Pamietaj, ze ja nie pracuje w ITLarofan pisze:chyba masz jakichs debili w robocie w takim razieA co do klawiatury - taki myk zamiast hasla w sumie - nikt nie umie teraz obsluzyc mojego komputera, wiec nie musze go blokowacchyba ze masz uklad AZERTY albo jakis inny ABC
. Ty masz spaczony obraz swiata.
aaa no to takLLothar pisze:Pamietaj, ze ja nie pracuje w ITLarofan pisze:chyba masz jakichs debili w robocie w takim razieA co do klawiatury - taki myk zamiast hasla w sumie - nikt nie umie teraz obsluzyc mojego komputera, wiec nie musze go blokowac
Lol.Larofan pisze:aaa no to takLLothar pisze:Pamietaj, ze ja nie pracuje w ITLarofan pisze:chyba masz jakichs debili w robocie w takim razieA co do klawiatury - taki myk zamiast hasla w sumie - nikt nie umie teraz obsluzyc mojego komputera, wiec nie musze go blokowac
mi sie zdawalo ze jak ktos pracuje nie jako HR to umie w komputer
. Ja umiem w komputer a nie chce mi się tego robić 
Zamiast myszy, ot alternatywa. Wygląda trochę jak mysz z guzem, ale suwanie po blacie nic nie robi.DaeL pisze:Klawiaturka spoko, na myszy się nie znam, ale po jakiego wuja potrzebny Ci trackball?
Czy ktoś widzi co tu jest napisane?LLothar pisze:Btw: dzisiaj był u mnie IT expert instalować MS Project i też sobie odpuścił używanie mojego zestawu
Witamy w świecie korporacji z paranoicznym IT. Żeby zainstalować Notepad++ trzeba napisać wniosek i czekać tydzień aż ktoś zatwierdzi i zrobi. Wszystko jest poblokowane, nawet porty USB nie obsługują pendrive'a.SithFrog pisze:Czy ktoś widzi co tu jest napisane?LLothar pisze:Btw: dzisiaj był u mnie IT expert instalować MS Project i też sobie odpuścił używanie mojego zestawu
). Z tym, że u mnie nie ma fizycznych pecetów, wszyscy pracują na VMach przez terminale. Ciekawe rozwiązanie, bo możesz z każdego terminala w firmie zalogować się na swoje konto. 
U nas Project jest uznawany za narzędzie zbyt nowoczesne i wydumane. Tylko Excel.Halaster pisze:nie mówiąc już o tym że kto używa jeszcze MS Project?
Kiedyś robiłem wykresy Gantta w excelu. The horror...Crowley pisze:U nas Project jest uznawany za narzędzie zbyt nowoczesne i wydumane. Tylko Excel.Halaster pisze:nie mówiąc już o tym że kto używa jeszcze MS Project?
LLo w polszy tego sie niemal kupic nie da :'<LLothar pisze:Elecom Huge. Chyba najlepszy obecnie trackball na rynku.
Dokladny Gantt ktory jest aktualizowany to kupa dodatkowej pracy i zero pozytku. Ja robie taki plan, ale w rozdzielczosci tygodniowej, i to jako-tako dziala.Halaster pisze:Całe szczęście w moich kręgach uznano, że Gantt jest już passe - chyba wszyscy w końcu skumali że to jedna wielka ściema i próba utrzymania gantta w ryzach kończy się cotygodniowym przesuwaniem terminów i ostatecznie efekt nie ma nic wspólnego z planami.
Być może w budowlance czy gdzieś indziej to ma rację bytu, ale w wdrażaniu produktów w czy systemów to w już nie bardzo. To jest chyba najlepsza rzecz w tych całych zwinnych metodach pracy (przynajmniej z mojego doświadczenia), że wszyscy przestali ufać urojeniom i mogą skupić się na pracy.
Trzeba kupic na eBay'u. Idzie miesiac z Japonii, ale co zrobic.Larofan pisze:LLo w polszy tego sie niemal kupic nie da :'<LLothar pisze:Elecom Huge. Chyba najlepszy obecnie trackball na rynku.
jakies inne sugestie?
ten tutaj wyglada na popularny:
wyglada koszmarnie (nie mylic z 'koszernie')LLothar pisze:Kensington Expert
Tez mnie troche odrzucaLarofan pisze:wyglada koszmarnie (nie mylic z 'koszernie')LLothar pisze:Kensington Expert
z japonii bym wzial ale chyba nie bylo opcji wysylki na ebayu do polszy a nigdy tam nic nie kupowalem
, szczegolnie swiecacy plastik. 5 dolcow jest za economy shipping widzeLLothar pisze:Sprawdzilem, ze jest free worldwide shipping, jest tracking number.
Po prostu do większości ludzi "budujących" zza biurka nie dotarło jeszcze, żeHalaster pisze:Być może w budowlance czy gdzieś indziej to ma rację bytu
to jedna wielka ściema i próba utrzymania gantta w ryzach kończy się cotygodniowym przesuwaniem terminów i ostatecznie efekt nie ma nic wspólnego z planami.
U nas urojenia mają się bardzo dobrze. Powiedziałbym, że kwitnąco.Halaster pisze:To jest chyba najlepsza rzecz w tych całych zwinnych metodach pracy (przynajmniej z mojego doświadczenia), że wszyscy przestali ufać urojeniom i mogą skupić się na pracy.
Elecom Huge jest tez w wersji wireless, ale +50% ceny chyba. Jak dla mnie Trackball moze byc na kablu. I tak jest to calkowicie stacjonarny sprzet, wiec wole miec kabel niz baterie, ktora bedzie miałczeć co kilka miesiecy.Larofan pisze:btw ten logitech jest bezprzewodowy a ja lubie jak jednak kabelkow jest mniej
tez tak myslalem ale klawiatura tez jest statyczna a jednak bezprzewodowa jest przyjemniejsza w obsludzeLLothar pisze:Elecom Huge jest tez w wersji wireless, ale +50% ceny chyba. Jak dla mnie Trackball moze byc na kablu. I tak jest to calkowicie stacjonarny sprzet, wiec wole miec kabel niz baterie, ktora bedzie miałczeć co kilka miesiecy.Larofan pisze:btw ten logitech jest bezprzewodowy a ja lubie jak jednak kabelkow jest mniej
Cześć! Przyznam, że trochę mnie wprawiłeś w zakłopotanie i musiałem fizycznie wszystko sprawdzić. A jest tak jak piszeszSithFrog pisze:174 cm Koobs? Czemu takie długie? Jaki to ma promień? 17? 19? Na początek wydawało mi się, że lepsze są jakieś miękkie, z małym R, tak w przedziale 12-14. No i buty 110 zamiast 80.
Może Ty nie jesteś już początkujący? Sprzęt jak dla kogoś, kto jeździ na 6-7 w skali 1-10. Czyżby fałszywa skromność?
Gratki! W Kanadzie wyprzedają się w kilka minut...Dogy pisze:
SNES classic mini. W końcu ceny w kraju znormalniały więc się skusiłem. Świetna konsolka.
Do czego to można użyć? Mam asystenta w telefonie i nigdy nie używam bo nie wiem do czego...Larofan pisze:spontaniczny zakup
no wlasnie ten w telefonie tez niespecjalnie mnie urzeka.. no bo przeciez mam juz telefon w lapie to moge ogarnac se sam klikniecie na pare guziczkow i uzyskac to samoLLothar pisze:Do czego to można użyć? Mam asystenta w telefonie i nigdy nie używam bo nie wiem do czego...Larofan pisze:spontaniczny zakup
Sent from my SM-G960F using Tapatalk
mowisz do telefonu 'ok google : broadcast "pick the damn phone up!" ' i w glosniku przy telewiorze gdzie zona nie slyszy wicyszonego telefonu w torebce slyszy "pick the damn phone up" <3
classic Google no wlasnie wychodze z tego samego zalozeniaMatthias[Wlkp] pisze:W sumie taka pluskwa od Google to chyba jedyna na jaką bym się kiedykolwiek skusił... Skoro google i tak czyta moje mejle, smsy, konto bankowe, podsłuchuje mnie przez telefon, więc z tego głośniczka już chyba wiele więcej się nie dowie...
to jest chyba zapowiedziane oficjalnie przez googla - ciekaweGregor pisze:Futuryści twierdzą, że niby w tym roku zacznie to to ogarniać po polsku...
![:]](./images/smilies/13.gif ":]"){kind=small}
