Ukraina

[Matthias[Wlkp]]

Co do samej analizy, nie kupuję czegoś takiego, że są mocarstwa i kontrolowane przez nie strefy wpływów. To jest myślenie XIX wieczne. Teraz kraje albo chcą być w sojuszu z kimś albo nie.

Cóż... To Wyspsy Salomona mogą być w sojuszu z kim chcą?

“Of course, we have respect for the Solomon Islands sovereignty, but we also wanted to let them know that if steps were taken to establish a de facto permanent military presence, power projection capabilities, or a military installation, then we would have significant concerns, and we would very naturally respond to those concerns,”

https://www.theguardian.com/world/2022/ ... on-islands

Oczywiście, że mogą. Jeśli najadą na Wyspy Salomona, to będzie tak samo złe jak wojna na Ukrainie.

[Gregor]

https://fb.watch/cXNIg719aM/

Wow, patrząc na ten lot wieży można powiedzieć, że ruski program kosmiczny przybrał niespodziewany obrót. Powinni jakiś czołg nazwać "Gagarin".

[zodi]

Finlandia już oficjalnie chce do NATO!

Brawo Putler!

Czekamy na Szwecję

[LLothar]

Rosja zajmuje Ukraine - źle
NATO zajmuje Finlandię - dobrze

Piękne podwójne standardy!!! /s

[Counterman]

[Matthias[Wlkp]]

Okazuje się, że Turcja może rozszerzenie NATO zablokować. Nie podoba im się, że Szwecja wspiera Kurdów.

[Turtles]

Tym gorzej dla Kurdów

[LLothar]

Turcja po prostu chce cos ugrac i tyle. Tak jak pisze skorupiasty - tym gorzej dla Kurdow.

[Theeck]

Szkoda, że nasze rządowe pajace tak nie potrafią dbać o nasz interes. Za taki tranzyt, zgody, pomoc, uchodźców to te 250 Abramsów powinniśmy dostać za darmo. I stałą bezzwrotną coroczną pomoc na wojsko od USA rzędu 6 mld dolców.
No ale jarkowi, pinokiu i długopisowi wystarczy jak ich naczelny hamburger już dawno po dacie przydatności do spożycia po pleckach poklepie i powie gud dżob.

[Voo]

Tyle, że w naszym żywotnym interesie jest, żeby Ukrainie wszyscy pomagali,więc nie możemy strzelać fochów i stawiać warunków.

Natomiast to, czy Szwecja i Finlandia będą w NATO to taki Erdogan ma w dupie. Więc może sobie stawiać warunki. Ponoć zgodzi się na rozszerzenie pod warunkiem przywrócenia Turcji do programu F-35.

[Theeck]

Nasz żywotny interes został już zrealizowany - Rosji nie udało się podbić Ukrainy w kilka tygodni.

Teraz w naszym interesie leży aby ta wojna trwała latami, żeby angażowała siły i środki Rosji i Ukrainy. I to jest właśnie ten moment kiedy powinniśmy przykręcić kurek z pomocą, zacząć strzelać fochy i stawiać warunki. Zwłaszcza, że w interesie USA jest żeby jak najszybciej skończyć ten konflikt i skoncentrować się na Chinach. Więc mamy sporo do ugrania, ale to trzeba rozumieć i zacząć w tym kierunku działać a nie bezrozumnie ładować w Ukrainę kasę w zamian za nic.

[Zolt]

A ja uważam, że obaj macie rację. I teraz finezja to będzie wszystko. Bo z jednej strony trzeba pomagać i bębnić w bębenek potrzeb pokazując tych co się opierdalają, a z drugiej strony trzeba tak pomagać żeby ruskie zezłomowały całe imperium w tym konflikcie i cofnęły się w ekspansji o stulecia. Kwestia teraz jak to zrobić, żeby się udało

[Ptaszor]

Tylko który z polskich polityków ma na tyle finezji, żeby grać na dwa fronty? Potrzebny byłby jakiś Camillo Cavour albo kardynał Richelieu. A my kogo mamy z dyplomatów zdolnego finezyjnie to rozegrać? Waszczykowskiego? Będzie dobrze, jak załapiemy się na fundusz pomocowy.

[grel3gargamel]

Nie, w interesie Polski nie leży sąsiednie państwo pogrążone w stanie ciągłej wojny

[Gregor]

Nasz żywotny interes został już zrealizowany - Rosji nie udało się podbić Ukrainy w kilka tygodni.

Teraz w naszym interesie leży aby ta wojna trwała latami, żeby angażowała siły i środki Rosji i Ukrainy. I to jest właśnie ten moment kiedy powinniśmy przykręcić kurek z pomocą, zacząć strzelać fochy i stawiać warunki. Zwłaszcza, że w interesie USA jest żeby jak najszybciej skończyć ten konflikt i skoncentrować się na Chinach. Więc mamy sporo do ugrania, ale to trzeba rozumieć i zacząć w tym kierunku działać a nie bezrozumnie ładować w Ukrainę kasę w zamian za nic.

Ale Ukraina "za swoje" nie jest w stanie długo walczyć z taką intensywnością z kacapami bez pomocy zachodu w sprzęcie i amunicji za miliardy. Po to jest reaktywacja lend-lease act. Atomowy dresiarz kacap w spadku po imperium, które było kiedyś w miejscu tego gówno państwa ma pewnie jeszcze 70% czołgów do spalenia w co warto inwestować

A poza tym szkoda żeby ludzi zabijanych i gwałconych przez tych skurwieli. Już nie mówiąc o szczycie nieludzkiego traktowania - zmuszania ludzi do zamieszkania w Rosji.

[Theeck]

grel - sąsiad toczący swoją wojnę, zwłaszcza na wyczerpanie to sąsiad słaby. W interesie każdego kraju na świecie jest aby jego sąsiedzi byli jak najsłabsi. To jest aksjomat geopolityki, sprawdza się od zawsze, końca historii nie ma. Toczone przez Polskę prawie bez przerwy wojny w XVII w wyczerpały siłę i potencjał kraju, tak że w wieku XVIII mieliśmy już sąsiadów silniejszych od nas i wiadomo czym się skończyło. W 1919-20 byliśmy w stanie pokonać Rosję, bo od 1914 prowadziła wojnę, a od 1918 wojnę domową - w innym przypadku potencjały obu krajów były nieporównywalne, co było widać w 1939. Więc nie masz racji.

Gregor - ale ja nie piszę żeby przestać pomagać i pozwolić Ruskim wygrać, ja piszę żeby się targować z hamburgerami i wyrwać od nich kasę i sprzęt dla naszej armii zamiast im za to płacić. Spróbujmy wykorzystać sytuację, a nie dawać dupska za darmo.

[Matthias[Wlkp]]

Jasne... Jakbyśmy teraz zapowiedzieli zmniejszenie pomocy, zagrozili zawetowaniem Szwecji i Finlandii w NATO, albo nawet otworzyli konto w rublach na gaz, to pewnie dostalibyśmy za darmo F35, Abramsy, stacje kosmiczną, a Szwedzi oddaliby nam Bornholm.

Turcy uprawiają swoją pseudo-politykę na 2 fronty, bo świat stracił do nich zaufanie po akcjach z bankiem centralnym i dyktatorskich zapędach Erdogana. Oni nie mają nic do stracenia, bo stracili już chyba wszystko.

Czy nie taką politykę uprawiała Polska w latach 30tych? Oportunistyczne przejęcie zaolzia? Wkurwienie wszystkich sąsiadów dookoła? Super to wyszło ostatnio.

Przez wojnę na Ukrainie nie chcą do Polski turyści i inwestorzy przyjeżdżać, bo z daleka wygląda to tak, jakby wojna była prawie u nas. Przez uchodźców Polacy są zaabsorbowani pomaganiem. Zero benefitów dla gospodarki...

IMHO chyba pierwszy raz od setek lat mamy okazję zbudować głęboką przyjaźń z dużym ościennym narodem. Nie spierdolmy tego...

[Guldan]

i tak zjebiemy

[Theeck]

Matt - to co piszesz to właśnie styl uprawiania polityki pijarowskiej ala PiS. Prawdziwa polityka to rozmowy w zaciszu gabinetów, jeśli nagle okaże się, że USA proponują nam coroczną pomoc militarną na modernizację sił zbrojnych pt umarzalny kredyt na zakup amerykańskiego uzbrojenia w kwocie 10 mld dolarów rocznie, to będzie to oznaczało, że dokładnie to co napisałeś zostało przedstawione tym ludziom, którym powinno było zostać. Ale nie łudzę się żeby pisowskie matołki były do tego zdolne.

Co do 1939 roku, to - nie gniewaj się Matt - ale stawiasz śmiałe tezy, które są zupełnie, ale to zupełnie co najwyżej na poziomie dziennikarza pseudohistoryka Zychowicza. Geopolityka sprawia, że od 1000 lat walczymy z Niemcami i Rusią kijowską najpierw, a Rosją od XV wieku. Idąc tym tropem żaden z polskich władców na przestrzeni wieków nie nadawał się do niczego, bo nie potrafił ułożyć sobie dobrosąsiedzkich relacji na dłużej z tymi krajami? Proszę, Matt nie pisz takich rzeczy, bo ... wstyd
Wyjaśnieniem "fenomenu" walki z Niemcami i Rosją jest geopolityka, której nie można nie uwzględniać w ocenie działań i zdarzeń. Niestety, ale to geopolityka właśnie sprawia które państwa są potencjalnymi konkurentami. A propos 1939 r. polecam Ci bardzo ciekawą książkę "Ribbentrop-Beck. Czy pakt Polska-Niemcy był możliwy" Piotra Gursztyna. Oprócz kwestii tytułowej, książka dość szeroko opisuje też historię relacji polsko-czechosłowackich w drugiej połowie lat 30 - wręcz nie do wiary jak bardzo Czesi nie chcieli od nas żadnej pomocy licząc wyłącznie na mocarstwa zachodnie. Ale odzyskanie Śląska Cieszyńskiego (nie zapominajmy, że były to ziemie zagrabione nam przez Czechów w momencie kiedy wszystkie polskie siły były zaangażowane w wojnę polsko-bolszewicką) było jak się okazało błędem. Dobrosąsiedzkie relacje mieliśmy przez całe międzywojnie z Rumunią i Łotwą, a po odzyskaniu Zaolzia także z Węgrami. A dlaczego z tymi państwami się udało? No bo geopolityka

Konflikt z Litwą to znowu zupełnie inna historia. Z dzisiejszej perspektywy łatwo oceniać zajęcie Wilna, które spowodowało zamrożenie stosunków w okresie międzywojennym, ale w momencie odzyskiwania niepodległości Wilno (ponad 90% udziału polskiej ludności) dla zdecydowanej większości społeczeństwa było polskim miastem i nie wyobrażano sobie Polski bez niego. Nikt nie miał wiedzy, świadomości ani wyobraźni do czego prowadzi zabór historycznej stolicy Litwy.

Ja też życzyłbym sobie abyśmy byli w stanie zbudować dobre relacje z Ukrainą. Ale w to zupełnie nie wierzę. Z powodu geopolityki właśnie. Jedynym co nas łączy to wspólny nieprzyjaciel w postaci Rosji (dobre i to, że Ukraińcy wreszcie zrozumieli, że ich prawdziwym wrogiem jest Rosja a nie my, choć szkoda, że zajęło im to o 100 lat za długo). Ale nie wierzę żeby ich sentyment do nas przetrwał dłużej niż parę lat po zakończeniu wojny.

A poza tym, to zawsze egoistyczny interes Polski będzie dla mnie ważniejszy od dobrych relacji z kimkolwiek. Dlatego w dupie mam dobrobyt i siłę tak Niemiec, Rosji jak i Ukrainy

[Jutsimitsu]

Wszystko może miałoby ręce i nogi, ale właśnie w czasie globalizacji to jest stek bzdur.

Problemem jest to, że toczy się obok wojna, bo dla międzynarodowych inwestorów wojna jest "u nas".

[Voo]

grel - W interesie każdego kraju na świecie jest aby jego sąsiedzi byli jak najsłabsi.

Theeck, pobudka, XIX wiek się skończył.

W interesie Niemiec jest słaba Francja? W interesie Francji słaba Hiszpania? W interesie UK słaba Europa? Szwedom zależy na słabej Norwegii a Czesi nie marzą o niczym innym jak o słabej Polsce?
Żyjemy w świecie ekonomicznych powiązań i sojuszy militarnych. Naszym jedynym żywotnym wrogiem jest i zawsze będzie Rosja. Silna Ukraina, osadzona w Europie to gwarant naszego bezpieczeństwa.

Ukraińcy mogą mieć swoje antypolskie sentymenty, dokładnie tak samo jak Polacy wobec Niemiec i Niemcow. Co nie przeszkadza nam jeździć niemieckimi samochodami, robić zakupów w niemieckich sklepach i jeździć do Niemiec do pracy, uważając zarazem, że to kraj o wiele lepszy po wieloma względami od naszego własnego. Osobiście jestem wyjątkowo spokojny o przyszłe ukraińskie "zagrożenie" dla Polski. My też możemy "nie lubić" Ukraińców i zatrudniać ich tak jak Niemcy Polaków chociaż też nas "nie lubią". Nie wybierają się z tego powodu czołgami do Wrocławia.

Teza o "dawkowaniu" pomocy jest kompletnie sprzeczna z tym co uważają np. byli polscy dowódcy, nie związani z obozem PiS. Ukraina potrzebuje dużego wsparcia, natychmiast, ponieważ balansuje na krawędzi przetrwania. Rosja będzie długo groźna dzięki rezerwom i ignorowaniu strat.

Geopolityka sprawia, że od 1000 lat walczymy z Niemcami

Podobnie jak np. Francja z Anglią a potem Wielką Brytanią. A właściwie nie podobnie bo wojen francusko-angielskich nie sposób zliczyć a my z Niemcami od czasów piastowskich mieliśmy spokój aż do zaborów. Jeszcze w końcówce XIX wieku Francja i Wielka Brytania to były wrogo do siebie nastawione państwa na krawędzi wojny, po kryzysie w Faszodzie. Wszelką niechęć przełamało istnienie większego zagrożenia dla obu krajów.

[grel3gargamel]

Sąsiedzi toczący wojnę nie są w interesie niemal żadnego kraju. Niestabilna sytuacja za granicą generuje masę kłopotów takich jak ciągły napływ uchodźców i konieczność zaopiekowania się nimi, zakłócenia w handlu, ryzyko rozlania się konfliktu. Dlatego zazwyczaj państwa z niepokojem przypatrują się konfliktom zbrojnym jakie toczą się w pobliżu.

Porównanie do XVIII wieku wydaje mi się raczej bezsensowne, bo to był zupełnie inny świat - pod względem porządku politycznego, jak i np. demografii.

Co do tego, że Ukraińcy zapomną o polskiej pomocy - no nie wiem, soft power też ma znaczenie. Przecież u nas pozytywny stosunek do Węgier (być może teraz się zmieni) opierał się miedzy innymi na tym (pomijając wcześniejsze więzy, wspólnych królów, Bema itd.), że w 1939 nie wzięli udziału w ataku na Polskę. Gruzini też mają bardzo pozytywny stosunek do Polski, dzięki wsparciu podczas ataku Rosji).

Geopolityka nie determinuje wszystkiego, dlatego wspomniani wyżej Francuzi i Niemcy zgodnie współpracują, chociaż ich konflikty to można by od czasów rzymskich datować

[zodi]

Ale odzyskanie Śląska Cieszyńskiego (nie zapominajmy, że były to ziemie zagrabione nam przez Czechów w momencie kiedy wszystkie polskie siły były zaangażowane w wojnę polsko-bolszewicką) było jak się okazało błędem.

Gwoli ścisłości - odzyskanie Zaolzia czyli części Śląska Cieszyńskiego, która wpadła w oszustowskie łapy (hehehe) czechów (ch.ja by sobie a nie państwo zbudowali gdyby nie przemysł całego okręgu ostrawsko-karwińskiego). Zaolzie to część historycznego Śląska Cieszyńskiego (czasem zamiennie stosowane z Księstwem Cieszyńskim, choć to nie w 100% to samo), które zostało nam odebrane.

[Matthias[Wlkp]]

Dorzucę tylko tyle, że w dzisiejszych czasach trzeba być przede wszystkim przewidywalnym partnerem o silnym kręgosłupie. Inaczej nikt nie będzie z tobą na poważnie negocjował dużych projektów.

Czytałem ostatnio, że Turcy wcześniej mówili, że nie mają żadnych wątów do Szwecji i Finlandii. Pretensje ogłosili dopiero po złożeniu przez nich aplikacji. Właśnie w ten sposób traci się możliwość jakichkolwiek dalszych negocjacji o cokolwiek.

[Theeck]

Voo - XIX w się skończył, ale interesy państw pozostały, sposoby rozwiązywania konfliktów się zmieniły (choć jak widać nie dotyczy to Rosji), a konkurencja cały czas trwa. Nie chcę zaśmiecać tego topika, więc nie będę pisał elaboratu, możemy sobie podyskutować w historycznym

A oto co udało się naszym super rządzącym uzyskać w zamian za pomoc Ukrainie:
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/202 ... ef=article

Ale żeby sukces naszego rządu nie przyćmił Wam trzeźwego spojrzenia, to zobaczcie jakim skurwysyństwem było to co Ukraińcy zrobili z lwami, Dopiero jak ruski but stanął im na gardle łaskawie odsłonili pomniki. Idę Matt o zakład, że jak wojna z Rosją się skończy, to po kilku latach lwy znowu zostaną zasłonięte.

Bo na Ukrainie też jest ciągle XIX w.

[Counterman]

Ale wiesz Theeck, według mnie Voo ma rację - polityka się zmieniła. Kiedyś polityka była na poziomie siół i wsi. Potem weszły osady i pierwsze twory państwowe, księstewka wielkości województwa. Potem (upraszczając) weszła polityka krajów, a potem relacji na poziomie kontynentów. Ale teraz weszliśmy w politykę światową. Jak jest wojna na Ukrainie to Wenezuela zaczyna negocjacje z USA o zniesienie części sankcji. To już inne zasady.

I inaczej się buduje relacje i robi interesy. Teraz już trzeba grać geostrategicznie na poziomie światowym i patrzeć nie 10 lat do przodu a 50. Zresztą nasi to patrzą maks 4.

Dla mnie wojna na Ukrainie ma dwa ważne aspekty polityczne dla Polski:
1. Chwilowe, podkreślam chwilowe posiadanie fajnych kart przetargowych i sympatii świata zachodniego
2. Okazję do zmienienia narracji i zbudowania nowych relacji z Ukrainą - long story short to nie drugi Irak, to jest realna szansa na zbudowanie nowego partnerstwa społeczno-ekonomicznego

Czas polityki na poziomie państw się skończył. Nawet USA o tym wie. Jedyny kraj który może grać na powiedzmy starych regułach to Chiny, ale to lepiej przeczytać książkę Góralczyka a nie słowa Kantera.

[Counterman]

Łada wraca do łask!

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Sankcj ... 66799.html

[Gregor]

Rosja pierwszym krajem steampunkowym. Może o to im ciągle chodzi z tymi analogami?

[Voo]

https://zrzutka.pl/na-polskiego-bayrakt ... ii-ukrainy

[Gregor]

https://www.onet.pl/informacje/onetwiad ... k,79cfc278

Bójmy się, generał Baćka ma na nas plan, lol

Wysłane z mojego AC2003 przy użyciu Tapatalka

[Gregor]

Ale tłuką teraz te HIMARSy...

Widać teraz, że nie ma co za szybko wyciągać wniosków, bo po sprzedaniu wszystkich czołgów za javeliny i drony trzeba te będzie przerobić na artylerię rakietową i tak dalej co tam akurat w danym momencie będzie najlepiej biło orki. A tak naprawdę liczy się współpraca wszystkiego.

[LLothar]

Przecież Błaszczak pisał że mamy 500 HIMARSow zamówić już w czerwcu. Co z tego wyjdzie nie wiem, bo same USA mają ich tylko 300, ale oficjalny tlit już był.

Sent from my SM-G998B using Tapatalk

[Counterman]

Ciekawe jest to, że zaczyna się dziać to o czym mówił ten brytyjski wywiad czy tam instytut. Że z czasem, jeżeli będą dostarczać ciężką broń na Ukrainę, to ruskie będą miały coraz trudniejsze życie i zmieni się charakter wojny.

[zodi]

W Internetach coraz głośniej o zawartym porozumieniu w ramach którego my przekazujemy Ukraińcom wszystkie nasze czołgi PT91 (czyli coś około 230 szt.) a w zamian dostajemy 300 Abramsów (w jakiejś starszej wersji,ale każda wersja Abramsa jest pewnie lepsza od Twardego).
Niby spoko,ale warto by było poczekać aż tych 300 tu dostarczą zanim się w połowie ogołocimy z sił pancernych ( wcześniej posłaliśmy do UA ok 200 T72 przecież).

[zodi]

Pojawił się filmik, na którym widać pierwszego zniszczonego KRABA...

Widziało się już dziesiątki rozwalonych pojazdów Ukraińców, ale ten boli jakoś szczególnie....

[Gregor]

https://www.onet.pl/informacje/onetwiad ... z,79cfc278

Ciekawy reportaż.

[Gregor]

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/jak-wy ... ji/hkv6r3n

Mocarstwo, nie ma co. Dykta to zbyt szlachetny materiał na określenie budulca Rosji...

Wysłane z mojego AC2003 przy użyciu Tapatalka

[Zolt]

Nie pierwszy raz ilosc moze byc wazniejsza niz jakosc

[Gregor]

O, powrót filmików z Bayraktarów. Czyżby ruska obrona przeciwlotnicza w okolicach rozróby pod Chersoniem leżała i kwiczała? Dodać himarsowanie zaopatrzenia i mam nadzieję, że zrobiła się tam maszynka do mielenia orków jak obrona Kijowa
Skurwysynom się należy po pierwszej wojnie światowej jaką sobie urządzili bezkarnie w czerwcu.

Jeszcze z ukraińskich podsumowań uśmiecha się do świata ponad 2000 zdemolowanych czołgów Putlera.

[Counterman]

Czytałem na internetach, że jakiś tam generał USA mówił, że według niego wojska ruskie osiągnęły punkt zwrotny kiedy przestają być de facto zdolne do skutecznej ofensywy. Co nie oznacza oczywiście końca wojny, ale zmienia kierunek wiania wiatru.

[LLothar]

No nie bez powodu Putin jest teraz gotów się z Zełeńskim spotykać

Przypuszczam, że teraz będzie narracja, aby się Ukraińcy jak najszybciej dogadali, pewnie nawet mogą pójść na 'kompromis' gdzie wracają do granic z przed wojny. W ten sposób będą gadać, że Zełeński odmawiając wysyła ludzi na śmierć w wojnie którą już wygrał przecież.

Ja tam mam nadzieję, że pogonią ich do końca, uroczyście na koniec wysadzając most krymski.

[Zolt]

Jak do konca, to nie beda wysadzac mostu do swojego terytorium...

[PIOTROSLAV]

Przypuszczam, że teraz będzie narracja, aby się Ukraińcy jak najszybciej dogadali, pewnie nawet mogą pójść na 'kompromis' gdzie wracają do granic z przed wojny. W ten sposób będą gadać, że Zełeński odmawiając wysyła ludzi na śmierć w wojnie którą już wygrał przecież.

Roger Waters, ten z Pink Floyd, już krzyczy, żeby natychmiast to skończyć.

[Gregor]

Jak do konca, to nie beda wysadzac mostu do swojego terytorium...

Mając takiego sąsiada jak Rosja to widać trzeba robić pola minowe jak między Koreami, albo jakieś góry usypać zamiast mostów.

Wysłane z mojego AC2003 przy użyciu Tapatalka

[Zolt]

W sensie - jak maja brac co ich, to wezma Krym itd. Chociaz to tylko pobozne zyczenia w tym momencie.

[Yankes]

Zaczy jak obserwoje to od miecha zadnych istotych postepow Rosja nie miala, a teraz ostatnio jakies male zwycestwa to akurat Ukraina miala.
Weic jak Rosja nie przygotowuje sie do jakiej wiekszej ofensywy to moze byc ze juz wyczerpala caly swoj impet w tej wojnie.

[peterpan]

Wyciekly plany obecnej ukrainskiej ofensywy pod Charkowem

Wysłane z mojego SM-A135F przy użyciu Tapatalka

[Gregor]

https://www.onet.pl/informacje/onetwiad ... z,79cfc278

Hicior

Ciekawe czy teraz najlepsze co zostało z ruskiej armii będzie zapierniczać z powrotem z pod Chersonia na Charków? Mam nadzieję, że faktycznie orki mają już tak krótką kołderkę...

[Matthias[Wlkp]]

Ładnie sobie Ukraińcy radzą pod Charkowem. Izium wzięte, ruscy w odwrocie. Zobaczymy jak daleko zajdą.

[PIOTROSLAV]

Podobno Ukr atakuje lotnisko w Doniecku