Mundial 2014

[Bambusek]

Ano, Kroos się postarał o asystę dla Argentyny, a tu Higuain tak nawalił.

[SithFrog]

Kartka dla Schewinsteigera - jakiś żarcik?

[SithFrog]

Kartka dla Schewinsteigera - jakiś żarcik?

A kartki dla Guarraya nie było, a mogła być. Nawet nieżółta.

[Sobies]

Jak narazie jest całkiem wyrównanie

[Cherryy]

Hm, jednak Argentyna to nie jest przypadkowa drużyna.

[SithFrog]

Sędzia tylko trochę za prędki z kartkami dla Niemców. Argentyńczykom nie gwizdnął KO na Kramerze. To było na różową co najmniej. Jak ktoś napisze, że to było przypadkowe to nie grał nigdy w piłkę

[Crowley]

Sędziowie popełniają sporo (na razie) drobnych błędów. Oby to się nie skończyło karnym z kapelusza. Na razie mecz pokazuje jak bardzo od pierwszej trójki odstawała Brazylia. Co najmniej o klasę.

[Cherryy]

[snt]

No to mamy 1 1 w brutalnych faulach

[SithFrog]

Chyba nie bardzo Neuer nie faulował, bo szedł na piłkę i piłkę wybił. W takiej sytuacji zawodnik musi odpuścić. Jak nie odpuści i nie będzie pierwszy przy piłce to jego strata.

Guarray w ogóle nie był zainteresowany piłką.

[snt]

Gdyby to się wydarzyło w polu karnym to ok, ale to było poza, anyway wpadł neuer na higuaina juz za polem karnym

[SithFrog]

To czym Neuer wybił piłkę?

[snt]

Edit posta zrobiony, musiał bym jednak dokładnie przyjrzeć się powtorce

[Voo]

Kolanem wybił Higuainowi piłkę z głowy

[Bambusek]

Niemcy maja szczęście grać w fazie pucharowej przeciwko zespołom bez napastników.

[snt]

Qrva yebana

[PIOTROSLAV]

Angela została mianowana prezydentem niemiec przez pana komentatora

[Voo]

Czyli jednak się wyśpię.

[Bambusek]

Argentyna jeden błąd i traci bramkę, Niemcy najmniej 2 i nic. No ale jak Argentyna w ataku ma Aguero, który chyba z Manchesteru w ogóle nie wyleciał, Higuaina, któremu wyszedł jeden strzał na tym turnieju i Palacio, który nawet przyjąć dobrze nie umie to trudno, żeby było inaczej.

[SithFrog]

NIEMCY JAWOHL!!!!!

Dobrze, bo gdyby Argentyna wygrała byłby niesmak. Powinni skończyć mecz w dziewiątkę (Marszczyrano i Aguero).

Brawo Goetze. Zaczął dobrze, potem był fatalny, a dziś wszedł na chwilę i zamiótł golem. No i co za akcja, co za strzał!

[SithFrog]

O kurwa, combo breaker. Po TAKIM meczu na TAKIM poziomie reklama w TVP:

To nie koniec piłkarskich emocji! YES!
Wraca Liga Mistrzów! YES!
Już w środę Legia Warszawa - random team z Irlandii! YE...wait, what?



A co do meczu jeszcze: mimo brudnej gry, najlepsze spotkanie Argentyny na MŚ.

Kudos dla Loewa za zmiany ale Man of the Match może być jeden: Schweinsteiger. Ewentualnie Neuer ale dla mnie ten pierwszy.

Messi najlepszym piłkarzem MŚ? Jaja jakieś?

[Crowley]

Angela została mianowana prezydentem niemiec przez pana komentatora

Nieprawda. Powiedział prezydent Niemiec Joachim Gauck. Nie jego wina, że akurat w tym momencie w TV pokazali Merkel.

Świetny mecz na zakończenie świetnych mistrzostw. Argentyna mogła spokojnie wygrać ale ogórkowe trio Higuain-Aguero-Palacio w ataku postanowiło za wszelką cenę nie strzelić bramki. Wynik mnie cieszy, bo tej niemieckiej drużynie jak mało której "należało się" w końcu coś wygrać.

[SithFrog]

Wynik meczu cieszy - wszystkich kibiców w Rzeszy,
Dała radę obrona - Angela zadowolona,
Wesoła Goetzego mina - gratulacje z Berlina,
Kolejny turniej spier....ny - Messi niezadowolony.

Na podstawie:
http://kwejk.pl/obrazek/529894/iii,rzes ... atyka.html

[SithFrog]

[Turtles]

Nudnawy był ten finał.

[Crowley]

A Messi dostał Złotą Piłkę dla najlepszego zawodnika turnieju. Drugi Mueller, trzeci Robben. Jak dla mnie numerem jeden mistrzostw jest Robben. Nie lubię go, w klubie często gra samolubnie i źle ale to on pociągnął Holendrów do tego brązowego medalu. Zawsze dawał z siebie 100%, zawsze był aktywny przez cały mecz i przede wszystkim grał dla zespołu. Mueller niech będzie na drugim, choćby za bramki i asysty ale Messi? Ok, grał za pozostałych 9 zawodników z pola, zapewnił Argentynie wyjście z grupy ale w fazie pucharowej wiele nie zwojował.

[koobik]

Niemcy! Jawohl!

Crowley: pełna zgoda. Dziwi mnie ta nagroda, tym bardziej, że (nie mam mu tego za złe) i tak nie był tym faktem rozentuzjazmowany.
1. jest Robben.

[SithFrog]

Robben, Neuer, Mascherano - każdy z nich był lepszy niż Messi na turnieju. Brak słów. Proponuję awansem dać Lionelowi Złotą Piłkę 2014 i 2015. Po co czekać.

[Razorblade]

Panowie. .. to Messi... najlepszy pilkarz globu... Zidane na koniec kariery tez dostal MVP turnieju z czapy bo to Zidane...

[Crowley]

No tak, ale żeby jeszcze nie było innych kandydatów. Samych bramkarzy można by co najmniej trzech wybrać zamiast Messiego.

Tymczasem argentyńskie gazety piszą, że im sędzia puchar zabrał, bo nie podyktował faulu Neuera na Higuainie. Ciekawe czy to samo piszą o znokautowaniu Kramera pół godziny wcześniej?

[SithFrog]

Ja nawet nie komentuję. KO na Kramerze, potem Mascherano, który miał 3-4 faule na żółtą i dostał raz, tak jak Aguero

[Pquelim]

niech se piszą co chcą. Finał był nudny jak flaki z olejem, ale w sumie takiego się spodziewałem. Nwet wolałem obejrzeć jakieś dramatyczne karne na koniec, a tu brama z czapy.
Wszyscy tak podkreślają, że to były genialne mistrzostwa i najlepsze w dziejach. Nie wiem, może przez moje brazylijsko-fanbojskie binokle, ale ja widziałem go trochę inaczej. Kapitalna faza grupowa, a później już powolne wytracanie tempa. Z przebłyskami, jak półfinał Niemców, czy BRA-COL w 1/4, ale jednak trochę nudny. Zdecydowanie za dużo dogrywek, które rozstrzygały mecz nie pozostawiając miejsca większym emocjom. W ogóle, wydaje mi się że po mundialu można spokojnie rozważyć wydłużenie każdej połowy do 55 minut - w końcu piłkarze dają radę biegać, nierzadko z większym zębem niż przez pierwsze 90 minut.

Poza tym, takie nagrody jak ta dla Messiego sprawiają, że naprawdę przestaje mi się chcieć oglądać ten sport, bo jego establishment żyje w oderwaniu od rzeczywistości. Teraz Rosja i Katar. No, to mógł być najlepszy mundial najbliższych 10 lat.

[Crowley]

W ogóle, wydaje mi się że po mundialu można spokojnie rozważyć wydłużenie każdej połowy do 55 minut - w końcu piłkarze dają radę biegać, nierzadko z większym zębem niż przez pierwsze 90 minut.

Dobrze, że nasi nie będą na razie jeździ na żadne mistrzostwa, bo trzeba by wprowadzić limit 10 zmian w meczu, żebyśmy dotrwali w komplecie. To by było kilka zawałów serca w każdym meczu.

[Bambusek]

No tak, ale żeby jeszcze nie było innych kandydatów. Samych bramkarzy można by co najmniej trzech wybrać zamiast Messiego.

Bramkarze zawsze są niedoceniani. Kiedy ostatni raz którykolwiek wygrał taką nagrodę?

Robben pewnie by wygrał gdyby Holandia grała w finale. Messi zapewne dostał za fazę grupową i akcję z dogrywki ze Szwajcarią.

[Voo]

Ja jeszcze pogrzebię kijaszkiem w palenisku i zapytam - czy patrząc na Brazylię albo Argentynę nie mieliście wrażenia że przydałby im się taki opanowany przykładacz nogi jak Klose? Jak w tych dwóch akcjach gdy Argentynczyk zostawał nagle sam przed bramkarzem?

Co do tego co pisał Pq to w fazie pucharowej strzelono znaczne mniej goli niż w RPA i to pomimo wyniku z meczu BRA-GER. Jednak na moje nieznające się oko to chyba trudno przy tak wyrównanym poziomie spodziewac się innych scenariuszy. No chyba, że gra Brazylia

[SithFrog]

Ja jeszcze pogrzebię kijaszkiem w palenisku i zapytam - czy patrząc na Brazylię albo Argentynę nie mieliście wrażenia że przydałby im się taki opanowany przykładacz nogi jak Klose?

Nie. Klose sam na sam też nie jest jakimś mistrzem. On jest dobry do główek i wszelkiej maści zamieszania w polu karnym. Jak kiedyś Inzaghi czy Makaay.

A Higuain to taki właśnie Klose z Argentyny. Średniej klasy piłkarz.

[Voo]

Ej, na 16 goli tylko 9 głową. Przesadzasz

http://www.youtube.com/watch?v=iK_GBC7APrk

[SithFrog]

Voo: heheh, tylko

Messi zapewne dostał za fazę grupową i akcję z dogrywki ze Szwajcarią.

Dziwne, ja myślałem, że to jest nagroda za cały turniej, a nie fazę grupową i jedno podanie

Oczywiście nie mogło obyć się bez zgrzytu. FIFA nawet zadbała o to, by pojawił się na sam koniec, po finale. Złotą Piłkę dla najlepszego piłkarza turnieju otrzymał Lionel Messi, który w momencie jej odbierania miał wyraźnie skrzywioną minę. Messi nie zawiódł, gdyby nie on, Argentyna do finału by nie dotarła, ale doskonale zdawał sobie sprawę, że na tych mistrzostwach byli od niego lepsi. Nawet Diego Maradona stojący zawsze za swoim rodakiem, ten wybór skrytykował. – Leo przychyliłbym nieba, ale kiedy jest to niesprawiedliwe wobec innych, wtedy nie – powiedział zdobywca Pucharu Świata z 1986 roku.

Wszyscy pamiętamy gole Jamesa Rodrigueza, zwłaszcza tego z Urugwajem. Jego tytuł króla strzelców przeszedł jednak bez echa. Cały świat zachwycał się też Javierem Mascherano, którego pozycja na boisku wyklucza efektowność, ale który rolę defensywnego pomocnika wzniósł na nieznany do tej pory poziom. Podobnie, jak Manuel Neuer sztukę bramkarską uczynił piękną, łącząc ją z byciem ostatnim obrońcą. W obwodzie byli jeszcze Toni Kroos, Thomas Mueller, nawet Arjen Robben.

Statystyki Messiego w fazie pucharowej są dramatyczne – zero goli, jedna asysta. Gwiazdor Barcelony przebiegał też średnio o blisko 2,5 km mniej, niż koledzy z drużyny! W jego repertuarze zabrakło zrywów, został doskonale rozpracowany przez Holendrów i Niemców. W meczu z Pomarańczowymi pierwszy raz zameldował się w ich polu karnym w… 115. minucie. To jednak wystarczające osiągnięcia, by zostać najlepszym piłkarzem mistrzostw.

[PIOTROSLAV]

Dla mnie ten mundial mógłby se skończyć w półfinale.
Świetnie się oglądało połowę meczy z faz grupowych, większość 1/8 i chyba wszystkie z 1/4 (nie widziałem Kostaryki niestety )
Półfinał pokazał to co wyszło w finale.
Śmiem twierdzić, ze lepsze byłoby widowisko, gdyby w miejscu Argentyny mogłaby grać Algieria, a w miejscu Brazylii Kostaryka.

[koobik]

Ostatnie 10 postów to mądre i trafne spostrzeżenia. Bez hejtu z komentarzy i spuszczania się z TVP.
Dzięki!

[PIOTROSLAV]

Tak było

phpBB [video]

[Yggor]

Ostatnie 10 postów to mądre i trafne spostrzeżenia. Bez hejtu z komentarzy i spuszczania się z TVP.
Dzięki!

Zgadzam się ze wszystkimi stwierdzeniami i tylko nie rozumiem, czemu w TVP na koniec stwierdzili, że piłka jest niesprawiedliwa i Argentyna była lepsza - no jak widać nie, skoro nie wygrali Piłka byłaby niesprawiedliwa, gdyby im nie uznali dobrze strzelonych bramek, albo podyktowali karne z sufitu Niemcom. (swoją drogą moim zdaniem Brazylia miała pecha w meczu o trzecie miejsce, bo na moje oko przy pierwszej bramce faul był przed polem karnym, a przy drugiej akcja zaczęła się ze spalonego...)

Niewykorzystane sytuacje się mszczą, Argentyńczycy mieli kilka takich sytuacji, które ja bym strzelił. No dobra, pewnie bym nie strzelił, ale wiecie, o co mi chodzi. Ale Niemcy też mieli kilka świetnych sytuacji. Dobra zmiana, jeden błąd i puchar jedzie nach Berlin.

A i zgadzam się, że mecze coraz dalej były słabsze. Faza grupowa była mega, mecze 1/8 w większości też, potem już tak średnio, poza BRA-NIE. Ale uważam, że finał i tak mimo tylko jednej bramki był bardzo emocjonujący.

Podsumowując podsumowanie - chyba nigdy nie poświęciłem tyle czasu mundialowi, ba, piłce nożnej w ogóle, co przez ostatnie trzy tygodnie. I powiem, że był to bardzo miło spędzony czas. Oby kolejne były równie ciekawe, ale biorąc pod uwagę wspomniany wcześniej zestaw Rosja-Katar może być ciężko...

[Cherryy]

Niby ten mundial taki ciekawy, a na posty przegrywa z tym z 2010 :

2010 - napisaliśmy 1183 posty,

2014 - (jak dotąd) 841 + 18 ze starego forum.

Ale i tak najbardziej zaszaleliśmy w 2006 - wtedy każda grupa, play-offy miała swój oddzielny temat (łącznie 2533 posty, no ale i my graliśmy, więc inna bajka).

Dla mnie prywatny ranking to: Francja 98 > Korea i Japonia 02 > Brazylia 14 > Niemcy 06 > RPA 10. USA 94 nie ujmuję, bo pamiętam jak przez mgłę. Jest podium, nie jest źle Na pewno dołączam się do zdania Yggora, że nigdy wcześniej tyle czasu nie spędziłem na śledzeniu Mistrzostw.

[Pquelim]

ja więcej spędziłem w 2002 i chociażby w 2010. Ale to dlatego, że okoliczności były sprzyjające - w tym roku czerwiec to dla mnie taka masakra, że nawet nie zdążyłem sobie ani razu obiadu na chacie zrobić. Ale i tak najwięcej czasu spędzałem na mundialu, to oczywiste.
mój prywatny ranking mundialu ułożyłbym prawie tak samo jak Wiśnia - na pierwszym Francja (chociaż może dlatego, że to pierwszy który się oglądało z jako-takim rozumem w głowie i do tego z dziecięcą zajawką), potem Korea (moje piłkarskie niebo) i dopiero na podium ten ostatni. Niemieckiego praktycznie nie oglądałem, uważam za najmniej emocjonujący. W RPA było nieźle i tylko tyle - Hiszpanie zamulali, ale Holandia grała fajnie no i super Urugwaj (mecz z Ghaną!).
Ogólnie naprawdę słaby to był imho ten niemiecki, pozostałe albo dawały radę, albo wgniatały w fotel

[Crowley]

Ja w tym roku przegapiłem chyba dwa mecze i kilka drugich połów po północy ale poza tym wsiąkłem jak nigdy. Poprzednich mundiali zbyt dobrze nie pamiętam, ten też szybko zaciera mi się w pamięci ale to był dobry miesiąc. Lubię się tak przestawić z myśleniem na imprezę sportową, czy to MŚ, Euro, czy Olimpiada. To jest dla mnie kwintesencja, piękno i sens istnienia sportu - że podczas takich wydarzeń ja większość wolnego czasu, czy rozmów ze znajomymi łączę jakoś z trwającą imprezą. Kompletnie przestaje mnie wtedy obchodzić polityka i nudne wieczorne wiadomości. A za dwa lata Rio i Euro we Francji i znowu będzie pięknie.

[Cherryy]

Tak sobie myślę, że '98 i '02 miały niesamowite hymny i mi to strasznie działało na wyobraźnię, a dzisiaj właśnie sama ta muzyka wzbudza piękne wspomnienia. Hymnów z '06, '10, a nawet z '14 - już nie pamiętam. Może też w tym leży część tej magii tamtych mundiali - kapitalne otoczki, klimatyczne, niepowtarzalne. Słyszysz charakterystyczną trąbkę i masz milion obrazków przed oczami. Później zaczęło się wszystko na jedno kopyto.

Dla porównania, to znamy wszyscy:

phpBB [video]

phpBB [video]

A kto z Was pamięta co było później?

[Crowley]

Ja ten koreańsko-japoński utwór słyszę pierwszy raz w życiu. Francuski był tandetny przez te trąbki. Niemiecki hymn wyguglałem, też nie słyszałem nigdy wcześniej i nie wiem czemu brzmi, jakby śpiewała go jakaś murzyńska wioska. RPAński hymn śpiewa jakiś zniewieściały czarnuszek i jest to jeszcze gorsze od Łaka Łaka.
A ten brazylijski, pomijając jakiegoś stękającego murzyna (znowu ), ma przynajmniej Santanę.
Wiśnia, przez ciebie przesłuchałem te wszystkie beznadziejne piosenki i teraz będę musiał na odtrucie wrzucić jakąś pogańską elektronikę.

[SithFrog]

Ja ten koreańsko-japoński utwór słyszę pierwszy raz w życiu.

Dokładnie. Nawet nie wiedziałem, że tam był hymn. Dla mnie fajny był ten francuski chociaż kojarzył mi się z karnawałem w Rio.

Poza tym fajna była łaka łaka i Forza w 2004 roku. Te zapadły mi w pamięć i jak na disco-polowe kawałki na imprezę sportową - rewelacja.

Chociaż najlepsza i tak była piosenka z olimpiady 1988, Calgary. Normalnie ja czołówka z serialu Alf czy coś w ten deseń, fak je!

https://www.youtube.com/watch?v=GdzJhFyN0MY

i wersja z tekstem:

https://www.youtube.com/watch?v=Rf0-ltRXAC4

[Cherryy]

Forza rzeczywiście - ale to EURO.

Jak możecie nie znać tego kawałka Vangelisa? Czemu się aż tak nie znacie?

[SithFrog]

Jak możecie nie znać tego kawałka Vangelisa? Czemu się aż tak nie znacie?

...bo nie oglądamy ekstraklasy