Luźno o filmie

Matthias[Wlkp]

Za $5 to można dowolny hicior z Google Play pożyczyć na dzień... Także cena raczej wygórowana. Po to chyba żeby doić sowieckich emigrantów.

Zolt · Post autor: **Zolt** » 28 września 2019, o 12:34

Zmarł Kobuszewski

Halaster · Post autor: **Halaster** » 28 września 2019, o 15:33

Niech mu ziepa lekką będzie!

Voo · Post autor: **Voo** » 28 września 2019, o 16:52

Szkoda pana Jana. Jednak 85 lat - oby nam było dane żyć tak długo.

Z innej beczki - już chyba osoby mówiły mi, że Ad Astra to zieeew i że spodziwały się "czegoś innego". Nie wybierałem się ale przyznam, że po tym co usłyszałem poczułem się zaintrygowany

PIOTROSLAV · Post autor: **PIOTROSLAV** » 28 września 2019, o 21:27

Przykro. Czy Kobuszewski polonizował ajana Jansena w BG2?

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Ptaszor · Post autor: **Ptaszor** » 28 września 2019, o 22:06

A któż by inny, na kciuk wujcia Klapciocha!

Voo · Post autor: **Voo** » 9 listopada 2019, o 15:25

Nie wiem co mnie podkusiło ale kupiłem bilety na "Midway".

Chyba mam ochotę napisać złośliwą recenzję

Pquelim · Post autor: **Pquelim** » 12 listopada 2019, o 10:18

napisz koniecznie na główną!

Ptaszor · Post autor: **Ptaszor** » 20 listopada 2019, o 12:24

Może komuś przyda się taka informacja. W Kinie Nowe Horyzonty we Wrocławiu będą grać ciekawe filmy w nadchodzących miesiącach. I nie jest to płatna promocja. Po prostu sam chętnie zobaczyłbym to na dużym ekranie.

3 grudnia "Martwe Zło" z 1981 roku (Sam Raimi, baby!).
https://www.kinonh.pl/film.do?id=13626& ... page%3D190

28 stycznia "Pulp Fiction".
https://www.kinonh.pl/film.do?id=15391& ... 26page%3D0

ThimGrim · Post autor: **ThimGrim** » 20 listopada 2019, o 15:58

Dzień dzisiejszy
Obrazek

Zolt · Post autor: **Zolt** » 23 listopada 2019, o 00:39

Jak macie okazję, to Le Mans '66 polecam obejrzeć w imaxie. Ujęcia z wyścigów na tak dużym ekranie robią robotę

Crowley · Post autor: **Crowley** » 24 listopada 2019, o 00:29

https://nationalpost.com/entertainment/ ... d-and-gone

Pani jest smutno, że film o dwóch facetach budujących samochód wyścigowy jest o dwóch facetach budujących samochód wyścigowy a nie o dzielnych niezależnych, kolorowych kobietach żyjących wtedy, kiedy jakieś białe świnie budują wyścigowego blachosmroda. Piękne to jest.

Matthias[Wlkp]

Cały ten artykuł to chyba jakiś żart...

LLothar · Post autor: **LLothar** » 24 listopada 2019, o 09:14

Poplyne troche pod prad - ta pani ma racje. Problem z ta racja jest to, ze jest nie na miejscu. O ile wyciaganie tego, ze Shelby w filmie zostal wybielony mozna uznac za zasadne, ale juz rozpisywanie sie o braku kobiet jest po prostu troche z czapy. Jest to zarzut do wykonania filmu, czy do tematu filmu? Kobiet w tamtym swiecie motoryzacji nie bylo, wiec nie jest to problem wykonania filmu. Mozna by zrobic film o zonach, matkach i corkach, no ale to jednak zupelnie inny temat.

Tak wiec zarzut sie wydaje taki, ze nie powinno sie robic filmow o czasach, gdzie glowne skrzypce grali tylko faceci bez ujecia tego w temat problemu kobiet.

Ale czy kazdy film o zwiazku radzieckim musi pokazywac represje stalinowskie? Czy kazdy film z USA musi pokazywac problem czanych? W recenzji Ford vs Ferrari pani sie nawet nie zajaknela o czarnych! Film pokazuje lata 1967-68, a przeciez w 1969 zostal zamordowany Martin Luther King!

Czy kazdy film pokazujacy PRL musi koniecznie pokazywac, ze w PRLu bylo do dupy? Naprawde, nie musi. Czy In Buges powinno podejmowac temat wybodowania tego pieknego miasta z tragicznego wyzysku belgijskiego Konga? Nie.

Mocno naciagajac - czy powinno sie robic film, gdzie akcja dzieje sie w nazistowskich niemczech, bez pokazania nawet przez chwile czarnej strony rezimu? Tutaj powiem, ze chyba nie. Chociaz moze i tak? Przeciez to bedzie zabieg stricte artystyczne, bo wszyscy wiedza, jakie te Niemcy byly.

Tak wiec bardzo mi przykro, ale pani ma racje, tylko ze ma ta racje zupelnie nie na miejscu i przez to swojej, slusznej sprawie, szkodzi.

Zolt · Post autor: **Zolt** » 24 listopada 2019, o 10:35

Zgadzam się z LLo, z jednym zastrzeżeniem. Ta pani ma rację i leci na inercji #metoo i nowoczesnego pojmowania człowieka. Gdyby film pokazał Shelby'ego tłukącego swoje żony (o czym pierwsze słyszę, ale nie zgłębiałem jego historii) jakby walczył o pas WBC, to pewnie widz by się tak nie cieszył z ujęć na torze.

A film dobry

Matthias[Wlkp]

Nie wiem, czy coś się zmieniło pod tym względem, ale to jest kwestia tego, czy każdy film, książka, gra, czy inna forma sztuki/rozrywki musi być traktowana jak deklaracja polityczna. Do tego, przy coraz większej radykalizacji sceny politycznej (nie ważne gdzie, widzę, że wszędzie dzieje się to samo), każdy kto nie z nami, to przeciw nam. Wnioskowanie tego typu dziennikarzy leci zatem tym samym kursem - nie pokazałeś silnej kobiety w filmie? Jesteś mizoginem. Za dużo białych ludzi? Jesteś rasistą. Wszyscy są hetero? Homofob. I tak w kółko. Bollywood ma tutaj sporo szczęścia, że nikt się tym nie interesuje, albo nie odważył skrytykować.

Ja się już z tego wypisałem i po prostu nie oglądam/nie kupuję. Musiałem zrobić wyjątek dla Harry'ego Pottera, bo córka wsiąkła w książki, ale na szczęście się udało dorwać albo z rynku używanych DVD, albo w zniżkach za dolara.

Crowley · Post autor: **Crowley** » 28 listopada 2019, o 09:47

Dawno nie zarwałem nocki z powodu filmu, ale wczoraj wieczorem poświęciłem niewyobrażalne trzy i pół godziny na seans Irlandczyka. Warto było. Nie jest to może najlepszy film Scorsese, nie jest to też najlepszy film o mafii, ani w ogóle film odkrywczy, czy przełomowy. Ale oglądanie w akcji starej gwardii, która gra każdym najdrobniejszym gestem i spojrzeniem, bawiąc się przy tym znakomicie, to po prostu balsam dla duszy kinomana.

Ptaszor · Post autor: **Ptaszor** » 28 listopada 2019, o 18:38

Nie wiem, nie wiem, Crowley. Podobne uczucie miałem parę lat temu po seansie "Wilka z Wallstreet". Scorsese wydawał się niezniszczalny pomimo tylu lat na karku. Film miał mnóstwo energii. Jedyne co ma "Irlandczyk" to mnóstwo starych ludzi. Za każdym razem, gdy postać DeNiro wyciąga broń, albo próbuje kogoś pobić boję się, że, jak to powiedział DaeL przy okazji nowego Terminatora, aktorowi wypadnie sztuczne biodro. Patrz: scena ze sklepikarzem, który popchnął córkę Franka Sheerana. Gdy Frank zaczyna go kopać, obawiam się nie o zdrowie sklepikarza, tylko DeNiro. "Podrygi starszych panów", taki powinien być tytuł. Aktorsko też nie jest cudownie, właściwie tylko Al Pacino ma mnóstwo do zagrania. DeNiro i Jeo Pesci to niestety cienie samych siebie. Muzyka po prostu przygrywa w dość monotonnym tempie. Nie wiem, może rzeczywiście dla mnie lepsze są parki rozrywki od Disneya, bo ten film nie wywołał we mnie żadnych emocji. "Filmy MCU mają mnóstwo rzeczy, które łączą je z prawdziwym kinem. Ale nie mają tajemnicy, nie przynoszą objawienia, stawki są nierealne, nie ma obietnicy żadnego emocjonalnego zagrożenia. To filmy stworzone, żeby zaspokoić bardzo konkretne potrzeby - i zaspokajają je, korzystając jednak z bardzo ograniczonego zakresu tematów". No cóż, podobnie miałem przy "Irlandczyku" - jaka tam była stawka? Jakie emocje? Nie wiem.

Crowley · Post autor: **Crowley** » 28 listopada 2019, o 23:57

Zgadzam się co do sceny ze sprzedawcą z warzywniaka. To było na poziomie sztucznego niemowlaka ze Snajpera. Ale co do reszty to stawiam veto. Owszem, powinien powstać 10-15 lat temu i wtedy wszyscy dali by czadu jeszcze bardziej, ale mi się w tej kwadratowości i kanciastości podobał autentyzm. Bo tak sobie wyobrażam, że koleś wyciągający z kieszeni rewolwer i oddający szybko dwa strzały do jakiegoś typa w zaułku nie będzie uskuteczniał choreografii z Johna Wicka, tylko zrobi to właśnie tak jak w Irlandczyku - koślawo i mało dramatycznie. Pacino moim zdaniem pozamiatał całkowicie i ma spore szanse na drugiego Oscara w karierze. De Niro gra tą swoją skrzywioną twarzą niby cały czas na jedną nutę, ale ile w tym konsekwencji, ile wiele mówiących spojrzeń! Te gesty, kiedy się witają, rozmawiają ze sobą, gra całym ciałem, fantastyczna sprawa. A Pesci, odgrywający postać kompletnie inną od wszystkich swoich dotychczasowych ról, kupił mnie od samego początku. Cichy, stonowany, a jednocześnie cały czas złowrogi i śmiertelnie groźny. Być może to był ostatni wielki film wielkiej trójki gangsterskiego kina. Być może za późno, być może zabrakło jakiegoś wstrząsającego zakończenia jak w Ojcu chrzestnym, można było skrócić końcówkę ze starym Sheeranem, ale ja przez ponad trzy godziny żyłem kolejną wielką mafijną epopeją spod ręki starych mistrzów.

Gregor · Post autor: **Gregor** » 30 listopada 2019, o 21:12

W końcu zobaczyłem film dokumentalny Ikar. Ja pierdziele, sport wyczynowy poza dyscyplinami wybitnie technicznymi, albo mocno nastawionymi na drużynę to jedna wielka kpina. Co prawda nic w tym zaskakującego, ale i tak ruskie sranie na wszelkie zasady imponuje. Teraz jestem ciekaw co się dzieje w chińskim sporcie

Wysłane z mojego Moto G (5) Plus przy użyciu Tapatalka

Zolt · Post autor: **Zolt** » 1 grudnia 2019, o 14:08

Ptaszor pisze: Patrz: scena ze sklepikarzem, który popchnął córkę Franka Sheerana. Gdy Frank zaczyna go kopać, obawiam się nie o zdrowie sklepikarza, tylko DeNiro. "

Tak, ja też zastanawiałem się kto bardziej cierpi. A poza tym film bardzo dobry

Voo · Post autor: **Voo** » 6 grudnia 2019, o 13:38

A propos Ford vs Ferrari, paczajcie jaka fajna animacja o Le Mans 1955!

phpBB [video]

https://youtu.be/22I7yJiOu0s

Zolt · Post autor: **Zolt** » 7 grudnia 2019, o 11:24

Chciałbym wrócić do Irlandczyka i zapytać o to ile de Niro siedział na Arrakis, że ma takie niebieskie oczy. Te soczewki mnie wkurwiały cały film, zwłaszcza że było je wyraźnie widać na zbliżeniach.

Voo · Post autor: **Voo** » 15 grudnia 2019, o 23:03

Przypomniałem sobie po latach "Pojedynek", debiutancki film Ridleya Scotta. Cholera, facet naprawdę zaczynał z wysokiego C. Tego filmu nie powstydziłby się Stanley Kubrick.

Zolt · Post autor: **Zolt** » 15 grudnia 2019, o 23:28

Historia tam jest świetna. I podobno oparta na faktach, z tego co czytałem to było jakichś dwóvh gości w tym czasie, co co chwila toczyło ze sobą pojedynki

Voo · Post autor: **Voo** » 16 grudnia 2019, o 10:23

Ponoć filmowi zawdzięczamy ten kawałek Ironów ale nie jestem fanem więc nie wiem czy to prawda. Na pewno tytuł i temat na to wskazują

https://youtu.be/XwRvZCIo5YI

PIOTROSLAV · Post autor: **PIOTROSLAV** » 17 grudnia 2019, o 13:21

Ktoś oglądał "The Lighthouse"?
Chyba najbardziej lovecraftowy film jaki miałem okazję widzieć.

Crowley · Post autor: **Crowley** » 17 grudnia 2019, o 18:07

Następny wierny czytelnik portalu.

Żaba oglądał i mocno chwalił.

https://fsgk.pl/wordpress/2019/11/lighthouse-2019/

Voo · Post autor: **Voo** » 18 grudnia 2019, o 00:00

Ale Piotro nie pyta "na portalu". Żaba ogląda bardzo dużo i genialnie się tym dzieli ale z jakiś nieznanych nam przyczyn nie zrobi tego tutaj, na forum

Crowley · Post autor: **Crowley** » 18 grudnia 2019, o 08:58

Po prostu przestał nas lubić. Ot tajemnica wyjaśniona.

Voo · Post autor: **Voo** » 18 grudnia 2019, o 19:37

Korzystając z niespotykanego u mnie na co dzień nadmiaru czasu odgrzewam sobie różne dziwne tematy

Pamiętacie taką francuską animację pt. "Gandahar"? Możliwe, że oglądaliście to jako dzieciaki na VHS. W innej formie to chyba nie było wydane, w TV raczej też nie leciało. Stylistyka coś a'la pierwszy Heavy Metal ale animacja jest jednak słabsza, niedzisiejsza ale klimatyczna. Są cycki. Jest całkiem niezła, dorosła historia. Jeśli ktoś jednak nie zna to jest w całości na YT albo cda czy pewnie w innych tego typu miejscach. Dwajścia parę lat temu mi się podobało i w sumie dalej daje radę

https://youtu.be/5XsDhT-ZF3s

Alexandretta · Post autor: **Alexandretta** » 20 grudnia 2019, o 10:44

Kurna. Idę dzisiaj po pracy na koncert, zamiast siedzieć w domu i oglądać Wieśmina jak wszyscy normalni ludzie...

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ptaszor · Post autor: **Ptaszor** » 1 stycznia 2020, o 18:04

Aż się do siebie uśmiechnąłem. Świetna to była dekada.
https://www.youtube.com/watch?v=AdAl9-9TUyY
Patrząc po premierach na 2020, kolejna zapowiada się jeszcze lepiej.

Aha, dość dużo spoilerów, więc warto zajrzeć do listy filmów w komentarzach.

Gregor · Post autor: **Gregor** » 1 stycznia 2020, o 21:05

Spoko, jeszcze rok tej dekady, to jeszcze coś dobrego wyjdzie

Wysłane z mojego Moto G (5) Plus przy użyciu Tapatalka

Matthias[Wlkp] · Post autor: **Matthias[Wlkp]** » 18 stycznia 2020, o 14:23

Okazało się, że mogę pożyczać za darmo dużo fajnych filmów w mojej bibliotece, więc znowu mogę sobie obejrzeć coś nietuzinkowego od czasu do czasu

Żona chciała obejrzeć Alitę, bo zna tą mangę, no to obejrzeliśmy.

Nie wiem, czy to efekt Gwiezdnych Wojen i teraz każdy film z fabułą chociażby odrobinę mniej absurdalną będzie mi się podobał... ale to była bardzo solidna propozycja! Kupiłem bohaterów (nie byli idealni, ale starczyło) i przez cały film chciałem rozwiązywać zagadki, które rzucano mi przed ekran. Historia i świat były dosyć schematyczne, ale dobrze zrealizowane. Bawiłem się świetnie!

Counterman · Post autor: **Counterman** » 20 stycznia 2020, o 16:32

Dla mnie Alita była zajebista. Mi się podobało.

Pquelim · Post autor: **Pquelim** » 24 stycznia 2020, o 09:38

widziałem nowe psy i jestem zadowolonym człowiekiem a krytycy nie mają pojęcia o czym piszą i ogólnie powinni

phpBB [video]

Voo · Post autor: **Voo** » 24 stycznia 2020, o 15:21

Chyba znaczna część krytyków urodziła się po premierze Psów 2. Może w tym problem?

Pquelim · Post autor: **Pquelim** » 24 stycznia 2020, o 15:44

jak czytam zarzuty, że film jest archaiczny, a twórcy nie mieli na niego pomysłu, to wygląda na to, że własnie w tym jest problem. pokoleniowe niezrozumienie tego, co się oglada, przykładanie dzisiejszych oczekiwań do wskrzeszonego (poprawnie!) dinozaura. teraz szkoda strzępić ryja, recenzja będzie na główną

peterpan · Post autor: **peterpan** » 3 lutego 2020, o 01:05

Psom 3 zabraklo szerszego komentarza rzeczywistości, mial kilka wątków za duzo (oficer GRU i laska Despera byli zupelnie nieporzebni) przez co film byl o 30 minut za długi. Chociaż nawet z bym byl dobry, a mogl byc bardzo dobry. Miałem bardzo niskie oczekiwania i moze przez to oglądało się bardzo dobrze.

Wysłane z mojego SM-J600FN przy użyciu Tapatalka

Pquelim · Post autor: **Pquelim** » 3 lutego 2020, o 14:24

Psy 3 są znacznie lepsze od dwójki, a po szerszy komentarz rzeczywistosci to sie dzisiaj idzie na Papryka Vegę, eewentualnie jeśli lubisz myśleć, to smarzowskiego. dla mnie poruszajaca klamra historii oldschoolowcow, jestem ukontentowany.

chociaz braki ma, i w scenariuszu i w tempie akcji. dlatego ocena nie bedzie wysoka

ale pozytywna.

Zolt · Post autor: **Zolt** » 3 lutego 2020, o 14:40

Pquelim pisze:po szerszy komentarz rzeczywistosci to sie dzisiaj idzie na Papryka Vegę

Albo mam wylew, albo właśnie przeczytałem to co przeczytałem

Pquelim · Post autor: **Pquelim** » 3 lutego 2020, o 23:56

masz wylew. a twój lekarz właśnie stuka pielęgniarkę w karetce pod warszawą.

Crowley · Post autor: **Crowley** » 6 lutego 2020, o 07:30

No i przyszła pora na Spartakusa. Kirk Douglas nie będzie miał 104 urodzin.

Zolt · Post autor: **Zolt** » 6 lutego 2020, o 17:15

piękny wiek kurde...

Crowley · Post autor: **Crowley** » 18 lutego 2020, o 18:16

Nie wiem, czy ktoś jeszcze ogląda filmy na płytach, ale w Stonce widziałem dziś Krew na betonie (Dragged Across Concrete) Zahlera. Jak ktoś nie widział, polecam.

Voo · Post autor: **Voo** » 27 lutego 2020, o 20:25

Dzięki TVN Fabuła przypominam sobie kolejne części Zabójczej broni, przy okazji syn ogląda to ze mną po raz pierwszy.

Tu możecie wstawić to co zazwyczaj piszę po obejrzeniu po latach klasyków kina akcji z lat 80/90. Ja nie wiem gdzie się podziało to zajebiste kino i ci bohaterowie... A, Speeda też ostatnio obejrzeliśmy. Nic się nie zestarzał. Najlepsze jest to, że młody człowiek wychowany na -ersach i -manach ogląda to z wielkim zainteresowaniem, co mnie ogromnie cieszy

Crowley · Post autor: **Crowley** » 27 lutego 2020, o 22:47

Voo pisze:A, Speeda też ostatnio obejrzeliśmy.

Mmmm, 30 letnia Sandra Bullock...
Ależ ja lubię ten film. Pierwszy raz oglądałem na VHSie z wypożyczalni i zakochałem się od pierwszego spojrzenia. Tempo akcji, sposób kręcenia, sympatyczni bohaterowie, oryginalny pomysł, MUZYKA... Nawet ten głupawy skok przez dziurę mi nie przeszkadza.

Ptaszor · Post autor: **Ptaszor** » 29 lutego 2020, o 21:43

Ja ostatnio Matriksa odświeżyłem. Jeśli przełknąć choreografię latania i wycinania fikołków podczas walki, to trzyma się równie dobrze jak Speed i Keyanu.

Crowley pisze:Nie wiem, czy ktoś jeszcze ogląda filmy na płytach, ale w Stonce widziałem dziś Krew na betonie (Dragged Across Concrete) Zahlera. Jak ktoś nie widział, polecam.

Widziałem. Można powiedzieć, że na tym forum mamy mini-fanclub Zahlera.

EDIT: obejrzałem też "Color out of Space" z Nicolasem Cage'em. Zapowiadało się doskonale, ale film spieprzył występ Cage'a właśnie. Albo decyzje reżyserskie, bo wiedział na kogo się pisze, zatrudniając go w głównej roli. Niestety, to nie Mandy, reżyser źle wykorzystał zbyt dużą wczuwkę Nica i wyszło przezabawnie, rodem z najgorszych festiwali żenady. Niestety to film z tego drugiego, gorszego spektrum Cage'a. Szkoda, bo pod względem wizualnym i budowania napięcia jest dokładnie tak, jak na zwiastunie.

phpBB [video]

https://www.youtube.com/watch?v=y4Rn5XAw8YU
EDIT2: Jay Bauman się ze mną zgadza, a to już coś.

Crowley · Post autor: **Crowley** » 1 marca 2020, o 21:35

Ptaszor pisze:Ja ostatnio Matriksa odświeżyłem. Jeśli przełknąć choreografię latania i wycinania fikołków podczas walki, to trzyma się równie dobrze jak Speed i Keyanu.

Też oglądałem! Tydzień temu. Ubawiłem się jak zawsze. Uwielbiam ten film i jego styl.

Co do "Koloru" to napiszę coś więcej na główną. Potencjał był i nawet ciężko powiedzieć, że coś bardzo nie wyszło, ale duży niedosyt pozostał. Wizualnie naprawdę trzyma poziom.