Luźny II
Moderatorzy: boncek, Zolt, Turtles
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Luźny II
Nie wydaje mi sie akurat aby to byla przypadkosc typowo niemieckiego rynku, a ogolnie "zachodniego", ale moze sie myle. I Polska tez bedzie do tego modelu "dazyc" wlasnie jesli. Os spowoduje masowa wyprzedaż nieruchomosci. Od razu disclaimer - wprowadzenie katastra tylko by to spotegowalo i przyspieszylo imho, a nie zablokowalo. Zakladam ze sie akurat ze mna w tym aspekcie Jutsi nie zgodzi i zrzuci to na agresywny kapitalizm, ja jednak obarczam tym "socjalistyczny" podatek katastralny ktory po prostu wymusza na mniej zamoznych sprzedaz nieruchomosci, ktora skupuja potem ludzie z kapitalem i przerzucaja go na koszty wynajmu (jak kazdy inny podatek i koszt).
Wysłane z mojego RMX3363 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego RMX3363 przy użyciu Tapatalka
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6418
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Luźny II
Z wszystkim tego konsekwencjami. Powiem szczerze, że do czasu gdy paliwo nie zaczęło kosztować 8 zł/l to myślałem, że moje dojazdy do pracy to tylko kwestia czasu jaki mi to zajmujeCounterman pisze:Bo wiecie, jest jeszcze cała małomiasteczkowość i wieś.
Wracając do dylematów kupno/wynajem tutaj fajnie jest zobrazowane jak skok oprocentowania wpływa na ratę:
https://biznes.interia.pl/raporty/rapor ... Id,6084642
No nie powiem, skok np. z 1300 na 3000 robi wrażenie.
Wiem, że istnieje takie podejście pt. "widziały gały co brały" albo "trzeba było myśleć" albo "po co brałeś kredyt na mieszkanie jak cię nie stać" itd. ale jestem przekonany, że 99% ludzi biorących kredyty nie miało świadomości jak drastycznie zmiana oprocentowania wpływa na ratę. bez względu na poziom wykształcenia, inteligencję itd. Na etapie brania kredytu to nigdy nie jest (a raczej na pewno nie było, nie wiem jak teraz) symulowane.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Luźny II
Z moich obserwacji wynika, że ta masakra rynku nieruchomości wynika bardziej z chaosu ekonomicznego spowodowanego Covidem. Inwestorzy szukali bezpiecznej przystani dla pieniędzy i "odkryli" nieruchomości. Odkryli też, że są w stanie wykupić tych nieruchomości dostatecznie dużo, żeby spowodować taki a nie inny wzrost cen.a
Np. teraz wynajmuję szeregowca od firmy transportowej, która wykupiła chyba pół osiedla, zatrudniła sobie managera od nieruchomości i trzepie kasę.
IMHO najlepsza dla przeciętnego człowieka sytuacja jest wtedy, kiedy ma mieszkanie na własność i brak hipoteki, więc każdy ruch zwiększający dostępność mieszkań i obniżający ceny będzie dobry.
Podatek katastralny dla każdego będzie tragedią, ale od 2 I kolejnego mieszkania IMHO zmniejszy opłacalność spekulacji na tym rynku.
Np. teraz wynajmuję szeregowca od firmy transportowej, która wykupiła chyba pół osiedla, zatrudniła sobie managera od nieruchomości i trzepie kasę.
IMHO najlepsza dla przeciętnego człowieka sytuacja jest wtedy, kiedy ma mieszkanie na własność i brak hipoteki, więc każdy ruch zwiększający dostępność mieszkań i obniżający ceny będzie dobry.
Podatek katastralny dla każdego będzie tragedią, ale od 2 I kolejnego mieszkania IMHO zmniejszy opłacalność spekulacji na tym rynku.
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Luźny II
Bzdura Mat z tym podatkie - przeciez katastra zaplaci ostatecznie wynajmujacy. Kazde obciazenie wlasciciela mieszkania pod wynajem odczuje tylko i wylacznie wynajmujacy. Wiec w jaki sposob ma to zmniejszyc atrakcyjność inwestycyjna mieszkania pod wynajem? Jedynie MOZE odrobine ograniczy inwestycje sprzedazowe, ale umowmy sie - w takiej sytuacji zmieni sie raczej profil ludzi inwestujacych w nieruchomosci.
Ceny mieszkan w PL rosly na dlugo przed covidem i to w podobny sposob. Problemy z mieszkaniami na zachodzie (np. Niemcy) to tez temat znacznie starszy. Oczywiście wejscie firm na ten rynek to "poglebia", ale nie traktujmy tego problemu jako nowego i "pocovidowego"
Wysłane z mojego RMX3363 przy użyciu Tapatalka
Ceny mieszkan w PL rosly na dlugo przed covidem i to w podobny sposob. Problemy z mieszkaniami na zachodzie (np. Niemcy) to tez temat znacznie starszy. Oczywiście wejscie firm na ten rynek to "poglebia", ale nie traktujmy tego problemu jako nowego i "pocovidowego"
Wysłane z mojego RMX3363 przy użyciu Tapatalka
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Luźny II
Razor, zgadza się - właściciele będą próbowali podnosić ceny, żeby sobie skompensować, ale są pewne granice, gdzie ludzi nie będzie stać, mieszkania zaczną stać puste, ceny będą musiały spaść i wynajem przestanie być opłacalny tak jak jest teraz.
Czy w PL są już takie sytuacje, że rodziny 3 pokoleniowe wynajmują 3 pokojowe mieszkania? Bo wzrost cen najmu (konsekwencja katastra o której piszesz, Razor) właśnie do tego prowadzi, a to w konsekwencji prowadzi do zmniejszenia popytu (ludzi nie stać na mieszkanie dla siebie, więc się dzielą i gniotą).
W Kanadzie popyt jest kosmiczny, więc to nic nie zmieniło niestety. Może w PL też nie, ale spodziewałbym się, że w pewnym momencie popyt musi spaść a to będzie jedyna rzecz, która obniży ceny.
Czy w PL są już takie sytuacje, że rodziny 3 pokoleniowe wynajmują 3 pokojowe mieszkania? Bo wzrost cen najmu (konsekwencja katastra o której piszesz, Razor) właśnie do tego prowadzi, a to w konsekwencji prowadzi do zmniejszenia popytu (ludzi nie stać na mieszkanie dla siebie, więc się dzielą i gniotą).
W Kanadzie popyt jest kosmiczny, więc to nic nie zmieniło niestety. Może w PL też nie, ale spodziewałbym się, że w pewnym momencie popyt musi spaść a to będzie jedyna rzecz, która obniży ceny.
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2930
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Luźny II
Dokładnie to co pisze Matt. Duży podatek od dajmy 3ciego i kolejnego mieszkania i firmy z wielkimi ilościami mieszkań natychmiast będą chciały się pozbyć mieszkań. Bo nie będą w stanie znaleźć najemców z takimi cenami, a podatek będą musieli płacić. Rynek zalany mieszkaniami i za pół darmo będzie można kupić mieszkanie.
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Luźny II
Oj, jak Wy naiwnie wierzycie w "nie znajda najemcow"... "Ludzie beda sie gniezdzic"... Kurcze, nie chce zebyscie sie obrazili ale Wasze mocno socjalne podejscie wskazuje o jak nierzeczywistych rzeczach mowicie. Ceny nie spadna, a jedynie doprowadzisz do wiekszego dziadzienia tych co musza mieszkanie wynajac. Mowisz ze rodziny beda sie gniezdzic w M3 trzema pokoleniami? I ile tak uciagna? Poza tym jedna firme ktora wykupila polowe osiedla zastapisz 5 Januszami ktorzy kupia po 2/3 mieszkania i beda chcieli sie na nich kapitalizowac jak najszybciej. Poza tym ile Wy chcecie narzucic katastra ze nagle przestanie sie oplacac inwestycja w mieszkania pod wynajem? 5%? 10%? 20%? Bo 1-2% rozejdzie Ci sie na oplatach miesiecznych.
Poza tym serio? Podatek od 3 mieszkania? No to Matt, jesli zdecydujesz sie kupic dzieciakom chate na studia (albo jako inwestycje na przyszlosc) to ktore kochasz mniej? Albo powodzenia jak nagle (odpukac w puste i niemalowane) w jednym roku dobija Ci np. 2 mieszkania ze spadku (a biorac pod uwage jeszcze tendencje rozwodow to i 4) i good luck z "najcudowniejszym podatkiem i lekiem na zlo rynku mieszkaniowego". Zreszta w Niemczech, Francji itp jest katastralny. W teorii mieszkania powinny byc tanie i nie trzymane przez "grupy", a ludzie nie powinni sie gniezdzic. Tak, wiem. Tam sa zle rozwiązane, u nas zrobi sie to zajebiscie... Taaaa...
Zreszta co potem opodatkujemy "duzym podatkiem"? Drugi samochod, telefon, telewizor? Moze przychody z drugiej pracy? Albo od 5 wystawionej faktury miesiecznie?
Wysłane z mojego RMX3363 przy użyciu Tapatalka
Poza tym serio? Podatek od 3 mieszkania? No to Matt, jesli zdecydujesz sie kupic dzieciakom chate na studia (albo jako inwestycje na przyszlosc) to ktore kochasz mniej? Albo powodzenia jak nagle (odpukac w puste i niemalowane) w jednym roku dobija Ci np. 2 mieszkania ze spadku (a biorac pod uwage jeszcze tendencje rozwodow to i 4) i good luck z "najcudowniejszym podatkiem i lekiem na zlo rynku mieszkaniowego". Zreszta w Niemczech, Francji itp jest katastralny. W teorii mieszkania powinny byc tanie i nie trzymane przez "grupy", a ludzie nie powinni sie gniezdzic. Tak, wiem. Tam sa zle rozwiązane, u nas zrobi sie to zajebiscie... Taaaa...
Zreszta co potem opodatkujemy "duzym podatkiem"? Drugi samochod, telefon, telewizor? Moze przychody z drugiej pracy? Albo od 5 wystawionej faktury miesiecznie?
Wysłane z mojego RMX3363 przy użyciu Tapatalka
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6418
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Luźny II
Ludzie zawsze będą chcieli mieszkać samodzielnie. To nie PRL, nikt sobie teraz nie wyobraża mieszkania u teściów na pokoju.
Jeśli ludzi nie będzie stać na wynajem to będzie dalej działo się to, co się dzieje - mieszkania będą MALEĆ i tych małych albo bardzo małych będzie coraz więcej, Ja zaczynałem dorosłość w kawalerce 30 m, Minęły dwie dekady i kawalerki mają po 20 m. Ba! Kawalerki potrafią mieć po 12-14 m. Dla mnie to patologia ale właśnie taki nam się szykuje "Hongkong" mieszkaniowy.
Jeśli ludzi nie będzie stać na wynajem to będzie dalej działo się to, co się dzieje - mieszkania będą MALEĆ i tych małych albo bardzo małych będzie coraz więcej, Ja zaczynałem dorosłość w kawalerce 30 m, Minęły dwie dekady i kawalerki mają po 20 m. Ba! Kawalerki potrafią mieć po 12-14 m. Dla mnie to patologia ale właśnie taki nam się szykuje "Hongkong" mieszkaniowy.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Luźny II
O to to.Voo pisze:Ludzie zawsze będą chcieli mieszkać samodzielnie. To nie PRL, nikt sobie teraz nie wyobraża mieszkania u teściów na pokoju.
Jeśli ludzi nie będzie stać na wynajem to będzie dalej działo się to, co się dzieje - mieszkania będą MALEĆ i tych małych albo bardzo małych będzie coraz więcej, Ja zaczynałem dorosłość w kawalerce 30 m, Minęły dwie dekady i kawalerki mają po 20 m. Ba! Kawalerki potrafią mieć po 12-14 m. Dla mnie to patologia ale właśnie taki nam się szykuje "Hongkong" mieszkaniowy.
Wysłane z mojego RMX3363 przy użyciu Tapatalka
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Luźny II
Nie obrażam się Razor. Dzięki, że w ogóle chcesz dyskutować, bo jak ja mam inaczej testować swoje poglądy?
Mówimy o mieszkaniach, ale to wychodzi z większego problemu związanego z prywatyzacją (chociaż może raczej korporatyzacją) dóbr niezbędnych do życia.
Coś się we mnie gotuje, jak widzę pokolenia idące za mną, które zaraz nie będą mieć nigdy swojego samochodu, czy mieszkania, bo wszystko ma być wynajmowane. Jest to konsekwencją drożyzny w obu tych sektorach.
Nie mówię, że wiem jak praktycznie rozwiązać którekolwiek z powyższych. Mogę mówić tylko w dużym uogólnieniu:
- cena rośnie, bo jest duży popyt
- duży popyt jest wynikiem kryzysu i szukania przez bogatych inwestorów bezpiecznej przystani
- okazało się, że nastąpiło silne pozytywne sprzężenie zwrotne i popyt wzrósł jeszcze bardziej
- zatem jak zmniejszyć popyt wśród tych, którym mieszkania nie są potrzebne do życia?
Wspomniałeś wcześniej kataster i dlatego zacząłem o nim mówić. Jak dla mnie to kataster mógłby być od każdego wynajmowanego lub pustego mieszkania. Po co kupować dzieciom mieszkanie na zapas, jak powinno być one tanie i dostępne? Ewentualnie zwalniać w pełni lub częściowo na każde dziecko, tylko po co?
I tutaj nie chodzi o Robinhoodowanie bogatych, tylko o łatwy dostęp do środków niezbędnych do życia. Chciałbym, żeby każdy mógł kiedyś zamieszkać w swoim domu że spłaconą hipoteką, bo to często jest jak podwyżka o 100%, nie wspominając o korzyściach dla zdrowia psychicznego.
Jak ktoś ma kasę, niech inwestuje w nowe technologie, miejsca pracy, czy inne pożyteczne rzeczy, a nie w podnoszenie społeczeństwu kosztów życia.
Poprę każdą inicjatywę w tym kierunku.
Moja osobista - 100% zakaz kupowania mieszkań przez kogokolwiek innego niż osoba fizyczna (jak biznes już ma, musi sprzedać w ciągu X lat) + rozsądny podatek na mieszkania wynajmowane + kosmiczny podatek na puste (tak się w Kanadzie zrobiło, bo jak wartość rośnie 20% rocznie, to po co w ogóle wynajmować? Najlepsze jest to, że jak kupisz więcej, cena rośnie szybciej, a potem łatwiej będzie sprzedać niezniszczone...)
Mówimy o mieszkaniach, ale to wychodzi z większego problemu związanego z prywatyzacją (chociaż może raczej korporatyzacją) dóbr niezbędnych do życia.
Coś się we mnie gotuje, jak widzę pokolenia idące za mną, które zaraz nie będą mieć nigdy swojego samochodu, czy mieszkania, bo wszystko ma być wynajmowane. Jest to konsekwencją drożyzny w obu tych sektorach.
Nie mówię, że wiem jak praktycznie rozwiązać którekolwiek z powyższych. Mogę mówić tylko w dużym uogólnieniu:
- cena rośnie, bo jest duży popyt
- duży popyt jest wynikiem kryzysu i szukania przez bogatych inwestorów bezpiecznej przystani
- okazało się, że nastąpiło silne pozytywne sprzężenie zwrotne i popyt wzrósł jeszcze bardziej
- zatem jak zmniejszyć popyt wśród tych, którym mieszkania nie są potrzebne do życia?
Wspomniałeś wcześniej kataster i dlatego zacząłem o nim mówić. Jak dla mnie to kataster mógłby być od każdego wynajmowanego lub pustego mieszkania. Po co kupować dzieciom mieszkanie na zapas, jak powinno być one tanie i dostępne? Ewentualnie zwalniać w pełni lub częściowo na każde dziecko, tylko po co?
I tutaj nie chodzi o Robinhoodowanie bogatych, tylko o łatwy dostęp do środków niezbędnych do życia. Chciałbym, żeby każdy mógł kiedyś zamieszkać w swoim domu że spłaconą hipoteką, bo to często jest jak podwyżka o 100%, nie wspominając o korzyściach dla zdrowia psychicznego.
Jak ktoś ma kasę, niech inwestuje w nowe technologie, miejsca pracy, czy inne pożyteczne rzeczy, a nie w podnoszenie społeczeństwu kosztów życia.
Poprę każdą inicjatywę w tym kierunku.
Moja osobista - 100% zakaz kupowania mieszkań przez kogokolwiek innego niż osoba fizyczna (jak biznes już ma, musi sprzedać w ciągu X lat) + rozsądny podatek na mieszkania wynajmowane + kosmiczny podatek na puste (tak się w Kanadzie zrobiło, bo jak wartość rośnie 20% rocznie, to po co w ogóle wynajmować? Najlepsze jest to, że jak kupisz więcej, cena rośnie szybciej, a potem łatwiej będzie sprzedać niezniszczone...)
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Luźny II
Mat - we wszystkich swoich wykluczeniach zapominasz o 2 sprawach - zawsze bedziesz mial rzesze ludzi ktorych nie bedzie stac na własne mieszkanie. No i brutalnie, to nie czasy PRL ze kazdy to mieszkanie "na wlasnosc" bedzie mial w miejscu w ktorym ma siedzieć do konca zycia. Do tego dolicz tlumy migrantow, studenciakow itd.
Ty chcesz praktycznie wyrugac oplacalnosc najmu mieszkania albo podniesc jego ceny do niebotycznych rozmiarow poprzez jego mocne opodatkowanie. Czyli sprawic ze wlasnie osoby najbardziej "zagrozone" brakiem miejsca oberwa jeszcze bardziej. Nie tedy droga.
A mieszkania nie, nie potanieja bo ich zwyczajnie jest nadal za malo wzgledem potrzeb, nawet jesli wyrugasz z rynku brutalna sila ludzi z najmu czy "pustostanow". Bo nawet jesli wymusisz max 1 mieszkanie na rodzine (juz nawet na rodzine a nie czlowieka) to zaraz znikna z rynku "te tanie" i sytuacja wroci "do normy". Do tego dochodzi zmienna atrakcyjnosc lokalizacji czy tez miast i ZAWSZE bedzie problem z popytem przewyzszajacym podaz, az społeczeństwo zacznie nam gwałtownie wymierac. One beda rosly tak jak wszystko, jedyne co to warto sie zastanowic czy jest opcja aby rosly wolniej - niestety ja jej nie widze. Może, ale to zupelnie MOZE zakazalbym dawania kredytow na 3 i kolejne mieszkanie czy tez mieszkania inwestycyjne (czytaj - zaplac gotowka albo spierdalaj, jak pod wynajem to gotowka lub spierdalaj - nie wiem) oraz firmom/korporacjom na jakiekolwiek mieszkanie. Ale tez nie mozesz zakazac kupna firmom, bo one tez musza liczyc sie z kosztami - czasem lepiej kupic 10 mieszkan pracowniczych i po inwestycji w danym miescie je sprzedac niz wynajmowac cos (a przy Twoim pomysle w sumie tylko hotele przez np. 3/4 lata budowy). I o ile zgadzam sie ze pustostany powinny byc bardziej "kontrolowane" to jednoczesnie buntuje sie we mnie cos ze wg tej filozofii nie moge sobie kupic mieszkania/apartamentu wakacyjnego chocby w miescince na zadupiu ale w poblizu gor, bo ktos nie ma wlasnego M.
A po co kupowac dzieciakom mieszkanie "na zapas"? Odpowiem Ci - inwestycja jesli beda chciec zmienic miejsce zamieszkania (tu sprzedam kupie gdzie indziej), lokalizacja, cena, zabezpieczenie "porozwodowe" to tylko 4 szybkie argumenty dla ktorych chetnie bym to zrobil tu i teraz chocby na bazie wlasnych doswiadczen, tylko na razie na glowie mam podzial majatku a nie inwestycje.
Wysłane z mojego RMX3363 przy użyciu Tapatalka
Ty chcesz praktycznie wyrugac oplacalnosc najmu mieszkania albo podniesc jego ceny do niebotycznych rozmiarow poprzez jego mocne opodatkowanie. Czyli sprawic ze wlasnie osoby najbardziej "zagrozone" brakiem miejsca oberwa jeszcze bardziej. Nie tedy droga.
A mieszkania nie, nie potanieja bo ich zwyczajnie jest nadal za malo wzgledem potrzeb, nawet jesli wyrugasz z rynku brutalna sila ludzi z najmu czy "pustostanow". Bo nawet jesli wymusisz max 1 mieszkanie na rodzine (juz nawet na rodzine a nie czlowieka) to zaraz znikna z rynku "te tanie" i sytuacja wroci "do normy". Do tego dochodzi zmienna atrakcyjnosc lokalizacji czy tez miast i ZAWSZE bedzie problem z popytem przewyzszajacym podaz, az społeczeństwo zacznie nam gwałtownie wymierac. One beda rosly tak jak wszystko, jedyne co to warto sie zastanowic czy jest opcja aby rosly wolniej - niestety ja jej nie widze. Może, ale to zupelnie MOZE zakazalbym dawania kredytow na 3 i kolejne mieszkanie czy tez mieszkania inwestycyjne (czytaj - zaplac gotowka albo spierdalaj, jak pod wynajem to gotowka lub spierdalaj - nie wiem) oraz firmom/korporacjom na jakiekolwiek mieszkanie. Ale tez nie mozesz zakazac kupna firmom, bo one tez musza liczyc sie z kosztami - czasem lepiej kupic 10 mieszkan pracowniczych i po inwestycji w danym miescie je sprzedac niz wynajmowac cos (a przy Twoim pomysle w sumie tylko hotele przez np. 3/4 lata budowy). I o ile zgadzam sie ze pustostany powinny byc bardziej "kontrolowane" to jednoczesnie buntuje sie we mnie cos ze wg tej filozofii nie moge sobie kupic mieszkania/apartamentu wakacyjnego chocby w miescince na zadupiu ale w poblizu gor, bo ktos nie ma wlasnego M.
A po co kupowac dzieciakom mieszkanie "na zapas"? Odpowiem Ci - inwestycja jesli beda chciec zmienic miejsce zamieszkania (tu sprzedam kupie gdzie indziej), lokalizacja, cena, zabezpieczenie "porozwodowe" to tylko 4 szybkie argumenty dla ktorych chetnie bym to zrobil tu i teraz chocby na bazie wlasnych doswiadczen, tylko na razie na glowie mam podzial majatku a nie inwestycje.
Wysłane z mojego RMX3363 przy użyciu Tapatalka
Re: Luźny II
Znowu nie gniewaj się, Matt, ale to socjalizm czystej wody.Matthias[Wlkp] pisze:Jak ktoś ma kasę, niech inwestuje w nowe technologie, miejsca pracy, czy inne pożyteczne rzeczy, a nie w podnoszenie społeczeństwu kosztów życia.
Co do mieszkań, to, co do zasady, jak długo będzie rosła liczba ludności tak długo będzie brakować mieszkań. A jak zacznie spadać (jak w Polsce), to nadal będzie brakować w dużych miastach a pustostany będą na wsiach i w małych ośrodkach.
Ale gdyby tak przymusowo przesiedlać najbardziej potrzebujących do np. Włocławka, Bochni czy Kowalewa Górnego, to problem braku mieszkań zniknie. Zaraz obuduję ten pomysł specjalistycznym słownictwem ekonomicznym, że to teoria optymalizacji niedoskonałego rynku mieszkaniowego i nagroda Nobla w kieszeni
"Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" - Alexis de Tocqueville
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5654
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Luźny II
Ja zasadniczo sie na tych sprawach nie znam, ale czy jest jakis kraj ktory sobie poradzil z rosnacymi cenami mieszkan, powiedzmy w ostatnich 40 latach? I oczywiscie mam na mysli jakies regulacje, a nie krachy.
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Luźny II
Poza krajami typu Gwatemala, to nie znam.
Ale ogółem jak pisze Theeck, mieszkanie dziupli nierówne. W różnych miejscach ceny się różnie zachowują.
Tu Voo jeszcze podniósł kwestię kosztów dojazdu - no ja się przesiadłem na full remote. W pracy jestem raz na 2-3 tygodnie (mimo, że nie mam jakoś mega daleko). Ale ja robię w IT, a to trochę inny świat teraz.
Ale ogółem jak pisze Theeck, mieszkanie dziupli nierówne. W różnych miejscach ceny się różnie zachowują.
Tu Voo jeszcze podniósł kwestię kosztów dojazdu - no ja się przesiadłem na full remote. W pracy jestem raz na 2-3 tygodnie (mimo, że nie mam jakoś mega daleko). Ale ja robię w IT, a to trochę inny świat teraz.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
Re: Luźny II
mnie ostatnio bardziej porazaja co raz czesciej widziane przeze mnie budowy domow, ktore przestaly sie posuwac do przodu.
na mysl przywodza mi analogiczne niepokonczone domy rozsiane po calej Grecji.
na mysl przywodza mi analogiczne niepokonczone domy rozsiane po calej Grecji.
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6418
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Luźny II
To prawda, wokół mnie też sporo budów stanęło. A teraz właśnie powinny iść pełną parą.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Luźny II
Od wykonawców wiem, że część inwestorów się wycofała z prac. Ale dramatu nie ma, znajdują inne roboty - więc jeszcze nie jadą na luźnych przebiegach.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Luźny II
Dobra dyskusja. Dowiedziałem się czegoś nowego.
- Kupno - 500,000 zł
- Kredyt - 350,000 zł
- Zakładam wzrost wartości na poziomie 5% rocznie
- Czyli po 5 latach wzrośnie łącznie o ok 27%
- Cena po 5 latach wyniesie ok 640,000 zł
- Kredytu do spłaty pozostanie 325,000 zł (wg. kalkulatora kredytowego bankier.pl)
- W momencie sprzedaży zostaje w kieszeni ok. 310,000 zł czyli PODWOIŁEM z nawiązką mój pierwotny wkład własny.
- Rozkładając rocznie jest to zysk ponad 15% rocznie
Chyba nawet Amber Gold tyle nie oferował! Nawet jak w którymś momencie zdarzy się tragedia i trzeba wyłożyć np. 50kPLN na jakiś remont, to wciąż będzie to 11% rocznie!
Ja rozumiem, że jest ryzyko w tej inwestycji (jak w każdej), ale kto dzisiaj na rynku oferuje taką stopę zwrotu?
Ja osobiście chciałbym, żeby w jakiś sposób (nie wiem jaki, bo nie znam się tak dobrze na podatkach, żeby z konkretnym rozwiązaniem wyskoczyć), żeby ta stopa wzrostu spadła do poziomiu nie większego jak 4-6%. Jak ktoś bardzo chce wynajmować i zarabiać rozsądne pieniądze - proszę bardzo, ale niech nie będzie to kosmos w porównaniu do innych form inwestowania w czasie kryzysu. Inaczej tworzy się silne pozytywne sprzężenie zwrotne i ceny rosną w zawrotnym tempie.
Z resztą co napisałeś Razor mogę się zgodzić.
Cały ten temat ze mnie wychodzi właśnie dlatego, że widzę, co się w Kanadzie dzieje. Nikomu bym nie życzył żyć gdzieś, gdzie ceny nieruchomości się podwajają po 4 latach a potrajają po 6-7. Płace natomiast idą w górę śladowo. Żeby zilustrować problem, jeśli np. średnie małżeństwo/domostwo zarabia łącznie około 10,000 na rękę, to podstawowe lokum bez dodatkowych opłat (taki szeregowieclub duże mieszkanie) kosztuje około miliona, a kawalerka 700,000. Uwzględniam tutaj też to, że mieszkania tutaj są obciążone dodatkowymi opłatami rzędu 1/3 do połowy raty hipotecznej.
Nie wiem, czy do tego dojdzie też w Polsce, bo jednak nie ma takiej presji imigracyjnej jak tutaj, ale jednak możnaby się chociaż zastanowić, jak możnaby temu przeciwdziałać.
Ja rozumiem wolny rynek, ale co zrobić, jeśli jakaś bardzo zamożna "grupa inwestycyjna" chce nagle wykupić wszystkie ujęcia wody? A potem podnieść cenę wszystkim x2 lub x3? IMHO są pewne dobra niezbędne do życia - woda, powietrze, elektryczność, dach nad głową - może coś jeszcze - które są dostępne w ograniczonym zakresie - powinny być zapewniane po kosztach + jakiś sensowny łączny zysk nie więcej jak 10%. Żywność nie jest problemem, bo nauczyliśmy się ją produkować grubo ponad potrzeby w cywilizowanej części świata. Wody ani powietrza nie zrobimy więcej, a na mieszkania mamy ograniczoną przestrzeń. Tak to widzę.
Tutaj się nie do końca precyzyjnie wypowiedziałem. To, że ja bym chciał, to nie znaczy, że uważam to na 100% do spełnienia. Dokładnie tak jak piszesz - zawsze będzie sporo ludzi nie do końca sprawnych finansowo, którzy sobie z takim wydatkiem nie poradzą. Bardziej precyzyjnie byłoby powiedzieć, że chciałbym, żeby każdego zarabiającego w okolicy średniej krajowej było komfortowo stać na własne mieszkanie.Razorblade pisze:zawsze bedziesz mial rzesze ludzi ktorych nie bedzie stac na własne mieszkanie
Razorblade pisze:ie czasy PRL ze kazdy to mieszkanie "na wlasnosc" bedzie mial w miejscu w ktorym ma siedzieć do konca zycia
Tutaj też się nie zrozumieliśmy. Na koniec napisałem, że:Razorblade pisze:Ty chcesz praktycznie wyrugac oplacalnosc najmu mieszkania albo podniesc jego ceny do niebotycznych rozmiarow poprzez jego mocne opodatkowanie.
Na dzisiaj wygląda to tak, że kupując mieszkanie na kredyt wkładasz w nie np. 30% wartości przy cenie 500,000, czyli 150,000. Wynajmujesz w taki sposób, że wynajmujący pokrywa w 100% kosztów kredytu + opłaty (z tego co wiem, wszyscy tak robią), czyli:Matthias pisze:rozsądny podatek na mieszkania wynajmowane
- Kupno - 500,000 zł
- Kredyt - 350,000 zł
- Zakładam wzrost wartości na poziomie 5% rocznie
- Czyli po 5 latach wzrośnie łącznie o ok 27%
- Cena po 5 latach wyniesie ok 640,000 zł
- Kredytu do spłaty pozostanie 325,000 zł (wg. kalkulatora kredytowego bankier.pl)
- W momencie sprzedaży zostaje w kieszeni ok. 310,000 zł czyli PODWOIŁEM z nawiązką mój pierwotny wkład własny.
- Rozkładając rocznie jest to zysk ponad 15% rocznie
Chyba nawet Amber Gold tyle nie oferował! Nawet jak w którymś momencie zdarzy się tragedia i trzeba wyłożyć np. 50kPLN na jakiś remont, to wciąż będzie to 11% rocznie!
Ja rozumiem, że jest ryzyko w tej inwestycji (jak w każdej), ale kto dzisiaj na rynku oferuje taką stopę zwrotu?
Ja osobiście chciałbym, żeby w jakiś sposób (nie wiem jaki, bo nie znam się tak dobrze na podatkach, żeby z konkretnym rozwiązaniem wyskoczyć), żeby ta stopa wzrostu spadła do poziomiu nie większego jak 4-6%. Jak ktoś bardzo chce wynajmować i zarabiać rozsądne pieniądze - proszę bardzo, ale niech nie będzie to kosmos w porównaniu do innych form inwestowania w czasie kryzysu. Inaczej tworzy się silne pozytywne sprzężenie zwrotne i ceny rosną w zawrotnym tempie.
Razorblade pisze:A mieszkania nie, nie potanieja bo ich zwyczajnie jest nadal za malo wzgledem potrzeb
To jest dla mnie nowość, bo nie spodziewałem się, że przy takiej fali emigracji i malejącej ludności to może być problem. To się doedukuję w tym zakresie i może jakieś rozwiązanie mi przyjdzie do głowy.Ale gdyby tak przymusowo przesiedlać najbardziej potrzebujących do np. Włocławka, Bochni czy Kowalewa Górnego, to problem braku mieszkań zniknie.
Ten problem powinien rozwiązać plan zagospodarowania przestrzennego - powinny być mieszkania dedykowane do mieszkania w nich 100%, a inne mogą być okresowe.. I o ile zgadzam sie ze pustostany powinny byc bardziej "kontrolowane" to jednoczesnie buntuje sie we mnie cos ze wg tej filozofii nie moge sobie kupic mieszkania/apartamentu wakacyjnego chocby w miescince na zadupiu ale w poblizu gor, bo ktos nie ma wlasnego M.
Z resztą co napisałeś Razor mogę się zgodzić.
Może nie w mieszkaniach, ale na rynku mleczarskim Kanada ściśle reguluje popyt. Zamiast robić dopłaty, ogranicza możliwość sprzedaży mleka, co powoduje wzrost cen. To mi pokazuje, że można kontrolować rynek sterując popytem. Zatem jeśli można zrobić coś, żeby mieszkań było na rynku więcej, ceny spadną.LLothar pisze:sadniczo sie na tych sprawach nie znam, ale czy jest jakis kraj ktory sobie poradzil z rosnacymi cenami mieszkan, powiedzmy w ostatnich 40 latach? I oczywiscie mam na mysli jakies regulacje, a nie krachy.
To też jest nadzieja, tylko w Kanadzie podziałało to tak, że ludzie zaczęli się wyprowadzać z Toronto już nie 1-2, a 3-4 godziny drogi do centrum i w tych granicach ceny poszybowały w górę...counterman pisze:ja się przesiadłem na full remote. W pracy jestem raz na 2-3 tygodnie (mimo, że nie mam jakoś mega daleko).
Cały ten temat ze mnie wychodzi właśnie dlatego, że widzę, co się w Kanadzie dzieje. Nikomu bym nie życzył żyć gdzieś, gdzie ceny nieruchomości się podwajają po 4 latach a potrajają po 6-7. Płace natomiast idą w górę śladowo. Żeby zilustrować problem, jeśli np. średnie małżeństwo/domostwo zarabia łącznie około 10,000 na rękę, to podstawowe lokum bez dodatkowych opłat (taki szeregowieclub duże mieszkanie) kosztuje około miliona, a kawalerka 700,000. Uwzględniam tutaj też to, że mieszkania tutaj są obciążone dodatkowymi opłatami rzędu 1/3 do połowy raty hipotecznej.
Nie wiem, czy do tego dojdzie też w Polsce, bo jednak nie ma takiej presji imigracyjnej jak tutaj, ale jednak możnaby się chociaż zastanowić, jak możnaby temu przeciwdziałać.
Ja rozumiem wolny rynek, ale co zrobić, jeśli jakaś bardzo zamożna "grupa inwestycyjna" chce nagle wykupić wszystkie ujęcia wody? A potem podnieść cenę wszystkim x2 lub x3? IMHO są pewne dobra niezbędne do życia - woda, powietrze, elektryczność, dach nad głową - może coś jeszcze - które są dostępne w ograniczonym zakresie - powinny być zapewniane po kosztach + jakiś sensowny łączny zysk nie więcej jak 10%. Żywność nie jest problemem, bo nauczyliśmy się ją produkować grubo ponad potrzeby w cywilizowanej części świata. Wody ani powietrza nie zrobimy więcej, a na mieszkania mamy ograniczoną przestrzeń. Tak to widzę.
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Luźny II
Matt, mam akurat urwanie dupy, wiec na szybko:
- w PL juz miales podwojenie/potrojenie cen mieszkan przy gownianym wzroscie zarobkow. To były moje studenckie czasy a wiec okolica 2003-2008. Przypominam ze na poczatku XX w. w Polsce mozna bylo kupic mieszkanie w duzym miescie za jakoes 150k.
- emigracja emigracja, ale zapomniales o migracjach wewnetrznych oraz imigrantach. Popatrz chocby ilu obecnie Ukranicow do nas przyjechalo. I m na mysli okres sprzed wojny.
- mleko to nie mieszkanie. Blagam Cie, zrezygnujmy z takich porownan. No i dodatkowo latwiej "zarzadzac" wzrostem ceny niz realnie doprowadzac do jej spadku
- kredyt na mieszkanie pod wynajem akurat uwazam za patologiczny i wspominalem o tym kilka razy, ze jesli ktoredys droga to wlasnie tedy.
-plan zagospodarowania nie jest od tego aby "regulowac" kto gdzie ile mieszka. Poza tym co dalej - dostaniesz prace 200km dalej to masz od razu mieszkanie sprzedawac? To jest patologia Matt
A na podsumowanie, ostatnio widzialem reklame kawalerki za 150k w Warszawie. Musze przyznac ze jak za jej 9.5m2 to cena raczej niewygorowana...
Wysłane z mojego RMX3363 przy użyciu Tapatalka
- w PL juz miales podwojenie/potrojenie cen mieszkan przy gownianym wzroscie zarobkow. To były moje studenckie czasy a wiec okolica 2003-2008. Przypominam ze na poczatku XX w. w Polsce mozna bylo kupic mieszkanie w duzym miescie za jakoes 150k.
- emigracja emigracja, ale zapomniales o migracjach wewnetrznych oraz imigrantach. Popatrz chocby ilu obecnie Ukranicow do nas przyjechalo. I m na mysli okres sprzed wojny.
- mleko to nie mieszkanie. Blagam Cie, zrezygnujmy z takich porownan. No i dodatkowo latwiej "zarzadzac" wzrostem ceny niz realnie doprowadzac do jej spadku
- kredyt na mieszkanie pod wynajem akurat uwazam za patologiczny i wspominalem o tym kilka razy, ze jesli ktoredys droga to wlasnie tedy.
-plan zagospodarowania nie jest od tego aby "regulowac" kto gdzie ile mieszka. Poza tym co dalej - dostaniesz prace 200km dalej to masz od razu mieszkanie sprzedawac? To jest patologia Matt
A na podsumowanie, ostatnio widzialem reklame kawalerki za 150k w Warszawie. Musze przyznac ze jak za jej 9.5m2 to cena raczej niewygorowana...
Wysłane z mojego RMX3363 przy użyciu Tapatalka
Re: Luźny II
9,5 metra.
ja jak wszystko dobrze pojdzie 1 wrzesnia sie przeprowadzam.
ja jak wszystko dobrze pojdzie 1 wrzesnia sie przeprowadzam.
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5654
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Luźny II
Lece kupowac - takim samolotem
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Luźny II
Nie wiem jak tam u was w Szwecji, ale u nas to nie brzmi.
https://www.portalspozywczy.pl/zywnosc- ... 11264.html
I bonus na koniec: czy to tylko ja, ale Prudential, czyli poważna firma ubezpieczeniowa, po zmianie na Pru dużo straciła w moich oczach. Przecież to brzmi jak onomatopeja!
https://www.portalspozywczy.pl/zywnosc- ... 11264.html
I bonus na koniec: czy to tylko ja, ale Prudential, czyli poważna firma ubezpieczeniowa, po zmianie na Pru dużo straciła w moich oczach. Przecież to brzmi jak onomatopeja!
Re: Luźny II
A ja jestem bohaterem we własnym domu i zamontowałem w końcu na tarasie zagiel słoneczny - w sensie taki daszek z materiału naciągnięty
Jeszcze tylko ogarnę coś do siedzenia, zasadzę ostatnie trzy drzewka i będę mógł w końcu znaleźć inne pożyteczne zajęcie
Jeszcze tylko ogarnę coś do siedzenia, zasadzę ostatnie trzy drzewka i będę mógł w końcu znaleźć inne pożyteczne zajęcie
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Luźny II
Chyba już czas na tę kometę, albo jakiegoś śmiercionośnego wirusa z morskich głębin. Takie ogłoszenie znalazłem:
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Luźny II
Spoko, chwalą się że skutecznie się bronią przed botami!
...
...
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
Re: Luźny II
Taki skwar, że wszystkiego się odechciewa...
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6418
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Luźny II
To u mnie za oknemPtaszor pisze:
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Luźny II
Dzisiaj 12h kładzenia nowego dachu na ekstremalnym działkingu. Jestem za stary na takie rzeczy
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
Re: Luźny II
ja wczoraj mialem lekkiego kaca i potwierdzam, bylo chujowo w taka pogode
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5654
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Luźny II
Tośmy chyba ostatecznie umarli, co?
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Luźny II
Lato jest daj Pan spokój
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Luźny II
On nie rozumie pewnie. W tej Norwegii pewnie szaleja bo maja 15 stopni za oknem i fjordy siersc zrzucily pierwszy raz od 20 lat...Counterman pisze:Lato jest daj Pan spokój
Wysłane z mojego RMX3363 przy użyciu Tapatalka
Re: Luźny II
Hakuna your tatas, LLo
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5654
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Luźny II
Wy tu podśmie-chujki, a ja mam 28 stopni za oknem!
Re: Luźny II
Fahrenheita?LLothar pisze:Wy tu podśmie-chujki, a ja mam 28 stopni za oknem!
Tak?
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Luźny II
2:Yankes pisze:Fahrenheita?LLothar pisze:Wy tu podśmie-chujki, a ja mam 28 stopni za oknem!
Tak?
Wysłane z mojego RMX3363 przy użyciu Tapatalka
Re: Luźny II
wszyscy umrzemyLLothar pisze:Wy tu podśmie-chujki, a ja mam 28 stopni za oknem!
Re: Luźny II
3 tydzień urlopu i zaczynam się zastanawiać, czy nie zostać piratem na Mazurach zamiast powrotu do pracy
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Luźny II
Kurde, a ja w tym roku znowu tylko tygodniowe urlopy. Muszę się ogarnąć.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
Re: Luźny II
na etacie trza mieć przynajmniej jeden 14dniowy, u mnie tego pilnują. Teoretycznie załatwiłem to już w pierwszych dwóch tygodniach stycznia, ale miałem tyle zaległego, że 3 tygodnie wakacji się należały
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Luźny II
Hm ja chyba w żadnej pracy na etacie nie miałem takiego pracodawcy, żeby pilnował tych 14 dni ciurkiem.
Ale to chyba ma sens jednak, bo widzę po sobie że nie jestem w najlepszej formie. Nerwowy się zrobiłem.
Ale to chyba ma sens jednak, bo widzę po sobie że nie jestem w najlepszej formie. Nerwowy się zrobiłem.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
Re: Luźny II
U mnie tak jak u Countera, ostatni 2-tygodniowy urlop miałem w 2015 roku (nie licząc tacierzynskiego).. No ale w tym roku mam taki plan w sierpniu i może w końcu odpocznę
Re: Luźny II
ja jutro jade do notariusza
Re: Luźny II
kupno domu czy sprzedaz ziemi?
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
Re: Luźny II
to pierwsze, drugie poki co caly czas wisi.
Re: Luźny II
No to graty, bedziesz mogl zaczac sie stresowac remontem
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
Re: Luźny II
Hej, kupowal ktos cos z amazona od zagranicznego sprzedawcy? Prawo do gwarancji, rękojmi itp? Jak to wyglada?
Wysłane z mojego SM-A217F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-A217F przy użyciu Tapatalka
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.