![:( :(](./images/smilies/22.gif)
Za to od czwartku 25 września w Lidlu będą niemieckie piwa:
http://gazetka.lidl.pl/d12f8bbe-13ca-49 ... 0f7d0/#/12
Moderatorzy: Zolt, boncek, Turtles
Exactly. Uwielbiam Pale Ale, ale ostatnie 4 butelki które próbowałem (chyba było tam Raciborskie? nie pamiętam) były dla mnie tak niesmaczne, że po 3 łykach je wylałem. Can't stand it.Crowley pisze:spróbuję Pierwszą pomoc ale pewnie cena z dupska jak na lagera. Ogólnie denerwuje mnie szał na piwa wykręcające mordę. Lubię goryczkę i wytrawny smak ale nie wyścigi w kategorii kto nawali do beczki więcej odmian chmielu, żeby osiągnąć IBU 200.
Właśnie tego nie lubię w większości IPA, a zwłaszcza AIPA. Niby cytrusowe i kwiatowe aromaty (fantastyczne, mogę wąchać kufel godzinami), jakaś słodycz, żywiczność na początku a potem jebs - piołun. Wolałbym coś bardziej zrównoważonego w smaku. Dlatego tak mi smakuje Black Hope. Bo jest po prostu gorzkie.Matthias pisze:W pierwszech chwili czuję, że jest super - słodycz, cytrusy, w ogóle miodzio piwko... a po chwili goryczka taka, że prawie skurczu twarzy dostałem...
Australian Weizenbock - absolutnie idiotyczny pomysł nachmielenia ponad miarę piwa, które nie ma być goryczkowe. Weizenbock z Kormorana jest kapitalny a to jest ani słodkie, ani gorzkie, takie jakieś nijakie.Dogy pisze:Doctor Brew to genialny debiut, nie piłem słabego piwa od nich.
Z tej eksperymentalnej serii piłem tylko American Witbier, i to najgorsze piwo od nich, słabe nie było ale niczym sie nie wyróżniało.Crowley pisze:Australian Weizenbock - absolutnie idiotyczny pomysł nachmielenia ponad miarę piwa, które nie ma być goryczkowe. Weizenbock z Kormorana jest kapitalny a to jest ani słodkie, ani gorzkie, takie jakieś nijakie.Dogy pisze:Doctor Brew to genialny debiut, nie piłem słabego piwa od nich.
Piłem, dobre. Chociaż w Trójmieście tego nie widziałem nigdzie.Dogy pisze:No i tak gadałem ostatnio o bezkonkurencyjności Black Hope, aż nagle dostałem w prezencie Śrupa z browaru SzałPiw no i muszę powiedzieć ,że godny konkurent dla Black Hope
Ani Córa Koryntu, ani Rycerz nie były jakieś nadzwyczajne. Generalnie meh.Jutsimitsu pisze:To drugie chciałem dzisiaj kupić, ale akurat w sklepie nie było. Dlatego za moment otwieram Córę Koryntu z tego samego browaru co Opactwo (czyli browar Olbracht... duuuh). Mam jeszcze coś co by pasowało może DW - piwo Rycerz z browaru Gościszewo. To jest zwykłe jasne pełne.
- A jaki kolega?Jutsimitsu pisze:"a bo kolega polecał"...
Gregor pisze:- A jaki kolega?Jutsimitsu pisze:"a bo kolega polecał"...
- A taki co jest deweloperę...
- Wiemy który. Tutaj też opowiadał!
Tylko jedno??????????PIOTROSLAV pisze:Zastanawiam się, czy nie zaczyna się u mnie alkoholizm...
Mam przed sobą jeszcze jakieś 4h w pracy, a już myslę o tym, że po powrocie do swojej meliny napije się piwa...
Bierz, nie p**ol!Kalten pisze: Zastanawiałem się nad Smoky Joe, ale trochę się boję tych aromatów od whiskey.
lepiej być alkoholikiem niż nałogowym palaczem...PIOTROSLAV pisze:Zastanawiam się, czy nie zaczyna się u mnie alkoholizm...
Mam przed sobą jeszcze jakieś 4h w pracy, a już myslę o tym, że po powrocie do swojej meliny napije się piwa...
LUBIE TO!!Pquelim pisze:lepiej być alkoholikiem niż nałogowym palaczem...PIOTROSLAV pisze:Zastanawiam się, czy nie zaczyna się u mnie alkoholizm...
Mam przed sobą jeszcze jakieś 4h w pracy, a już myslę o tym, że po powrocie do swojej meliny napije się piwa...
Ja wczoraj poszedłem po jedną Fortunę i wróciłem z 0,7l szkockiej. Pieprzone promocje w Żabce...
Amen to that!Crowley pisze:Bierz, nie p**ol!Kalten pisze: Zastanawiałem się nad Smoky Joe, ale trochę się boję tych aromatów od whiskey.Smoky Joe jest pyszniusi, a tych aromatów wcale nie jest nie wiadomo ile. Pyszne piwo. Podobnie Sweet Cow, spodziewałem się nie wiadomo jak dziwacznego smaku a to po prostu świetny stout, tylko ze słodkawym dodatkiem.
Ale browar >>>>>>> Pinta