Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Moderatorzy: boncek, Zolt, Pquelim, Voo
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Prey
TLTR: solidny prequel w świecie Predatora, takie mocne 7/10, oczko wyżej niż Predators z Brodym. Protagonistka dobrze skonstruowana, podejmuje logiczne wybory i wcale, ale to wcale nie jest przesadzona, ani wszechmocna, ani Mary Sue, ani nic w ten deseń. Już się naczytałem głosów w internecie. "New Predator? More new PRey Skywalker", hehehe, hohoho. Tylko że wcale nie. Tu wszystko w przyjętej konwencji naprawdę działa. Scenariusz w staroszkolny sposób najpierw odpowiednio zajawia rzeczy (scena z błotem), później bawi się oczekiwaniami (scena z błotem), a następnie spłaca wcześniej zaciągnięty dług informacyjny (scena z błotem). I zupełnie nie szkodzi, że prawie wszystkiego można się domyślić, po prostu uważnie oglądając. Przypominam, że to się nazywa logicznie sklejona opowieść, której często w kinie rozrywkowym - zwyczajnie brak. Oczywiście, że to trochę powtórka z pierwszego Predatora, oczywiście miejscami CGI nie jest idealne, ale jeśli ktoś spodziewał się starego, dobrego akcyjniaka z Predatorem w tle, został doskonale obsłużony.
7/10
Gdzieś przy okazji "Prey" przypomniała mi się historia skasowanej grze o Alienach w średniowieczu.
https://www.gry-online.pl/newsroom/obcy ... sz/ze21dd3
TLTR: solidny prequel w świecie Predatora, takie mocne 7/10, oczko wyżej niż Predators z Brodym. Protagonistka dobrze skonstruowana, podejmuje logiczne wybory i wcale, ale to wcale nie jest przesadzona, ani wszechmocna, ani Mary Sue, ani nic w ten deseń. Już się naczytałem głosów w internecie. "New Predator? More new PRey Skywalker", hehehe, hohoho. Tylko że wcale nie. Tu wszystko w przyjętej konwencji naprawdę działa. Scenariusz w staroszkolny sposób najpierw odpowiednio zajawia rzeczy (scena z błotem), później bawi się oczekiwaniami (scena z błotem), a następnie spłaca wcześniej zaciągnięty dług informacyjny (scena z błotem). I zupełnie nie szkodzi, że prawie wszystkiego można się domyślić, po prostu uważnie oglądając. Przypominam, że to się nazywa logicznie sklejona opowieść, której często w kinie rozrywkowym - zwyczajnie brak. Oczywiście, że to trochę powtórka z pierwszego Predatora, oczywiście miejscami CGI nie jest idealne, ale jeśli ktoś spodziewał się starego, dobrego akcyjniaka z Predatorem w tle, został doskonale obsłużony.
7/10
Gdzieś przy okazji "Prey" przypomniała mi się historia skasowanej grze o Alienach w średniowieczu.
https://www.gry-online.pl/newsroom/obcy ... sz/ze21dd3
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Prey jest dobry. Nie rozumiem Crowleya, że tylko 5 ocenił. Ja bym dał 7 i raczej na równi z Predators, które też bardzo lubię.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
A to ciekawe, bo ja właśnie miałem takie skojarzenia. I sama postać mogłaby być ok i jej skille mogły mieć sens, ale na ekranie widzimy tylko wątłą dziewuszkę, która nie potrafi upolować królika ani już na pewno niczego większego i dostaje srogie baty od swoich ziomków...Ptaszor pisze:wcale, ale to wcale nie jest przesadzona, ani wszechmocna
...żeby potem mieć nagle precyzję snajpera (z toporkiem), która najwyraźniej pojawia się jak masz toporek na sznurku. Nie była w stanie trafić królika, dała sznurek, pyk, 4 króliki upolowane offscreen. To samo z walką wręcz, wcześniej baty, a potem 3-4 wielkich francuskich traperów rozstawia po kątach i tłucze z karata niczym Jackie Chan. Groteskowe to było na maksa
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Wciry od kolegów z plemienia, którzy na rytuał inicjacyjny muszą samodzielnie zabić niedźwiedzia... także tego, to wcale nie jest realistyczny film. A scena z masakrowaniem traperów moim zdaniem wyszła dość cool, jeśli nie liczyć trochę słabego CGI (toporek i krew).
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Ale nie mówimy cool/nie cool. Tylko o zawieszeniu niewiary. Zresztą pisałem o tym na głównej:Ptaszor pisze:Wciry od kolegów z plemienia, którzy na rytuał inicjacyjny muszą samodzielnie zabić niedźwiedzia... także tego, to wcale nie jest realistyczny film. A scena z masakrowaniem traperów moim zdaniem wyszła dość cool, jeśli nie liczyć trochę słabego CGI (toporek i krew).
"Teraz zamienię się w niespełnionego scenarzystę i odpowiem na wszelkie “tylko krytykować umisz, sam byś lepiej nie zrobił”. Nie wiem, czy lepiej, ale wyobraźcie sobie taki wariant: Naru chce być myśliwym, a nie zbieraczką. Jej upór doprowadza do tragedii albo narażenia plemienia na jakieś niebezpieczeństwo. Kara? Banicja i życie z dala od swoich. Wygnana dziewczyna tuła się po lasach, sytuacja zmusza ją do radzenia sobie w niebezpiecznym świecie. Może też na przykład poznać po drodze innego wygnanego dawno ziomka, który ją przygarnie i wszystkiego nauczy (pozdrowienia dla fanów Horizon Zero Dawn). Szkolenie przez parę lat, przetrwanie w dziczy i bum! Mamy wiarygodną wojowniczkę, która jest w stanie skasować mały oddział francuskich traperów albo potrafi – z wykorzystaniem znanego sobie terenu – wyprowadzić w pole najgroźniejszego przeciwnika, tego z innej planety.
Doskonałe? W żadnym razie, ale moim skromnym zdaniem przynajmniej wiemy skąd u Naru umiejętności pozwalające wychodzić cało z opresji."
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Brakuje ci "training montage"?
W scenie z pumą Naru przechodzi chrzest bojowy, jest trening z latającym toporkiem Kratosa, dostaje w mordę, pokonuje przeciwności, obserwuje, uczy się, dostosowuje. Jedna nierealistyczna scena masakrowania traperów nie psuje mi odbioru. Jest wzięta z filmów akcji i ja to kupuję bez odwieszania niewiary na kołek. Równie dobrze mogą się fani myślistwa obruszać na polowanie na króliki z toporkiem lub plan polowania na pumę typu: "podprowadzę ci pumę, a ty skoczysz na nią z drzewa". Sądzę, że film, jak na prostego akcyjniaka, wystarczająco dobrze umotywował decyzje i przygotował grunt pod wydarzenia, z których żadne nie wybiło mnie z logiki świata.
W scenie z pumą Naru przechodzi chrzest bojowy, jest trening z latającym toporkiem Kratosa, dostaje w mordę, pokonuje przeciwności, obserwuje, uczy się, dostosowuje. Jedna nierealistyczna scena masakrowania traperów nie psuje mi odbioru. Jest wzięta z filmów akcji i ja to kupuję bez odwieszania niewiary na kołek. Równie dobrze mogą się fani myślistwa obruszać na polowanie na króliki z toporkiem lub plan polowania na pumę typu: "podprowadzę ci pumę, a ty skoczysz na nią z drzewa". Sądzę, że film, jak na prostego akcyjniaka, wystarczająco dobrze umotywował decyzje i przygotował grunt pod wydarzenia, z których żadne nie wybiło mnie z logiki świata.
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6414
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Wszyscy narzekają na Broad Peak i pewnie mają rację co do fabuły ale realizacja, no kurde, nie ma się czego wstydzić. Petarda.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Ale głupiutki ten nowy "Thor". Poczucie humoru ma świetne, wszystkie dowcipy trafiły bez pudła. Nie trafiła fabuła. Kurde, no, po "Ragnaroku" spodziewałem się jakiejś ostrzejszej jazdy, ale chyba pora porzucić złudzenia, że Marvel kiedykolwiek zaryzykuje.
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
dowcipy i humor fajny bo Taika Waititi
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Dowcipy bez pudła? Trzymajcie mnie Kozy były zabawne (i to tak średnio) za pierwszym razem, a ograne ile? 12 razy?Ptaszor pisze:Ale głupiutki ten nowy "Thor". Poczucie humoru ma świetne, wszystkie dowcipy trafiły bez pudła. Nie trafiła fabuła. Kurde, no, po "Ragnaroku" spodziewałem się jakiejś ostrzejszej jazdy, ale chyba pora porzucić złudzenia, że Marvel kiedykolwiek zaryzykuje.
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Jeżeli nienawidzisz forsowania gagów, to pewnie też nie bawił Cię te 18 lat temu dowcip o tym jak Batman mówi do Robina, żeby wsiadł do Batmobilu, który z każdym opowiedzeniem bawił coraz bardziej
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Mnie do dzisiaj śmieszy i jeszcze ten o facecie, który wchodzi do windy, a tam schody. Albo o tym, co szedł obok koparki i dał się nabrać.
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Ale o koparce jest doskonały. Albo o tym, że wziął facet udział w zawodach balonowych i nieźle wypadł...Ptaszor pisze:Mnie do dzisiaj śmieszy i jeszcze ten o facecie, który wchodzi do windy, a tam schody. Albo o tym, co szedł obok koparki i dał się nabrać.
Dlatego nie dam się tu zagonić w kozi róg, że niby nie kleję/nie lubię abstrakcyjnego humoru. Kocham, ale w Thorze go nie ma. Chyba, że goła dupa Hemswortha to jest abstrakcyjny humor.
Było kilka gagów gdzie lekko uniosłem kącik ust, ale reszta albo nietrafiona albo fatalny timing.
Zresztą, fachowcy jak zwykle w punkt:
https://www.youtube.com/watch?v=wkiCAAyhkE8
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
He, he.SithFrog pisze:nie dam się tu zagonić w kozi róg
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Żona zabrała mnie na "Amsterdam". Dawno nie byłem na podobnej szmirze, wątków od groma, w tym 3/4 niepotrzebnych, gra aktorska umiarkowana, intryga - choć zaczyna się intrygująco - kończy się tak sobie, sam scenariusz słaby, dużo nieznośnego, amerykańskiego moralizatorstwo i głębokich przesłań o życiu itd. (może głębokich i wstrząsająco odkrywczych dla przeciętnego hamburgera, ale w Europie głębsze są w komiksach dla dzieci 10-12 lat), czarnoskóry aktor gra (?) tak słabo i nieprzekonująco, że aż szkoda chłopa, kaleka skutecznie ucieka biegiem przed pościgiem zdrowych, chciałem uciec z kina, bo spać się nie dało (jak to w multipleksie dźwięk rozrywa bębenki), ale żona nie pozwoliła
Mocne 2 na 10, tylko dlatego, że ponoć są na świecie filmy jeszcze gorsze
Mocne 2 na 10, tylko dlatego, że ponoć są na świecie filmy jeszcze gorsze
"Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" - Alexis de Tocqueville
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3896
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Theeck, od kiedy masz żonę?
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Halo, Kraków, czy to oddział poparzeń? Kolega z forum nam płonie.
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Theeck jest z Wawy
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Piotro, od bardzo dawna
"Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" - Alexis de Tocqueville
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6414
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Na Zachodzie bez zmian - solidne kino, bez szaleństw. Wręcz dość tradycyjne w pokazaniu walki ale to w końcu raczej film antywojenny niż wojenny. Zmiany fabularne i inwencja scenarzystów chyba nie wyszły historii na dobre. Trochę za długi za bardzo wypełniony pseudo-artystycznymi ujęciami. Mam wrażenie, że wersja z 1979 zrobiła na mnie większe wrażenie ale też oglądałem ją bardzo, bardzo dawno i mogę mieć już problemy z pamięcią. Może też zwyczajnie nie da się już pokazać nic więcej w filmie o I WŚ, chyba pokazano już wszystko na 1000 sposobów. Paradoksalnie historia, od której to wszystko się zaczęło i w literaturze i w kinie, niczym już teraz zaskoczyć nie może.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Ostatnio słuchałem podcastu o I WŚ, w którym przytaczano głosy zadowolonych robotników fabryk, z radością relacjonujących jak to koledze urwało łeb i jak w końcu mogli wyrwać się z zaczadzonego Londynu. W połączeniu z "Black Adder" i ujęciami z dokumentu Jacksona można odnieść wrażenie, że I WŚ nie była żadną katastrofą, nieszczęściem i że w ogóle shell shock można między bajki włożyć. Filmu nie widziałem, ale z relacji znajomych wynika, że Netflix podobno podkręca wątki okopowe dość brutalnie. I dobrze, może trochę zmieni obraz tego krwawego konfliktu.
Tak czy owak, czekam aż wypowie się forumowy miłośnik Remarque'go, czyli Halu.
Weid: The Al Yankovic Story
Materiały promocyjne zapowiadały biografię zrobioną po bożemu w stylu "Bohemian Rapsody". Tymczasem z rąk pastiszującego muzyka otrzymaliśmy pastisz filmu biograficznego i żałuję, że zwiastuny bardziej tego nie wyartykułowały. Obejrzałbym wcześniej. Doskonały humor. Jedynie Daniel Radcliffe nie pasuje mi do ról komediowych, gra na poważnie, nie ma tego błysku ironii w oku, za który kochaliśmy choćby Leslie Nielsena. Rozumiem też, że humor to rzecz osobista, więc nie zdziwi mnie, jeśli film przepadnie. Oczko w dół za główną rolę, ale zdaję sobie sprawę, że bez Harrego Pottera film pewnie by nie powstał.
7/10
Tak czy owak, czekam aż wypowie się forumowy miłośnik Remarque'go, czyli Halu.
Weid: The Al Yankovic Story
Materiały promocyjne zapowiadały biografię zrobioną po bożemu w stylu "Bohemian Rapsody". Tymczasem z rąk pastiszującego muzyka otrzymaliśmy pastisz filmu biograficznego i żałuję, że zwiastuny bardziej tego nie wyartykułowały. Obejrzałbym wcześniej. Doskonały humor. Jedynie Daniel Radcliffe nie pasuje mi do ról komediowych, gra na poważnie, nie ma tego błysku ironii w oku, za który kochaliśmy choćby Leslie Nielsena. Rozumiem też, że humor to rzecz osobista, więc nie zdziwi mnie, jeśli film przepadnie. Oczko w dół za główną rolę, ale zdaję sobie sprawę, że bez Harrego Pottera film pewnie by nie powstał.
7/10
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Duchy Inisherin (The Banshees of Inisherin)
Kto zachwycił się 5 (!) lat temu "Trzema billboardami za Ebbing, Missouri", a jeszcze wcześniej "In Bruges" czy "Six Shooterem" z pewnością czekał na nowy film Martina McDonagha z wypiekami na twarzy. Ja czekałem. Jednak już po zwiastunie było wiadomo, że nie dostaniemy kolejnej cwaniackiej komedii gangsterskiej, a dramat osadzony 1922 roku. I to dramat pomieszany z elementami komediowymi, albo, powiedzmy to otwarcie, wręcz absurdalnym punktem wyjścia. Gdy w Irlandii dochodzi do wybuchu wojny domowej, na wysepce u wybrzeży tejże Irlandii, pewien starszy mężczyzna postanawia z dnia na dzień, że oto nie ma więcej ochoty przyjaźnić się z pewnymi wioskowym głupkiem. Z punktu wyjścia rozrastają się inne ciekawe wątki, lecz ów toksyczna, i wciąż pogłębiająca swoją martwotę, relacja staje się osią "Duchów...". Bardzo przygnębiające kino z wieloma wnioskami o niespełnionych męskich ambicjach, głupich pomysłach na życie, zawziętości, dumie i nieprzejednaniu. Nie stawiam wysokiej oceny, bo mimo że doskonale widziałem w których miejscach miałem się śmiać, słuchając dialogów, to często jednak do śmiechu mi nie było. Nie to, że McDonagh nie ma ucha do dialogów, ale jakoś tym razem ironiczny scenariusz, który w zasadzie nie lubi swoich bohaterów, nie współgrał mi z przygnębiającą treścią. Co w "Trzech billboardach..." zasadniczo się przecież udało wyśmienicie, tu (hehe, pozdro dla kumatych) nie wygrało wszystkich nutek.
7,5/10
Kto zachwycił się 5 (!) lat temu "Trzema billboardami za Ebbing, Missouri", a jeszcze wcześniej "In Bruges" czy "Six Shooterem" z pewnością czekał na nowy film Martina McDonagha z wypiekami na twarzy. Ja czekałem. Jednak już po zwiastunie było wiadomo, że nie dostaniemy kolejnej cwaniackiej komedii gangsterskiej, a dramat osadzony 1922 roku. I to dramat pomieszany z elementami komediowymi, albo, powiedzmy to otwarcie, wręcz absurdalnym punktem wyjścia. Gdy w Irlandii dochodzi do wybuchu wojny domowej, na wysepce u wybrzeży tejże Irlandii, pewien starszy mężczyzna postanawia z dnia na dzień, że oto nie ma więcej ochoty przyjaźnić się z pewnymi wioskowym głupkiem. Z punktu wyjścia rozrastają się inne ciekawe wątki, lecz ów toksyczna, i wciąż pogłębiająca swoją martwotę, relacja staje się osią "Duchów...". Bardzo przygnębiające kino z wieloma wnioskami o niespełnionych męskich ambicjach, głupich pomysłach na życie, zawziętości, dumie i nieprzejednaniu. Nie stawiam wysokiej oceny, bo mimo że doskonale widziałem w których miejscach miałem się śmiać, słuchając dialogów, to często jednak do śmiechu mi nie było. Nie to, że McDonagh nie ma ucha do dialogów, ale jakoś tym razem ironiczny scenariusz, który w zasadzie nie lubi swoich bohaterów, nie współgrał mi z przygnębiającą treścią. Co w "Trzech billboardach..." zasadniczo się przecież udało wyśmienicie, tu (hehe, pozdro dla kumatych) nie wygrało wszystkich nutek.
7,5/10
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Ja bym dał pełne 8, ale również uważam, że to bardzo smutny film. Nic tam nie było zabawne, dialogi jeśli już to swadne i błyskotliwie, a nie śmieszne. Film zrobiony z dużym kunsztem, dość dziwny i niełatwy w odbiorze, na pewno zupełnie inny od przebojowych (w pewnym sensie) Billboardów. Warto obejrzeć, ale to nie kino dla każdego.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6414
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Miałem Sylwek przegrywa z Netflixem w roli głównej ale powiem Wam, że mogło mi się trafić coś gorszego niż Noc w przedszkolu. Polecam. Nie myślałem, że napiszę to kiedyś o polskim filmie wyprodukowanym przez Netflixa ale polecam
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6414
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
O rany, Cameron naprawdę przywraca wiarę w kino SF nowym Avatarem. Trzymam kciuki za to, żeby film się zwrócił i zarobił, żeby jeszcze komuś kiedyś chciało się wyłożyć pieniądze na jakąś WIZJĘ zamiast na 150 taśmową popierdółkę o coraz bardziej dziwacznych superbohaterach (bez kitu, przed seansem leciały reklamy trzech nowych filmów z tego nurtu).
Wiadomo, fabuła - Maorysi zamiast Indian, blabla, narzekać zawsze można ale nie traktuję Avatara jako typowego filmu, to raczej swoiste kinowe przeżycie. Nie przeszkadza mi prosta fabuła, czarno-białe podziały i całe to eko-przesłanie. Ten film się po prostu chłonie, jest tak... no sorry - kurewsko widowiskowy, że głowa mała. Sceny akcji to czyste złoto, wszystko nakręcone jest z takim nerwem, rytmem jakby Cameron wczoraj skończył Terminatora 2 a nie 30 lat temu i jakby nie był prawie 70 letnim dziadkiem. Serio, temu facetowi całe współczesne pokolenie reżyserów kina akcji może czyścić buty. Siedziałem w fotelu jak zamurowany. Do tego ta wyobraźnia ludzi wymyślających te wszystkie machiny bojowe, broń, pojazdy, itd. które są takie realistyczne przez to, że nie są przesadzone. Wyglądają jak podbajerowane wersje tego co znamy i wygląda to niesamowicie. Poza tym są gdzieś tam na drugim planie, jakby były czymś oczywistym w tym wymyślonym świecie. Po wyjściu z kina uderzyła mnie taka myśl, że dosłownie wszystko co widziałem (poza aktorami grającymi ludzi i pewnie elementami scenografii) tak naprawdę nic nie istnieje. Nie wiem jak nakręcono scenę wielkiego polowania z użyciem motorówek ale jeśli one też były w CGI to kurde chyba nie da się już pójść dalej. W sensie - kino może dosłownie wszystko Tylko potrzebni są z ludzie z fajnymi pomysłami, bo widzowie chcą to oglądać. Kino nabite dosłownie do ostatniego miejsca a tego też dawno nie widziałem
Aha - teraz to zrobię coming out ale ...byłem na wersji z dubbingiem i ...nawet ten dubbing był zajebisty, serio. Po minucie seansu przestałem słyszeć, że postacie mówią po polsku. Ktoś naprawdę się postarał.
Wiadomo, fabuła - Maorysi zamiast Indian, blabla, narzekać zawsze można ale nie traktuję Avatara jako typowego filmu, to raczej swoiste kinowe przeżycie. Nie przeszkadza mi prosta fabuła, czarno-białe podziały i całe to eko-przesłanie. Ten film się po prostu chłonie, jest tak... no sorry - kurewsko widowiskowy, że głowa mała. Sceny akcji to czyste złoto, wszystko nakręcone jest z takim nerwem, rytmem jakby Cameron wczoraj skończył Terminatora 2 a nie 30 lat temu i jakby nie był prawie 70 letnim dziadkiem. Serio, temu facetowi całe współczesne pokolenie reżyserów kina akcji może czyścić buty. Siedziałem w fotelu jak zamurowany. Do tego ta wyobraźnia ludzi wymyślających te wszystkie machiny bojowe, broń, pojazdy, itd. które są takie realistyczne przez to, że nie są przesadzone. Wyglądają jak podbajerowane wersje tego co znamy i wygląda to niesamowicie. Poza tym są gdzieś tam na drugim planie, jakby były czymś oczywistym w tym wymyślonym świecie. Po wyjściu z kina uderzyła mnie taka myśl, że dosłownie wszystko co widziałem (poza aktorami grającymi ludzi i pewnie elementami scenografii) tak naprawdę nic nie istnieje. Nie wiem jak nakręcono scenę wielkiego polowania z użyciem motorówek ale jeśli one też były w CGI to kurde chyba nie da się już pójść dalej. W sensie - kino może dosłownie wszystko Tylko potrzebni są z ludzie z fajnymi pomysłami, bo widzowie chcą to oglądać. Kino nabite dosłownie do ostatniego miejsca a tego też dawno nie widziałem
Aha - teraz to zrobię coming out ale ...byłem na wersji z dubbingiem i ...nawet ten dubbing był zajebisty, serio. Po minucie seansu przestałem słyszeć, że postacie mówią po polsku. Ktoś naprawdę się postarał.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Voo, byłeś na 3D? Ja byłem dzisiaj na zwykłym 2D przez błędnik żony źle znoszący filmy w 3d. Anyway, w tej konkretnej wersji miałem spory problem z "doliną niesamowitości". Co prawda większość filmu fotorealistyczna, tak sporo scen dziwnie kłuła w oczy. Ciekawi mnie czy bardziej wypasione wersje tak nie mają?
Film już chyba jest w top 10 box office i kolejna część razem z 2 krecili.
Tylko fajnie jakby w końcu do rewelacyjnej wizji tych wszystkich maszyn i Krystyny Czubówny dodali jakaś mniej banalną fabułę
Ja już strzelam, że kolejna część będzie w pandorowej wersji Afryki ze słonio-cosiami z których kłów Ziemianie będą robić viagrę
Wysłane z mojego AC2003 przy użyciu Tapatalka
Film już chyba jest w top 10 box office i kolejna część razem z 2 krecili.
Tylko fajnie jakby w końcu do rewelacyjnej wizji tych wszystkich maszyn i Krystyny Czubówny dodali jakaś mniej banalną fabułę
Ja już strzelam, że kolejna część będzie w pandorowej wersji Afryki ze słonio-cosiami z których kłów Ziemianie będą robić viagrę
Wysłane z mojego AC2003 przy użyciu Tapatalka
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6414
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Byłem na "zwykłym" 3D (nie HFR). Nie miałem takiego wrażenia, o którym piszesz. Sam efekt jest permanentny ale nienachalny. Przy pierwszej części trochę przeszkadzał mi jakby przyciemniony i mniej ostry obraz, tutaj po minucie już nic mi nie przeszkadzało i nie rozpraszało mnie. Za tydzień lub dwa pójdę na ten z podwójną ilością klatek to sobie porównam.
Co do fabuły to trudno z takim punktem wyjścia dojść do jakiegoś Bergmana. Na dodatek to jednak "tylko" familijne kino przygodowe. Jest miejsce na zachwyt, na emocje, na wzruszenie - moim zdaniem perfekcyjna robota. Trzeba w sobie uruchomić wewnętrznego dzieciaka i dać się porwać
Wracając na chwilę do naprawdę świetnego dubbingu - uważam, że pomógł w immersji, bo jednak większą część filmu ekran zapełniają nieistniejące postacie, mówiące w "swoim" języku. Angielski jest tak samo umowny w tym przypadku jak polski. Pełen odlot byłby gdyby Navi mówili po polsku a ludzie po angielsku ale to pewnie byłoby karkołomne technicznie, zwłaszcza, że niektóre postacie używają obu języków w jednej scenie. Spece od dubbingu wrzucili tu też parę gadek dobrze brzmiących po polsku, np. w scenach rozmów Jake'a z dzieciakami albo gdy np jeden z marines krzyczy coś w stylu "ale kozacko!"
Taka ciekawostka - kino (Multikino) sprzedawało bilety w różnej cenie, im dalej od ekranu tym drożej. Czyli jak dla mnie dobrze bo zapłaciłem jakieś śmieszne pieniądze (22 zl za bilet z okularami) za miejsca blisko ekranu a oglądałem tak jak lubię oglądać tego typu filmy czyli jakby "przytłoczony" ekranem i akcją.
Co do fabuły to trudno z takim punktem wyjścia dojść do jakiegoś Bergmana. Na dodatek to jednak "tylko" familijne kino przygodowe. Jest miejsce na zachwyt, na emocje, na wzruszenie - moim zdaniem perfekcyjna robota. Trzeba w sobie uruchomić wewnętrznego dzieciaka i dać się porwać
Wracając na chwilę do naprawdę świetnego dubbingu - uważam, że pomógł w immersji, bo jednak większą część filmu ekran zapełniają nieistniejące postacie, mówiące w "swoim" języku. Angielski jest tak samo umowny w tym przypadku jak polski. Pełen odlot byłby gdyby Navi mówili po polsku a ludzie po angielsku ale to pewnie byłoby karkołomne technicznie, zwłaszcza, że niektóre postacie używają obu języków w jednej scenie. Spece od dubbingu wrzucili tu też parę gadek dobrze brzmiących po polsku, np. w scenach rozmów Jake'a z dzieciakami albo gdy np jeden z marines krzyczy coś w stylu "ale kozacko!"
Taka ciekawostka - kino (Multikino) sprzedawało bilety w różnej cenie, im dalej od ekranu tym drożej. Czyli jak dla mnie dobrze bo zapłaciłem jakieś śmieszne pieniądze (22 zl za bilet z okularami) za miejsca blisko ekranu a oglądałem tak jak lubię oglądać tego typu filmy czyli jakby "przytłoczony" ekranem i akcją.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Czekam na seanse z przerwami na reklamy (albo premium, bez reklam w trakcie filmu) oraz sale z miejscami stojącymi (siedzące ale bez gwarancji rezerwacji za dopłatą).Voo pisze:Taka ciekawostka - kino (Multikino) sprzedawało bilety w różnej cenie, im dalej od ekranu tym drożej. Czyli jak dla mnie dobrze bo zapłaciłem jakieś śmieszne pieniądze (22 zl za bilet z okularami) za miejsca blisko ekranu a oglądałem tak jak lubię oglądać tego typu filmy czyli jakby "przytłoczony" ekranem i akcją.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Przy filmach powyżej 3 godzin nawet powinni robić przerwy. Niekoniecznie na reklamy, ale jeśli dobrze pamiętam "Przeminęło z wiatrem" czy "Olbrzym" z Jamesem Deanem miały przerwy jak w teatrze z wielgachnymi napisami "Intermission".
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Lawrence z Arabii i Ojciec chrzestny też. Nienawidzę. Dlatego nie lubię oglądać w domu filmów z kimkolwiek. Zawsze jest łażenie, przerywanie, kibel, jedzenie... Z filmem jest jak z jazda samochodem - jak już zacznę, to pęcherz na supeł i jedziemy, aż się pokaże dno baku. I niech ktoś sprobuje wyjść na stacji po kawę albo parówkę...
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Rodzina musi uwielbiać wypady z Tobą
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Zawsze byłem dobrym duchem każdej wycieczki. :p
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6414
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
W momencie gdy Crowley napisał, że też przeszkadza mu odgłos zmywarki podczas oglądania filmu poczułem, że jest moim duchowym bratem.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
ostrzę sobie zęby na "Bielmo" (The Pale Blue Eye) - kolejne netflixowe gotyckie noir po Wednesday, tym razem film detektywistyczny z Christianem Bale'em. jednym z bohaterów jest nawet E.A. Poe - no kupili mnie razem z rodziną już samym opisem dystrybutora.
Chyba dzisiaj oglądam. I mam nadzieję że się nie rozczaruje.
Chyba dzisiaj oglądam. I mam nadzieję że się nie rozczaruje.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
nie jest zle ale mogloby byc troche bardziej odjechane w mrok i tajemnice.Pquelim pisze:ostrzę sobie zęby na "Bielmo" (The Pale Blue Eye) - kolejne netflixowe gotyckie noir po Wednesday, tym razem film detektywistyczny z Christianem Bale'em. jednym z bohaterów jest nawet E.A. Poe - no kupili mnie razem z rodziną już samym opisem dystrybutora.
Chyba dzisiaj oglądam. I mam nadzieję że się nie rozczaruje.
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Fablemanowie (The Fablemans)
Spielberg w autotematycznym filmie o Spielbergu w najlepszej formie od lat. Dużo Spielberga w Spielbergu - montaż, aranżacja scen, praca kamery, dynamiczny scenariusz (2,5 godziny leci bardzo szybko), czyli wszystko co najlepsze z jego repertuaru dramatycznych historiach rodzinnych rodem z "E.T.". Mało tu "Nowej przygody" czy poważnej tematyki rodem z "Schindlera" czy "Lincolna", a dużo dobrego sentymentu, dramatu, humoru i metagry z widzem. Żałuję, że nie widziałem w kinie. Wspaniały film. Rola Michelle Williams w kilku miejscach nieco przeszarżowana, ale cała reszta, zwłaszcza młodzi aktorzy, grają jak z nut.
9/10
Spielberg w autotematycznym filmie o Spielbergu w najlepszej formie od lat. Dużo Spielberga w Spielbergu - montaż, aranżacja scen, praca kamery, dynamiczny scenariusz (2,5 godziny leci bardzo szybko), czyli wszystko co najlepsze z jego repertuaru dramatycznych historiach rodzinnych rodem z "E.T.". Mało tu "Nowej przygody" czy poważnej tematyki rodem z "Schindlera" czy "Lincolna", a dużo dobrego sentymentu, dramatu, humoru i metagry z widzem. Żałuję, że nie widziałem w kinie. Wspaniały film. Rola Michelle Williams w kilku miejscach nieco przeszarżowana, ale cała reszta, zwłaszcza młodzi aktorzy, grają jak z nut.
9/10
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Menu (2022) to film o jedzeniu i nie tylko. Podobało mi się wszystko w jedzeniu (mianowicie dania, ich prezentacja, a co najważniejsze, jak jeden z GG mówi o jedzeniu, że chciał tego wszystkiego doświadczyć sam, więc tutaj trochę go rozumiem, dlaczego to zrobił) , reszta fabuły to bzdura. Cóż, zakończenie filmu też nie jest złe, jakieś 8 na 10. A sam film to 5/10, ale zdecydowanie można go raz obejrzeć.
Train to Yuma (2007) to moim zdaniem dość typowy western, choć wszystkie są do siebie podobne. Miejscami trochę za długa, ale ogólnie ciekawa, 7/10.
Równowaga (2002) fajna fantazja. Skłania do zastanowienia się nad tym, co masz i co powinieneś docenić. 8/10
Train to Yuma (2007) to moim zdaniem dość typowy western, choć wszystkie są do siebie podobne. Miejscami trochę za długa, ale ogólnie ciekawa, 7/10.
Równowaga (2002) fajna fantazja. Skłania do zastanowienia się nad tym, co masz i co powinieneś docenić. 8/10
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Kingsman: Pierwsza misja
Widzialem kiedys trailer pierwszego albo drugiego Kingsmana i jakos nie zalapalem flow. Potem obejrzelismy z dziewczyna pierwsza czesc i stwierdzilem, ze jest zajebisty. Obejzelismy druga i byla rownie swietna.
Potem widzialem trailer trzeciej, przedstawiajacej powstanie tytulowej grupy wywiadowczo-reakcyjnej. Dlugo czekalem az sie pojawi na platformie (bodaj HBO ma dwie pierwsze) ale znalazlem do wypozyczenia na Chilli...
kurwa ale ten film byl zajebisty!
Widzialem kiedys trailer pierwszego albo drugiego Kingsmana i jakos nie zalapalem flow. Potem obejrzelismy z dziewczyna pierwsza czesc i stwierdzilem, ze jest zajebisty. Obejzelismy druga i byla rownie swietna.
Potem widzialem trailer trzeciej, przedstawiajacej powstanie tytulowej grupy wywiadowczo-reakcyjnej. Dlugo czekalem az sie pojawi na platformie (bodaj HBO ma dwie pierwsze) ale znalazlem do wypozyczenia na Chilli...
kurwa ale ten film byl zajebisty!
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Niebezpieczni dżentelmeni
stan na 2023 - polskie komedie dalej nieśmieszne
stan na 2023 - polskie komedie dalej nieśmieszne
#sgk 4 life.
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Babilon
Dużo efektownych scen. Mało dobrego filmu. Chazelle przesadził, mógł trochę zdjąć nogę z gazu i skupić się bardziej na bohaterach i opowiadanej historii. Aktorzy grają na pokaz. Muzycznie znowu zachwyca.
5/10
Dużo efektownych scen. Mało dobrego filmu. Chazelle przesadził, mógł trochę zdjąć nogę z gazu i skupić się bardziej na bohaterach i opowiadanej historii. Aktorzy grają na pokaz. Muzycznie znowu zachwyca.
5/10
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Dodam tylko, że, gdyby któryś z tutejszych fanów muzyki zastanawiał się dlaczego ten kawałek (Coke Room) brzmi jak Too Many Zooz, odpowiadam: tak, to gra sam Leo Pellegrino! :D:D
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
obejrzalem wczoraj w koncu Lighthouse z Dafoe i Pattisonem.
to jest ten poziom szalenstwa, ktory lubie.
to jest ten poziom szalenstwa, ktory lubie.
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
<3<3<3<3Guldan pisze:obejrzalem wczoraj w koncu Lighthouse z Dafoe i Pattisonem.
to jest ten poziom szalenstwa, ktory lubie.
Szalenie niedoceniany film, a moim zdaniem arcydzieło.
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
a moim zdaniem pokręcona wydmuszka prowadzona z punktu A do punktu A. Chociaż pierwsza połowa była interesująca i klimatyczna, ale im dalej to postępowało, tym bardziej gubiłem wątek. Wolę von Triera (Antychryst) lub Arronofsky'ego (mother!)
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Nie zesrajcie się tym bursztynem. John Wick 4 gniecie!
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
A widział ktoś Dungeons and Dragons? Bo zapowiadał się straszny kupsztyl, a internety bardzo chwalą.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
jutro premiera w PL, więc chyba marne szanse że ktoś już widział. Mam w planach.
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
- Alexandretta
- Współpraca GL
- Posty: 613
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 09:00
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Kontakt:
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Ja się wybieram w weekend. Nie czekałam na to, zakładając że wyjdzie co najwyżej średnio, ale skoro noty ma zaskakująco wysokie to trzeba zbadać temat.
"Żal, że sie coś zrobiło, przemija z czasem. Żal, że się czegoś nie zrobiło, nie przemija nigdy."
Na Pograniczu
Na Pograniczu
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Crowley pisze:A widział ktoś Dungeons and Dragons? Bo zapowiadał się straszny kupsztyl, a internety bardzo chwalą.
ten ja widziałem. Straszliwy kapiszon.
Ten nowy, w którym gra Krzysiek Sosnowski (Chris Pine), Michelle Rodriguez i Hugh Grant to już zupełnie inna historia. Z odpowiednim budżetem i, jak się okazuje, nawet przemyślanym scenariuszem oraz twórcami którzy zrozumieli argregowane do filmu medium RPG. Z chęcią się zapoznam, ale trudno powiedzieć kiedy znajdę czas.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
- Alexandretta
- Współpraca GL
- Posty: 613
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 09:00
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Kontakt:
Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje
Smoki w lochach obejrzane. Dobre kino przygodowo-fantastyczne, nie wymagające znajomosci materiału źródłowego żeby ogarniać o co chodzi. Ale jak ktoś mocniej siedzi w temacie to wyłapie masę smaczków.
W ogóle to mam wrażenie że filmowcy w końcu ogarnęli jak robić dobre adaptacje gier, bo to już kolejna udana w krótkim czasie (po TLoU i Vox Machina).
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
W ogóle to mam wrażenie że filmowcy w końcu ogarnęli jak robić dobre adaptacje gier, bo to już kolejna udana w krótkim czasie (po TLoU i Vox Machina).
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
"Żal, że sie coś zrobiło, przemija z czasem. Żal, że się czegoś nie zrobiło, nie przemija nigdy."
Na Pograniczu
Na Pograniczu