300 lat minelo, spedzilem je wlasciwie na tym co zawsze - knuciu i podbijaniu swiata. Utraconą przez wspomnianą wcześniej krucjate Bavarie odzyskalem dosc latwo - jako nowy twor nie zdazyli jeszcze sie przylaczyc do zadnych paktow defensywnych przeciwko mnie, a ze poprzedni wladca Bavarii byl moj to wstarczylo wypowiedziec wojne o osadzenie go na tronie i sprawa sie rozwiazala
W miedzyczasie zrobilem sobie bloodline poprzez ambicje - musialem restartowac kilka razy ze wzgledu na nietermonowe zgony moich wladcow (w sensie zaczynac kolejnymi wladcami ambicje od poczatku), wydalem kupe zlotych monet a efekt jest conajwyzej mierny... innymi slowy, nie polecam.
Zrobilem sobie tez bloodline Aleksandra... kosztowalo mnie to lacznie calkiem sporo, ale efekt przeszedl moje oczekiwania - mozliwosc organizowania Inwazjii dalo mi niesamowicie potezne narzedzie do podboju swiata. W momencie gdy sie ma duzo woja i ma sie troche farta, to mozna baaardzo szybko przyspieszyc. Moj ostatni podbój Bizancjum - zirytowalem sie na nich bo mi ciagle bruzdzili wiec stwierdzilem ze jak im dokopie to na calego.
Mój stan posiadania przed podpisaniem pokoju
Mój stan posiadania po podpisaniu pokoju
Co sie stało? Za cel mojej inwazji obrałem sobie Irak. Ja miałem ~250k wojska na zawołanie, imperium bizantyjskie jakies 30, moze 40.... wiec ustawilem swoje wojska w rządku po 10-15k w kazdej kupce i szedłem ławą, oblegając do 20 hrabstw naraz i idac sobie spokojnie w tamta strone. 100% wyniku wojny osiągnałem bardzo szybko, ale ze bylem poirytowany to stwierdzilem ze pokoju nie przyjme i jade dalej - zajalem wiec cala Sycylie, Grecje, Thracje, Kawalek Syrii, Persje i Daylam. Jedna wojna, 7 krolestw, Bizancjum stracilo jakies 60% terenow. A sama wojna zakonczylem w koncu dlatego, ze bizancjum mialo bardoz wysokie forty przez co oblezenia trwaly dluuuugo - moi wasale na koncu wojny mieli juz po -50 opinii za wykorzystywanie ich wojsk, i balem sie troche ze zaczna mi sie buntowac jezeli bede jechal dalej.
Przy okazji protip - przy inwazjach trzeba mocno uwazac zeby podbijac wszystkie holdingi na danym terenie, bo jezeli nie jest on czescia regionu ktory wyznaczono na cel to wszystko czego nie podbijecie w danym hrabstwie zostanie pod wladza atakowanego - przez co potem sie okazuje ze niby masz wszystkie hrabstwa pod kontrola, ale jednak znajduja sie jakies zamki obce ktorych nawet nie widzisz...
Obecna sytuacja wyglada tak:
Na szczegolne wspomnienie zasługuje male nomadzkie imperium zwace sie "Yabghu" - na północ od Gruzji. Ile to male nomadzkie cholerstwo napsulo mi krwi to moje... dosc powiedziec ze moje plany podboju, z powodu mojej glupoty i tego malego panstewka zostaly cofniete o jakies 150 lat.
Ku przestrodze dla wszystkich - jak jestes na etapie gdy kazda wojna to wojna swiatowa (threat >75% constant) to nigdy, przenigdy nie uzywaj inwazji na panstwie nomadzkim.
1. Przez to ze praktycznie nie maja zadnych holdingow w hrabstwach, to twoje wojska nie maja czego podbijac i tylko marnujesz czas sciagajac kolejne wojska przeciwnika.
2. Twoje wlasne wojska zdychaja jak muchy ze wzgledu na atrycje, podczas gdy nomadzi jak to nomadzi maja tendencje to wyciagania z kapelusza po 5-10k wojska niemal non stop.
3. Jezeli wojna jest faktycznie swiatowa to na plecach beda cie podgryzac inne panstwa, a kazde hrabstwo ktore jest podbite (nawet na drugim koncu twojego imperium) daje ci -5 albo i -10% do wyniku, czego ja osobicie nie bylem w stanie kontrolowac - zbyt wiele frontow, za malo wojsk (nawet majac te 220k..).
4. Na tym etapie twoja druzyna osiaga rozmiary tak po 70k luda (130 retinue size w zakladce military), co kosztuje majatek. Ja osobicie utrzymywałem ta cholote poprzez ciagle najezdzanie i palenie wszystkie co chrzescijanskie, ale jak owe panstwa przystepuja do wojny a ty jestes zajety gdzie indziej, to nagle twoji najezdzcy zaczynaja przgrywac bitwy i ginac na potege. A w ustawieniach masz max funding... co potrafi wydrenowac z twojego skarbca 5000zlotych nawet sie nie obejrzysz.
5. Jezeli ci sie uda jakims cudem wygrac (raz mi sie bodaj nawe udalo...) to potem musisz miec jeszcze ~2500 zlotych zeby szybko ufundowac miasta / zamki na podbitych terenach, a twoj wladca jeszcze musi pozyc tak dlugo zeby je wybudowac - w przeciwnym wypadku po jego smierci nomadzi wracaja na konie.
W efekcie, spalilem na tych koniarzach 3 inwazje i chyba 1 great holy war'a, probujac zabrac im jakies niewielki teren Rosyjski i zbudowac Unie Slowianska, ale mialem przerost ambicji i chcialem na tym ugrac wiecej -.-'
Jak juz jestesmy przy Unii Slowianskiej, kolejne slowo przestrogi - ta decyzja niszczy wszystkie twoje tytuly imperialne, nie tylko te trzy ktore powinno. To oznacza ze nawet jak masz np imperium germanskie, to po robieniu unii slowianskiej musisz ten tytul odtworzyc i wydac znowu kase i piety. A samo bloodline w ten sposob powstajace imo niezbyt przydatne.