SithFrog pisze:Myślę, że trochę za bardzo wjeżdżasz (wjeżdżacie) na Holendrów. Tu nie chodzi o jaśniepaństwo. Ja im się nie dziwię. 2-3 miejsce w La Liga to dla Valencii czy Getafe w tej chwili coś nieosiągalnego i daliby się pokroić za to. Dla Realu i Barcy to są miejsca porażkowe. Apetyt rośnie w miarę jedzenia i nie rozumiem jak można wymagać od Robbena czy van Persiego, żeby dali z siebie wszystko w meczu o pietruszkę. Na ich miejscu też bym się już nie wysilał. Szkoda zdrowia. To jest amerykańskie podejście i ja to lubię. Drugie czy trzecie miejsce to dwa pierwsze miejsca dla przegranych.
To nie jest bycie bucem, to jest ambicja.
Dobrze rozumiem, że chodzi tutaj o ambicję. Liczy się tylko sukces i tyle. Tak, po amerykańsku. O.K.
Nie potrafię się jednak oprzeć takiej refleksji:
Ten komentarz holendrów to dla mnie brak klasy i tyle. Jest przewidziany mecz o trzecie miejsce.
Jeżeli mecz jest bez sensu, to niech na mundial będzie zakaz wstępu dla wszystkich drużyn spoza rankingu FIFA TOP 25... To wtedy OK. Wstęp tylko dla najlepszy i jest tylko Złoty medal.
Holandia może też dać walkower. Why not? Skoro brąz nic nie znaczy?
A tak na poważnie, - trzeba rozstrzygnąć kto dostanie złoty, srebrny i brązowy medal. To nie jest zabawa na podwórku.
Chciałbym zaznaczyć, że liczą się chociaż trochę fani. Maiłoby było, gdyby wziąć pod uwagę, że kibicom to nie jest obojętne czy drużyna jest trzecia czy czwarta. Ja też tak rozumiem ambicję. Nie jako 'pierdolę wszystko bo nie jestem najlepszy'
![:bugeye: :bugeye:](./images/smilies/15.gif)
Tylko, że walczę do końca. Pomimo, że mi trudno i ciężko bo szedłem po złoto.