IO Tokio 2020...znaczy 2021... a może 2022 ?
Moderatorzy: boncek, Zolt, Cherryy
IO Tokio 2020...znaczy 2021... a może 2022 ?
No właśnie - w marcu, kiedy pojawiły się pierwsze głosy o tym, że organizacja Igrzysk jest zagrożona, wydawało mi się to totalnie nierealne.. JAK ? PRZEŁOŻYĆ IGRZYSKA ? KURŁA! ZŁOTO DLA SIATKARZY BYĆ MIAŁO.... No ale ok, czas pokazał, że jednak do tego doszło. Czas pokazał, że wiele rzeczy, niby niezmiennych i stałych okazało się być zupełnie zmiennymi i niestałymi...
No nic, ale teraz wydaje się, że coraz realniejszy jest scenariusz, że w 2021 też się nie uda ich rozegrać.... A jeśli tak to w okrojonej formie...
Do dupy
To już lepiej chyba poczekać do 2022 a następne w 2026 itd...
Tak czy siak, temat już założony, a dzięki opóźnieniom jego żywotność się wydłuży
No nic, ale teraz wydaje się, że coraz realniejszy jest scenariusz, że w 2021 też się nie uda ich rozegrać.... A jeśli tak to w okrojonej formie...
Do dupy
To już lepiej chyba poczekać do 2022 a następne w 2026 itd...
Tak czy siak, temat już założony, a dzięki opóźnieniom jego żywotność się wydłuży
Re: IO Tokio 2020...znaczy 2021... a może 2022 ?
siatkarze nam się zestarzeją i nie będzie ćwierćfinału złota?
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
Re: IO Tokio 2020...znaczy 2021... a może 2022 ?
Rosną młodzi, złoto będzie
"Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" - Alexis de Tocqueville
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
Re: IO Tokio 2020...znaczy 2021... a może 2022 ?
Odbędą się... czy się nie odbędą....
Re: IO Tokio 2020...znaczy 2021... a może 2022 ?
to już jest kompletna żenada z tymi IO. Myślę, że nikogo za bardzo nawet już nie obchodzi rywalizacja sportowa, może poza przedstawicielami danych dyscyplin. Przenoszona ciaża i do tego w kolanie.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
Re: IO Tokio 2020...znaczy 2021... a może 2022 ?
Mimo tego wszystkiego dookoła, ceremonia była jedną z najlepszych, jakie pamiętam! A pomysł z prezentacją piktogramów -
Dawać mi już jutro tych Persów!
Dawać mi już jutro tych Persów!
-
- sraczkowaty
- Posty: 903
- Rejestracja: 1 stycznia 2015, o 21:56
Re: IO Tokio 2020...znaczy 2021... a może 2022 ?
Jak na razie najlepsza na tych igrzyskach była Holenderka, co myślała, że wygrała złoto w kolarstwie, bo zapomniała o jeszcze jednej rywalce
A u siatkarzy widać, że jest problem na rozegraniu, Drzyzga to nie jest najwyższy poziom, ale nikogo lepszego nie mamy
A u siatkarzy widać, że jest problem na rozegraniu, Drzyzga to nie jest najwyższy poziom, ale nikogo lepszego nie mamy
Re: IO Tokio 2020...znaczy 2021... a może 2022 ?
Póki co, to spotyka nas jedno rozczarowanie za drugim ...
Szpadzistki.... Kosz 3x3... Kolarze i kolarki..... Judo... Tenis... Mógłbym tak jeszcze trochę wymienić...
No ale jak to powiedział prezydent "Stan polskiego sportu, zwłaszcza gier zespołowych, jest smutnym odzwierciedleniem stanu polskiego państwa"
Szpadzistki.... Kosz 3x3... Kolarze i kolarki..... Judo... Tenis... Mógłbym tak jeszcze trochę wymienić...
No ale jak to powiedział prezydent "Stan polskiego sportu, zwłaszcza gier zespołowych, jest smutnym odzwierciedleniem stanu polskiego państwa"
Re: IO Tokio 2020...znaczy 2021... a może 2022 ?
Musieliby nam zabrać jeszcze kilka medali z poprzednich olimpiad, żeby się w pełni zgadzałozodi pisze:Póki co, to spotyka nas jedno rozczarowanie za drugim ...
Szpadzistki.... Kosz 3x3... Kolarze i kolarki..... Judo... Tenis... Mógłbym tak jeszcze trochę wymienić...
No ale jak to powiedział prezydent "Stan polskiego sportu, zwłaszcza gier zespołowych, jest smutnym odzwierciedleniem stanu polskiego państwa"
Re: IO Tokio 2020...znaczy 2021... a może 2022 ?
Jutro ten przeklęty ćwierćfinał siatkarzy....
Francję ostatnim czasy raczej ogrywaliśmy, ale statystyka i historia nie ma w tym momencie najmniejszego znaczenia...
JAZDAAAA Z NIIMIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII!
ps. w temat dziwnego przesunięcia godziny meczu się nie zagłębiam, ale akurat mi to pasuje
Francję ostatnim czasy raczej ogrywaliśmy, ale statystyka i historia nie ma w tym momencie najmniejszego znaczenia...
JAZDAAAA Z NIIMIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII!
ps. w temat dziwnego przesunięcia godziny meczu się nie zagłębiam, ale akurat mi to pasuje
-
- sraczkowaty
- Posty: 903
- Rejestracja: 1 stycznia 2015, o 21:56
Re: IO Tokio 2020...znaczy 2021... a może 2022 ?
No, akurat ostatni mecz z Francją przegraliśmy.
Bardzo ciekawy ten turniej, już dwie mocne, przynajmniej teoretycznie, ekipy za burtą, na szczęście wydaje się, że Polacy grają coraz lepiej. Fajnie by było jakby w końcu udało się zdobyć ten medal.
A to, że dopuszczono amerykańską sztafetę mieszaną do finału pięknie pokazuje, że są równi i równiejsi, fajnie, że nasi dali radę, chociaż tak 150 metrów przed metą nie wierzyłem nawet w podium
Bardzo ciekawy ten turniej, już dwie mocne, przynajmniej teoretycznie, ekipy za burtą, na szczęście wydaje się, że Polacy grają coraz lepiej. Fajnie by było jakby w końcu udało się zdobyć ten medal.
A to, że dopuszczono amerykańską sztafetę mieszaną do finału pięknie pokazuje, że są równi i równiejsi, fajnie, że nasi dali radę, chociaż tak 150 metrów przed metą nie wierzyłem nawet w podium
Re: IO Tokio 2020...znaczy 2021... a może 2022 ?
Tak ? Pewnie w Lidze Narodów ? To mój błąd, wydawało mi się, że ostatnio graliśmy z nimi o brąz ME 2019.grel3gargamel pisze:No, akurat ostatni mecz z Francją przegraliśmy.
Bardzo ciekawy ten turniej, już dwie mocne, przynajmniej teoretycznie, ekipy za burtą, na szczęście wydaje się, że Polacy grają coraz lepiej. Fajnie by było jakby w końcu udało się zdobyć ten medal.
Co do samego turnieju to dokładnie tak! Amerykanie zaczęli od mega meczu z Francją, a potem było już tylko gorzej. Argentyna jest świetna! Z nimi w ćwierćfinale też mogłoby być mega ciężko! Iran do domu i to też jest super!
-
- sraczkowaty
- Posty: 903
- Rejestracja: 1 stycznia 2015, o 21:56
Re: IO Tokio 2020...znaczy 2021... a może 2022 ?
Tak, w Lidze Narodów, choć nie miał on większego znaczenia. Ale była po nim mała awantura, bo N'Gapeth oskarżył Kubiaka i Heynena o rasizm, chyba nikt mu nie uwierzył, ale atmosfera jutro pewnie będzie napięta
Re: IO Tokio 2020...znaczy 2021... a może 2022 ?
No i ch#&, no i cześć. Piszę to przy stanie 2:6 w tie breaku, ale już nie mam wątpliwości. Po naszych już widać co się wydarzy.
Historia lubi się powtarzać. Wielokrotnie.
Blokiem to przegraliśmy. Francuzi zagrali świetnie w obronie i poezję w ataku. U nas Drzyzga niestety jest hamulcowym, naprawdę nie mamy lepszego reżysera?
Historia lubi się powtarzać. Wielokrotnie.
Blokiem to przegraliśmy. Francuzi zagrali świetnie w obronie i poezję w ataku. U nas Drzyzga niestety jest hamulcowym, naprawdę nie mamy lepszego reżysera?
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
-
- sraczkowaty
- Posty: 903
- Rejestracja: 1 stycznia 2015, o 21:56
Re: IO Tokio 2020...znaczy 2021... a może 2022 ?
Ech no, łatwa grupa (żadna drużyna z niej nie awansowała do półfinału), niby najsłabszy przeciwnik z tamtej a i tak dupa. Zblokowali się w połowie czwartego seta i potem nic nie szło.
Re: IO Tokio 2020...znaczy 2021... a może 2022 ?
No i po Igrzyskach.... Dziwne były... Brak kibiców sprawił, że nawet przed TV oglądało się to gorzej i emocjonowało się o wiele mniej... Ale i tak szkoda, że już po - lubię ten czas.
Ja tych IO nie odbieram jakoś szczególnie dobrze też wiadomo dlaczego - siatkarze. Strasznie mi ich szkoda i żal... Tym bardziej, że ze swoich nor mordy wystawili idioci piszący o siatkarzach jako "produktach marketingowych bez wartości" itd... No ale na idiotów rady nie ma. To, że medalowo wygląda to najlepiej w XXI w. jest fajne, ale nie osusza to moich łez po kolejnym przegranym ćwierćfinale....
Już za półtorej roku ZIO, ale te mnie mało interesują. Bardziej cieszy mnie to, że Paryż już za 3 lata No i godziny transmisji "na żywo" dużo bardziej ludzkie
Ja tych IO nie odbieram jakoś szczególnie dobrze też wiadomo dlaczego - siatkarze. Strasznie mi ich szkoda i żal... Tym bardziej, że ze swoich nor mordy wystawili idioci piszący o siatkarzach jako "produktach marketingowych bez wartości" itd... No ale na idiotów rady nie ma. To, że medalowo wygląda to najlepiej w XXI w. jest fajne, ale nie osusza to moich łez po kolejnym przegranym ćwierćfinale....
Już za półtorej roku ZIO, ale te mnie mało interesują. Bardziej cieszy mnie to, że Paryż już za 3 lata No i godziny transmisji "na żywo" dużo bardziej ludzkie
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6412
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: IO Tokio 2020...znaczy 2021... a może 2022 ?
Większość medali to lekkoatleci a przy okazji zawodowi żołnierze.
Fajnie, że jest możliwość uprawiania sportu na wojskowym etacie ale ponad 30 lat po upadku komuny mogłoby się wydawać, że sport w Polsce będzie miał solidniejsze podstawy.
Myślę, że wynik w LA trochę zaciemnił obraz. Czy też może za bardzo rozjaśnił.
Fajnie, że jest możliwość uprawiania sportu na wojskowym etacie ale ponad 30 lat po upadku komuny mogłoby się wydawać, że sport w Polsce będzie miał solidniejsze podstawy.
Myślę, że wynik w LA trochę zaciemnił obraz. Czy też może za bardzo rozjaśnił.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
-
- sraczkowaty
- Posty: 903
- Rejestracja: 1 stycznia 2015, o 21:56
Re: IO Tokio 2020...znaczy 2021... a może 2022 ?
Generalnie chyba poszło w miarę zgodnie z planem, większość prognoz obstawiała około 12 medali, było trochę więcej. Wiadomo, że było trochę rozczarowań (koszykówka 3x3, siatkarze) i że cztery medale w młocie były raczej niespodziewane. Ale generalnie było tyle medali co powinno być