Forum, czyli luźno o polityce.
Moderatorzy: boncek, Zolt, Turtles, DaeL
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Zreszta teraz z niecierpliwoscia czekam na wybory prezydenckie. Bo wtedy bedzie dopiero trzeszczec w opozycji.
Wysłane z mojego SM-A135F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-A135F przy użyciu Tapatalka
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
jak czytam co piszesz peterpan to tym bardziej sie ciesze, ze te 8 lat sie juz skonczylo. ufff...
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Kazdy kto ma lewice w serduszku nie tylko na poziomie łóżkowo obyczajowym nie bedzie sie cieszył.
Zreszta kosiniak juz wierzga ze on aborcji do 12 tygodnia nie poprze
Wysłane z mojego SM-A135F przy użyciu Tapatalka
Zreszta kosiniak juz wierzga ze on aborcji do 12 tygodnia nie poprze
Wysłane z mojego SM-A135F przy użyciu Tapatalka
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
no zobaczymy co faktycznie przytną, bo np. rozwój energii atomowej i modernizacja armii mają być robione w oparciu o Wielkiego Brata z Ameryki, a on lubi dostawać obiecane pieniądze.
Chyba, że ktoś kupi bajkę, że trzeba odbudować nord stream, wiatraki nas uratują, a Europa obroni w razie W.
Chyba, że ktoś kupi bajkę, że trzeba odbudować nord stream, wiatraki nas uratują, a Europa obroni w razie W.
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
peterpan pisze: pełzającą utratę suwerennosci
Nie sądziłem, że aż tak odjechałeśpeterpan pisze: pracy ku chwale Niemiec
#sgk 4 life.
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Jeśli cofną jakikolwiek socjal, to za 4 lata przegrają. Więc nie cofną. Zawsze będzie można zwalić wszystko na kreatywną księgowość Vateusza, jeśli trzeba będzie nowych kredytów. Jesteśmy w erze socjalistycznej i będziemy coraz bardziej, aż się gówno przeleje i wszystko zbankrutuje. Pis pokazał, że wybory wygrywa się kupując głosy za gotówkę. Tylko na własne życzenie tracili zdolność koalicyjna, bo myśleli, że wiecznie będą rządzić sami.
Jeśli Tusk ma trochę oleju w głowie, to powinien wypchnąć parę neutralnych pomysłów, np. odblokować w końcu wiatraki, załatwić kasę z kpo, zwiększyć kwotę wolna i co tam jeszcze obiecał, ale poza tym jedyna szansa na przeżycie byłoby prawdziwe rozliczenie rządu Morawieckiego. Tylko nie jakaś durną komisją, ale czarno na białym pokazać co kto i w jakiej kwocie zapierdolił. Bo jak będą rzucać ogolnikami, że "chcieliśmy wam dać, ale nie podejrzewali sny, że skarb państwa jest w aż tak złym stanie", to możemy nie doczekać nawet 4 lat do kolejnych wyborów. Wystarczy, że te wszystkie państwowe moloch, urządzone przez pisowskich pociotków, zaczną masowo strajkować, Orlen zamiast dopłacać złotówkę do litra benzyny, poprosi o 2 zł więcej, a Glapo podniesie stopy jak inflacja w lutym znowu wyjebie poza skalę.
Cokolwiek by się nie działo, komuniści Kaczora sprowadzili na ten kraj pierdolnik, którego nie da się odkręcić przez najbliższe 20 lat. I jeśli ten nowy rząd chce mieć chociaż cień szansy na przetrwanie 4 lata, musi działać jak saper na polu minowym. Zgadzam się, że jeśli Tusk nie schowa ambicji do kieszeni, to PiS wróci z 50% poparcie i dopełni dziela.
Jeśli Tusk ma trochę oleju w głowie, to powinien wypchnąć parę neutralnych pomysłów, np. odblokować w końcu wiatraki, załatwić kasę z kpo, zwiększyć kwotę wolna i co tam jeszcze obiecał, ale poza tym jedyna szansa na przeżycie byłoby prawdziwe rozliczenie rządu Morawieckiego. Tylko nie jakaś durną komisją, ale czarno na białym pokazać co kto i w jakiej kwocie zapierdolił. Bo jak będą rzucać ogolnikami, że "chcieliśmy wam dać, ale nie podejrzewali sny, że skarb państwa jest w aż tak złym stanie", to możemy nie doczekać nawet 4 lat do kolejnych wyborów. Wystarczy, że te wszystkie państwowe moloch, urządzone przez pisowskich pociotków, zaczną masowo strajkować, Orlen zamiast dopłacać złotówkę do litra benzyny, poprosi o 2 zł więcej, a Glapo podniesie stopy jak inflacja w lutym znowu wyjebie poza skalę.
Cokolwiek by się nie działo, komuniści Kaczora sprowadzili na ten kraj pierdolnik, którego nie da się odkręcić przez najbliższe 20 lat. I jeśli ten nowy rząd chce mieć chociaż cień szansy na przetrwanie 4 lata, musi działać jak saper na polu minowym. Zgadzam się, że jeśli Tusk nie schowa ambicji do kieszeni, to PiS wróci z 50% poparcie i dopełni dziela.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Podziwiam optymizm (a raczej naiwność), że będą jakieś wielkie rozliczenia, wolne media, sądy, brak kolesiostwa itd itp. Jasnym według mnie jest to co już wcześniej napisałem. O ile nie masz nic wspólnego z władzą, urzędami czy ogólnie polityką, to będzie się żyć podobnie bez względu na to kto powoła rząd. Cykle 4-8 lat dla jednych i drugich wydają się maximum tego na co stać nas jako kraj. Oni są odbiciem nas i ewidentnie na nic lepszego nie zasługujemy. I tak lepsze to niż ruskie oszołomy czy nawet trzecia kadencja dla kogokolwiek. Jestem z natury centrystą i w sumie paradoksalnie, to główne trzy partie są temu najbliżej. Lewica pewnie nawet też, tylko w programie są te ich ideologiczne bzdury. W praktyce byłoby jak 20 lat temu.
Można parafrazować klasyka i mówić, że "będzie was PO walić tak jak PiS nie walił". Z tym że nie powiedział walić
Można parafrazować klasyka i mówić, że "będzie was PO walić tak jak PiS nie walił". Z tym że nie powiedział walić
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Peter Ty na poważnie a nie dla beki?
Bo tak serio mnie przeraża to co napisales, no ale kazdy ma prawo do swoich pogladow. Tylko te socjalistyczne gospodarczo i zamordystyczne swiatopogladowo mnie przerażają w wyjatkowy sposob. Zwlaszcza w połączeniu. Moze dlatego ze sie starzeje i jestem ojcem dwoch corek.
A socjalu nie cofną z powodów ktore wymienil Crowley. Ja sie modle zeby od moich pieniedzy juz sie odjebali i zeby go nie rozbudowywali.
Wysłane z mojego RMX3771 przy użyciu Tapatalka
Bo tak serio mnie przeraża to co napisales, no ale kazdy ma prawo do swoich pogladow. Tylko te socjalistyczne gospodarczo i zamordystyczne swiatopogladowo mnie przerażają w wyjatkowy sposob. Zwlaszcza w połączeniu. Moze dlatego ze sie starzeje i jestem ojcem dwoch corek.
A socjalu nie cofną z powodów ktore wymienil Crowley. Ja sie modle zeby od moich pieniedzy juz sie odjebali i zeby go nie rozbudowywali.
Wysłane z mojego RMX3771 przy użyciu Tapatalka
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Wiecie, że podwyżkę do 800+ zawdzięczamy też Tuskowi? Myślę, że nie cofną, ale np. o wakacjach kredytowych to już można zapomnieć, bo się biedne banki obrażą. Tak samo jak biedne koncerny naftowe gdy się wprowadzało 30gr rabatu.
Nigdy zresztą nie zapomnę, jak Budka i reszta chcieli sobie podwyżki załatwić. A miesiąc później wraca Tusk na białym koniu i mówi jacy to oni nie są prawi i nie kradną. Jakbym miał pistolet przystawiony do głowy, to wybiorę tego złodzieja co mówi, że będzie kraść tylko w poniedziałki i czwartki, a nie obłudnika który robi się na Gandhiego a kraść będzie nie wiadomo kiedy.
Nigdy zresztą nie zapomnę, jak Budka i reszta chcieli sobie podwyżki załatwić. A miesiąc później wraca Tusk na białym koniu i mówi jacy to oni nie są prawi i nie kradną. Jakbym miał pistolet przystawiony do głowy, to wybiorę tego złodzieja co mówi, że będzie kraść tylko w poniedziałki i czwartki, a nie obłudnika który robi się na Gandhiego a kraść będzie nie wiadomo kiedy.
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Żeby nie było - ja się nie łudzę, że ktokolwiek kogokolwiek uczciwie rozliczy, albo w ogóle zaprowadzi porządek. To są wszystko chuje, reszta dziady, niezależnie pod jakim sztandarem. Zresztą Tuska nie trawię od dawna i uważam za ogromnego szkodnika, otoczonego bandą nieudaczników. W przeciwieństwie do Kaczyńskiego, który jest ogromnym szkodnikiem otoczonym trochę bardziej cwanymi i bezczelnymi oszołomami.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
-
- sraczkowaty
- Posty: 909
- Rejestracja: 1 stycznia 2015, o 21:56
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Dla mnie najważniejsze jest (o ile faktycznie rząd powstanie), że prawdopodobnie został zahamowany proces wychodzenia z UE, który zachodził jeśli nie de jure to de facto. Liczę też, że rząd wreszcie zacznie prowadzić jakąś politykę zagraniczną, inną niż opartą tylko na sojuszu z USA, które niedługo oprócz Izraela może mieć na głowie Tajwan.
Cieszy mnie też, że koalicja będzie musiała realnie negocjować postulaty. Niby za PiSu też tak było, ale wtedy trzęsła rządem partyjka z zerowym poparciem.
Oczywiście prawdopodobnie rząd czeka powtórka z lat 2007-10, czyli kompletna obstrukcja ze strony prezydenta
Co do PiSu - różnie może być. Są bardzo silną partią, ale może też się zacząć walka o schedę po Kaczyńskim, który jest w gorszej formie.
Ważne są też wybory prezydenckie, KO pewnie wystawi Trzaskowskiego i to prawdopodobnie on będzie faworytem jeśli przez najbliższe lata nie wydarzy się jakaś tragedia. PiS nie wiem, Szydło? Płażyńskiego. Inne partie raczej nie będą miały szans.
Cieszy mnie też, że koalicja będzie musiała realnie negocjować postulaty. Niby za PiSu też tak było, ale wtedy trzęsła rządem partyjka z zerowym poparciem.
Oczywiście prawdopodobnie rząd czeka powtórka z lat 2007-10, czyli kompletna obstrukcja ze strony prezydenta
Co do PiSu - różnie może być. Są bardzo silną partią, ale może też się zacząć walka o schedę po Kaczyńskim, który jest w gorszej formie.
Ważne są też wybory prezydenckie, KO pewnie wystawi Trzaskowskiego i to prawdopodobnie on będzie faworytem jeśli przez najbliższe lata nie wydarzy się jakaś tragedia. PiS nie wiem, Szydło? Płażyńskiego. Inne partie raczej nie będą miały szans.
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6414
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
No właśnie, przynajmniej zostaniemy w UE. Natomiast wszystkim moim rozgorączkowanym znajomym tłumaczę, że na żadne światopoglądowe rewolucje, odcinanie KK, przewrót w kwestii aborcji itd. nie mają co liczyć.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Dyskusję można podsumować tak. Jeżeli masz do wyboru dwie opcje: chujowo, ale śmierdzi kupą vs chujowo, wybierasz tę drugą opcję, bo nie śmierdzi kupą. Chyba, że lubisz, jak śmierdzi kupą. Tylko tyle i aż tyle.
Since 2001.
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5652
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Nå prezydenckie to kogoś skutecznie znajdą. Duda w końcu był przed wyborami prawie nieznany
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Ja chcę tylko zryczałtowaną składkę zdrowotną z powrotem i dalej to już mogą dla mnie sobie bąki zbijać...
I znowu mają prezydenta pod górkę. Jak nie zimny Lech, to dupa... Już podobno wrócił ekspresem do Polski powołać sędziów neoKRS. Bankowo przesrane z nim będą mieli.
I znowu mają prezydenta pod górkę. Jak nie zimny Lech, to dupa... Już podobno wrócił ekspresem do Polski powołać sędziów neoKRS. Bankowo przesrane z nim będą mieli.
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Duda byl prawie nieznany co bylo na jego korzysc, ale na jeszcze wieksza korzysc byl jego przeciwnik.LLothar pisze:Nå prezydenckie to kogoś skutecznie znajdą. Duda w końcu był przed wyborami prawie nieznany
Wysłane z mojego RMX3771 przy użyciu Tapatalka
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
W pierwszym podejściu pełna zgodaRazorblade pisze:Duda byl prawie nieznany co bylo na jego korzysc, ale na jeszcze wieksza korzysc byl jego przeciwnik.
Ale w drugim dał radę wygrać z Trzaskowskim, mimo wszystko.
"Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" - Alexis de Tocqueville
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
To też pokazuje, jak duży elektorat negatywny ma Rafau. Poza miastami będzie miał bardzo ciężko. Jeśli PiS wystawi sensownego kandydata (najlepiej znowu z kapelusza, dla zmyłki), to może być różnie. Na szczęście jest szansa, że wystawią Szydło albo inną Witek.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Lubie dziennikarzy onetu. Będą kłamać, ale aie przyznają jak juz kłamstwo przyniesie efekt.
Tak wiem, artykul puścił dwa dni przed wyborami. Tylko dziwnym trafem nie widzialem go na głównej.
Moze to wyjscie z ue to tez takie bezpodstawne straszenie?
Wysłane z mojego SM-A135F przy użyciu Tapatalka
Tak wiem, artykul puścił dwa dni przed wyborami. Tylko dziwnym trafem nie widzialem go na głównej.
Moze to wyjscie z ue to tez takie bezpodstawne straszenie?
Wysłane z mojego SM-A135F przy użyciu Tapatalka
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Oczywiscie, że rozliczeń nie będzie. W najlepszym razie posadzą kilku pionków, ale nikt z pisowskiej "góry" nie oberwie. Sasin, Niedzielski, Morawiecki mogą spac spokojnie, żadna partia nie będzie miała jaj stworzyć preceder i ich faktycznie roliczyć. Jak zwykle skończy się na gadaniu o "odpowiedzialności politycznej" i tyle.Iluvatar pisze:Podziwiam optymizm (a raczej naiwność), że będą jakieś wielkie rozliczenia, wolne media, sądy, brak kolesiostwa itd itp.
Co do mediów to TVP najwyżej będzie trochę mniej upośledzona umysłowo i nie będzie odwalać aż takich akcji jak za pisu
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Z tego co rozumiem, to on pisze "straszylismy sie" jako trochę o społeczeństwie, w komentarzach daje link do swojego artykułu sprzed wyborów gdzie pisze, że żadnego zamachu stanu nie będzie itd.
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Już za samą możliwość, żeby w radiowej Trójce każdy serwis informacyjny nie zaczynał się od informacji, co też nowego słychać w PiSie i rządzie, warto było pójść na te wybory. Co innego stronniczosc, a co innego prywatne radio prezesa.Bambusek pisze:Co do mediów to TVP najwyżej będzie trochę mniej upośledzona umysłowo i nie będzie odwalać aż takich akcji jak za pisu
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Jak będzie to się zobaczy. Ja tam ciągle tkwię w podziwie, że Polska A w końcu się ogarnęła i poszła na wybory i cieszę się, bo uważałem, że jeszcze jedna kadencja kato-komuny i byśmy byli w totalnej dupie jak Węgrzy. Zawlaszczenie państwa przez PiS to już był totalny alarm przecież. No kurwa, Orlen jako prywatna kasa na kampanię wyborczą?
Teraz tylko cyrk z jaką "godnością" Jaro i Zero oddadzą władzę...
Wysłane z mojego AC2003 przy użyciu Tapatalka
Teraz tylko cyrk z jaką "godnością" Jaro i Zero oddadzą władzę...
Wysłane z mojego AC2003 przy użyciu Tapatalka
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Nie martwi was jednak, że rząd będzie się składać z nieudaczników, którzy od lat nie umieją przeskoczyć tego PiSu? Do tego Lewica z pokemonami i absurdalnymi pomysłami (mają dostać resort edukacji!)? PSL to akurat rządził prawie zawsze, więc to nie martwi
W ogóle ten mariaż według mnie wygląda zbyt pięknie na zdjęciu. Wyczuwam kruchą koalicję.
Ja się zgadzam z oceną Kukiza. PiS to PiS. Diabeł, ale znany, wyrachowany i skuteczny. Wiesz co dostajesz i możesz coś na tym zyskać. A kampania przeciw referendum faktycznie może wyjść nam kiedyś bokiem.
Tak czy inaczej, grunt że nie Konfederacja. Choć mają tych posłów więcej niż 15, co daje im pewne narzędzia.
W ogóle ten mariaż według mnie wygląda zbyt pięknie na zdjęciu. Wyczuwam kruchą koalicję.
Ja się zgadzam z oceną Kukiza. PiS to PiS. Diabeł, ale znany, wyrachowany i skuteczny. Wiesz co dostajesz i możesz coś na tym zyskać. A kampania przeciw referendum faktycznie może wyjść nam kiedyś bokiem.
Tak czy inaczej, grunt że nie Konfederacja. Choć mają tych posłów więcej niż 15, co daje im pewne narzędzia.
-
- sraczkowaty
- Posty: 909
- Rejestracja: 1 stycznia 2015, o 21:56
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Dobrze, że dotychczas resortem edukacji zarządzał umiarkowany polityk...a nie czekaj. No i w PiSie wcale mnie ma "pokemonów"Iluvatar pisze:Nie martwi was jednak, że rząd będzie się składać z nieudaczników, którzy od lat nie umieją przeskoczyć tego PiSu? Do tego Lewica z pokemonami i absurdalnymi pomysłami (mają dostać resort edukacji!)?
Skuteczny w czym? Na arenie międzynarodowej porażka, w zarządzaniu pandemią porażka, "reforma" sądowa porażka, najprawdopodobniej nie udało się też utrzymać władzy, więc kolejna porażkaIluvatar pisze: Ja się zgadzam z oceną Kukiza. PiS to PiS. Diabeł, ale znany, wyrachowany i skuteczny.
Ciekawe kto kazał PiSowi organizować razem z wyborami referendum z takimi pytaniamiIluvatar pisze: A kampania przeciw referendum faktycznie może wyjść nam kiedyś bokiem.
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
W mediach innych niz rzadowe idzie informacja, ze budzet jest w cholere dziurawy i zobaczymy co z podwyzkami dla nauczycieli, wyzsza kwota wolna itp. Przetrwax przetrwaja. Nastepne wybory beda jednak mialy relordowo niska frekwencje.
Twecik przyszlej prawdopodobnej minister finansow:
https://twitter.com/Leszczyna/status/17 ... ejOHA&s=19
Wysłane z mojego SM-A135F przy użyciu Tapatalka
Twecik przyszlej prawdopodobnej minister finansow:
https://twitter.com/Leszczyna/status/17 ... ejOHA&s=19
Wysłane z mojego SM-A135F przy użyciu Tapatalka
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
ale pierdolicie. aż odpuściłem pozycję horyzontalną (a ciekawy film leci w tivi - "Przepowiednia" na tv4 jakby kto pytał), wstałem z łóżka i poszedłem do drugiego pokoju po laptopa żeby na parę rzeczy odpisać.
najtrudniejsza, niestety bo się osobiście spotkaliśmy i polubiliśmy, sytuacja jest z peterpanem. Projekcja pisowskich strachów wjechała mocno i szkoda że nie widzisz jak bardzo to się kupy nie trzyma.
1. O liberalizacji prawa aborcyjnego mówiła cała opozycja, ale tylko Lewica ma swój horrendalny pomysł z 12 tygodniem. JEst to kompletnie naturalne, że światopoglądowo lewicowa partia idzie z tym hasłem i nie ma w tym kompletnie żadnej abberacji - tak samo jak z feministycznymi postulatami, czy rozdawnictwem socjalnym w ich programie.
2. Nowa Lewica zebrała 8% w wyborach i wejdzie do Sejmu, w związku z czym będzie mogła liczyć na jakieś realizacje swojego programu - to też jest całkowicie normalne i jasne jak Słońce, że jeżeli się ta opozycja ma dogadać to pójdzie na kompromisy ponad podziałami. Na tym polega demokracja, ustrój obowiązujący w RP.
3. Złamanie kompromisu aborcyjnego było jednym z największych faux pax w wykonaniu PiSu. Problem aborcji jako z gruntu światopoglądowy jest problemem normatywnie nierozwiązywalnym. Żaden rozsądny rząd nie będzie zaczynał swoich rządów od uderzania w tony totalnej legalizacji, bo to byłoby wspieranie 8% z 55% społeczeństwa, które go wybrało.
4. Najbardziej prawdopodobne - i oczekiwane przez społeczeństwo (moja opinia) - jest przywrócenie poprzednich przepisów z ewentualnymi aktualizacjami/modyfikacjami na potrzeby ochrony zdrowia matki. I to najprawdopodobniej się wydarzy. Czyli co się wydarzy? Demokratyczny kompromis, który nawet Lewica będzie mogła podpiąć pod swój sukces polityczny w przyszłości.
5. Ulegasz jakiejś chorej narracji - nie wiem czy z Onetu, gdzie bałwany grzeją ten temat od dwóch dni, czy z Xksa gdzie kolejne bałwany przerzucają się jakimiś buńczucznymi zapowiedziami (vide Żukowska). Wyciągasz wnioski na podstawie strachu i lęku przed czymś, co jest projekcją nieopartą na żadnych racjonalnych przesłankach.
6. A tak w ogóle to kwestie obyczajowe ludzi są ich prywatną sprawą i kompletnie nie kumam dlaczego chcesz ludziom wchodzić w te sprawy z butami. Obyczajowość w przypadku rządu lewicy to byłby najmniejszy problem.
1. Finanse publiczne SĄ w FATALNYM stanie. Ponad połowa budżetu w ogóle nie jest kontrolowana przez instrumenty finansowe do tego przewidziane. NIK wydał w tym roku pierwsza w historii negatywną ocenę wykonania budżetu państwa, odsyłam do wujka Google po szczegóły (albo mogę podać jak mnie znowu podniesiecie z łóżka za parę dni).
2. Za stan finansów publicznych odpowiadają w 100% rządy PiS. Koniec. Kropka. Ziobro dyskusji. O KPO tylko wspomnę - kilkanaście miliardów złotych w plecy.
3. W związku z powyższym, jest rzeczą oczywistą i kompletnie naturalną, że opozycja dokona cięć. Nie ma innej możliwości. Reforma i uzdrowienie pierdolnika zajmie według niektórych ekspertów dłużej niż spłacanie gierkowskich pożyczek od Moskwy.
4. To wcale nie znaczy, że wszyscy zapłacą. Warcholstwo poprzednich rządów wydawało gigantyczne sumy w tak wielu sferach budżetowych (wyciąganie przez NCBiR, palenie w piecu eurasami za Turów, że o opi@##%%leniu Lotosu i 3mld PLN rocznie na TVP tylko wspomnę), że faktycznie jest z czego ciąć. Proponuję więc nie dokonywać takich projekcji jak tutaj:
cdn
najtrudniejsza, niestety bo się osobiście spotkaliśmy i polubiliśmy, sytuacja jest z peterpanem. Projekcja pisowskich strachów wjechała mocno i szkoda że nie widzisz jak bardzo to się kupy nie trzyma.
Tu jest Twój strach, ale kto Tobie wmówił, że jak Lewica - przypomnę, lekko ponad 8% - będzie chciała poruszyć najbardziej nieporuszalną w Polsce kwestię (aborcję) to ktoś z reszty opozycji tego wysłucha, klepnie, da pieczątke i jeszcze - tutaj grande finale Twojego nielogicznego myślenia - PAD to podpisze? Ustalmy kilka faktów:peterpan pisze: PSL zacznie przycinac na sprawach unijnych, godzac sie na unijne rozwiazania klimatyczne i redukujące bez szemrania. A lewicy pozwoli na pełną władze w kwestiach obyczajowych, upewniajac sie ze nie bedzie miala dostepu do pieniedzy, by przypadkiem nie wpadła na pomysł realizacji budowy Wiednia.
1. O liberalizacji prawa aborcyjnego mówiła cała opozycja, ale tylko Lewica ma swój horrendalny pomysł z 12 tygodniem. JEst to kompletnie naturalne, że światopoglądowo lewicowa partia idzie z tym hasłem i nie ma w tym kompletnie żadnej abberacji - tak samo jak z feministycznymi postulatami, czy rozdawnictwem socjalnym w ich programie.
2. Nowa Lewica zebrała 8% w wyborach i wejdzie do Sejmu, w związku z czym będzie mogła liczyć na jakieś realizacje swojego programu - to też jest całkowicie normalne i jasne jak Słońce, że jeżeli się ta opozycja ma dogadać to pójdzie na kompromisy ponad podziałami. Na tym polega demokracja, ustrój obowiązujący w RP.
3. Złamanie kompromisu aborcyjnego było jednym z największych faux pax w wykonaniu PiSu. Problem aborcji jako z gruntu światopoglądowy jest problemem normatywnie nierozwiązywalnym. Żaden rozsądny rząd nie będzie zaczynał swoich rządów od uderzania w tony totalnej legalizacji, bo to byłoby wspieranie 8% z 55% społeczeństwa, które go wybrało.
4. Najbardziej prawdopodobne - i oczekiwane przez społeczeństwo (moja opinia) - jest przywrócenie poprzednich przepisów z ewentualnymi aktualizacjami/modyfikacjami na potrzeby ochrony zdrowia matki. I to najprawdopodobniej się wydarzy. Czyli co się wydarzy? Demokratyczny kompromis, który nawet Lewica będzie mogła podpiąć pod swój sukces polityczny w przyszłości.
5. Ulegasz jakiejś chorej narracji - nie wiem czy z Onetu, gdzie bałwany grzeją ten temat od dwóch dni, czy z Xksa gdzie kolejne bałwany przerzucają się jakimiś buńczucznymi zapowiedziami (vide Żukowska). Wyciągasz wnioski na podstawie strachu i lęku przed czymś, co jest projekcją nieopartą na żadnych racjonalnych przesłankach.
6. A tak w ogóle to kwestie obyczajowe ludzi są ich prywatną sprawą i kompletnie nie kumam dlaczego chcesz ludziom wchodzić w te sprawy z butami. Obyczajowość w przypadku rządu lewicy to byłby najmniejszy problem.
no tutaj np sam zaprzeczyłeś swoim lękom o "zostawienie obyczajówki lewicy" z poprzednio cytowanego fragmentu. Czyli wiesz, że PAD nie podpisze nic dobrego, co mógłby ten rząd wprowadzić, ale już horror lewicy wizualizujesz sobie w rzeczywistości.peterpan pisze:Jeżeli wierzycie że ten rząd przez najbliższe dwa lata zrobi coś poważnego, co wymaga podpisu prezydenta to chyba żyjecie w ułudzie
Tutaj inny manewr, zwany kreacją/oderwaniem od rzeczywistości. W punktach:peterpan pisze:Już zaczęły się pojękiwania że finanse publiczne są w złym stanie. To zapowiedź cięć.
1. Finanse publiczne SĄ w FATALNYM stanie. Ponad połowa budżetu w ogóle nie jest kontrolowana przez instrumenty finansowe do tego przewidziane. NIK wydał w tym roku pierwsza w historii negatywną ocenę wykonania budżetu państwa, odsyłam do wujka Google po szczegóły (albo mogę podać jak mnie znowu podniesiecie z łóżka za parę dni).
2. Za stan finansów publicznych odpowiadają w 100% rządy PiS. Koniec. Kropka. Ziobro dyskusji. O KPO tylko wspomnę - kilkanaście miliardów złotych w plecy.
3. W związku z powyższym, jest rzeczą oczywistą i kompletnie naturalną, że opozycja dokona cięć. Nie ma innej możliwości. Reforma i uzdrowienie pierdolnika zajmie według niektórych ekspertów dłużej niż spłacanie gierkowskich pożyczek od Moskwy.
4. To wcale nie znaczy, że wszyscy zapłacą. Warcholstwo poprzednich rządów wydawało gigantyczne sumy w tak wielu sferach budżetowych (wyciąganie przez NCBiR, palenie w piecu eurasami za Turów, że o opi@##%%leniu Lotosu i 3mld PLN rocznie na TVP tylko wspomnę), że faktycznie jest z czego ciąć. Proponuję więc nie dokonywać takich projekcji jak tutaj:
bo - raz, że to można będzie sprawdzić za jakiś czas, a dwa - że może być prawda, a może być gówno prawda. Roztropniej byłoby wyrazić zaniepokojenie, ale poczekać na faktyczne decyzje. Poza tym, naprawdę nie widzę jednego minusa w likwidacji podatku Belki. To byłaby zajebista rzecz, zbyt zajebista żeby mogła w ogóle się wydarzyć.peterpan pisze:Poleci armia i zacznie sie delikatne pilowanie socjalu. Nad elektrownią agomową to trzeba się bedzie zastanowić, czy to aby nie za pisowskie. Opchną SSP. Zdwjmą podatki majątkowe, jak Belki. Opodatkowana będzie praca, a nie kapitał, tak jak zawsze.
Jakie zabezpieczenia socjalne w ostatnich dwóch latach ufundował nam PiS? Jak chcesz, to Ci moge opowiedzieć o moich zabezpieczeniach socjalnych, akurat jestem pracownikiem budżetówki. Od 2020 roku siła nabywcza mojej pensji spadła o około 50%. Podczas gdy cały kraj zwiększał swoje zarobki, moja pensja przeszła drogę z 150% średniej krajowej do 70% średniej krajowej. Na osłodę dostałem w tym roku 270 złotych podwyżki w styczniu. Aha dostałem też 500 złotych miesięcznie na córeczkę, która mi się urodziła 10 miechów temu, akurat żeby zapłacić za wynajem mieszkania, który w ciągu ostatnich dwóch lat właściciel podnosił mi trzykrotnie, łącznie o 700 złotych. Taki jestem zabezpieczony socjalnie.peterpan pisze:aborcję sobie zrobicie, może zostaniecie mężem i mężem, ale jeśli ktokolwiek liczy na zabezpieczenia socjalne, to powinien głosować na PiS.
cdn
Ostatnio zmieniony 18 października 2023, o 23:00 przez Pquelim, łącznie zmieniany 1 raz.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Nie widzę tego optymizmu tutaj. Ale o wolniejsze media jestem w 100% spokojny. Pamiętam jak TVP "za Tuska" grillowało taśmy z ośmiorniczkami. To, co z mediami publicznymi zrobił PiS jest przerażające, ale na szczęscie odwracalne i to bezkosztowo, nawet można (i trzeba) zaoszczędzić, bo 3 mld peelenów piechotą nie chodzą.Iluvatar pisze:Podziwiam optymizm (a raczej naiwność), że będą jakieś wielkie rozliczenia, wolne media, sądy, brak kolesiostwa
Najzdrowsza demokracja to taka, która zmienia rząd po dwóch-trzech cyklach. Może to zabrzmieć dziwnie dla niektórych, ale demokracja to rządy kompromisu, a jej efektywność w ujęciu historycznym (czyli to że nie upada) gwarantują właśnie takie cykle - przykładowo dwie kadencje prawica robi swoje reformy, potem korekta z lewej strony. W ogólnym rozrachunku ta wajcha nie może się mocno odchylić od centrum, bo to się kończy autorytaryzmem, totalitaryzmem, dyktaturą i innymi błogosławieństwami których uczy nas historia.Iluvatar pisze:Cykle 4-8 lat dla jednych i drugich wydają się maximum tego na co stać nas jako kraj. Oni są odbiciem nas i ewidentnie na nic lepszego nie zasługujemy.
Zatem tak - to jest właśnie to na co nas stać. I to jest obiektywnie bardzo pożądane, o ile nie jesteś monarchistą czy innym oszołomem który chce dyktować ludziom jak mają żyć.
Crowley pisze:Żeby nie było - ja się nie łudzę, że ktokolwiek kogokolwiek uczciwie rozliczy, albo w ogóle zaprowadzi porządek.
Ostatnio zmieniony 18 października 2023, o 23:05 przez Pquelim, łącznie zmieniany 1 raz.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Generalnie 100% zgody z Pq.
Dodalbym tylko ze nie rozumiem tego pieprzenia ze "teraz opodatkujensie pracę", bo to juz oderwanie od rzeczywistości level nie wiem kurde jaki, jesli ktos twierdzi ze obecnie praca "nie jest opodatkowana". Jest w choinke. Jesli tego nie wiesz, polecam zatrudnic raz kogokolwiek i gdziekolwiek i oplacic jego skladki.
Serio, niektorzy powinni doatac "swoja pelna pensje" i samemu musiec oplacic wszystko. Gwarantuje ze skonczy sie pierdololo.
Wysłane z mojego RMX3771 przy użyciu Tapatalka
Dodalbym tylko ze nie rozumiem tego pieprzenia ze "teraz opodatkujensie pracę", bo to juz oderwanie od rzeczywistości level nie wiem kurde jaki, jesli ktos twierdzi ze obecnie praca "nie jest opodatkowana". Jest w choinke. Jesli tego nie wiesz, polecam zatrudnic raz kogokolwiek i gdziekolwiek i oplacic jego skladki.
Serio, niektorzy powinni doatac "swoja pelna pensje" i samemu musiec oplacic wszystko. Gwarantuje ze skonczy sie pierdololo.
Wysłane z mojego RMX3771 przy użyciu Tapatalka
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Nie widzę tego optymizmu tutaj. Ale o wolniejsze media jestem w 100% spokojny. Pamiętam jak TVP "za Tuska" grillowało taśmy z ośmiorniczkami. To, co z mediami publicznymi zrobił PiS jest przerażające, ale na szczęscie odwracalne i to bezkosztowo, nawet można (i trzeba) zaoszczędzić, bo 3 mld peelenów rocznie piechotą nie chodzą.Iluvatar pisze:Podziwiam optymizm (a raczej naiwność), że będą jakieś wielkie rozliczenia, wolne media, sądy, brak kolesiostwa
Najzdrowsza demokracja to taka, która zmienia rząd po dwóch-trzech cyklach. Może to zabrzmieć dziwnie dla niektórych, ale demokracja to rządy kompromisu, a jej efektywność w ujęciu historycznym (czyli to że nie upada) gwarantują właśnie takie cykle - przykłądowo dwie kadencje prawica robi swoje reformy, potem korekta z lewej strony, potem kolejna korekta, etc. W ogólnym rozrachunku ta wajcha nie może się mocno odchylić od centrum, bo to się kończy autorytaryzmem, totalitaryzmem, dyktaturą i innymi błogosławieństwami których uczy nas historia.Iluvatar pisze:Cykle 4-8 lat dla jednych i drugich wydają się maximum tego na co stać nas jako kraj. Oni są odbiciem nas i ewidentnie na nic lepszego nie zasługujemy.
Zatem tak - to jest właśnie to na co nas stać. I to jest obiektywnie bardzo pożądane, o ile nie jesteś monarchistą czy innym oszołomem który chce dyktować ludziom jak mają żyć.
Tak na marginesie - ja bym sobie bardzo życzył, żeby jednak rozliczyli. Nie dla zemsty, ale dla - jak wyżej - zdrowia i dojrzałości naszego systemu politycznego. Bo od kiedy mamy III RP to jeszcze żaden polityk nie poniósł jakiejś spektakularnej (poza polityczną) odpowiedzialności za łamanie prawa. A to by się nam przydało, taka nowa jakość wbrew własnej klasie społecznej. Po to tylko, żeby się w przyszłości każdy przy korycie dwa razy zastanowił zanim zadzwoni po maseczki do znajomego handlarza bronią.Crowley pisze:Żeby nie było - ja się nie łudzę, że ktokolwiek kogokolwiek uczciwie rozliczy, albo w ogóle zaprowadzi porządek.
Ale to prawdopdobnie moje myślenie życzeniowe, też bym się mocno zdziwił.
Trzaskowski jest niewybieralny na prezydenta kraju. Jeśli KO tego nie skuma, to jedyną szansą powodzenia jego kandydatury za 2 lata będzie kompletna bryndza i brak jakiegokolwiek zagrożenia wśród innych opcji. Trzaskowski się dobrze nadaje na prezydenta w każdym mieście wojewódzkim (wyłączyć Rzeszów), ale nie w wyborach prezydenckich. Poprzednie wybory pokazały to dobitnie - Dudę pokonałby pies z kulawą nogą, ale KO poszła z Kidawą która nie potrafi poprawnie używać własnego języka, a rzutem na taśme ratowali twarz Trzaskowskim, który prawie PADa pokonał. Gdyby tam wspólnym kandydatem był taki Kosiniak-Kamysz to zwycięstwo byłoby pewne (co zresztą pokazywały sondaże w kontekście drugiej tury, gdzie WKK z Dudą wygrywał).Theeck pisze:Ale w drugim dał radę wygrać z Trzaskowskim, mimo wszystko.
Właśnie dlatego poszła zmiana. Bo ludzie zobaczyli co dostają, mimo że partia usilnie starała się im wmówić jak mają zajebiście. A te zyski to chyba musiałbyś mi wytłumaczyć, bo naprawdę nie mam pojęcia o co Ci chodzi.Iluvatar pisze:Ja się zgadzam z oceną Kukiza. PiS to PiS. Diabeł, ale znany, wyrachowany i skuteczny. Wiesz co dostajesz i możesz coś na tym zyskać.
"Orlen" to był (i jest. i będzie, bo nowa ekipa przecież nie zrezygnuje z tego) dodatkowy podatek. Wiecie, że my nadal kupujemy ropę od tych samych dostawców co przed CoVid? Wtedy litr diesla kosztował 4,5. Dzisiaj się cieszymy że jest za 6 złotych. Łatwo dała się opinia publiczna zmanipulować tymi cenami, oj banalnie łatwo. Z obecnej ceny można zdjąć jeszcze i złotówkę, ale nikt tego nie zrobi. To jest szufla zgarniająca wprowadzone do obiegu złotówki. Taki układ PiS zarządził - jedną ręka dosypywał 13stki i 14stki, 500plusy i podnosił minimalną, a drugą ręką zgarniał od pracujących i przedsiębiorstw - na transporcie (beznyna), na produkcji (ceny prądu dla przedsiębiorstw, gaz) i na zatrudnieniu (składki zdrowotne i podnoszenie minimalnej, bo to zwiększało zysk z PIT). Takze nie będzie żadnej rewolucji w cenach paliw, co najwyżej parę groszy w górę na co opinia publiczna jest już odpowiednio "przygotowana" narracją w mediach.Gregor pisze:No kurwa, Orlen jako prywatna kasa na kampanię wyborczą?
Mnie trochę martwi. Ale uważam, że oni są lepsi w rządzeniu niż w zdobywaniu władzy. No i to jednak nie jest samo KO, jest jeszcze 15% Trzeciej Drogi i trochę kolorytu Lewicy. Prawdziwy test dla demokracji w Polsce, trzymam kciuki żeby się klasie politycznej udało go zdać. Kiedyś musimy zmądrzeć, bo w przeciwnym razie faktycznie - warcholstwo i zamordyzm jedynym remedium dla Polaków. A takiej wizji rzeczywistości dla siebie i swojej rodziny nie chcę.Iluvatar pisze:Nie martwi was jednak, że rząd będzie się składać z nieudaczników, którzy od lat nie umieją przeskoczyć tego PiSu?
[edit] cos sie popsuło i pół tego posta wyskoczyło wcześniej. nawet nie wiem dlaczego.
Ostatnio zmieniony 18 października 2023, o 23:06 przez Pquelim, łącznie zmieniany 2 razy.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
-
- sraczkowaty
- Posty: 909
- Rejestracja: 1 stycznia 2015, o 21:56
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Nie no, Tusk też o tym mówiłPquelim pisze: 1. O liberalizacji prawa aborcyjnego mówiła cała opozycja, ale tylko Lewica ma swój horrendalny pomysł z 12 tygodniem.
https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/ ... orcze.html"Mamy ten projekt dotyczący legalnej aborcji do 12 tygodnia, która ma być decyzją kobiety w porozumieniu z lekarzem, a nie decyzją księdza, prokuratora i działacza PiS-u. Na sto procent to zagwarantujemy"
powtórzył to podczas kampanii:
https://www.tvp.info/72943208/-tusk-ula ... miane-plci
Sorry, że TVP, ale jest zacytowany fragment wypowiedzi.
Wydaje mi się zresztą, że sondaże pokazują, że większość chce liberalizacji, ale kto wie jakby to wyszło w referendum
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
ok, dzięki za poprawkę - nadal nie sądze żeby było do przepchnięcia, bo to głupota (politycznie taka sama jak to co zrobił PiS, tylko w drugą stronę). Chociaż oni tam specjalnie mądrzy przecież nie są.
A tak w ogóle to nie będę kruszył kopii, bo prywatnie mam to w dupie. Jak ktoś chce usunąć to i tak usunie, bez względu na obowiązujące przepisy.
A tak w ogóle to nie będę kruszył kopii, bo prywatnie mam to w dupie. Jak ktoś chce usunąć to i tak usunie, bez względu na obowiązujące przepisy.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Kilka rzeczy nie odnosząc się do trwającej już dyskusji.
Największy problem przed jakim stoi przyszły rząd to naprawa stanu Państwa. Nie finansów, jak będą nieumiejętnie ciąć to najwyżej polecą. Zdarza się. Największy problem to przywrócenie demokratycznego państwa prawa. To jest pewna niecodzienna sytuacja, gdzie władza zostaje oddana w połowie drogi do autorytaryzmu, do pełnego zawłaszczenia instytucji przez partię. Więc pokusa sięgniecia po wypracowane przez PiS mechanizmy może być, wyobrażam sobie, dosyć duża. Obok tego problemu jest problem drugi - doprowadzenie to sytuacji, w których nie powtórzą się działania poprzedniej ekipy. I tu uważam jedynym sposobem jest rozliczenie. A to temat ciężki - bardzo traci się bo optycznie wygląda to jak zemsta, media pisowskie będą przedstawiały rozliczenie PiSu jak atak na jego wyborców. No i w końcu strach, że sie może wszystko odwrócić.
Nie wszystko załatwią nowe mechanizmy - bo widzieliśmy co się z mechanizmami robi. Wyroków można nie publikować, obrady Sejmu RP można przenosić do innych sal i nie wpuszczać opozycji, podsłuchiwać szefów kampanii opozycji też można. To i wiele innych PiS pokazał po prostu, że można robić i nie ma tabu. Jest kilka problemów, które można ukrócić nowymi mechanizmami, ale co z tego jeśli jakakolwiek nastepna władza sobie te mechanizmy wyłączy albo oleje i dlatego musi istnieć sensowne rozliczenie, a mam na myśli takie rzeczy jak: spółka paliwowa skupująca prasę (i nota bene sieć dystrybucji prasy), karanie poszczególnych prokuratorów za wszczynanie politycznego śledztwa, zawieszanie sędziów za odtajnienie uzasadnienia, próba lex tux, próba lex tvn, nawet czarnkowe punkty stawiające publikacje w Nature na równi z jakimiś periodykami z JP2 w nazwie, zajmumanie funduszu sprawiedliwości, transfer pieniędzy państwowych na kampanie (pikniki informacyjne 500+), angażowanie wojska w kampanie. Tak naprawdę mógłbym wymieniać i wymieniać.
Pozostaje pytanie jak rozliczyć. W żadne komisje śledcze bym się nie bawił. Spektakl na 3 lata zakończony przyjęciem sprawozdania przez Sejm (pewnie PiS ostentacyjnie wyjdzie). I aplauzem. Nie jest to też, poza może kilkoma jaskrawymi przypadkami, zadanie dla prokuratury. Zresztą ja nie potrzebuje PiSowców w pasiakach. Jakimś wyjściem, do którego bym się skłaniał jest Trybunał Stanu i wyroki zakazu pełnienia funkcji publicznych. Niestety wniosek wobec członków RM musi poprzeć 3/5 już kiedyś Ziobro sie uratował bo z PO sie kilka osób strategicznie w kiblu zatrzasnęło. No więc też odpada, chyba ze zmienić ustawę. Ale jest to w organ zupełnie w Polsce nie sprawdzony.
Ale i tak z tego nic nie bedzie. Tak se gdybam
Swoją drogą bardzo mnie cieszy porażka PiSu, bo jest to porazka pogardy wobec każdego kto nie kocha Kaczyńskiego całym serduszkiem. Porażka wmawiania ludziom, że jak nie sami zdradzają Polskę to na zdrajców głosują. Porażka straszniem imigrantami, pedałami i kim tam jeszcze chcecie. I bardzo dobrze, że sie wyjebali na ryj.
Natomiast mam takie smutne przemyślenia, że to była bardzo smutna kampania. Najbardziej ukazująca kompletny brak elit, brak odpowiedzialności i odwagi polityków. Pamiętam czasy, kiedy polityk przekonywał ludzi do swoich racji, do swojego światopoglądu. podejmował decyzje w oparciu o swoją wizję Państwa, a nie sondaże. To się mam wrażenie skończyło i symbolem tego była afera wizowa i zwrot Tuska (za co mam do niego wielki żal) w stronę straszenia migrantami. I prześciganie się kto jest większym ksenofobem w Polsce, a kto tylko udaje. I ja wiem czemu tak jest - bo właśnie odwrócił się ten kierunek przepływu idei. Teraz lider partii walczącej o władze nie mówi "hej zróbmy X", tylko "Skoro chcecie X to dam wam X". Ciekaw jestem, czy gdybyśmy w takim stanie życia publicznego np. wchodzić do UE to czy byśmy weszli. Czy by wyszło, że próbując przekonać do swoich racji można stracić 2% poparcia to po co to komu.
A zbudowany jestem frekwencją, ale jeszcze bardziej upadkiem referendum. To IMO świadczy o bardzo wysokiej świadomości wyborców, że decydowali się aż w takiej imponującej liczbie odmawiać brania udziału w tej farsie.
A no i bardzo fajnie, że Kolaboracja cieniutko. Pod próg jeszcze nie spadli, ale taka szansa na horyzoncie sie pojawia. Za to uważam, że gigantyczna porażka Lewicy. Właściwie udowodnili, że są takim KORem, któremu robotnicy zapomnieli powiedzieć "nie, dzięki". Stali się partią wielkomiejskiej inteligencji i młodzieży. W sumie też spoko jest to generalnie dobry prognostyk na daleką przyszłość, ale wynik na poziomie płaskoziemców i faszystów powinien prowadzić do poważnych wewnętrznych rozliczeń.
No to tyle jeśli chodzi o rozliczenie kampanii. Z rozliczaniem rządu poczekałbym, jak nie do pierwszego roku rządów, jak nie do pierwszych 100 dni, jak nie do uzyskania zaprzysiężenia, to chociaż do jakiejkolwiek informacji o jego składzie.
Największy problem przed jakim stoi przyszły rząd to naprawa stanu Państwa. Nie finansów, jak będą nieumiejętnie ciąć to najwyżej polecą. Zdarza się. Największy problem to przywrócenie demokratycznego państwa prawa. To jest pewna niecodzienna sytuacja, gdzie władza zostaje oddana w połowie drogi do autorytaryzmu, do pełnego zawłaszczenia instytucji przez partię. Więc pokusa sięgniecia po wypracowane przez PiS mechanizmy może być, wyobrażam sobie, dosyć duża. Obok tego problemu jest problem drugi - doprowadzenie to sytuacji, w których nie powtórzą się działania poprzedniej ekipy. I tu uważam jedynym sposobem jest rozliczenie. A to temat ciężki - bardzo traci się bo optycznie wygląda to jak zemsta, media pisowskie będą przedstawiały rozliczenie PiSu jak atak na jego wyborców. No i w końcu strach, że sie może wszystko odwrócić.
Nie wszystko załatwią nowe mechanizmy - bo widzieliśmy co się z mechanizmami robi. Wyroków można nie publikować, obrady Sejmu RP można przenosić do innych sal i nie wpuszczać opozycji, podsłuchiwać szefów kampanii opozycji też można. To i wiele innych PiS pokazał po prostu, że można robić i nie ma tabu. Jest kilka problemów, które można ukrócić nowymi mechanizmami, ale co z tego jeśli jakakolwiek nastepna władza sobie te mechanizmy wyłączy albo oleje i dlatego musi istnieć sensowne rozliczenie, a mam na myśli takie rzeczy jak: spółka paliwowa skupująca prasę (i nota bene sieć dystrybucji prasy), karanie poszczególnych prokuratorów za wszczynanie politycznego śledztwa, zawieszanie sędziów za odtajnienie uzasadnienia, próba lex tux, próba lex tvn, nawet czarnkowe punkty stawiające publikacje w Nature na równi z jakimiś periodykami z JP2 w nazwie, zajmumanie funduszu sprawiedliwości, transfer pieniędzy państwowych na kampanie (pikniki informacyjne 500+), angażowanie wojska w kampanie. Tak naprawdę mógłbym wymieniać i wymieniać.
Pozostaje pytanie jak rozliczyć. W żadne komisje śledcze bym się nie bawił. Spektakl na 3 lata zakończony przyjęciem sprawozdania przez Sejm (pewnie PiS ostentacyjnie wyjdzie). I aplauzem. Nie jest to też, poza może kilkoma jaskrawymi przypadkami, zadanie dla prokuratury. Zresztą ja nie potrzebuje PiSowców w pasiakach. Jakimś wyjściem, do którego bym się skłaniał jest Trybunał Stanu i wyroki zakazu pełnienia funkcji publicznych. Niestety wniosek wobec członków RM musi poprzeć 3/5 już kiedyś Ziobro sie uratował bo z PO sie kilka osób strategicznie w kiblu zatrzasnęło. No więc też odpada, chyba ze zmienić ustawę. Ale jest to w organ zupełnie w Polsce nie sprawdzony.
Ale i tak z tego nic nie bedzie. Tak se gdybam
Swoją drogą bardzo mnie cieszy porażka PiSu, bo jest to porazka pogardy wobec każdego kto nie kocha Kaczyńskiego całym serduszkiem. Porażka wmawiania ludziom, że jak nie sami zdradzają Polskę to na zdrajców głosują. Porażka straszniem imigrantami, pedałami i kim tam jeszcze chcecie. I bardzo dobrze, że sie wyjebali na ryj.
Natomiast mam takie smutne przemyślenia, że to była bardzo smutna kampania. Najbardziej ukazująca kompletny brak elit, brak odpowiedzialności i odwagi polityków. Pamiętam czasy, kiedy polityk przekonywał ludzi do swoich racji, do swojego światopoglądu. podejmował decyzje w oparciu o swoją wizję Państwa, a nie sondaże. To się mam wrażenie skończyło i symbolem tego była afera wizowa i zwrot Tuska (za co mam do niego wielki żal) w stronę straszenia migrantami. I prześciganie się kto jest większym ksenofobem w Polsce, a kto tylko udaje. I ja wiem czemu tak jest - bo właśnie odwrócił się ten kierunek przepływu idei. Teraz lider partii walczącej o władze nie mówi "hej zróbmy X", tylko "Skoro chcecie X to dam wam X". Ciekaw jestem, czy gdybyśmy w takim stanie życia publicznego np. wchodzić do UE to czy byśmy weszli. Czy by wyszło, że próbując przekonać do swoich racji można stracić 2% poparcia to po co to komu.
A zbudowany jestem frekwencją, ale jeszcze bardziej upadkiem referendum. To IMO świadczy o bardzo wysokiej świadomości wyborców, że decydowali się aż w takiej imponującej liczbie odmawiać brania udziału w tej farsie.
A no i bardzo fajnie, że Kolaboracja cieniutko. Pod próg jeszcze nie spadli, ale taka szansa na horyzoncie sie pojawia. Za to uważam, że gigantyczna porażka Lewicy. Właściwie udowodnili, że są takim KORem, któremu robotnicy zapomnieli powiedzieć "nie, dzięki". Stali się partią wielkomiejskiej inteligencji i młodzieży. W sumie też spoko jest to generalnie dobry prognostyk na daleką przyszłość, ale wynik na poziomie płaskoziemców i faszystów powinien prowadzić do poważnych wewnętrznych rozliczeń.
No to tyle jeśli chodzi o rozliczenie kampanii. Z rozliczaniem rządu poczekałbym, jak nie do pierwszego roku rządów, jak nie do pierwszych 100 dni, jak nie do uzyskania zaprzysiężenia, to chociaż do jakiejkolwiek informacji o jego składzie.
#sgk 4 life.
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Ten ukryty dlug o ktorym rzekomo nikt nie ma pojecia jest w raportowany do eu. Na wykresie szary. W procencie do pkb.
I rzuff, ja proponuje zeby rozliczenie nie robili na komsjach i prokuratorax a na stadionie narodowym. Po co sie bawic w prokurature, tam trzeba ich napierdalac.
I nie rzuff to nie jest danie czasu na realizacje obietnic. Bo na naszych oczach trzy dni po wyborach towarzystwo zaczyna sie wycofywac z tego co obiecali. Pq poczekasz jeszcze na te podwyzke w budzetowce.
Wysłane z mojego SM-A135F przy użyciu Tapatalka
I rzuff, ja proponuje zeby rozliczenie nie robili na komsjach i prokuratorax a na stadionie narodowym. Po co sie bawic w prokurature, tam trzeba ich napierdalac.
I nie rzuff to nie jest danie czasu na realizacje obietnic. Bo na naszych oczach trzy dni po wyborach towarzystwo zaczyna sie wycofywac z tego co obiecali. Pq poczekasz jeszcze na te podwyzke w budzetowce.
Wysłane z mojego SM-A135F przy użyciu Tapatalka
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Pq +1000%, Turtles +99%.
Jedynie co do oceny lewicy się nie zgadzam, bo uważam, że komuniści spod sztandaru Zandberga są tak samo szkodliwi jak szury Brauna. To nie jest ta sama lewica, co kiedyś za Oleksego, Kwaśniewskiego, czy nawet Millera. Z nimi można się było nie zgadzać, ale polecam pooglądać archiwalne debaty (np. na kanale Antoniego Dudka) - wtedy trwała dyskusja na argumenty i próby przekonania ludzi do swoich racji. Przy okazji nie wiem, czy przesłuchania Millera na komisji sledczej, podczas którego nazwał Ziobrę zerem, nie można uznać za symboliczny początek upadku poziomu debaty publicznej. Tak mi to trochę utkwiło w pamięci.
Jedynie co do oceny lewicy się nie zgadzam, bo uważam, że komuniści spod sztandaru Zandberga są tak samo szkodliwi jak szury Brauna. To nie jest ta sama lewica, co kiedyś za Oleksego, Kwaśniewskiego, czy nawet Millera. Z nimi można się było nie zgadzać, ale polecam pooglądać archiwalne debaty (np. na kanale Antoniego Dudka) - wtedy trwała dyskusja na argumenty i próby przekonania ludzi do swoich racji. Przy okazji nie wiem, czy przesłuchania Millera na komisji sledczej, podczas którego nazwał Ziobrę zerem, nie można uznać za symboliczny początek upadku poziomu debaty publicznej. Tak mi to trochę utkwiło w pamięci.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
-
- sraczkowaty
- Posty: 909
- Rejestracja: 1 stycznia 2015, o 21:56
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Kto i z czego?peterpan pisze: Bo na naszych oczach trzy dni po wyborach towarzystwo zaczyna sie wycofywac z tego co obiecali.
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Nie peter. Ukryty dlug nie jest raportowany do UE. Przykro mi ze psuje Twoja wizje. A juz samo to co jest raportowane do UE przeraża.
Ale nie mam sily i czasu na dyskusje z takimi pogladami. Stary jestem i zmeczony, a Ty odjechales za bardzo...
Co do Lewicy Zandbergowej - 100% zgody z Crowleyem.
Wysłane z mojego RMX3771 przy użyciu Tapatalka
Ale nie mam sily i czasu na dyskusje z takimi pogladami. Stary jestem i zmeczony, a Ty odjechales za bardzo...
Co do Lewicy Zandbergowej - 100% zgody z Crowleyem.
Wysłane z mojego RMX3771 przy użyciu Tapatalka
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Podziwiam Waszą wiarę, że będą cięcia w budżecie. Jakieś przesunięcia typu zabieramy Rydzykowi i prawicy uważam, że będą, ale te "zaoszczędzone" pieniądze pójdą do "swoich", a nie, że odciążą budżet.
Podziwiam też Waszą wiarę, że obecność TD w koalicji cokolwiek zmieni. Przecież PSL za parę stanowisk więcej zgodzi się na wszystko. Będę niezmiernie zaskoczony gdyby tak się nie stało.
Słaby wynik Konfederacji w stosunku do jej oczekiwań, mam nadzieję, że jeszcze niczego nie przesądza w długiej perspektywie. Wyborcy Konfy pokazali oszołomowi JKM, że nie są zainteresowani jego dalszą obecnością w polityce, co IMHO zdecydowanie dobrze o nich świadczy, w przeciwieństwie do wyborców PiSu tolerujących takiego Mejzę, albo wyborców KO tolerujących takiego Giertycha. Aha, no i bawi mnie nagminne używanie rusycyzmu w pejoratywnym określaniu Konfy. To już w języku polskim (zakładam, że ojczystym ) słów Wam brakuje?
Ciężkie kolejne lata nas czekają, bo wiara, że KO jest w stanie uzdrowić Polskę (tutaj zgadzam się z opisem zastanej sytuacji, którą popełnił rzuff) jest dla mnie idealizmem/naiwnością/wypieraniem, że to jednak Tusk i PSL wygrało wybory.
Podziwiam też Waszą wiarę, że obecność TD w koalicji cokolwiek zmieni. Przecież PSL za parę stanowisk więcej zgodzi się na wszystko. Będę niezmiernie zaskoczony gdyby tak się nie stało.
Słaby wynik Konfederacji w stosunku do jej oczekiwań, mam nadzieję, że jeszcze niczego nie przesądza w długiej perspektywie. Wyborcy Konfy pokazali oszołomowi JKM, że nie są zainteresowani jego dalszą obecnością w polityce, co IMHO zdecydowanie dobrze o nich świadczy, w przeciwieństwie do wyborców PiSu tolerujących takiego Mejzę, albo wyborców KO tolerujących takiego Giertycha. Aha, no i bawi mnie nagminne używanie rusycyzmu w pejoratywnym określaniu Konfy. To już w języku polskim (zakładam, że ojczystym ) słów Wam brakuje?
Ciężkie kolejne lata nas czekają, bo wiara, że KO jest w stanie uzdrowić Polskę (tutaj zgadzam się z opisem zastanej sytuacji, którą popełnił rzuff) jest dla mnie idealizmem/naiwnością/wypieraniem, że to jednak Tusk i PSL wygrało wybory.
"Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" - Alexis de Tocqueville
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Generalnie bardzo fajne jest to jak tutaj piszecie. Czy się zgadzam czy nie, zbudowany jestem brakiem prymitywizmu, który przesiąkł internet. Ja z reguły o polityce nie rozmawiam, więc to znaczy że tutaj jest poziom, skoro zechciało mi się wtrącić 3 grosze.
Pokemony są wszędzie. Tutaj pełna zgoda. Jednak odnoszę wrażenie, że Lewica i Szurfederosja ma ich najwięcej. Zresztą, ja znam sporo Pisowcow i Poowców i wiem, że w tych partiach jest sporo poważnych ludzi, którym nie strach dać czegoś więcej niż 5 zł na zbiórkę internetową. Wielu z nich to w sumie nie należy do partii, tylko startuje z ich list, co też pokazuje pewien obraz polityki w CV tym kraju.
Zgadzam się też w sumie co do tych cykli. Władza korumpuje i to każdego. Pod koniec 8 lat PO też było sporo zgnilizny.
Ja może jestem nieczuły, bo żadnej TV nie oglądam, ale nie bolało mnie TVP czy sztuczne zagrożenie TVN, bo odniosłem wrażenie, że mają przynajmniej równowagę na rynku Narracje jednych i drugich stawiam na równi jeżeli chodzi o szkodliwość. Różni się tylko styl, który działa w innym stopniu na każdego.
Co do zysków. Jako ojciec dwójki dzieci mam obecnie teoretycznie 2600. Ja wiem, że połowę zeżarła już dawno drożyzna, a kolejną część możnaby spokojnie zamienić na 100% rodzicielskiego czy dopłaty do przedszkoli, z korzyścią dla pracujących rodziców. Ale po pierwsze, PO nic by z tego nie zrobiła i tak, bo sami byli w szoku co PiS wymyślił. Po drugie, są tu ludzie mądrzy, więc wiecie że na wiele spraw PiS wpływu nie miał : koniunktura, kryzys, pandemia itd. Wątpię by było lepiej za innych. To samo mogą powiedzieć emeryci.
Albo kredytobiorcy, bo można się pożegnać już z wakacjami, które wkurzały tylko banki.
Albo moja koleżanka, której ostatnio odebrałem lek dla dziecka i okazało się że za darmo. Ja wiem że rozdawnictwo poszło za daleko. Zdaje sobie z tego sprawę. Ale krótkoterminowo wielu ludzi może powiedzieć że coś zyskało. 8 mln nie wzięło się znikąd
Nie mam przekonania, że w pandemii ktoś inny zrobiłby coś lepiej. Jeżeli tak, to minimalnie. Na całym świecie dochodziło do różnych patologii, z różnych stron i wynikało to bardziej z sytuacji niż zasady że prawa czy lewa strona.
Nie zgadzam się z tym by olanie referendum było jakkolwiek dojrzałe. Kukiz ma tutaj rację. Polacy wykazali się nieodpowiedzialnym podejściem, które może się odbić czkawką. Pytania były denne, ale nie zaszkodziło nikomu branie w tym udziału. Chociażby pytanie o emerytury było zasadne. Z tym że ja byłem po stronie tych 5 % na tak
Trybunał Stanu? Dobre sobie. Skazali dwie osoby, z czego chyba nikogo w XXI wieku.
Sorry że chaotycznie i bez odnośników, ale w rozjazdach jestem i bez komputera
Pokemony są wszędzie. Tutaj pełna zgoda. Jednak odnoszę wrażenie, że Lewica i Szurfederosja ma ich najwięcej. Zresztą, ja znam sporo Pisowcow i Poowców i wiem, że w tych partiach jest sporo poważnych ludzi, którym nie strach dać czegoś więcej niż 5 zł na zbiórkę internetową. Wielu z nich to w sumie nie należy do partii, tylko startuje z ich list, co też pokazuje pewien obraz polityki w CV tym kraju.
Zgadzam się też w sumie co do tych cykli. Władza korumpuje i to każdego. Pod koniec 8 lat PO też było sporo zgnilizny.
Ja może jestem nieczuły, bo żadnej TV nie oglądam, ale nie bolało mnie TVP czy sztuczne zagrożenie TVN, bo odniosłem wrażenie, że mają przynajmniej równowagę na rynku Narracje jednych i drugich stawiam na równi jeżeli chodzi o szkodliwość. Różni się tylko styl, który działa w innym stopniu na każdego.
Co do zysków. Jako ojciec dwójki dzieci mam obecnie teoretycznie 2600. Ja wiem, że połowę zeżarła już dawno drożyzna, a kolejną część możnaby spokojnie zamienić na 100% rodzicielskiego czy dopłaty do przedszkoli, z korzyścią dla pracujących rodziców. Ale po pierwsze, PO nic by z tego nie zrobiła i tak, bo sami byli w szoku co PiS wymyślił. Po drugie, są tu ludzie mądrzy, więc wiecie że na wiele spraw PiS wpływu nie miał : koniunktura, kryzys, pandemia itd. Wątpię by było lepiej za innych. To samo mogą powiedzieć emeryci.
Albo kredytobiorcy, bo można się pożegnać już z wakacjami, które wkurzały tylko banki.
Albo moja koleżanka, której ostatnio odebrałem lek dla dziecka i okazało się że za darmo. Ja wiem że rozdawnictwo poszło za daleko. Zdaje sobie z tego sprawę. Ale krótkoterminowo wielu ludzi może powiedzieć że coś zyskało. 8 mln nie wzięło się znikąd
Nie mam przekonania, że w pandemii ktoś inny zrobiłby coś lepiej. Jeżeli tak, to minimalnie. Na całym świecie dochodziło do różnych patologii, z różnych stron i wynikało to bardziej z sytuacji niż zasady że prawa czy lewa strona.
Nie zgadzam się z tym by olanie referendum było jakkolwiek dojrzałe. Kukiz ma tutaj rację. Polacy wykazali się nieodpowiedzialnym podejściem, które może się odbić czkawką. Pytania były denne, ale nie zaszkodziło nikomu branie w tym udziału. Chociażby pytanie o emerytury było zasadne. Z tym że ja byłem po stronie tych 5 % na tak
Trybunał Stanu? Dobre sobie. Skazali dwie osoby, z czego chyba nikogo w XXI wieku.
Sorry że chaotycznie i bez odnośników, ale w rozjazdach jestem i bez komputera
Ostatnio zmieniony 19 października 2023, o 14:57 przez Iluvatar, łącznie zmieniany 1 raz.
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Ciezko ruskich trolli nazywac inaczej niz rusycyzmami
I Theeck, przecież jeszcze niedawno JKM byl tym "wolnosciowcem w sejmie". Co poszlo nie tak? Ilu to ich tam zostanie teraz?
Wysłane z mojego RMX3771 przy użyciu Tapatalka
I Theeck, przecież jeszcze niedawno JKM byl tym "wolnosciowcem w sejmie". Co poszlo nie tak? Ilu to ich tam zostanie teraz?
Wysłane z mojego RMX3771 przy użyciu Tapatalka
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
To tak jak ja.Iluvatar pisze:Polacy wykazali się nieodpowiedzialnym podejściem, które może się odbić czkawką. Pytania były denne, ale nie zaszkodziło nikomu branie w tym udziału. Chociażby pytanie o emerytury było zasadne. Z tym że ja byłem po stronie tych 5 % na tak
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Theeck, ale jaki rusycyzm?
Ale na serio. Akurat tego referendum ludzie nie olali. To jest po prostu nieprawda. Jeśli więcej zachodu wymaga nie wziecie niz wziecie karty referendalnej to jak można mówić, że olali? To był akt sprzeciwu wobec tego referendum. Miejmy nadzieję (chociaż ja jakimś turbofanem demokracji bezpośredniej nie jestem), że nie każdego następnego.
A w ogóle pomysł referendum, w którym organizator namawia do głosowania na nie to jest takie zaprzeczenie idei . W sensie - IMO to działa tak, że masz jakis pomysł - prywatyzacja NFZ, ustanowienie reptylian jako oficjalnej klasy panującej, zakaz emitowania jakichkolwiek Gwiezdnych Wojen poza oryginalną trylogia, no co tam chcesz. I CHCESZ wprowadzić np. taki zakaz, ale pytasz się ludu co daje większy mandat. A nie jak to co sie odjaniepawliło. A pytania były tendecyjne i miały być raczej plebiscytem dla władzy - tak jak 3x TAK po wojnie. I wtedy też bojkot też nie był sprzeciwem wobec reformy rolnej i granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej.
Daruj sobie proszę peter marne prowokacje Szczególnie jak napisałem coś dokładnie odwrotnego.peterpan pisze:I rzuff, ja proponuje zeby rozliczenie nie robili na komsjach i prokuratorax a na stadionie narodowym. Po co sie bawic w prokurature, tam trzeba ich napierdalac.
Ale ja oceniałem kondycje lewicy (w dodatku negatywnie), a nie ich program. I o ile na nich głosuję to akurat w spory ideowe nie chciałem tu wchodzić.Crowley pisze:Jedynie co do oceny lewicy się nie zgadzam,
Myślę, ze w tym momencie życia politycznego Kukiza można zaryzykować taką tezę, że jeśli zgadzasz się z Kukizem to znaczy, ze czegoś nie doczytałeśIluvatar pisze:Nie zgadzam się z tym by olanie referendum było jakkolwiek dojrzałe. Kukiz ma tutaj rację. Polacy wykazali się nieodpowiedzialnym podejściem, które może się odbić czkawką. Pytania były denne, ale nie zaszkodziło nikomu branie w tym udziału. Chociażby pytanie o emerytury było zasadne. Z tym że ja byłem po stronie tych 5 % na tak
Ale na serio. Akurat tego referendum ludzie nie olali. To jest po prostu nieprawda. Jeśli więcej zachodu wymaga nie wziecie niz wziecie karty referendalnej to jak można mówić, że olali? To był akt sprzeciwu wobec tego referendum. Miejmy nadzieję (chociaż ja jakimś turbofanem demokracji bezpośredniej nie jestem), że nie każdego następnego.
A w ogóle pomysł referendum, w którym organizator namawia do głosowania na nie to jest takie zaprzeczenie idei . W sensie - IMO to działa tak, że masz jakis pomysł - prywatyzacja NFZ, ustanowienie reptylian jako oficjalnej klasy panującej, zakaz emitowania jakichkolwiek Gwiezdnych Wojen poza oryginalną trylogia, no co tam chcesz. I CHCESZ wprowadzić np. taki zakaz, ale pytasz się ludu co daje większy mandat. A nie jak to co sie odjaniepawliło. A pytania były tendecyjne i miały być raczej plebiscytem dla władzy - tak jak 3x TAK po wojnie. I wtedy też bojkot też nie był sprzeciwem wobec reformy rolnej i granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej.
#sgk 4 life.
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Widzę, że się rozpisaliście w starym dobrym stylu, nie zapominając o cytatach, w których człowiek zaczyna się po jakimś czasie gubić. Uznałem, że wypada napisać o wyborach coś więcej i nie kończyć mojego udziału tylko na kałowej hiperboli.
Ale rozpisywać się nie będę, bo jest późno, a mam wyjątkowo głośną klawiaturę. Sytuacja, jaką mamy od kilkunastu lat przypomina mi cykl życia dwudziestokilkulatka po studiach. I - żeby uniknąć wrzucania mnie od razu do jakiegoś worka banalizmów - zaznaczę, że rzadko głosowałem w tym czasie na główny nurt. Co mam na myśli z tym dwudziestokilkulatkiem? Jest już pełnoletni, jak nasza demokracja, zdążył dostać plaskacza na ryj zwanego "musisz się narobić, żeby coś zbudować", ale nadal marzy o imprezach. I tak żyje, od poniedziałku do piątku zapierdalając, wieczorami tłumiąc frustrację marzeniami o urlopie. Kiedy już fantazja się urealni, to hamulce puszczają. Całą kasę topi w zabawie. Wszystko, co dobre się kończy, przychodzi kac i z półobrotu wali "odpowiedzialność". Czas znowu się pozbierać i marzyć...
Odpowiedzialność - Frustracja - Marzenia - Impreza - Kac - Odpowiedzialność - Frustracja...
...i tak do usrania. Tak to widzę, pewnie się nie zgodzicie. Dzielimy się na tych, którzy nadal wzdychają do didżeja i na tych, którzy chcą już z imprezy wyjść. Bo albo otrzeźwieli albo cały czas stali pod ścianą, bo nikt z nimi nie chciał tańczyć. A może im się nikt nie spodobał.
Teraz jesteśmy na etapie kaca i tak bardzo się - jakaś nasza część - zmotywowała, żeby być już ślepym na uśmiechy organizatorów, chociaż tak ładnie obiecywali, że impreza może jeszcze trwać. Przecież tam jeszcze, o, na wpół wypita flaszka stoi. Na pety starczy, skoczy się. Ale ta "część" nas już się zmęczyła, może nigdy się dobrze nie bawiła. Muzyka nie ta, a może ta ściana za zimna była.
Większość z nas pewnie nie lubi ani za głośnej imprezy, ani presji odpowiedzialności. Ale na któreś zdecydować się trzeba (przynajmniej to nam wmówiono) i wybieramy to mniejsze zło, w którym czujemy się bardziej komfortowo.
Jedni powiedzą - kurcze, flaszkę ci stawiają, a narzekasz. Drudzy powiedzą - jutro muszę rano wstać. I ciężko się dogadać, bo nie ma przestrzeni do dyskusji. Może muzyka jest za głośna jeszcze.
Cieszę się, że udało mi się napisać najdłuższego posta od lat (co chluby mi nie przynosi, bo jest krótki), którego nikt nie zacytuje, bo nie ma czego.
Ale rozpisywać się nie będę, bo jest późno, a mam wyjątkowo głośną klawiaturę. Sytuacja, jaką mamy od kilkunastu lat przypomina mi cykl życia dwudziestokilkulatka po studiach. I - żeby uniknąć wrzucania mnie od razu do jakiegoś worka banalizmów - zaznaczę, że rzadko głosowałem w tym czasie na główny nurt. Co mam na myśli z tym dwudziestokilkulatkiem? Jest już pełnoletni, jak nasza demokracja, zdążył dostać plaskacza na ryj zwanego "musisz się narobić, żeby coś zbudować", ale nadal marzy o imprezach. I tak żyje, od poniedziałku do piątku zapierdalając, wieczorami tłumiąc frustrację marzeniami o urlopie. Kiedy już fantazja się urealni, to hamulce puszczają. Całą kasę topi w zabawie. Wszystko, co dobre się kończy, przychodzi kac i z półobrotu wali "odpowiedzialność". Czas znowu się pozbierać i marzyć...
Odpowiedzialność - Frustracja - Marzenia - Impreza - Kac - Odpowiedzialność - Frustracja...
...i tak do usrania. Tak to widzę, pewnie się nie zgodzicie. Dzielimy się na tych, którzy nadal wzdychają do didżeja i na tych, którzy chcą już z imprezy wyjść. Bo albo otrzeźwieli albo cały czas stali pod ścianą, bo nikt z nimi nie chciał tańczyć. A może im się nikt nie spodobał.
Teraz jesteśmy na etapie kaca i tak bardzo się - jakaś nasza część - zmotywowała, żeby być już ślepym na uśmiechy organizatorów, chociaż tak ładnie obiecywali, że impreza może jeszcze trwać. Przecież tam jeszcze, o, na wpół wypita flaszka stoi. Na pety starczy, skoczy się. Ale ta "część" nas już się zmęczyła, może nigdy się dobrze nie bawiła. Muzyka nie ta, a może ta ściana za zimna była.
Większość z nas pewnie nie lubi ani za głośnej imprezy, ani presji odpowiedzialności. Ale na któreś zdecydować się trzeba (przynajmniej to nam wmówiono) i wybieramy to mniejsze zło, w którym czujemy się bardziej komfortowo.
Jedni powiedzą - kurcze, flaszkę ci stawiają, a narzekasz. Drudzy powiedzą - jutro muszę rano wstać. I ciężko się dogadać, bo nie ma przestrzeni do dyskusji. Może muzyka jest za głośna jeszcze.
Cieszę się, że udało mi się napisać najdłuższego posta od lat (co chluby mi nie przynosi, bo jest krótki), którego nikt nie zacytuje, bo nie ma czego.
Since 2001.
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
A tłumaczyłem Cherryy, nie łykaj od razu całej tabletki, weź pół, to nie...
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Klimat wrócił
Nie ma za co
Nie ma za co
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
"Palestyńskie ministerstwo zdrowia twierdzi, że od 7 października w izraelskich atakach odwetowych zginęło 4 tys. 741 Palestyńczyków, a 15 tys. 898 zostało rannych. Wcześniej władze w Strefie Gazy podały, że 40 proc. zabitych w Strefie Gazy to dzieci."
jak myslicie, Izrael w koncu zmiecie Palestyczykow z powierzchni ziemi? to co zrobil Hamas bylo straszne ale Zydzi maja teraz okazje jak nigdy zeby wypierdolic wszystich w kosmos na co reszta swiata przymknie oko.
jak myslicie, Izrael w koncu zmiecie Palestyczykow z powierzchni ziemi? to co zrobil Hamas bylo straszne ale Zydzi maja teraz okazje jak nigdy zeby wypierdolic wszystich w kosmos na co reszta swiata przymknie oko.
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Palestyńczyków w Gazie jest ponoć 2 miliony. W obecnym świecie (prawa człowieka i tym podobne) problem nierozwiązywalny.
"Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" - Alexis de Tocqueville
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Na początku miałem wrażenie, że będą chcieli ich wszystkich wypchnąć do Egiptu / morza, ale chyba wujek Sam kazał, żeby nie przesadzali.
Wysłane z mojego AC2003 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego AC2003 przy użyciu Tapatalka
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Mysle ze cześć Gazy po prostu zaoraja i przesuną granice. Szczerze to nie bardzo wiem co Hamas odpierdzielił. IMHO bylo niesamowicie blisko akceptacji Izraela przez część panstw Arabskich, co mogloby dac pretekst do rozmów o wolnej Palestynie... A tak...
Wysłane z mojego RMX3771 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego RMX3771 przy użyciu Tapatalka
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6414
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Forum, czyli luźno o polityce.
Wiem, że banał ale w czasie pokoju nikt nie potrzebuje terrorystów/bojowników. Ta wojna ma tam trwać. Jest na rękę szeregowym członkom Hamasu, jest na rękę lokalnym dowódcom i przywódcom, jest na rękę politykom, jest na rękę państwom takim jak Iran i Rosja, jest na rękę nacjonalistycznie nastawionym Żydom itd. W sumie to poza mieszkańcami tego miejsca to taka sytuacja jest chyba na rękę wszystkim, inaczej nie mogę sobie tego wytłumaczyć.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]