Children of the Night
Moderatorzy: boncek, Zolt, Turtles
Re: Children of the Night
Podobno cyjanek potasu jest zabójczo skuteczny. Nauka nie znam przypadku, żeby ktoś zażył i potem jeszcze chorował na gardło.
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7586
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Children of the Night
Tego nie mieli w aptece. Przypadeg?
Ale pani doktor powiedziała, że tak opuchniętego gardła nie widziała od bardzo dawna.
Ale pani doktor powiedziała, że tak opuchniętego gardła nie widziała od bardzo dawna.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Re: Children of the Night
Don't dead open inside
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7586
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Children of the Night
Turtles pisze:Zolt pisze:Don't dead open inside
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Re: Children of the Night
Życie chłoszcze nie? Kiedy ostatnio zmieniliście zdanie w jakiejś ważnej kwestii? Bo ja nie pamiętam
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Re: Children of the Night
Przypomniałem sobie kiedy zmieniłem zdanie. Chodzi o związki partnerskie osób homoseksualnych. Jestem w sumie za, ale nie mogę odpuszczać w dyskusji, bo to pierwszy okop przed homoadopcjami których nie powinno się odpuszczać z uwagi na nieliczne badania na ten temat, które wskazują że większość dzieci wbrew swojej orientacji ma jako inicjujący stosunek homoseksualny co robi szkody w ich psychice.
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2930
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Children of the Night
Ludzie podobno boją się morfiny, bo kojarzy się ze stanem bliskim śmierci... A ja tu siedzę i czekam aż odlecę.
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7477
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Children of the Night
Odleciałeś już? Może coś narysujesz?
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2930
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Children of the Night
Szybko odleciałem, ale ból już mnie obudził
Re: Children of the Night
Odlalem się właśnie w znicze. Czekam na mnie piekło?
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Re: Children of the Night
Wróciłem do zapijania się na depreche. I co z tego? Najwyżej stracę nieistniejący szacunek forum. Hak w brzuch.
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7477
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Children of the Night
Deprecha ciężka rzecz... Zapijanie chyba średnio działa - mi bardziej pomagają nadgodziny w robocie, żeby nie mieć czasu myśleć o niczym innym, pod warunkiem, że są potem z tego jakieś efekty.
Jakieś zajęcia ponoć też pomagają - zapisz się na karate, bobsleje, napierdalanie młotkiem - cokolwiek.
Jakieś zajęcia ponoć też pomagają - zapisz się na karate, bobsleje, napierdalanie młotkiem - cokolwiek.
Re: Children of the Night
Pracuje na 5/4 etatu plus fuchy. Z czegoś muszę zrezygnować bo nie wyrabiam już. W zeszłym roku dostałem leki, ale miały chujowe skutki uboczne. Usuwały granicę postępowania i decyzyjności. Co zabolało potem, kiedy się skoczyły.
Ale ich chyba nie potrzebuje, bo wylewam żale na publicznym forum gdzie pare osób zna mnie z reala... ale co tam. I tak just another brick in the wall.
Ale ich chyba nie potrzebuje, bo wylewam żale na publicznym forum gdzie pare osób zna mnie z reala... ale co tam. I tak just another brick in the wall.
Ostatnio zmieniony 3 grudnia 2017, o 01:47 przez peterpan, łącznie zmieniany 2 razy.
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Re: Children of the Night
No i napierdalam w worek treningowy po drodze.
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Children of the Night
Wóda na deprechę to zuo.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
Re: Children of the Night
Piter obejrzyj sobie "The Lost Weekend" z butelką single malta w odwodzie (czy co tam lubisz), a potem zatrzymaj konie.
I trzymaj, trzymaj kurwa barykada jest jak skurwysyn.
I trzymaj, trzymaj kurwa barykada jest jak skurwysyn.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
Re: Children of the Night
no, do pracy.
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
- Łapa
- zielony
- Posty: 272
- Rejestracja: 1 września 2017, o 00:22
- Lokalizacja: Swansea (taki Sosnowiec w UK)
Re: Children of the Night
Ostatnio chyba zmieniłem zdanie na temat imigracji po wydarzeniach w zeszły nowy rok w Kolonii. Cóż, długo się zastanawiałem czy to nie moje wewnętrzna stłamszona ksenofobia obudzona irracjonalnym lękiem. Po części pewnie tak, ale pewnie było to potrzebne żeby wstrząsnąć moim światopoglądem.
Teraz już nie jestem za polityką całkowicie otwartych drzwi. Niestety nie możemy wpuścić wszystkich, by ogrzali się przy ciepłe i bogactwie liberalnej demokracji, bo jeśli wpuścimy wszystkich chętnych ten płomień zgaśnie.
A moim zdaniem wciąż mamy jednak moralny obowiązek wpuścić taką ilość która nie zagaża systemowi liberalnemu. Musimy też jako część wolnego świata podjąć pracę u podstaw w islamskich satrapiach żeby nie było takiego ciśnia do imigracji.
Nie zmienia to też faktu, że w Polsce i reszcie demokratycznego świata istnieje tępogłowy antymuzułmański element ksenofobiczny z którym trzeba walczyć. Szczere przyznanie że problem z islamską imigracją istnieje może być dobrym sposobem na wytrącenie im oręża z ręki.
Teraz już nie jestem za polityką całkowicie otwartych drzwi. Niestety nie możemy wpuścić wszystkich, by ogrzali się przy ciepłe i bogactwie liberalnej demokracji, bo jeśli wpuścimy wszystkich chętnych ten płomień zgaśnie.
A moim zdaniem wciąż mamy jednak moralny obowiązek wpuścić taką ilość która nie zagaża systemowi liberalnemu. Musimy też jako część wolnego świata podjąć pracę u podstaw w islamskich satrapiach żeby nie było takiego ciśnia do imigracji.
Nie zmienia to też faktu, że w Polsce i reszcie demokratycznego świata istnieje tępogłowy antymuzułmański element ksenofobiczny z którym trzeba walczyć. Szczere przyznanie że problem z islamską imigracją istnieje może być dobrym sposobem na wytrącenie im oręża z ręki.
Re: Children of the Night
Nie w tym układzie. Przyznanie komuś ułamka racji oznacza śmierć własnego ideału. Walki w okopach zostaw osobom bez nadziei. Prawda już dawno nie żyje. To tylKo złudzenie.
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Re: Children of the Night
Jak bardzo chce umrzeć.
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Re: Children of the Night
#sgk 4 life.
Re: Children of the Night
What. The. Fuck.
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
Re: Children of the Night
Za dużo alkoholu. Sorry.
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Re: Children of the Night
Dużo, nie dużo. Trochę nas martwisz.peterpan pisze:Za dużo alkoholu. Sorry.
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7586
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Children of the Night
Jak tylko po alkoholu, to jeszcze nie jest źle. Trzym się.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Re: Children of the Night
Jak się ma tak po alko to się nie powinno pić.
Wysłane z mojego Moto G (5) Plus przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Moto G (5) Plus przy użyciu Tapatalka
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Children of the Night
To co Żaba. Uważaj na zakrętach chłopie.SithFrog pisze:Dużo, nie dużo. Trochę nas martwisz.peterpan pisze:Za dużo alkoholu. Sorry.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
Re: Children of the Night
Wyszedłem chyba z zakrętu. Życie jest piękne i straszne jest, ale bardziej piękne. Sorry panowie i panie, ale autoteraptyczny chyba wpis. Lęki kiedy je zrozumiesz nie są takie straszne. Dalej są, ale przynajmniej je rozumiesz i możesz wpasować w schemat i jakoś trzymać na wodzy.
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3896
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Children of the Night
Początek miesiąca? Wypłata? Nie pij tyle
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7477
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Children of the Night
Podziel się, co to za cudowna terapia - pewnie niejeden by skorzystał .
Re: Children of the Night
Kryzys po którym można pójść w lewo albo prawo. Albo się poddać lękom, albo z nimi żyć. Były zbyt wkurzające, aby dalej się im dalej poddawać. Farta miałem chyba, że przyszło zrozumienie. Rozgrzewałem sobie sam głowę, aby dowiedzieć się dlaczego podejmuje takie działania, które mnie dobijają. Zrozumiałem. Teraz tylko o tym pamiętać, aby nie odpływać w kryzysach które przyjdą.
Wcześniej chodziłem na terapię, dała mi narzędzia do poznawania siebie.
Wcześniej chodziłem na terapię, dała mi narzędzia do poznawania siebie.
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7477
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Children of the Night
Ale jakie narzędzia? Przecież nie mikroskop...
Re: Children of the Night
Obserwację i nazywanie własnych emocji (to nie jest oczywiste w moim przypadku ), umiejętność umieszczenia ich w kontekście relacji w jakie wchodzę, świadomość tego, żeby spojrzeć z boku kiedy tylko masz możliwość, świadomość własnych mechanizmów ucieczki od problemów i umiejętność ich wyłączania i przeczekania kryzysu. Nie zawsze działa od razu, czasami się przemęczę, ale jak nie mam już innego wyjścia to to robię.
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Re: Children of the Night
Nie mogę zasnąć i sobie do snu oglądam finał 1 z 10
Pojawiło się i zniknęło że nie zdarzylem nawet do końca przeczytać
Zdążyłem wstać pozmieniać sposób logowania, zmienić hasło... I w tym momencie zrozumieć że to było u tego/tej co uploadowal a oglądałem po prostu na full screen...
Spoiler:
Zdążyłem wstać pozmieniać sposób logowania, zmienić hasło... I w tym momencie zrozumieć że to było u tego/tej co uploadowal a oglądałem po prostu na full screen...
#sgk 4 life.
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7586
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Children of the Night
Jak ja bym chciał, żeby nagle wszystko wybuchło w jakiejś gigantycznej atomowej eksplozji. Nienawidzę życia. Każdy jego pozytywny aspekt jest jak kiełbasa nadziewana gwoździami, rzucona psu.
Zasypianie to najsmutniejsza cześć dnia, bo jest oststatnią czynnością przed kolejnym dniem. Chyba że chodźcie siku w nocy. Wtedy sikanie jest jeszcze smutniejsze. Tym optymistycznym akcentem kończę dzisiejszy dzień, życząc wam dobrej nocy.
Zasypianie to najsmutniejsza cześć dnia, bo jest oststatnią czynnością przed kolejnym dniem. Chyba że chodźcie siku w nocy. Wtedy sikanie jest jeszcze smutniejsze. Tym optymistycznym akcentem kończę dzisiejszy dzień, życząc wam dobrej nocy.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Re: Children of the Night
To moja droga z piekła do piekła,
W dół na złamanie karku gnam!
Nikt mnie nie trzyma, nikt nie prześwietla,
Nie zrywa mostów, nie stawia bram!
Po grani! Po grani!
Nad przepaścią bez łańcuchów, bez wahania!
Tu na trzeźwo diabli wezmą,
Zdradzi mnie rozsądek – drań,
W wilczy dół wspomnienia zmienią
Ostrą grań!
Po grani! Po grani! Po grani!
Tu mi drogi nie zastąpią pokonani!
Tylko łapią mnie za nogi,
Krzyczą – nie idź! Krzyczą – stań!
Ci, co w pół stanęli drogi
I zębami, pazurami kruszą grań!
To moja droga z piekła do piekła,
W przepaść na łeb na szyję skok!
Boskiej Komedii nowy przekład
I w pierwszy krąg piekła mój pierwszy krok!
Tu do mnie! Tu do mnie!
Ruda chwyta mnie dziewczyna swymi dłońmi
I do końskiej grzywy wiąże,
Szarpię grzywę – rumak rży!
Ona – Co ci jest mój książę? –
Szepce mi…
Do piekła! Do piekła! Do piekła!
Nie mam czasu na przejażdżki, wiedźmo wściekła!
– Nie wiesz ty, co cię tam czeka –
Mówi sine tocząc łzy.
– Piekło też jest dla człowieka!
Nie strasz, nie kuś i odchodząc zabierz sny!
To moja droga z piekła do piekła,
Wokół postaci bladych tłok;
Koń mnie nad nimi unosi z lekka
I w drugi krąg kieruje krok!
Zesłani! Zesłani!
Naznaczeni, potępieni i sprzedani!
Co robicie w piekła sztolniach
Brodząc w błocie, depcąc lód?
Czy śmierć daje ludzi wolnych
Znów pod knut?!
– To nie tak! To nie tak! To nie tak!
Nie użalaj się nad nami – tyś poeta!
Myśmy raju znieść nie mogli,
Tu nasz żywioł, tu nasz dom!
Tu nie wejdą ludzie podli,
Tutaj żaden nas nie zdziesiątkuje grom!
– Pani bagien, mokradeł i śnieżnych pól,
Rozpal w łaźni kamienie na biel!
Z ciał rozgrzanych niech się wytopi ból,
Tatuaże weźmiemy na cel!
Bo na sercu, po lewej – tam Stalin drży,
Pot zalewa mu oczy i wąs!
Jego profil specjalnie tam kłuli my
Żeby słyszał jak serca się rwą!
To moja droga z piekła do piekła,
Lampy naftowe wabią wzrok –
Podmiejska chata, mała izdebka
I w trzeci krąg kolejny krok.
– Wchodź śmiało! Wchodź śmiało!
Nie wiem jak ci trafić tutaj się udało!
Ot, jak raz – samowar kipi,
Pij herbatę synu, pij!
Samogonu z nami wypij!
Zdrowy żyj!
Nam znośnie! Nam znośnie! Nam znośnie!
Tak żyjemy niewidocznie i bezgłośnie…
Pożyjemy i pomrzemy –
Nie usłyszy o nas świat,
A po śmierci wypijemy
Za przeżytych w dobrej wierze parę lat!
To moja droga z piekła do piekła,
Miasto, a w mieście przy bloku blok;
Wciągam powietrze i chwiejny z lekka
Już w czwarty krąg kieruję krok!
Do cyrku! Do cyrku! Do kina!
Telewizor włączyć – bajka się zaczyna!
Mama w sklepie, tata w barze,
Syn z pepeszy tnie aż gra!
Na pionierskiej chuście marzeń
Gwiazdę ma!
Na mecze! Na mecze! Na wiece!
Swoje znać, nie rzucać w oczy się bezpiece!
Sąsiad – owszem, wypić można,
Lecz to sąsiad, brat – to brat.
Jak świat światem do ostrożnych
Zwykł należeć i uśmiechać się ten świat!
To moja droga z piekła do piekła,
Na scenie Hamlet, skłuty bok,
Z którego właśnie krew wyciekła –
To w piąty krąg kolejny krok!
O Matko! O Matko!
Jakże mogłaś jemu sprzedać się tak łatwo!
Wszak on męża twego zabił,
Zgładzi mnie, splugawi tron,
Zniszczy Danię, lud ograbi –
Bijcie w dzwon!
Na trwogę! Na trwogę! Na trwogę!
Nie wybieraj między żądzą swą a Bogiem!
Póki czas naprawić błędy
Matko, nie rób tego – stój!
Cenzor z dziewiątego rzędu:
– Nie, w tej formie to nie może wcale pójść!
To moja droga z piekła do piekła,
Wódka i piwo, koniak, grog –
Najlepszych z nas ostatnia Mekka
I w szósty krąg kolejny krok!
Na górze! Na górze! Na górze!
Chciałoby się żyć najpełniej i najdłużej!
O to warto się postarać,
To jest nałóg, zrozum to!
Tam się żyje jak za cara
I ot co!
Na dole, na dole, na dole
Szklanka wódki i razowy chleb na stole.
I my wszyscy tam i tutaj
Tłum rozdartych dusz na pół,
Po huśtawce mdłość i smutek
Choćbyś nawet co dzień walił głową w stół!
To moja droga z piekła do piekła,
Z wolna zapada nade mną mrok,
Więc biesów szpaler szlak mi oświetla,
Bo w siódmy krąg kieruję krok!
Tam milczą i siedzą,
I na moją twarz nie spojrzą – wszystko wiedzą!
Siedzą, ale nie gadają –
Mętny wzrok spod powiek lśni;
Żują coś, bo im wypadły
Dawno kły!
Więc stoję! Więc stoję! Więc stoję!
A przed nimi leży w teczce życie moje!
Nie czytają, nie pytają –
Milczą, siedzą – kaszle ktoś,
A za oknem werble grają –
Znów parada, święto albo jeszcze coś…
I pojąłem co chcą ze mną zrobić tu!
I za gardło porywa mnie strach!
Koń mój zniknął, a wy, siedmiu kręgów tłum,
Macie w uszach i w oczach piach!
Po mnie nikt nie wyciągnie okrutnych rąk,
Mnie nie będą katować i strzyc!
Dla mnie mają tu jeszcze ósmy krąg!
Ósmy krąg, w którym nie ma już nic.
Pamiętajcie wy o mnie co sił, co sił!
Choć przemknąłem przed wami jak cień!
Palcie w łaźni, aż kamień się zmieni w pył –
Przecież wrócę, gdy zacznie się dzień!
W dół na złamanie karku gnam!
Nikt mnie nie trzyma, nikt nie prześwietla,
Nie zrywa mostów, nie stawia bram!
Po grani! Po grani!
Nad przepaścią bez łańcuchów, bez wahania!
Tu na trzeźwo diabli wezmą,
Zdradzi mnie rozsądek – drań,
W wilczy dół wspomnienia zmienią
Ostrą grań!
Po grani! Po grani! Po grani!
Tu mi drogi nie zastąpią pokonani!
Tylko łapią mnie za nogi,
Krzyczą – nie idź! Krzyczą – stań!
Ci, co w pół stanęli drogi
I zębami, pazurami kruszą grań!
To moja droga z piekła do piekła,
W przepaść na łeb na szyję skok!
Boskiej Komedii nowy przekład
I w pierwszy krąg piekła mój pierwszy krok!
Tu do mnie! Tu do mnie!
Ruda chwyta mnie dziewczyna swymi dłońmi
I do końskiej grzywy wiąże,
Szarpię grzywę – rumak rży!
Ona – Co ci jest mój książę? –
Szepce mi…
Do piekła! Do piekła! Do piekła!
Nie mam czasu na przejażdżki, wiedźmo wściekła!
– Nie wiesz ty, co cię tam czeka –
Mówi sine tocząc łzy.
– Piekło też jest dla człowieka!
Nie strasz, nie kuś i odchodząc zabierz sny!
To moja droga z piekła do piekła,
Wokół postaci bladych tłok;
Koń mnie nad nimi unosi z lekka
I w drugi krąg kieruje krok!
Zesłani! Zesłani!
Naznaczeni, potępieni i sprzedani!
Co robicie w piekła sztolniach
Brodząc w błocie, depcąc lód?
Czy śmierć daje ludzi wolnych
Znów pod knut?!
– To nie tak! To nie tak! To nie tak!
Nie użalaj się nad nami – tyś poeta!
Myśmy raju znieść nie mogli,
Tu nasz żywioł, tu nasz dom!
Tu nie wejdą ludzie podli,
Tutaj żaden nas nie zdziesiątkuje grom!
– Pani bagien, mokradeł i śnieżnych pól,
Rozpal w łaźni kamienie na biel!
Z ciał rozgrzanych niech się wytopi ból,
Tatuaże weźmiemy na cel!
Bo na sercu, po lewej – tam Stalin drży,
Pot zalewa mu oczy i wąs!
Jego profil specjalnie tam kłuli my
Żeby słyszał jak serca się rwą!
To moja droga z piekła do piekła,
Lampy naftowe wabią wzrok –
Podmiejska chata, mała izdebka
I w trzeci krąg kolejny krok.
– Wchodź śmiało! Wchodź śmiało!
Nie wiem jak ci trafić tutaj się udało!
Ot, jak raz – samowar kipi,
Pij herbatę synu, pij!
Samogonu z nami wypij!
Zdrowy żyj!
Nam znośnie! Nam znośnie! Nam znośnie!
Tak żyjemy niewidocznie i bezgłośnie…
Pożyjemy i pomrzemy –
Nie usłyszy o nas świat,
A po śmierci wypijemy
Za przeżytych w dobrej wierze parę lat!
To moja droga z piekła do piekła,
Miasto, a w mieście przy bloku blok;
Wciągam powietrze i chwiejny z lekka
Już w czwarty krąg kieruję krok!
Do cyrku! Do cyrku! Do kina!
Telewizor włączyć – bajka się zaczyna!
Mama w sklepie, tata w barze,
Syn z pepeszy tnie aż gra!
Na pionierskiej chuście marzeń
Gwiazdę ma!
Na mecze! Na mecze! Na wiece!
Swoje znać, nie rzucać w oczy się bezpiece!
Sąsiad – owszem, wypić można,
Lecz to sąsiad, brat – to brat.
Jak świat światem do ostrożnych
Zwykł należeć i uśmiechać się ten świat!
To moja droga z piekła do piekła,
Na scenie Hamlet, skłuty bok,
Z którego właśnie krew wyciekła –
To w piąty krąg kolejny krok!
O Matko! O Matko!
Jakże mogłaś jemu sprzedać się tak łatwo!
Wszak on męża twego zabił,
Zgładzi mnie, splugawi tron,
Zniszczy Danię, lud ograbi –
Bijcie w dzwon!
Na trwogę! Na trwogę! Na trwogę!
Nie wybieraj między żądzą swą a Bogiem!
Póki czas naprawić błędy
Matko, nie rób tego – stój!
Cenzor z dziewiątego rzędu:
– Nie, w tej formie to nie może wcale pójść!
To moja droga z piekła do piekła,
Wódka i piwo, koniak, grog –
Najlepszych z nas ostatnia Mekka
I w szósty krąg kolejny krok!
Na górze! Na górze! Na górze!
Chciałoby się żyć najpełniej i najdłużej!
O to warto się postarać,
To jest nałóg, zrozum to!
Tam się żyje jak za cara
I ot co!
Na dole, na dole, na dole
Szklanka wódki i razowy chleb na stole.
I my wszyscy tam i tutaj
Tłum rozdartych dusz na pół,
Po huśtawce mdłość i smutek
Choćbyś nawet co dzień walił głową w stół!
To moja droga z piekła do piekła,
Z wolna zapada nade mną mrok,
Więc biesów szpaler szlak mi oświetla,
Bo w siódmy krąg kieruję krok!
Tam milczą i siedzą,
I na moją twarz nie spojrzą – wszystko wiedzą!
Siedzą, ale nie gadają –
Mętny wzrok spod powiek lśni;
Żują coś, bo im wypadły
Dawno kły!
Więc stoję! Więc stoję! Więc stoję!
A przed nimi leży w teczce życie moje!
Nie czytają, nie pytają –
Milczą, siedzą – kaszle ktoś,
A za oknem werble grają –
Znów parada, święto albo jeszcze coś…
I pojąłem co chcą ze mną zrobić tu!
I za gardło porywa mnie strach!
Koń mój zniknął, a wy, siedmiu kręgów tłum,
Macie w uszach i w oczach piach!
Po mnie nikt nie wyciągnie okrutnych rąk,
Mnie nie będą katować i strzyc!
Dla mnie mają tu jeszcze ósmy krąg!
Ósmy krąg, w którym nie ma już nic.
Pamiętajcie wy o mnie co sił, co sił!
Choć przemknąłem przed wami jak cień!
Palcie w łaźni, aż kamień się zmieni w pył –
Przecież wrócę, gdy zacznie się dzień!
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Re: Children of the Night
c
Ostatnio zmieniony 5 października 2021, o 09:13 przez Pquelim, łącznie zmieniany 1 raz.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
Re: Children of the Night
Elo mordy, bo zycie to surfing.
Wysłane z mojego SM-A217F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-A217F przy użyciu Tapatalka
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Children of the Night
O tak!!!!
Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka
Re: Children of the Night
no dobra, to co tam u Was
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
Re: Children of the Night
Ataki paniki pod kontrolą. Nawet jak się trafia jego granica to jej nie przekraczam. Przynajmniej na razie. Ale po pół roku powrotu do reklamy tym razem do sensowenj firmy to i tak trafiają się flashbacki z Grażynki i Janusz Biznesu
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.