a że samochodów mamy sporo, to bum. Danina. Gadałem z kumplem, u nich w firmie nikt oficjalnie nie jeździ, a czy dojazdy do pracy są użytkiem prywatnym to sprawa sporna i na razie nikt się nie wychyla.
Ja tam bym się nawet nie pieklił, tylko wkurza mnie, że jestem frajer i trzymam dwa prywatne samochody pod blokiem, zamiast jeździć jak inni służbówkami na wakacje. Ba, ja nawet w tej chwili nie dojeżdżam bezpośrednio na budowę, tylko do trójmiejskiej obwodnicy, gdzie spotykamy się z kolegami i jedziemy dalej razem, dla obniżenia kosztów.
Ja tam bym się nawet nie pieklił, tylko wkurza mnie, że jestem frajer i trzymam dwa prywatne samochody pod blokiem, zamiast jeździć jak inni służbówkami na wakacje. Ba, ja nawet w tej chwili nie dojeżdżam bezpośrednio na budowę, tylko do trójmiejskiej obwodnicy, gdzie spotykamy się z kolegami i jedziemy dalej razem, dla obniżenia kosztów.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Re: Praca, szukanie pracy
To byloby smieszne gdyby nie byli straszne.
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7586
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Praca, szukanie pracy
Najlepsze, że dostałem już pierwszą fakturę (zapłaconą z automatu z pensji oczywiście). Podobno na koniec roku będę mógł sobie VAT z tych faktur odliczyć od dochodu. Niestety co do tego też nie wszyscy są pewni i trzeba czekać aż ktoś mądry się wypowie.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Praca, szukanie pracy
jezeli liczymy dojezdzanie do pracy to to jest uzytek prywatny... pracodawca zobowiazuje pracownika do stawienia sie w wyznaczonym w umowie miejscu pracy i dopoki sie tam nie stawi (chyba ze to delegacja) to to nie liczy sie do czasu pracy
nie chce byc smyntem ale mi sie to wydaje logiczne ze wozenie dupy sluzbowym autem na sluzbowej benzynie jest takim samem 'wzbogacaniem sie' jakim jest firmowe doplacanie do sieciowek transportu miejskiego (to tez wlicza sie do podatku)
chcesz za darmo - piechowa albo rower
nie chce byc smyntem ale mi sie to wydaje logiczne ze wozenie dupy sluzbowym autem na sluzbowej benzynie jest takim samem 'wzbogacaniem sie' jakim jest firmowe doplacanie do sieciowek transportu miejskiego (to tez wlicza sie do podatku)
chcesz za darmo - piechowa albo rower
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7586
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Praca, szukanie pracy
Generalnie masz rację, chociaż u nas sytuacja jest na przykład taka, że siedziba firmy jest w Gdyni, a budowy różnie - czasem bliżej, czasem dalej (często w innym kierunku). I teraz można się kłócić gdzie zaczyna się dojazd do pracy, a gdzie już jazda służbowa. Albo jak to jest, że ten co dojeżdża 10 km płaci tyle samo co dojeżdżający 50 km? Albo czy jak będę w piątek zostawiał samochód na parkingu firmowym i odbierał w poniedziałek rano, to czy dostanę zwrot 1/30 ryczałtu za każdy dzień gdy nie jeżdżę służbówką (za każdy dzień urlopu tak jest)? Teoretycznie tak. Można tak w nieskończoność, zwłaszcza że są wyroki sądów, które uznawały dojazd do pracy jako podróżowanie w celach służbowych.
Oczywiście co bardziej przedsiębiorczy (nie u nas, wśród znajomych właścicieli mniejszych firm) przestali na przykład tankować na fakturę służbowe samochody i oficjalnie nimi nie jeżdżą. Paliwo kupują do maszyn - zagęszczarek, agregatów, itp. i nadal odliczają pełny vat. Oczywiście żeby sprawa nie była podejrzana, zaczęli tak działać jak tylko usłyszeli o zmianach, czyli w zeszłym roku, żeby ktoś nie nabrał podejrzeń.
Ja się nie uważam za niesprawiedliwie potraktowanego, takie jest prawo i tyle. No ale dwie stówy co miesiąc mniej w portfelu mnie zaboli, a Dolan będzie mógł rozdać więcej forsy górnikom, nauczycielom i innym, którym "się należy" i będzie gadał w telewizji, że nie podnosi podatków. Wkurza też to, że na tle wszystkich kombinatorów, którzy bez problemu unikną tej daniny, my wychodzimy na frajerów, którzy nie potrafią tak zakręcić, żeby nie płacić.
Oczywiście co bardziej przedsiębiorczy (nie u nas, wśród znajomych właścicieli mniejszych firm) przestali na przykład tankować na fakturę służbowe samochody i oficjalnie nimi nie jeżdżą. Paliwo kupują do maszyn - zagęszczarek, agregatów, itp. i nadal odliczają pełny vat. Oczywiście żeby sprawa nie była podejrzana, zaczęli tak działać jak tylko usłyszeli o zmianach, czyli w zeszłym roku, żeby ktoś nie nabrał podejrzeń.
Ja się nie uważam za niesprawiedliwie potraktowanego, takie jest prawo i tyle. No ale dwie stówy co miesiąc mniej w portfelu mnie zaboli, a Dolan będzie mógł rozdać więcej forsy górnikom, nauczycielom i innym, którym "się należy" i będzie gadał w telewizji, że nie podnosi podatków. Wkurza też to, że na tle wszystkich kombinatorów, którzy bez problemu unikną tej daniny, my wychodzimy na frajerów, którzy nie potrafią tak zakręcić, żeby nie płacić.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Praca, szukanie pracy
mozna to czesciowo wytlumaczyc jezeli dojezdzasz do biura a potem jedziesz na miejsce wyznaczone w danym dniu przez pracodawce autem sluzbowym.. w takim wypadku podroz miedzy biurem a ta budowa to czas pracy
co do zostawiania auta na weekend i niekorzystania z niego to to pewnie byloby zalezne od czasu pracy - w przypadku zasadniczego czy zmianowego przy zmianie nie obejmujacej soboty i niedzieli to nie ma chyba podstaw odliczac kase za nieuzywanie auta w okresie w ktorym i tak nie pracujesz (co innego w przypadku nieuzywania auta w czasie wliczonym do czasu pracy)
sady beda mialy rozne opinie na ten temat bo prawo pracy swoje, sady swoj a inspekcja pracy jeszcze co innego
co do zostawiania auta na weekend i niekorzystania z niego to to pewnie byloby zalezne od czasu pracy - w przypadku zasadniczego czy zmianowego przy zmianie nie obejmujacej soboty i niedzieli to nie ma chyba podstaw odliczac kase za nieuzywanie auta w okresie w ktorym i tak nie pracujesz (co innego w przypadku nieuzywania auta w czasie wliczonym do czasu pracy)
sady beda mialy rozne opinie na ten temat bo prawo pracy swoje, sady swoj a inspekcja pracy jeszcze co innego
Re: Praca, szukanie pracy
Kocham życie sprzętowca IT.
Każda jedna specyfikacja pewnej drukarki mówi, że ta drukuje na sztywnym papierze. Jej instrukcja mówi, że drukuje na sztywnym papierze. Chryste, chyba nawet gdzieś na karcie gwarancyjnej też to k$&!a jest napisane. Jednak sama drukarka uznaje, że nie czuje się dziś na drukowanie świadectw i ona na papierze 220g ni uja nie będzie drukowała.
Chińskie gówno .
Każda jedna specyfikacja pewnej drukarki mówi, że ta drukuje na sztywnym papierze. Jej instrukcja mówi, że drukuje na sztywnym papierze. Chryste, chyba nawet gdzieś na karcie gwarancyjnej też to k$&!a jest napisane. Jednak sama drukarka uznaje, że nie czuje się dziś na drukowanie świadectw i ona na papierze 220g ni uja nie będzie drukowała.
Chińskie gówno .
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
Re: Praca, szukanie pracy
Zlosliwosc rzeczy martwych, znam to
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7586
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Praca, szukanie pracy
Tak, zgadza się. Ale jak rozpatrzeć sytuację, gdzie dwie osoby mieszkają po 20 km od budowy ale jedna z nich jedzie najpierw do biura (po drodze) 10 km a potem na miejsce, a druga prosto z domu na budowę? Zakładam, że obydwaj wyjeżdżają tak, żeby pracę na miejscu zacząć o tej samej godzinie. Niby robią tyle samo kilometrów ale jednak nie do końca.Larofan pisze:mozna to czesciowo wytlumaczyc jezeli dojezdzasz do biura a potem jedziesz na miejsce wyznaczone w danym dniu przez pracodawce autem sluzbowym.. w takim wypadku podroz miedzy biurem a ta budowa to czas pracy
Pracodawca z góry zakłada, że jeśli samochód stoi u mnie pod blokiem, to używam go także w weekendy. Nie wiem czy jakiś urzędnik będzie chciał to sprawdzać, nieważne. Z jednej strony to fajnie, bo mogę pojechać na zakupy służbówką i nikt się do tego nie przyczepi. Z drugiej strony, wolę jechać swoim, bo jest wygodniejszy, więc mógłbym nie chcieć płacić za weekendy. To wszystko jest może głupie gadanie ale czy prawo, które trzeba interpretować na milion sposobów jest dobre? Bo tak naprawdę to ten przepis jest stworzony głównie po to, żeby prywatni przedsiębiorcy nie mogli odliczać vatu za paliwo do samochodów kupowanych jako służbowe, którymi jeżdżą jak normalnymi prywatnymi. A przy okazji uda się ściągnąć parę dodatkowych złotówek na przykład od flot, bo jak ktoś udowodni, że skoro ma samochód 24h na dobę, to nie jeździ nim poza godzinami pracy? W ten sposób można się przyczepić do każdego auta służbowego.Larofan pisze:co do zostawiania auta na weekend i niekorzystania z niego to to pewnie byloby zalezne od czasu pracy - w przypadku zasadniczego czy zmianowego przy zmianie nie obejmujacej soboty i niedzieli to nie ma chyba podstaw odliczac kase za nieuzywanie auta w okresie w ktorym i tak nie pracujesz (co innego w przypadku nieuzywania auta w czasie wliczonym do czasu pracy)
Piccolo: a może jest gdzieś jakiś wihajster do przestawienia głowicy czy tam rolek w inną pozycję, żeby grubszy papier brała? Kiedyś coś takiego w Epsonie miałem wewnątrz obudowy. Trzeba było otworzyć pokrywkę i opuścić albo podnieść mechanizm.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Re: Praca, szukanie pracy
Szukałem, wertowałem instrukcję, nawet czule ją głaskałem i mówiłem miłe słówka. Nic to nie dało, uparcie, już w trakcie pobierania papieru, blokuje kartkę i wywala, że podajnik się zaciął a instrukcja nic nie mówi o innych ustawieniach dla grubego papieru. Będę z tym jeszcze walczył jutro.
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
Re: Praca, szukanie pracy
Kurczak, ale Wam naprawdę nie przekszadza, że dyskutujecie nad tym, czy WASZE prawa zostały słusznie ograniczone? Przecież to jest zwykły skandal i grabież na obywatelach, kolejny skok na Wasze(Nasze) pieniądze, a Wy się tutaj akademicko zastanawiacie, czy to Wam przeszkadza?Crowley pisze:Tak, zgadza się. Ale jak rozpatrzeć sytuację, gdzie dwie osoby mieszkają po 20 km od budowy ale jedna z nich jedzie najpierw do biura (po drodze) 10 km a potem na miejsce, a druga prosto z domu na budowę? Zakładam, że obydwaj wyjeżdżają tak, żeby pracę na miejscu zacząć o tej samej godzinie. Niby robią tyle samo kilometrów ale jednak nie do końca.Larofan pisze:mozna to czesciowo wytlumaczyc jezeli dojezdzasz do biura a potem jedziesz na miejsce wyznaczone w danym dniu przez pracodawce autem sluzbowym.. w takim wypadku podroz miedzy biurem a ta budowa to czas pracy
Pracodawca z góry zakłada, że jeśli samochód stoi u mnie pod blokiem, to używam go także w weekendy. Nie wiem czy jakiś urzędnik będzie chciał to sprawdzać, nieważne. Z jednej strony to fajnie, bo mogę pojechać na zakupy służbówką i nikt się do tego nie przyczepi. Z drugiej strony, wolę jechać swoim, bo jest wygodniejszy, więc mógłbym nie chcieć płacić za weekendy. To wszystko jest może głupie gadanie ale czy prawo, które trzeba interpretować na milion sposobów jest dobre? Bo tak naprawdę to ten przepis jest stworzony głównie po to, żeby prywatni przedsiębiorcy nie mogli odliczać vatu za paliwo do samochodów kupowanych jako służbowe, którymi jeżdżą jak normalnymi prywatnymi. A przy okazji uda się ściągnąć parę dodatkowych złotówek na przykład od flot, bo jak ktoś udowodni, że skoro ma samochód 24h na dobę, to nie jeździ nim poza godzinami pracy? W ten sposób można się przyczepić do każdego auta służbowego.Larofan pisze:co do zostawiania auta na weekend i niekorzystania z niego to to pewnie byloby zalezne od czasu pracy - w przypadku zasadniczego czy zmianowego przy zmianie nie obejmujacej soboty i niedzieli to nie ma chyba podstaw odliczac kase za nieuzywanie auta w okresie w ktorym i tak nie pracujesz (co innego w przypadku nieuzywania auta w czasie wliczonym do czasu pracy)
Samochód służbowy i jego użytkowanie jest sprawą pomiędzy pracownikiem, a pracodawcą. Regulowane na etapie podpisywania umowy o pracę. Czyli w praktyce - często w ogóle nieregulowane. I bardzo dobrze. Legislacja nie powinna mieć tutaj całkowicie NIC do powiedzenia. Jaki dochód? To może korzystanie ze służbowego papieru też? Telefonu?
Demokracja my ass.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Praca, szukanie pracy
no wlasnie nie jest... byloby idealnie gdyby bylo - masz racje, ale z prawnego punktu widzenia zasada jest taka sama jak fakt ze w korpo dostajesz multisporta (bo pracodawca chce zeby ci bylo lepiej, zdrowszy, zadowolenszy lepiej pracujesz) to to sie nazywa ze jest to zysk - nie placisz, badz placisz mniej i masz benefityPquelim pisze:Samochód służbowy i jego użytkowanie jest sprawą pomiędzy pracownikiem, a pracodawcą.
tak samo auto sluzbowe uzywane do celow prywatnych, a takimi jest wyjazd do tesco czy dojazd do miejsca pracy, musi byc opodatkowany
inna sprawa jest taka ze panstwo nie powinno dobrowolnego subsydiowania pracowniczych benefitow dodatkowo obarczac podatkami bo to jest zwykla chujnia... ale to jest sortof taken for granted - tu zgadzamy sie pewnie wszyscy.. stad dyskusja raczej teoretyczna bo w praktyce jak jest kazdy wie
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7586
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Praca, szukanie pracy
No nie do końca. Tak jak piszę, jak masz działalność i na tą działalność kupujesz samochód, to możesz potem odliczać vat od zakupionego dla tego samochodu paliwa. No to dlaczego masz odliczać vat od paliwa, które kupisz do samochodu rozwożącego pizzę, jesli jedziesz nim na dziwki? To samo z tymi dojazdami, teoretycznie pracodawca dając samochód do dojazdów sprawia, że nie wydaję kasy na bilet albo paliwo do swojego samochodu, więc ja mam korzyść. A jak mam korzyść, to przecież muszę się podzielić, tak działa socjalizm. Podejrzewam, że gdyby nie ten vat od paliwa, to sprawy by nie było, a tak to za dużo forsy było do zgarnięcia, a raczej do stracenia, bo do niedawna można było zawsze odliczyć pełny vat.Pquelim pisze:Przecież to jest zwykły skandal i grabież na obywatelach, kolejny skok na Wasze(Nasze) pieniądze, a Wy się tutaj akademicko zastanawiacie, czy to Wam przeszkadza?
Oczywiście, że jeśli pracodawca zezwala ci na używanie telefonu do rozmów innych niż prywatne, powinieneś od tego zapłacić podatek. To samo ze służbowym komputerem, czy jakimkolwiek innym sprzętem. Dobre, nie? Tylko nikt tego jeszcze nie egzekwuje.Pquelim pisze:To może korzystanie ze służbowego papieru też? Telefonu?
O właśnie. Teoretycznie w normalnym i logicznym świecie tak powinno być. Niestety nie jest.Pquelim pisze:Samochód służbowy i jego użytkowanie jest sprawą pomiędzy pracownikiem, a pracodawcą.
A co do oburzania się. Tak jak mówię, szkoda mi tej kasy ale jak sobie policzyłem to i tak jestem do przodu niż gdybym miał jeździć swoim, więc co mam zrobić? Będę tankował w kanister na służbową kartę i lał do swojego jak typowy polak-cebulak.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Alexandretta
- Współpraca GL
- Posty: 613
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 09:00
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Kontakt:
Re: Praca, szukanie pracy
Mi się przypomniała moja akcja z drukarką:Kocham życie sprzętowca IT.
Każda jedna specyfikacja pewnej drukarki mówi, że ta drukuje na sztywnym papierze. Jej instrukcja mówi, że drukuje na sztywnym papierze. Chryste, chyba nawet gdzieś na karcie gwarancyjnej też to k$&!a jest napisane. Jednak sama drukarka uznaje, że nie czuje się dziś na drukowanie świadectw i ona na papierze 220g ni uja nie będzie drukowała.
[pracownik] Agaaa, nie mogę drukować, chyba drukarki nie mam zainstalowanej.
Idę sprawdzić - drukarka jest.
[ja] Co chcesz wydrukować? Pokaż co nie działa.
[pracownik] No tu - klikam i mi nie drukuje!
Patrzę... Podziwiam i próbuję nie paść ze śmiechu.
[ja] Ok już wiem o co chodzi, zaraz naprawię, to nie wina drukarki.
[szefowa] I co? Zainstalowałaś tą drukarkę?
[ja] Nie, ale tu nie o to chodzi...
[szefowa] Ale ona drukować nie może, weź jej zainstaluj tą drukarkę!
[ja - chwila ciszy] Zrobię tak żeby działało, ok?
O co chodziło? Pracownik próbował otworzyć PDFa, nie mając Readera. Chciał tego PDFa wydrukować. Nie mógł oczywiście. Wniosek = nie ma drukarki. Proste i logiczne, nie?
"Żal, że sie coś zrobiło, przemija z czasem. Żal, że się czegoś nie zrobiło, nie przemija nigdy."
Na Pograniczu
Na Pograniczu
- Killashandra
- Wzgórza Łodzi
- Posty: 557
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:11
- Lokalizacja: Łódź
Re: Praca, szukanie pracy
Taaa, u mnie w poprzedniej pracy laska wezwała dwóch informatyków, bo jej monitor nie działał. Okazało się, że wtyczka zasilająca wypadła jak pani sprzątaczka przesuwała rzeczy po biurku...
A kolejna historia - laska płacze, że od trzech dni nie może pracować, nawet Outlooka nie może włączyć..
Kto zgadnie co się wydarzyło??
Zminimalizował jej się pasek zadań na zdalnym pulpicie..
Jak ci wszyscy ludzie wpisują w CV, że mają obsługę komputera?!?!?!?
A kolejna historia - laska płacze, że od trzech dni nie może pracować, nawet Outlooka nie może włączyć..
Kto zgadnie co się wydarzyło??
Zminimalizował jej się pasek zadań na zdalnym pulpicie..
Jak ci wszyscy ludzie wpisują w CV, że mają obsługę komputera?!?!?!?
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Praca, szukanie pracy
o panie ja pracuje w service desku mam takich opowiadan na peczki
ponizsze induwydua osobiscie mialem na telefonie:
[agent]: Madam, you need to type your new password now. Bear in mind that it needs to contain at least one special character.
[user]: Like a dog or a cat?
oraz przypadek nadzwyczajny
[user]: My internet is looking weird!
odpowiedz
ponizsze induwydua osobiscie mialem na telefonie:
[agent]: Madam, you need to type your new password now. Bear in mind that it needs to contain at least one special character.
[user]: Like a dog or a cat?
oraz przypadek nadzwyczajny
[user]: My internet is looking weird!
odpowiedz
Spoiler:
Re: Praca, szukanie pracy
Laro, servicedesk w Posen? Ciber nie przypadkiem?
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
- ! Dominick !
- Człowiek-Fotel
- Posty: 455
- Rejestracja: 9 maja 2014, o 17:12
Re: Praca, szukanie pracy
pierdole, nie wracam, po lekturze kilku postow. ja mialem pretensje do pracodawcy, ze mi potraca z pensji za vouchery na przedszkole, co i tak w ogolnym rozrachunku pozwoli mi £1000 rocznie zaoszczedzic, a tu widze, ze mozna miec jeszcze gorzej.
Re: Praca, szukanie pracy
Yup, siedź gdzie ci wygodnie .
Alex, ja na szczęście nie muszę pracować z tak głupimi ludźmi, a Drukarka albo jest walnięta, albo po prostu nie spełnia wszystkich funkcji ze specyfikacji .
Alex, ja na szczęście nie muszę pracować z tak głupimi ludźmi, a Drukarka albo jest walnięta, albo po prostu nie spełnia wszystkich funkcji ze specyfikacji .
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Praca, szukanie pracy
niePquelim pisze:Laro, servicedesk w Posen? Ciber nie przypadkiem?
a co? znasz jakichś ciberów?
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Praca, szukanie pracy
ciberów jak psówPquelim pisze:ano znam
wiesc gminna niesie ze w ciberach service desku juz raczej niewiele zostalo
poszli w ksiegowosc jak wsystkie inne ikee itd
orientowalem sie czy kogos nie szukaja ale nie ma wakatow ktore by mnie ciekawily tam
Re: Praca, szukanie pracy
Pierwszy dzień po chorobie. Mam serdecznie dosyć.
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Re: Praca, szukanie pracy
Pierdolę, wychodzę.
EDIT: A nie, jeszcze półtora gigiowy wetransfer
EDIT: A nie, jeszcze półtora gigiowy wetransfer
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7586
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Praca, szukanie pracy
Wczoraj wieczorem miałem pierwszy śmiertelny wypadek na budowie. Facet pracował w wykopie przy izolacjach fundamentów, przewrócił się (najprawdopodobniej zasłabł), upadł głową w kałużę i się utopił. W wodzie do kostek. Akurat przez 10 minut nie było nikogo w pobliżu, żeby go z tej wody wyciągnąć. Na szczęście dla mnie i kolegów nie nasz pracownik, tylko podwykonawcy ale i tak nikomu nie życzę.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Praca, szukanie pracy
Szkoda faceta. Jest to rodzaj wypadku, który określa się jako "głupia śmierć", choć ja osobiście uważam że słowa "głupie" i "śmierć" nie nadają się do łączenia.
Można się utopić w kałuży, prawda. Tak jak w morzu łatwo utopić się w wodzie po kolana.
Można się utopić w kałuży, prawda. Tak jak w morzu łatwo utopić się w wodzie po kolana.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Praca, szukanie pracy
Damn
Sent from my toaster using Tapatalk
Sent from my toaster using Tapatalk
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5651
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Praca, szukanie pracy
Troche podobna sytuacja byla "u mnie", tj ta sama korporacja acz oddzial w Meksyku. Przestawiali tokarkę. Troche jakies podpory im nie pasowaly, to wykorzystali co tam mieli pod reka. Przy podnoszeniu maszyna sie przechylila i akurat jeden facet byl pomiedzy maszyna a filarem...
Bezpieczenstwo to podstawa, acz nie wiem co by pomoglo w sytuacji jak u Crowleya...
Bezpieczenstwo to podstawa, acz nie wiem co by pomoglo w sytuacji jak u Crowleya...