Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Moderatorzy: boncek, Zolt, Turtles
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Geez guys, przeca to były ŻAR TY. Nie myślałem, że narty to taki poważny temat na forumie. Raczej myślałem, że Sith odpowie czymś w stylu "like a boss" lub ew. "a co kurwa, stać mnie".
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
uraziles jego narciarski honor
czas na pojedynek na kijki
czas na pojedynek na kijki
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6418
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Fechtunek na kijki w dupie?
Dobre!
Dobre!
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Dobry pomysł na rozrywkę na zlocie.
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2930
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Było, myślisz że jak rozleciała się ławka Boncka?Matthias[Wlkp] pisze:Dobry pomysł na rozrywkę na zlocie.
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
To widzę, że jakieś poważniejsze zawody się szykują
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Halu z Sobiesiem robili holenderski ster. Co to ma do nart?Jutsimitsu pisze:Było, myślisz że jak rozleciała się ławka Boncka?Matthias[Wlkp] pisze:Dobry pomysł na rozrywkę na zlocie.
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Korzysta może ktoś z Was z Revoluta? W maju lecę do Kanady i zastanawiam się czy nie była by to lepsza opcja niż ciągnięcie ze sobą gotówki. No i później przydał by się też do zakupów w zagranicznych sklepach internetowych. Jedyne co minie właściwie powstrzymuje to konieczność wysłania gdzieś w internet zdjęcia swojego dowodu osobistego/prawa jazdy.
11.XI.2006
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Bez jaj, teraz takie fotki wysyłasz wszędzie - nie przejmuj się. U nas w biurze połowa osób ma revoluta i to super opcja, szczególnie jak jedziesz gdzieś gdzie nie ma EUR (ja używałem chociażby w Norwegii i było świetnie).
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Dobra, założyłem sobie konto Jak by ktoś był zainteresowany to do 9 marca jest darmowa wysyłka karty.
11.XI.2006
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Larofan na urlopie.
Wyjazd na narty do południowego Tyrolu - słów kilka oraz refleksje:
1. Holandia Łodzią Europy - na autostradzie holenderskie rejestracje maja 70% szans na wykonanie jakiegos wiesniackiego manewru.. zajechania drogi komus kto jedzie 170km/h, naglej zmiany pasa w kierunku rampy badz jechaniu sznurem lewym pasem z predkoscia ~100km/h podczas gdy ograniczenie jest do 130.
2. Autostrady w Austrii sa drogie i waskie (2 pasy). Winiete kupic jest nielatwo bo nigdzie w internetach nie pisza gdzie dokladnie mozna kupic (a okazuje sie ze stacje gdzie mozna sa oznaczone). Dodatkowo platne sa 'jedyne drogi' np. przelecz Brenenner kosztuje nastepne 9 euro dodatkowo do winiety.
3. Tyrol jest piekny ale, mimo tego co mowi mapa polityczna, malo kto mowi po wlosku. Przypomnialem sobie moj niemiecki z liceum.
4. Skipasy sa drogie ale wyciagi i gondole na zachodzie nijak sie maja do jakiejs mizernej 'czarnej gory'.
5. Rozgrzewka jest wazna bo mozna sobie zrobic krzywde.
6. Wizyta u lekarza na dole stoku w prywatnej klinice kosztuje ok 100-200 euro razem z rentgenem i orteza na kolano. Rezonans magnetyczny kosztuje kolejne 300 euro. Kule niecale 50 euro.
7. Skipas mozna oddac za okazaniem dokumentu potwierdzajacego wypadek np. z kliniki wczesniej wspomnianej. Mozna troche kasy odzyskac. Wypozyczone narty nie daja takiego zwrotu.
8. Nie ma sensu okladac sie kapusta bo wloska kapusta z wloch jest do pizdy - lepiej altacetem. Bandaze z samochodowej apteczki dlugo nie wytrzymuja.
9. Trzeba miec ze soba na takich wyjazdach oklad zelowy zimno/goracy na wszelki wypadek. A jak sie nie ma to mozna probowac pytac w recepcji - czasem maja.
10. We Wloszech jest cywilizacja i darmowe reklamowki daja w marketach. Siatki te nadaja sie do wypelnienia lodem/sniegiem i do okladow na bolace miejsca, np kolano. Potem mozna taka siate wywalic na balkon i za chwile znowu bedzie gotowa.
11. Powrot na raz samochodem to szalenstwo. Jechanie jako jedyny kierowca wymaga przynajmniej jednej nocy spedzonej gdzies w polowie drogi. Polecam postoj za Norynberga bo potem juz nie powinno byc jakichs mega korkow poza moze Berlinem.
12. Jezeli podczas drogi pogoda jest ladna to wcale nie znaczy ze po nocy w przyautostradowym hoteliku nie zastaniemy wszystkiego w sniegu.
13. Autostradowe mobilne solniczki zamieniaja auto w pojazd stworzony na wystawe w muzeum w Wieliczce. Nie sposob tego doszorowac wycieraczkami - trzeba sie zatrzymac co jakis czas na stacji benzynowej i choc przednia szybe i tylnia troche z tego gowna oplukac.
14. Przyautostradowy McDonalds moze miec parkingi tak daleko ze osoba idaca na kulach moze sie czasem zeszczac po drodze w gacie zanim dojtrze to wymarzonej toalety. Niemieckie dzieci i mlodziez szkolna maja wyjebane na osoby idace o kulach chyba ze osobe ta razem z kulami niesie zdrowa osoba i biegnie. To wzbudza zainteresowanie i czasem nawet oderwa glupie ryje od smartfonow i zejda z drogi.
15. Biegi po mrozie z osoba trzymajaca kule powoduja bole gardla - warto miec przy sobie jakies tabletki do ssania.
Ogolnie super - polecam poludniowy Tyrol.
Wyjazd na narty do południowego Tyrolu - słów kilka oraz refleksje:
1. Holandia Łodzią Europy - na autostradzie holenderskie rejestracje maja 70% szans na wykonanie jakiegos wiesniackiego manewru.. zajechania drogi komus kto jedzie 170km/h, naglej zmiany pasa w kierunku rampy badz jechaniu sznurem lewym pasem z predkoscia ~100km/h podczas gdy ograniczenie jest do 130.
2. Autostrady w Austrii sa drogie i waskie (2 pasy). Winiete kupic jest nielatwo bo nigdzie w internetach nie pisza gdzie dokladnie mozna kupic (a okazuje sie ze stacje gdzie mozna sa oznaczone). Dodatkowo platne sa 'jedyne drogi' np. przelecz Brenenner kosztuje nastepne 9 euro dodatkowo do winiety.
3. Tyrol jest piekny ale, mimo tego co mowi mapa polityczna, malo kto mowi po wlosku. Przypomnialem sobie moj niemiecki z liceum.
4. Skipasy sa drogie ale wyciagi i gondole na zachodzie nijak sie maja do jakiejs mizernej 'czarnej gory'.
5. Rozgrzewka jest wazna bo mozna sobie zrobic krzywde.
6. Wizyta u lekarza na dole stoku w prywatnej klinice kosztuje ok 100-200 euro razem z rentgenem i orteza na kolano. Rezonans magnetyczny kosztuje kolejne 300 euro. Kule niecale 50 euro.
7. Skipas mozna oddac za okazaniem dokumentu potwierdzajacego wypadek np. z kliniki wczesniej wspomnianej. Mozna troche kasy odzyskac. Wypozyczone narty nie daja takiego zwrotu.
8. Nie ma sensu okladac sie kapusta bo wloska kapusta z wloch jest do pizdy - lepiej altacetem. Bandaze z samochodowej apteczki dlugo nie wytrzymuja.
9. Trzeba miec ze soba na takich wyjazdach oklad zelowy zimno/goracy na wszelki wypadek. A jak sie nie ma to mozna probowac pytac w recepcji - czasem maja.
10. We Wloszech jest cywilizacja i darmowe reklamowki daja w marketach. Siatki te nadaja sie do wypelnienia lodem/sniegiem i do okladow na bolace miejsca, np kolano. Potem mozna taka siate wywalic na balkon i za chwile znowu bedzie gotowa.
11. Powrot na raz samochodem to szalenstwo. Jechanie jako jedyny kierowca wymaga przynajmniej jednej nocy spedzonej gdzies w polowie drogi. Polecam postoj za Norynberga bo potem juz nie powinno byc jakichs mega korkow poza moze Berlinem.
12. Jezeli podczas drogi pogoda jest ladna to wcale nie znaczy ze po nocy w przyautostradowym hoteliku nie zastaniemy wszystkiego w sniegu.
13. Autostradowe mobilne solniczki zamieniaja auto w pojazd stworzony na wystawe w muzeum w Wieliczce. Nie sposob tego doszorowac wycieraczkami - trzeba sie zatrzymac co jakis czas na stacji benzynowej i choc przednia szybe i tylnia troche z tego gowna oplukac.
14. Przyautostradowy McDonalds moze miec parkingi tak daleko ze osoba idaca na kulach moze sie czasem zeszczac po drodze w gacie zanim dojtrze to wymarzonej toalety. Niemieckie dzieci i mlodziez szkolna maja wyjebane na osoby idace o kulach chyba ze osobe ta razem z kulami niesie zdrowa osoba i biegnie. To wzbudza zainteresowanie i czasem nawet oderwa glupie ryje od smartfonow i zejda z drogi.
15. Biegi po mrozie z osoba trzymajaca kule powoduja bole gardla - warto miec przy sobie jakies tabletki do ssania.
Ogolnie super - polecam poludniowy Tyrol.
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Sport to zdrowie
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
- Łapa
- zielony
- Posty: 272
- Rejestracja: 1 września 2017, o 00:22
- Lokalizacja: Swansea (taki Sosnowiec w UK)
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Kuku za granicą to przykra sprawa.
Ta historia przypomniała mi pewnego kolegę z którym pracowałem. Był zapalonym narciarzem. Z polskimi kolejkami do ortopedy radził sobie w taki sposób że zawczasu umawiał się na wizytę i odwoływał ją w wypadku gdy akurat w tym sezonie nic sobie nie zrobił.
Ta historia przypomniała mi pewnego kolegę z którym pracowałem. Był zapalonym narciarzem. Z polskimi kolejkami do ortopedy radził sobie w taki sposób że zawczasu umawiał się na wizytę i odwoływał ją w wypadku gdy akurat w tym sezonie nic sobie nie zrobił.
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6418
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Laro, w Tyrolu rozumieli twój szkolny niemiecki? Myślałem, że w takich zadupiach gadają w jakichś pradawnych narzeczach
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Laro, ale kupiłeś ubezpieczenie przed wycieczką, co...?
A co do winiet: https://www.asfinag.at/toll/sales-outle ... tOfSaleMap
Ja kupiłem swoją w połowie drogi przez Szwabland, koło Inglostadt (Köschinger Forst-West.Autobahnrast. - Walter e.K.). 18 dni przed wyjazdem (lub wcześniej) można kupić winietkę cyfrową, za okazaniem na telefonie. Było pytać
Mój urlop bez kontuzji i przecudowny. Kocham Austrię, kocham Tyrol, a Stubai po prostu urywa dupę na lodowcu. Grubo ponad 60km tras, do tego piękna pogoda, jak trzeba to ratrak wyrówna stok nawet w ciągu dnia. Pyszne żarcie, 2x bliżej niż Francja, 2x taniej niż Francja, 2x milsi ludzie niż we Francji i nie ma debilnych zasad typu od "14:30 do 19:00 nie podajemy ciepłych posiłków, bo nie i chuj, żryj buły z supermarketu albo sam se gotuj". O akcji "wypierdalać z knajpy przy stoku jak chcecie o 11:00 tylko piwo, bo możecie zamówić piwo, ale koniecznie z żarciem". Francja zło, Austria raj.
We Włoszech jeszcze nie byłem, ale jak mnie namawiają i słyszę 2 główne "zalety":
- dużo Polaków
- tani alkohol
...to kurcze, jakoś mi nie śpieszno.
Skill mi się poprawił, pojeździłem tak, że wieczorami nie mogłem wejść po schodach, ale radość nie do opisania z pomykania po stoku plus pobiłem swój personal best z prędkością maksymalną. Jechałem z jednej trasy 85,4 km/h. Kupa w spodniach, nogi z waty, chóry anielskie w uszach i myśl, że jak popełnię teraz jakiś błąd to zawołają żonę i zapytają czy mogą pozbierać tylko większe kawałki czy muszą wszystko Przeżycia niezapomniane. Widoki takie, że stoisz, patrzysz i myślisz sobie: bez jaj kurwa, to jest fotoszopowane, to nie może być prawda!
Anyway, tu jadę po niebieskiej trasie (żona tylko po takich pomykała, a nie miałem nikogo innego, kto by nagrał):
Zaraz mnie Rzuff i Halu przeczołgają za brak techniki i błędy. Śmiało, jestem samoukiem, konstruktywna krytyka mile widziana
Swoją drogą dziwnie tam oznaczają trasy. U nas raczej jasne: niebieska-czerwona-czarna pod kątem trudności. Tam mam wrażenie, że chodzi tylko o szerokość stoku. Niektóre spacerowe, ale wąskie było czerwone, a dwie niebieskie miały pierwsze 100 m pod takim kątem nachylenia, że w Polsce byłyby czerwono-czarne.
https://imgur.com/a/19q5p - kilka fot
Jedyny plus/minus to pogoda. Było cudnie, ale dwa dni kiedy na dole, na parkingu było -19, a na górze między -25, a -27 to jednak lekka przesada. Lekko omsknęła mi się kominiarka przy jednym zjeździe i miałem wrażenie, że mi ktoś pryska wrzątkiem na policzki. Fotka z fioletowym nosem mówi sama za siebie, a posmarowany miałem na grubo kremem na takie okazje.
Generalnie Austria to raj i polecam wszystkim. Cenowo, odległościowo, czynnikiem ludzkim i warunkami - najlepsze miejsce na narty na świecie. Wrócę!
A co do winiet: https://www.asfinag.at/toll/sales-outle ... tOfSaleMap
Ja kupiłem swoją w połowie drogi przez Szwabland, koło Inglostadt (Köschinger Forst-West.Autobahnrast. - Walter e.K.). 18 dni przed wyjazdem (lub wcześniej) można kupić winietkę cyfrową, za okazaniem na telefonie. Było pytać
Mój urlop bez kontuzji i przecudowny. Kocham Austrię, kocham Tyrol, a Stubai po prostu urywa dupę na lodowcu. Grubo ponad 60km tras, do tego piękna pogoda, jak trzeba to ratrak wyrówna stok nawet w ciągu dnia. Pyszne żarcie, 2x bliżej niż Francja, 2x taniej niż Francja, 2x milsi ludzie niż we Francji i nie ma debilnych zasad typu od "14:30 do 19:00 nie podajemy ciepłych posiłków, bo nie i chuj, żryj buły z supermarketu albo sam se gotuj". O akcji "wypierdalać z knajpy przy stoku jak chcecie o 11:00 tylko piwo, bo możecie zamówić piwo, ale koniecznie z żarciem". Francja zło, Austria raj.
We Włoszech jeszcze nie byłem, ale jak mnie namawiają i słyszę 2 główne "zalety":
- dużo Polaków
- tani alkohol
...to kurcze, jakoś mi nie śpieszno.
Skill mi się poprawił, pojeździłem tak, że wieczorami nie mogłem wejść po schodach, ale radość nie do opisania z pomykania po stoku plus pobiłem swój personal best z prędkością maksymalną. Jechałem z jednej trasy 85,4 km/h. Kupa w spodniach, nogi z waty, chóry anielskie w uszach i myśl, że jak popełnię teraz jakiś błąd to zawołają żonę i zapytają czy mogą pozbierać tylko większe kawałki czy muszą wszystko Przeżycia niezapomniane. Widoki takie, że stoisz, patrzysz i myślisz sobie: bez jaj kurwa, to jest fotoszopowane, to nie może być prawda!
Anyway, tu jadę po niebieskiej trasie (żona tylko po takich pomykała, a nie miałem nikogo innego, kto by nagrał):
Zaraz mnie Rzuff i Halu przeczołgają za brak techniki i błędy. Śmiało, jestem samoukiem, konstruktywna krytyka mile widziana
Swoją drogą dziwnie tam oznaczają trasy. U nas raczej jasne: niebieska-czerwona-czarna pod kątem trudności. Tam mam wrażenie, że chodzi tylko o szerokość stoku. Niektóre spacerowe, ale wąskie było czerwone, a dwie niebieskie miały pierwsze 100 m pod takim kątem nachylenia, że w Polsce byłyby czerwono-czarne.
https://imgur.com/a/19q5p - kilka fot
Jedyny plus/minus to pogoda. Było cudnie, ale dwa dni kiedy na dole, na parkingu było -19, a na górze między -25, a -27 to jednak lekka przesada. Lekko omsknęła mi się kominiarka przy jednym zjeździe i miałem wrażenie, że mi ktoś pryska wrzątkiem na policzki. Fotka z fioletowym nosem mówi sama za siebie, a posmarowany miałem na grubo kremem na takie okazje.
Generalnie Austria to raj i polecam wszystkim. Cenowo, odległościowo, czynnikiem ludzkim i warunkami - najlepsze miejsce na narty na świecie. Wrócę!
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
ubezpieczenia sa dla frajerow srsly tho poszkodowana jest ubezpieczona w pracy calkiem przyzwoicie wiec nie bylo takiej potrzebyLaro, ale kupiłeś ubezpieczenie przed wycieczką, co...?
co do winiet to my bardzo dlugo nie wiedzielismy czy w ogole jedziemy wiec te 18-dni-przed nie wchodzilo w gre a link co podeslales to wlasnie to czego szukalem na noclegu w kawalek przed monachium ale nie znalazlem.. mysmy zapytali pana na stacji i pan powiedzial ze 20km dalej na innej stacji - i tam tez kupilismy
mowia pradawnym narzeczem a wlasciwie mowia takim lokalnym kreolem ktory brzmi jak mieszanka jakiegos staroniemieckiego ze starowloskim (troche przypomina holenderski ale bez tego kretynskiego 'r') - ale mowia tez po niemiecku i czesto tez po wloskuVoo pisze:Laro, w Tyrolu rozumieli twój szkolny niemiecki?
a co do szkolnego niemieckiego - moj szkolny niemiecki kiedys stal na calkiem przyzwoitym poziomie - zdawalem mature z niemca i po tych kilkunastu latach pamietam nadal jakies zwroty typu 'poprosze jajko na twardo' albo 'mielismy wypadek, czy ma pani moze takie zimne na kolano?'
Sith - Francja jest do dupy ale Austrii tez nie wspominam jakos super-duper. W AU jest zimniej, kiedys jak bylem w Kaprun to lodowiec mnie zalatwil. W IT jest cieplej, sloneczniej a tylko kawalindek dalej. Jak przejrze te kilka zdjec i filmow ktore porobilem to sie pochwale tez.
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Byłeś na Kitzeinhorn i Cię zmroziło? To był mój pierwszy lodowiec i też tam przemarzliśmy straszliwie, ale nauczyłem się za to, że na lodowiec to się jeździ albo tylko w dni słoneczne, albo w podwójnych rękawicach i skarpetach
"Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" - Alexis de Tocqueville
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
dokladnie - mi tam jakos zimniej nie bylo, przynajmniej nei pamietamTheeck pisze:Byłeś na Kitzeinhorn i Cię zmroziło?
ale nie pamietam tez ze ponoc mialem potem zapalenie pluc
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Po raz kolejny słyszę dobre opinie o Austri. Zaplanowałem, że w przyszłym roku pojadę tam jeździć.SithFrog pisze:
Mój urlop bez kontuzji i przecudowny. Kocham Austrię, kocham Tyrol, a Stubai po prostu urywa dupę na lodowcu. Grubo ponad 60km tras, do tego piękna pogoda, jak trzeba to ratrak wyrówna stok nawet w ciągu dnia. Pyszne żarcie, 2x bliżej niż Francja, 2x taniej niż Francja, 2x milsi ludzie niż we Francji i nie ma debilnych zasad typu od "14:30 do 19:00 nie podajemy ciepłych posiłków, bo nie i chuj, żryj buły z supermarketu albo sam se gotuj". O akcji "wypierdalać z knajpy przy stoku jak chcecie o 11:00 tylko piwo, bo możecie zamówić piwo, ale koniecznie z żarciem". Francja zło, Austria raj.
We Włoszech jeszcze nie byłem, ale jak mnie namawiają i słyszę 2 główne "zalety":
- dużo Polaków
- tani alkohol
...to kurcze, jakoś mi nie śpieszno.
Skill mi się poprawił, pojeździłem tak, że wieczorami nie mogłem wejść po schodach, ale radość nie do opisania z pomykania po stoku plus pobiłem swój personal best z prędkością maksymalną. Jechałem z jednej trasy 85,4 km/h. Kupa w spodniach, nogi z waty, chóry anielskie w uszach i myśl, że jak popełnię teraz jakiś błąd to zawołają żonę i zapytają czy mogą pozbierać tylko większe kawałki czy muszą wszystko Przeżycia niezapomniane. Widoki takie, że stoisz, patrzysz i myślisz sobie: bez jaj kurwa, to jest fotoszopowane, to nie może być prawda!
Anyway, tu jadę po niebieskiej trasie (żona tylko po takich pomykała, a nie miałem nikogo innego, kto by nagrał):
Zaraz mnie Rzuff i Halu przeczołgają za brak techniki i błędy. Śmiało, jestem samoukiem, konstruktywna krytyka mile widziana
Swoją drogą dziwnie tam oznaczają trasy. U nas raczej jasne: niebieska-czerwona-czarna pod kątem trudności. Tam mam wrażenie, że chodzi tylko o szerokość stoku. Niektóre spacerowe, ale wąskie było czerwone, a dwie niebieskie miały pierwsze 100 m pod takim kątem nachylenia, że w Polsce byłyby czerwono-czarne.
https://imgur.com/a/19q5p - kilka fot
Jedyny plus/minus to pogoda. Było cudnie, ale dwa dni kiedy na dole, na parkingu było -19, a na górze między -25, a -27 to jednak lekka przesada. Lekko omsknęła mi się kominiarka przy jednym zjeździe i miałem wrażenie, że mi ktoś pryska wrzątkiem na policzki. Fotka z fioletowym nosem mówi sama za siebie, a posmarowany miałem na grubo kremem na takie okazje.
Generalnie Austria to raj i polecam wszystkim. Cenowo, odległościowo, czynnikiem ludzkim i warunkami - najlepsze miejsce na narty na świecie. Wrócę!
Francje omijam. Siedzę mi w głowie twoje posty, gdzie opisywałeś swoje wrażenia. Brrr...
Filmik fajny, widoki piękne- chciałbym tak śmigać!
Ja w tym roku na ferie uderzyłem w Tatrzańską Łomnicę. Pięknie, tanio, blisko i rozlegle w kontraście do Polski. W tym roku wolałem szlifować skill w bezpiecznych warunkach, bez rozmachu
Tras 12 km, ale za to masz nieskrępowaną jazdę góra dół 6,5 km jednym zamachem, świetne warunki nawet gdy w PL ich nie ma, fajny klimat i wysokość. Taki Szczyrk na sterydach bez smogu wrzuce kilka fotek bo nad wyraz pięknie i "biało" tam jest
Twoja prędkość 85 kilometrów... Kisiel w majtach!!!
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
To nie był kisielkoobik pisze:Twoja prędkość 85 kilometrów... Kisiel w majtach!!!
Daj znać jak się będziesz za rok wybierał, może coś doradzę. Albo się zgramy czasowo
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Ja w tym roku planuję polecieć albo do Meksyku albo na Dominikanę. Jest ktoś mi wstanie doradzić gdzie powinnam się udać?
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2930
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Kupić koszerne kable gdzieś w klinice...
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Użytkownik Halaster poleca Dominikanę
All you need is pork!
Pork.
Pork is all you need...
Pork.
Pork is all you need...
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Hm too soon z żarcikami?... Mam nadzieję, że nie, Halu nie obrażaj się! :*
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
- Łapa
- zielony
- Posty: 272
- Rejestracja: 1 września 2017, o 00:22
- Lokalizacja: Swansea (taki Sosnowiec w UK)
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Wczoraj Ryanair nieźle mnie urządził. Miałem (właściwie wciąż mam) plan żeby wybrać się z ze swoją połówką, potomkiem i ekipą znajomych w Polskie Tatry. Żeby mieć miejsca w schroniskach (Morskie Oko i Dolina 5 Stawów) zaklepywałem miejsca rok wcześniej, gdy nawet jeszcze małego jeszcze nie było na świecie. Żeby nie mieć presji zamierzałem przed górami jeszcze spędzić 2 dni w Warszawie, zrobić zakupy- jedzenie i nieco brakującego sprzętu. Potem w poniedziałek z samego rana miał być przejazd do Zakopca a dalej 5 dni trekkingu w górach (z Orlą Percią i Rysami -oczywiście tam bez młodego)
Lot do Polski miał być z Londynu, więc musieliśmy jeszcze spędzić 5 godzin w pociągu, żeby dojechać ze Swansea. Około 2 godziny przed odlotem (podczas przesiadki) dostałem sms-a, że lot został odwołany. Lecę następnym możliwym lotem w poniedziałek, tak że nie zdążymy już na pociąg do Zakopanego. (Teoretycznie dałoby się złapać następny, ale w schronisku bylibyśmy po 23, a podróż z roczniakiem zajęłaby 12 godzin z dojazdem na lotnisko, lotem, jazdą pociągiem, autobusem, busikiem i na koniec 2 godziny z buta na szlaku).
Była też opcja, żeby pojechać dzisiaj (w niedzielę) pociągiem do Berlina, a potem do Warszawy, żeby zdążyć na pociąg, którym mieliśmy pierwotnie jechać. W ten sposób spędzilibyśmy 26 godzin w podróży.... Koszt podobnie astronomiczny. Moglibyśmy też polecieć z przesiadką z Turcji lub w Izraelu czas podróży licząc przesiadki byłby taki sam...
Zostaliśmy w Londynie. Inaczej musielibyśmy zapłacić więcej za jazdę pociągiem z powrotem do Swansea i znowu do Londynu. Wtedy musielibyśmy zapłacić podobnie do ceny za 2 noce hotelu, który udało się nam znaleźć. Moglibyśmy też jechać w tę i z powrotem autobusem 2x8h w cenie około jednej nocy. Nie trzeba chyba mówić, że lot i nocleg szukane na szybko kosztowały nas milion złotych monet. Przynajmniej pozwiedzałem sobie muzea w Londynie.
Jedna noc w Morskim Oku poszła w piach. Żeby uratować co się dało, postanowiliśmy się rozdzielić. Żona, młody i szwagierka (która będzie się zajmowała naszą pociechą, gdy pójdziemy na Orlą) pojadą we wtorek i spokojnie sobie dojdą do Morskiego Oka. Ja pojadę w poniedziałek nocnym (nie ma oczywiście nawet siedzących miejsc, tak że pewnie będę musiał przemęczyć się na korytarzu.) W ten sposób będę w we wtorek wcześnie rano w Zakopcu, dojdę do schroniska i idę z resztą ekipy na Rysy.
Jak już wrócę dam znać, czy nie miałem żadnych nowych przygód
Lot do Polski miał być z Londynu, więc musieliśmy jeszcze spędzić 5 godzin w pociągu, żeby dojechać ze Swansea. Około 2 godziny przed odlotem (podczas przesiadki) dostałem sms-a, że lot został odwołany. Lecę następnym możliwym lotem w poniedziałek, tak że nie zdążymy już na pociąg do Zakopanego. (Teoretycznie dałoby się złapać następny, ale w schronisku bylibyśmy po 23, a podróż z roczniakiem zajęłaby 12 godzin z dojazdem na lotnisko, lotem, jazdą pociągiem, autobusem, busikiem i na koniec 2 godziny z buta na szlaku).
Była też opcja, żeby pojechać dzisiaj (w niedzielę) pociągiem do Berlina, a potem do Warszawy, żeby zdążyć na pociąg, którym mieliśmy pierwotnie jechać. W ten sposób spędzilibyśmy 26 godzin w podróży.... Koszt podobnie astronomiczny. Moglibyśmy też polecieć z przesiadką z Turcji lub w Izraelu czas podróży licząc przesiadki byłby taki sam...
Zostaliśmy w Londynie. Inaczej musielibyśmy zapłacić więcej za jazdę pociągiem z powrotem do Swansea i znowu do Londynu. Wtedy musielibyśmy zapłacić podobnie do ceny za 2 noce hotelu, który udało się nam znaleźć. Moglibyśmy też jechać w tę i z powrotem autobusem 2x8h w cenie około jednej nocy. Nie trzeba chyba mówić, że lot i nocleg szukane na szybko kosztowały nas milion złotych monet. Przynajmniej pozwiedzałem sobie muzea w Londynie.
Jedna noc w Morskim Oku poszła w piach. Żeby uratować co się dało, postanowiliśmy się rozdzielić. Żona, młody i szwagierka (która będzie się zajmowała naszą pociechą, gdy pójdziemy na Orlą) pojadą we wtorek i spokojnie sobie dojdą do Morskiego Oka. Ja pojadę w poniedziałek nocnym (nie ma oczywiście nawet siedzących miejsc, tak że pewnie będę musiał przemęczyć się na korytarzu.) W ten sposób będę w we wtorek wcześnie rano w Zakopcu, dojdę do schroniska i idę z resztą ekipy na Rysy.
Jak już wrócę dam znać, czy nie miałem żadnych nowych przygód
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Szacun, że w ogóle ogarnąłeś po takim nożu w plecy
W ogóle ponoć teraz jest dramat z Ryanair...
W ogóle ponoć teraz jest dramat z Ryanair...
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2930
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
https://www.fly4free.pl/poradnik-odwolany-lot/
Chociaż część kosztów możesz odzyskać, także reklamacja od razu po powrocie.
Chociaż część kosztów możesz odzyskać, także reklamacja od razu po powrocie.
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Mam kumpla pracującego właśnie w odszkodowaniach lotniczych, mogę mu podesłać Twoją historię i dowiedzieć się czy można coś na tym ugrać. Na pewno dostaje się ładny zwrot jeśli lot jest spóźniony 3 godziny, nie wiem czy jest coś jak go kompletnie odwołują.
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Przechytrzyłeś Łapa. Każdy by chciał mieć dobrze zaplanowany urlop!
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
A ja mam klimat z innej beczki, bo właśnie wróciłem z bardzo przyjemnego miejsca gdzie można pojeździć na koniach w stylu western. Polskie Sudety, masyw Śnieżnik (koło Kłodzka). Tereny przepiękne, galopować można nawet przez 2 km ciurkiem, a widoki wspaniałe. Konie też świetnie ułożone, nawet biorąc pod uwagę że jestem dupa a nie jeździec.
Jak ktoś jest ciekawy to walcie na priv, dam namiary.
Jak ktoś jest ciekawy to walcie na priv, dam namiary.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3898
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Jak galopować to tylko na Sithfrogu...
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6418
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Yiiihaaaaaa!
https://goo.gl/images/B653iT
Counter - w Bielicach kręcono Bazę ludzi umarłych. Może to gdzieś obok?
https://goo.gl/images/B653iT
Counter - w Bielicach kręcono Bazę ludzi umarłych. Może to gdzieś obok?
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7591
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Dlatego najlepszy urlop to na leżaku we własnym ogródku z piwskiem w ręku. Sprawdzone info, właśnie zaczynam.Łapa pisze:(...)
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3898
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
meatspinSithFrog pisze:?PIOTROSLAV pisze:Jak galopować to tylko na Sithfrogu...
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
@Voo: jakieś porno wrzuciłeś, bo mam zablokowane w pracy!
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3898
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
No... Gallop, meatspin... Google prawdę Ci powie
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Dalej nic.PIOTROSLAV pisze:No... Gallop, meatspin... Google prawdę Ci powie
https://imgur.com/a/zbErioQ
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3898
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Eh, włoska autokorekta. Galop ofc
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Wróciłem z Tajlandii. Ciepło, ciepła woda, bezpiecznie, dobre żarcie, fajne zabytki. Polecam.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Dobra, dobra. Teraz napisz jak tam w temacie dla którego naprawdę tam pojechałeśCounterman pisze:Wróciłem z Tajlandii. Ciepło, ciepła woda, bezpiecznie, dobre żarcie, fajne zabytki. Polecam.
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
To się teraz nazywa "zabytki"?
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Were you lucky ?
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Nie wakacyjny, ale zawsze wyjazd
Jestem na szkoleniu u poddostawcy w Nowym Orleanie (tam gdzie Kartina szalała) i miałem okazję zwiedzić "French Quarter", czyli ichnie stare miasto. Wygląda pięknie, chociaż trochę śmierdzi żulem i nie wolno wychodzić poza jego obręb samemu po zmroku. Jeśli ktoś leci kiedykolwiek w te okolice, to jest to pozycja obowiązkowa:
https://goo.gl/rWt3cC
Nowy Orlean jest znany przede wszystkim z festiwalu Mardi Gras (ichni "podkoziołek", wtorek przed środą popielcową), gdzie dajesz dziewczynom koraliki w nagrodę za pokazywanie cycków. Warto wziąć go pod uwagę planując wyjazd.
Jestem na szkoleniu u poddostawcy w Nowym Orleanie (tam gdzie Kartina szalała) i miałem okazję zwiedzić "French Quarter", czyli ichnie stare miasto. Wygląda pięknie, chociaż trochę śmierdzi żulem i nie wolno wychodzić poza jego obręb samemu po zmroku. Jeśli ktoś leci kiedykolwiek w te okolice, to jest to pozycja obowiązkowa:
https://goo.gl/rWt3cC
Nowy Orlean jest znany przede wszystkim z festiwalu Mardi Gras (ichni "podkoziołek", wtorek przed środą popielcową), gdzie dajesz dziewczynom koraliki w nagrodę za pokazywanie cycków. Warto wziąć go pod uwagę planując wyjazd.
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Wakacja, urlopy, wyjazdy...
Byliście gdzieś na Sylwestra?
Ja wybyłem po świętach na parę dni w Bieszczady i powiem Wam, że bardzo dobry pomysł to był, bo tam zima Panie! Śniegu nawaliło, szlaki całe białe, na koniach można też szaleć bo śnieg przykrył błoto.
Tylko jak musiałem wyjechać wczoraj w drogę powrotną to mnie straszna handra naszła i nastrój "a może by to wszystko pierdolnąć i uciec w Bieszczady...".
Ja wybyłem po świętach na parę dni w Bieszczady i powiem Wam, że bardzo dobry pomysł to był, bo tam zima Panie! Śniegu nawaliło, szlaki całe białe, na koniach można też szaleć bo śnieg przykrył błoto.
Tylko jak musiałem wyjechać wczoraj w drogę powrotną to mnie straszna handra naszła i nastrój "a może by to wszystko pierdolnąć i uciec w Bieszczady...".
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.