Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Moderatorzy: boncek, Zolt, Pquelim, Voo
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Mi się jeszcze nie podoba efekt skali. Napisy zaczynają się od "Najwyższy porządek przejął już prawie całą galaktykę", a potem się okazuje, że mają jeden wielki statek i kilka mniejszych i nie są w stanie złapać 3 statków rebelii lecących na oparach. A na koniec filmu cała rebelia zmieściła się do Sokoła Millenium
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6414
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
No faktycznie rebelia tutaj wygląda jak coraz smutniejsza zgraja obdartusów dowodzona przez stare i brzydkie kobiety.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Nie no, droidów bzykaczy z ep3 i reszty wynalazków z trylogii o dupie marynie nic nigdy nie przebije
Wysłane z mojego Moto G (5) Plus przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Moto G (5) Plus przy użyciu Tapatalka
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6414
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
A jeszcze cos. Zawsze w SW podobał mi się motyw zakonu Jedi. Tego, ze są mistrzowie i uczniowie, ze trzeba tyrac od dzieciaka, terminować, zeby moc władac Moca. Nawet było to trochę pedagogiczne takie
Rey nie musi trenować, uczyc się. Po prostu ma to coś i już. Jest tak samo silna jak Kyle, który przeszedł normalną edukację Jedi. W jakim świetle stawia to Obi-Wana, Annakina, Luke'a, całą koncepcję zakonu? No w jakim pytam się?
Rey nie musi trenować, uczyc się. Po prostu ma to coś i już. Jest tak samo silna jak Kyle, który przeszedł normalną edukację Jedi. W jakim świetle stawia to Obi-Wana, Annakina, Luke'a, całą koncepcję zakonu? No w jakim pytam się?
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
W sedno. Najbardziej Johnson strolował fanów TFA, którzy na Rey i Snoke'a mówili: jeszcze się okaże skąd ona ma takie umiejętności, na pewno to wytłumaczą. Snoke'a też rozwiną, będzie wiadomo kto, skąd i jak? I co? I kurwa wielkie nicVoo pisze:A jeszcze cos. Zawsze w SW podobał mi się motyw zakonu Jedi. Tego, ze są mistrzowie i uczniowie, ze trzeba tyrac od dzieciaka, terminować, zeby moc władac Moca. Nawet było to trochę pedagogiczne takie
Rey nie musi trenować, uczyc się. Po prostu ma to coś i już. Jest tak samo silna jak Kyle, który przeszedł normalną edukację Jedi. W jakim świetle stawia to Obi-Wana, Annakina, Luke'a, całą koncepcję zakonu? No w jakim pytam się?
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
ale wiecie, że nagle skanonizowaliliście i przytuliliście epizody 1-3 aż miłoVoo pisze:A jeszcze cos. Zawsze w SW podobał mi się motyw zakonu Jedi. Tego, ze są mistrzowie i uczniowie, ze trzeba tyrac od dzieciaka, terminować, zeby moc władac Moca. Nawet było to trochę pedagogiczne takie
Rey nie musi trenować, uczyc się. Po prostu ma to coś i już. Jest tak samo silna jak Kyle, który przeszedł normalną edukację Jedi. W jakim świetle stawia to Obi-Wana, Annakina, Luke'a, całą koncepcję zakonu? No w jakim pytam się?
w klasycznej trylogii w sumie Luke też się na szybkości uczy walki do poziomu Vadera a akademię mu streszcza wykręcony Yoda w ile to właściwie trwało?
A dla mnie ten pojedynek był naprawdę fajnie zrobiony. Przecie tam nie mogli robić piu-piu mieczami jak to w zwykle w głupiutkich pojedyneczkach było - to całość zrobili wokół zaledwie kilku "kontaktów", które coraz dosadniej pokazywały, że Luke'a tam nie ma. Fajne zbliżenia na stopy, ślady stóp na soli i starego dziada wyraźnie unikającego kontaktu. Choć wiadomo, że jak ktoś się piu-piu mieczem o miecz spodziewał to faktycznie jest zawiedziony bo to chyba pierwsza w historii część SW bez takich mieczy świetlnych... bo nawet w R1 był bardziej tradycyjny Vader dla nerdów.Zaś jego pojedynek z hololukiem przypominał z kolei japońską kreskówkę, gdzie przeciwnicy szarżują na siebie z odległości kilkunastu metrów, niczym na jakimś średniowiecznym turnieju rycerskim
Przy czym nadal podkreślam to co pisałem wcześniej - że R1 to żadne gwiezdne wojny tylko przeciętny film wojeny w franczyznowych realiach. Gwiezdne Wojny to imo ta konstrukcja bohatersko fabularna, która robi z bohaterów największych farciarzy w kosmosie... pokazując w ten sposób, że moc jednak jakoś tych bohaterów chroni... w R1 mieliśmy raptem kolejną Parszywą Trzynastkę, która skończyła nawet gorzej niż wszystkie oryginalne
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6414
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
że R1 to żadne gwiezdne wojny
R1 to Gwiezdne wojny lepsze od 7/8 dotychczas nakręconych
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Voo jak zawsze ma racje - przede wszystkim z Łotrem Pierwszym.
Ale też potwierdzam to co napisał na poprzedniej stronie. Mam tak samo - pomimo, ze dziur w tym filmie i glupot widze znacznie wiecej niz w TFA, to i tak ogladalo mi sie go przyjemniej i na pewno oceniam go wyzej. TFA bylo jakies takie cholernie rozwleczone i zamulone, a na TLJ mimo wszystko bawilem sie niezle.
Ale też potwierdzam to co napisał na poprzedniej stronie. Mam tak samo - pomimo, ze dziur w tym filmie i glupot widze znacznie wiecej niz w TFA, to i tak ogladalo mi sie go przyjemniej i na pewno oceniam go wyzej. TFA bylo jakies takie cholernie rozwleczone i zamulone, a na TLJ mimo wszystko bawilem sie niezle.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
DW się wypisał z listy naszych kolegów. Ktoś jeszcze chętny?że R1 to żadne gwiezdne wojny
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
ESB > ANH > RotJ > R1 > TFA > RotS > FM > TLJ > AotC
Sorry, taka prawda. Od strony warsztatowej TLJ jest wprawdzie lepszy od FM i RotS, ale jako film gwiezdnowojenny jest dużo gorszy. Nie będę się teraz rozpisywał, napiszę coś więcej przy okazji wtorkowej recenzji Sitha.
Ale powiem tylko, że jak czytam hiper-pochlebne recenzje krytyków na temat Ostatniego Jedi, porównujące ten film z Imperium, to sobie myślę, że Disney ma chyba wszystkich w kieszeni. Bo nie mówię, że nie można z niego czerpać jakiejś przyjemności. Może się da. Ale porównywanie tego filmu z Imperium to jest świętokradztwo.
Sorry, taka prawda. Od strony warsztatowej TLJ jest wprawdzie lepszy od FM i RotS, ale jako film gwiezdnowojenny jest dużo gorszy. Nie będę się teraz rozpisywał, napiszę coś więcej przy okazji wtorkowej recenzji Sitha.
Ale powiem tylko, że jak czytam hiper-pochlebne recenzje krytyków na temat Ostatniego Jedi, porównujące ten film z Imperium, to sobie myślę, że Disney ma chyba wszystkich w kieszeni. Bo nie mówię, że nie można z niego czerpać jakiejś przyjemności. Może się da. Ale porównywanie tego filmu z Imperium to jest świętokradztwo.
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
W R1 przede wszystkim trwa wojna i to widać, słychać i czuć. Tymczasem w TLJ:
https://scontent.fwaw5-1.fna.fbcdn.net/ ... e=5AD0B158
Merciless legions...Legions...LEGIONS Szkoda, że w samym filmie nie pokazali
Dael: ja uważam - i będzie o tym w recenzji - że ludzie lubią i chwalą TLJ bo oglądali korzystając z zasady Króla Juliana: "Teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu...".
Ładny montaż jest, znajome gęby, motywy, obrazki i miecze świetlne są. Jak nie rozkminiasz to się podoba!
https://scontent.fwaw5-1.fna.fbcdn.net/ ... e=5AD0B158
Merciless legions...Legions...LEGIONS Szkoda, że w samym filmie nie pokazali
Dael: ja uważam - i będzie o tym w recenzji - że ludzie lubią i chwalą TLJ bo oglądali korzystając z zasady Króla Juliana: "Teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu...".
Ładny montaż jest, znajome gęby, motywy, obrazki i miecze świetlne są. Jak nie rozkminiasz to się podoba!
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
No właśnie. Ja nie miałem zamiaru rozkminiać i bawiłem się dobrze ma filmie. oglądałem z przyjemnością, ale nie mam zamiaru wracać do filmu w najbliższej przyszłości - nie ma po co.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Ten film mógł być lepszy, gdyby podjęto inne decyzje przy pisaniu scenariusza. Tak z głowy teraz mi przyszło rozwiązanie różnych utyskiwan.
1. Leia ginie na początku i już nie wraca jak Superman. To mogło być źródłem przemiany Poe jaka chcieli pokazac. Działałoby też mocniej mobilizujaco na Luka.
2. Wątek zapewniający reprezentacje mniejszości etnicznych skrócony - niepotrzebna planeta kasyno i reszta żenujących perypetii z tym związanych. Od razu lecieliby na statek Supreme lidera i tam przekradali się razem z Poe, walczyli z innymi głupimi problemami w sposób zapewniający film przygodowy. Mogliby nawet probowac zamrozić Poe w carbonicie
3. Wątek rei/kylo/luka - tu najmniej zmian, poza rozwiazaniem. Rei przechodzi w odpowiednim momencie na ciemną stronę, a luke w trzecim filmie może potwarzac scenę z Ep. Vi z przywracaniem swoich uczniów na stronę dobra, bo zrozumiał że zawiódł.
Tytuł pozostałby bez zmian, bo Luke rzeczywiście byłby ostatnim Jedi.
1. Leia ginie na początku i już nie wraca jak Superman. To mogło być źródłem przemiany Poe jaka chcieli pokazac. Działałoby też mocniej mobilizujaco na Luka.
2. Wątek zapewniający reprezentacje mniejszości etnicznych skrócony - niepotrzebna planeta kasyno i reszta żenujących perypetii z tym związanych. Od razu lecieliby na statek Supreme lidera i tam przekradali się razem z Poe, walczyli z innymi głupimi problemami w sposób zapewniający film przygodowy. Mogliby nawet probowac zamrozić Poe w carbonicie
3. Wątek rei/kylo/luka - tu najmniej zmian, poza rozwiazaniem. Rei przechodzi w odpowiednim momencie na ciemną stronę, a luke w trzecim filmie może potwarzac scenę z Ep. Vi z przywracaniem swoich uczniów na stronę dobra, bo zrozumiał że zawiódł.
Tytuł pozostałby bez zmian, bo Luke rzeczywiście byłby ostatnim Jedi.
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Ewentualnie mógłby ich dwoje zabić w efektownym threes... trzyosobowym pojedynku. Nawet tytuł filmu mógłby brzmieć Revenge of the Jedi. If you know what I mean.peterpan pisze:luke w trzecim filmie może potwarzac scenę z Ep. Vi z przywracaniem swoich uczniów na stronę dobra, bo zrozumiał że zawiódł.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Mniejsza o większość. Chodzi o to, że TLJ nie jest filmem dobrym. Jest przeciętny z chwilami fajnymi i zupełnie żenującymi. Powymienialiście już sporo złych rzeczy więc nie chce mi się powtarzać po was. Najgorsze dla mnie jest to, że naprawdę dałoby się film uratować zmieniając w sumie niewiele, inaczej rozkładając akcenty. Bo moim zdaniem zachowano fajny szkielet scenariuszowy tylko zrąbano jego wypełnienie. Wkurzały mnie też przejścia w których bohaterowie pytali o siebie i robił się przeskok do ich wątku. Bardziej łopatologicznie by się nie dało.
Leię, mówiąc brutalnie, powinni zabić - nie wniosła nic do filmu (poza zaskoczeniem Poe podczas buntu na mostku, które można było ominąć), a jej przeżycie będzie robić problemy w następnym filmie w związku śmiercią Carrie Fisher.
Z rzeczy które nie wymieniliście - Brakowało mi relacji Finn-Rei trochę. W TFA chemia między aktorami ratowała film. Zabrakło też dobrego humoru - uśmiechnąłem się w może dwóch momentach - przy statko-żelazku oraz wymianie onelinerów phasmy i finna - You are scum - I am rebel scum. Reszta była nie tyle sucha co totalnie nieśmieszna.
Leię, mówiąc brutalnie, powinni zabić - nie wniosła nic do filmu (poza zaskoczeniem Poe podczas buntu na mostku, które można było ominąć), a jej przeżycie będzie robić problemy w następnym filmie w związku śmiercią Carrie Fisher.
Z rzeczy które nie wymieniliście - Brakowało mi relacji Finn-Rei trochę. W TFA chemia między aktorami ratowała film. Zabrakło też dobrego humoru - uśmiechnąłem się w może dwóch momentach - przy statko-żelazku oraz wymianie onelinerów phasmy i finna - You are scum - I am rebel scum. Reszta była nie tyle sucha co totalnie nieśmieszna.
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
No co Ty mówisz, że reszta nieśmieszna, mi się bardzo podobało jak Hamil grał. A scena z nauką Rey i trawką była dla mnie super - aż czuć było załamanie Luka.
A BTW oni coś mówili, że przed śmiercią Carrie nagrali materiał na IX część już. I uważam, że dedykacja dla Fisher w napisach była bardzo zgrabna i gustowna.
A BTW oni coś mówili, że przed śmiercią Carrie nagrali materiał na IX część już. I uważam, że dedykacja dla Fisher w napisach była bardzo zgrabna i gustowna.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Fakt, zapomniałem o niej. Pewnie dlatego że była w najlepszym wątku
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
U mnie to samo. Z resztą śmieszkowe momenty podobały mi się najbardziej oprócz relacji Luke-Ray-Kylo.Counterman pisze:No co Ty mówisz, że reszta nieśmieszna, mi się bardzo podobało jak Hamil grał. A scena z nauką Rey i trawką była dla mnie super - aż czuć było załamanie Luka.
No i ogólny pomysł na film jest dobry z wyścigiem do ginącej floty czy Luke / super haker zdąży przybyć. Tylko gdzieś po drodze na poszczególnych scenach się to wszystko wyłożyło chyba.
Jak bym nie był leniem i chciałoby mi się pisać recenzję, to dałbym z 6/10
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Przecież do następnej części nie ma jeszcze scenariusza. Dopiero w tym tygodniu J.J. Abrams robił do Disneya pierwsze podejście z konspektem i pomysłami na następny epizod.Counterman pisze:A BTW oni coś mówili, że przed śmiercią Carrie nagrali materiał na IX część już.
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3897
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Może będą mieli kosmiczną broń, która jest w stanie zniszczyć całą galaktykę? I rebelianci będą ją próbowali zniszczyć?
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Z polem siłowym. Tak mi się pomyślało, że to byłby dobry pomysł.
I przypomniało mi się, że statek zelazko to był jedyny naprawdę śmieszny moment dla mnie. Może niezbyt pasował ale był tak głupi, że aż śmieszny. W przeciwieństwie do innych smieszków, które były tylko głupie.
I przypomniało mi się, że statek zelazko to był jedyny naprawdę śmieszny moment dla mnie. Może niezbyt pasował ale był tak głupi, że aż śmieszny. W przeciwieństwie do innych smieszków, które były tylko głupie.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Serio? To coś musiało mi się pomerdać.DaeL pisze:Przecież do następnej części nie ma jeszcze scenariusza. Dopiero w tym tygodniu J.J. Abrams robił do Disneya pierwsze podejście z konspektem i pomysłami na następny epizod.Counterman pisze:A BTW oni coś mówili, że przed śmiercią Carrie nagrali materiał na IX część już.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Znowu stare dziady narzekają, jak to Powrót Imperium był najlepszy.
Dla przypomnienia kilka recenzji ESB
Dla przypomnienia kilka recenzji ESB
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Marka Kermode też przekupili?
https://www.youtube.com/watch?v=F24byGT3rlI
https://www.youtube.com/watch?v=F24byGT3rlI
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Nie, no przepraszam, Mark Kermode też nie jest jakąś wyrocznią i arbitrem elegancji. Lubię go, ale facet czasem miewa dziwne gusta. Przykładowo wolał Dark Knight Rises od Dark Knighta. Nowe Ghostbusters też mu się bardzo podobało.
Przy czym nie mówię, że Kermode akurat jest do kupienia. Ale sam fakt, że część krytyków owszem, jest kupowana, to akurat nie jest nawet szczególna teoria spiskowa. To są smrody, które się za wytwórniami ciągną od lat. Hotele, kolacje, gift bagi warte po kilka tysięcy dolarów - to są wszystko elementy nowoczesnego marketingu nakierowanego na "influencerów".
No, ale zawsze można przyjąć wersję alternatywną. The Last Jedi to film na miarę Imperium Kontratakuje. A kiepskie recenzje użytkowników to li tylko skutek kampanii rosyjskich trolli.
https://movieweb.com/rotten-tomatoes-la ... fake-news/
Przy czym nie mówię, że Kermode akurat jest do kupienia. Ale sam fakt, że część krytyków owszem, jest kupowana, to akurat nie jest nawet szczególna teoria spiskowa. To są smrody, które się za wytwórniami ciągną od lat. Hotele, kolacje, gift bagi warte po kilka tysięcy dolarów - to są wszystko elementy nowoczesnego marketingu nakierowanego na "influencerów".
No, ale zawsze można przyjąć wersję alternatywną. The Last Jedi to film na miarę Imperium Kontratakuje. A kiepskie recenzje użytkowników to li tylko skutek kampanii rosyjskich trolli.
https://movieweb.com/rotten-tomatoes-la ... fake-news/
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Poczytaj recenzje Blade Runnera po premierze. Chujowy na maksa był ten filmPtaszor pisze:Dla przypomnienia kilka recenzji ESB
A co do kupowania recenzji przez Disneya - oni są za duzi i za cwani na to. Nie wiem na ile śledzicie rynek amerykański, ale swego czasu była akcja, że pewna sieć kin i w podobnym czasie pewne ekskluzywne kino w L.A. chciało przestać grać czy zmniejszyć ilość seansów filmu Disneya, żeby dać w to miejsce coś innego. No to pojawił się przedstawiciel korpo-myszy i powiedział, że owszem mogą tak zrobić, bo wolny rynek, ale kolejnych produkcji z tej wytwórni mogą już nie dostać wcale. Czyli Marveli, animacji, live action Piękna i Bestia czy Star Warsy... I kto tu ma władzę absolutną?
I nie, nie musicie mi wierzyć na słowo. Wpiszcie w guglu "Disney Tarantino", może uwierzycie Quentinowi.
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Ci goście z half in the bag po prostu siedzą w mojej głowie i komentują moje myśli.
Chamski motyw. Mogli chociaż zapłacić
Chamski motyw. Mogli chociaż zapłacić
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6414
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Jakbym umiał robić memy to bym zrobił taki:
Odprawa pilotów Tie-Fighterów. Dowódca mówi:
"Ścigając Sokoła Millenium nie wlatywać, powtarzam NIE WLATYWAĆ w wąskie kaniony".
Odprawa pilotów Tie-Fighterów. Dowódca mówi:
"Ścigając Sokoła Millenium nie wlatywać, powtarzam NIE WLATYWAĆ w wąskie kaniony".
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Oni dostaje rozkaz ścigania za wszelką cenę, więc to niemożliwe
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Mogę się tylko zgodzić z Ptaszorem, że wszyscy marudni ludzie zwykle mają krótką pamięć. Przy premierze R1 wyszło przecież strasznie dużo kwiatków, niedoróbek i braków wynikających z ciężkiego do oszacowania, w swojej skali, cięcia filmu. Trailer odbiegał od finałowego obrazu, sporo wątków było głupich lub bez sensu... a i main plot był umiarkowanie przemyślany...
Serio, serio - ja wiem że TLJ da się czepiać głupot... ale wcale nie mniejsze głupoty i wpadki były w R1... tylko znów się je słabiej pamięta... jak uparcie nie pamięta się Ewoków z RotJ
a R1 - pewnie się powtórzę, ale będę tego bronił - Ok była sobie ta wojna i były czasy prawdziwego impreium... więc w tej kwestii Żaba mógł się czuć jak w domu, a Voo jak w czasach młodości. Tylko sama fabuła była raczej dziurawą Parszywą Trzynastką w realiach słabego SF (bo nie oszukujmy się SW bez Jedi są tylko słabym SF... a same gadki o mocy bez mocy są troche jak święcenie czołgów w naszej armii). Serio skasowanie wszystkich bohaterów to coś czego nawet parszywe trzynastki nie robiły bo to mrok na siłę i "odbohaterzanie" bohaterów... a nie był to wcale najgorszy element. Ba taki Saw Gerrera był mniej potrzebny niż obecny wątek Fina choćby, a dowalanie ćwierć Jedi było oszukiwaniem bezdżedajowej fabuły na poziomie "retarded".
edit
nie żebym był jakimś wielkim obrońcą TLJ, bo miał imo tyle samo wad co zalet - ale wśród nerdowskich środowisk młodszych o dekadę od Żaby film zebrał naprawdę kupę dobrych opinii... aż sam czasem nie mogłem uwierzyć.
Serio, serio - ja wiem że TLJ da się czepiać głupot... ale wcale nie mniejsze głupoty i wpadki były w R1... tylko znów się je słabiej pamięta... jak uparcie nie pamięta się Ewoków z RotJ
a R1 - pewnie się powtórzę, ale będę tego bronił - Ok była sobie ta wojna i były czasy prawdziwego impreium... więc w tej kwestii Żaba mógł się czuć jak w domu, a Voo jak w czasach młodości. Tylko sama fabuła była raczej dziurawą Parszywą Trzynastką w realiach słabego SF (bo nie oszukujmy się SW bez Jedi są tylko słabym SF... a same gadki o mocy bez mocy są troche jak święcenie czołgów w naszej armii). Serio skasowanie wszystkich bohaterów to coś czego nawet parszywe trzynastki nie robiły bo to mrok na siłę i "odbohaterzanie" bohaterów... a nie był to wcale najgorszy element. Ba taki Saw Gerrera był mniej potrzebny niż obecny wątek Fina choćby, a dowalanie ćwierć Jedi było oszukiwaniem bezdżedajowej fabuły na poziomie "retarded".
edit
nie żebym był jakimś wielkim obrońcą TLJ, bo miał imo tyle samo wad co zalet - ale wśród nerdowskich środowisk młodszych o dekadę od Żaby film zebrał naprawdę kupę dobrych opinii... aż sam czasem nie mogłem uwierzyć.
Ostatnio zmieniony 20 grudnia 2017, o 08:33 przez Dragon_Warrior, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
bardzo zabawne Voo ;p
Ostatnio zmieniony 20 grudnia 2017, o 08:34 przez Dragon_Warrior, łącznie zmieniany 1 raz.
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6414
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Słuchajcie, zważamy na opinię faceta, który dubluje posta przy jego edytowaniu?
Te twoje przemyślenia o R1 zaczynają już mnie wpieniać. Raz, że nie wiem co to za metoda obrony jednych filmów poprzez deprecjonowanie innych. Dwa, ze wciąż ppwtarzasz coś w stylu, ze R1 to taki filmik wojenny w realiach SW a nie prawdziwe SW bo bez Jedi. No faktycznie bez Jedi ale wojenny i dlatego fajny bo uwaga....
Czytamy na głos:
Star Wars.
Star WARS.
Star W A R S
Przecież w tych filmach najlepsze były zawsze wojny, więc jak mam nie doceniać filmu, który daje mi tego dużo
Poza tym dajcie już sobie z Ptaszorem siana z pisaniem o tym jaka była czy nie była stara Saga i skupcie się na nowym filmie. Naprawdę nie odrzuca Was ten cholerny recykling? Nie macie wrażenia, że wszystko to już widzieliście tylko ...fajniejsze?
Te twoje przemyślenia o R1 zaczynają już mnie wpieniać. Raz, że nie wiem co to za metoda obrony jednych filmów poprzez deprecjonowanie innych. Dwa, ze wciąż ppwtarzasz coś w stylu, ze R1 to taki filmik wojenny w realiach SW a nie prawdziwe SW bo bez Jedi. No faktycznie bez Jedi ale wojenny i dlatego fajny bo uwaga....
Czytamy na głos:
Star Wars.
Star WARS.
Star W A R S
Przecież w tych filmach najlepsze były zawsze wojny, więc jak mam nie doceniać filmu, który daje mi tego dużo
Poza tym dajcie już sobie z Ptaszorem siana z pisaniem o tym jaka była czy nie była stara Saga i skupcie się na nowym filmie. Naprawdę nie odrzuca Was ten cholerny recykling? Nie macie wrażenia, że wszystko to już widzieliście tylko ...fajniejsze?
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Największą świeżością ostatnich lat był dla mnie Stranger Things, który niemal z założenia był zlepkiem motywów, a nawet ujęć starych produkcji. Więc niestety już teraz można zaryzykować stwierdzenie, że widzieliśmy już niemal wszystko a teraz będą już tylko odgrzewane kotletyNaprawdę nie odrzuca Was ten cholerny recykling? Nie macie wrażenia, że wszystko to już widzieliście tylko ...fajniejsze?
Ba ludzie nagle zaczynają doceniać E1-3 za oryginalność... te same 1-3, które były za to bezlitośnie niszczone bez względu na to i dużą zawartość wytkniętych wojen
Choć podkreślam - Ja superfanem TLJ być nie zamierzam - ale fani roczników ~90 bardzo sobie film chwalą z jakichś powodów.
Ostatnio zmieniony 20 grudnia 2017, o 12:07 przez Dragon_Warrior, łącznie zmieniany 2 razy.
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Z recenzji RLM i Kermode:
- GW są z zasady ograniczone i bez recyklingu lub odejścia od kanonu nie da się zrobić nowego SW. To drugie jest jak reforma emerytalna i nikt się nie podejmie. R1 próbował i fandom nie był zachwycony.
- robiąc SW trzeba zachować balans między starym a nowym. Zadowolić fanów i nową publikę. TLJ zrobił kilka nowych rzeczy, tylko nie do końca mu to wyszło. Przykład: moc nie jest czarno-biała, więc spalmy te książki, młody Skywalkerze (hello, Kreia). 20 minut później mamy totalne zaprzeczenie: pojedynek Kylo Rena ze Skywalkerem. Osobiście spodziewałem się, że rzeczywiście Kylo Ren zacznie współpracę z Rey i rebelianci wreszcie przestaną walczyć z Imperium. Tylko z kim się będą strzelać? Z Yuuzhan Vong?
- nowy film ma bardzo dużo zalet i tyle samo wad. Trzeba zważyć i zdecydować, co bardziej ciąży. U mnie wady nie przykryły zalet, więc byłem całkiem zadowolony, choć, nie ukrywam, trochę zmieszany. Wiele rzeczy złożyłem na karb space fantasy i miałem spokój podczas oglądania. Motyw pogoni za stateczkiem jak Battlestar Galactica był super. Nawet kasyno, albo raczej wątek szukania hakera, gdyby trochę inaczej je rozegrano, byłoby super. Na marginesie porównywanie kasyna do klimatu prequeli jest niesprawiedliwe względem Ewoków.
- GW są z zasady ograniczone i bez recyklingu lub odejścia od kanonu nie da się zrobić nowego SW. To drugie jest jak reforma emerytalna i nikt się nie podejmie. R1 próbował i fandom nie był zachwycony.
- robiąc SW trzeba zachować balans między starym a nowym. Zadowolić fanów i nową publikę. TLJ zrobił kilka nowych rzeczy, tylko nie do końca mu to wyszło. Przykład: moc nie jest czarno-biała, więc spalmy te książki, młody Skywalkerze (hello, Kreia). 20 minut później mamy totalne zaprzeczenie: pojedynek Kylo Rena ze Skywalkerem. Osobiście spodziewałem się, że rzeczywiście Kylo Ren zacznie współpracę z Rey i rebelianci wreszcie przestaną walczyć z Imperium. Tylko z kim się będą strzelać? Z Yuuzhan Vong?
- nowy film ma bardzo dużo zalet i tyle samo wad. Trzeba zważyć i zdecydować, co bardziej ciąży. U mnie wady nie przykryły zalet, więc byłem całkiem zadowolony, choć, nie ukrywam, trochę zmieszany. Wiele rzeczy złożyłem na karb space fantasy i miałem spokój podczas oglądania. Motyw pogoni za stateczkiem jak Battlestar Galactica był super. Nawet kasyno, albo raczej wątek szukania hakera, gdyby trochę inaczej je rozegrano, byłoby super. Na marginesie porównywanie kasyna do klimatu prequeli jest niesprawiedliwe względem Ewoków.
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Dragon_Warrior:
"Trailer odbiegał od finałowego obrazu"
Interesująca "wada".
"Serio, serio - ja wiem że TLJ da się czepiać głupot... ale wcale nie mniejsze głupoty i wpadki były w R1... tylko znów się je słabiej pamięta... jak uparcie nie pamięta się Ewoków z RotJ "
O Ewokach ktoś tu już pisał, to koncept a'la Wietnam czyli ludu lokalnego, który robi partyzantkę. Normalnie byłoby to coś normalnego, ale zabawki trzeba sprzedawać więc miśki! Jak ktoś nie klei konceptu, a widzi tylko miśki to patrzy powierzchownie.
I nie DW, nie czepiam się głupot w TLJ tylko całości. Jak Cię tak kręci porównywanie to masz:
Na początku R1 nasi bohaterowie się nie znają, a rebelia jest w ciemnej dupie, Imperium buduje broń masowej zagłady. Na koniec filmu nasi bohaterowie się znają, z przypadkowych i (w przypadky Jyn) niezainteresowanych rebelią ludzi tworzy się ekipa, która poświęca życie, żeby odwrócić losy wojny. Zdobywają plany. Efekt jest taki, że rebelia odzyskuje nadzieję i inicjatywę w tym konflikcie, a Imperium musi nagle zacząć gonić rezultat.
A teraz napisz mi co się dzieje w TLJ. Ja to widzę tak: FO ściga Resistance, ściga, ściga, ściga. Po drodze bohaterowie podejmują desperackie kroki (Poe, Fin, Rey), ale po kolei zawodzą. Na koniec... FO ściga resistance tylko obie strony straciły masę zasobów. Jedyna postać z tzw. "character arc" to Poe. Uczy się, że nie warto ryzykować i podejmować inicjatywy, trzeba ślepo słuchać przełożonych.
"Serio skasowanie wszystkich bohaterów to coś czego nawet parszywe trzynastki nie robiły bo to mrok na siłę"
Na siłę? Naprawdę miałeś wrażenie, że tam będzie happy end? Ten film od początku idzie w taki finał.
"wśród nerdowskich środowisk młodszych o dekadę od Żaby film zebrał naprawdę kupę dobrych opinii... aż sam czasem nie mogłem uwierzyć"
https://www.rottentomatoes.com/m/star_w ... _last_jedi
"Ba ludzie nagle zaczynają doceniać E1-3 za oryginalność... te same 1-3, które były za to bezlitośnie niszczone bez względu na to i dużą zawartość wytkniętych wojen "
To są dwie różne sprawy. Prequele to fatalnie napisane i dramatycznie źle nakręcone filmy, ale 10 minut fantom menas wprowadza więcej oryginalności do lore niż całe dwa epizody 7-8.
"Choć podkreślam - Ja superfanem TLJ być nie zamierzam - ale fani roczników ~80 bardzo sobie film chwalą z jakiś powodów."
Z jakichś? No właśnie. Machanie mieczami, szczelajo się! Nie ma sensu, ale jest wesoło i kolorowo. I super żarty na przełamanie. Poza tym mówiłeś zapewne o rocznikach ~90. ~80 to ja jestem.
"Trailer odbiegał od finałowego obrazu"
Interesująca "wada".
"Serio, serio - ja wiem że TLJ da się czepiać głupot... ale wcale nie mniejsze głupoty i wpadki były w R1... tylko znów się je słabiej pamięta... jak uparcie nie pamięta się Ewoków z RotJ "
O Ewokach ktoś tu już pisał, to koncept a'la Wietnam czyli ludu lokalnego, który robi partyzantkę. Normalnie byłoby to coś normalnego, ale zabawki trzeba sprzedawać więc miśki! Jak ktoś nie klei konceptu, a widzi tylko miśki to patrzy powierzchownie.
I nie DW, nie czepiam się głupot w TLJ tylko całości. Jak Cię tak kręci porównywanie to masz:
Na początku R1 nasi bohaterowie się nie znają, a rebelia jest w ciemnej dupie, Imperium buduje broń masowej zagłady. Na koniec filmu nasi bohaterowie się znają, z przypadkowych i (w przypadky Jyn) niezainteresowanych rebelią ludzi tworzy się ekipa, która poświęca życie, żeby odwrócić losy wojny. Zdobywają plany. Efekt jest taki, że rebelia odzyskuje nadzieję i inicjatywę w tym konflikcie, a Imperium musi nagle zacząć gonić rezultat.
A teraz napisz mi co się dzieje w TLJ. Ja to widzę tak: FO ściga Resistance, ściga, ściga, ściga. Po drodze bohaterowie podejmują desperackie kroki (Poe, Fin, Rey), ale po kolei zawodzą. Na koniec... FO ściga resistance tylko obie strony straciły masę zasobów. Jedyna postać z tzw. "character arc" to Poe. Uczy się, że nie warto ryzykować i podejmować inicjatywy, trzeba ślepo słuchać przełożonych.
"Serio skasowanie wszystkich bohaterów to coś czego nawet parszywe trzynastki nie robiły bo to mrok na siłę"
Na siłę? Naprawdę miałeś wrażenie, że tam będzie happy end? Ten film od początku idzie w taki finał.
"wśród nerdowskich środowisk młodszych o dekadę od Żaby film zebrał naprawdę kupę dobrych opinii... aż sam czasem nie mogłem uwierzyć"
https://www.rottentomatoes.com/m/star_w ... _last_jedi
"Ba ludzie nagle zaczynają doceniać E1-3 za oryginalność... te same 1-3, które były za to bezlitośnie niszczone bez względu na to i dużą zawartość wytkniętych wojen "
To są dwie różne sprawy. Prequele to fatalnie napisane i dramatycznie źle nakręcone filmy, ale 10 minut fantom menas wprowadza więcej oryginalności do lore niż całe dwa epizody 7-8.
"Choć podkreślam - Ja superfanem TLJ być nie zamierzam - ale fani roczników ~80 bardzo sobie film chwalą z jakiś powodów."
Z jakichś? No właśnie. Machanie mieczami, szczelajo się! Nie ma sensu, ale jest wesoło i kolorowo. I super żarty na przełamanie. Poza tym mówiłeś zapewne o rocznikach ~90. ~80 to ja jestem.
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Całe to kasyno wyglądało jak żywcem wyjęte z prequeli. Łącznie z tymi biegającymi zwierzakami i kiepskim CGI oraz BB8 strzelającym monetami. To było wizualnie jak początek Ataku klonów, a robocik robił to samo, co R2 na początku Zemsty Sithów. Podobnie pierwsza kosmiczna bitwa z tym stateczkiem Poe tańczącym między laserami i tymi bombowcami - zamiast porządnej rozpierduchy w kosmosie zrobili głupotę w stylu bzikodroidów, rozpruwających statek Obi-Wana. To samo dotyczy dialogów, które chyba pomagał pisać Nolan.
Gdyby na planie użyto mniej prawdziwych dekoracji a więcej green screenów, ten nowy film byłby nie do odróżnienia od prequeli.
I nie zgodzę się, że w Gwiezdnych wojnach trzeba ogrzewać pomysły. Dobry film zawsze się obroni. TLJ (czy tylko dla mnie ten skrótowiec zawsze będzie bardziej pasował do The Longest Journey?) broni się tylko w miarę przyzwoicie zrobiony wątkiem Luke'a, Rey i Kylo. Reszta to crap. W ogole odniosłem wrażenie, że Johnson miał pomysł tylko na ten wątek. Że to miał być właśnie ten film - o Rey i Kylo oraz szarości Mocy. Napisał tą historię i dał do zatwierdzenia. Potem przeczytali to producenci, pokiwali głowami, że spoko, tylko teraz trzeba dodać pozostałe wątki i postacie. Przede wszystkim Phasmę, bo ją gra ta aktorka z Gry o tron i są fajne, błyszczące zabawki. A Johnson się zgodził, bo inaczej by go wywalili, jak pozostałych, którzy nie chcieli rezyserować jak mówili księgowi. To smutne i to bardzo mocno widać podczas seansu.
Gdyby na planie użyto mniej prawdziwych dekoracji a więcej green screenów, ten nowy film byłby nie do odróżnienia od prequeli.
I nie zgodzę się, że w Gwiezdnych wojnach trzeba ogrzewać pomysły. Dobry film zawsze się obroni. TLJ (czy tylko dla mnie ten skrótowiec zawsze będzie bardziej pasował do The Longest Journey?) broni się tylko w miarę przyzwoicie zrobiony wątkiem Luke'a, Rey i Kylo. Reszta to crap. W ogole odniosłem wrażenie, że Johnson miał pomysł tylko na ten wątek. Że to miał być właśnie ten film - o Rey i Kylo oraz szarości Mocy. Napisał tą historię i dał do zatwierdzenia. Potem przeczytali to producenci, pokiwali głowami, że spoko, tylko teraz trzeba dodać pozostałe wątki i postacie. Przede wszystkim Phasmę, bo ją gra ta aktorka z Gry o tron i są fajne, błyszczące zabawki. A Johnson się zgodził, bo inaczej by go wywalili, jak pozostałych, którzy nie chcieli rezyserować jak mówili księgowi. To smutne i to bardzo mocno widać podczas seansu.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
dla mnie opinia Marka Hamilla właściwie kończy rozważania.
I to jest opinia na temat najmocniejszego - dzięki aktorowi zresztą - elementu filmu.
"It's not important if it's of high quality. Only if it makes money."
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
kurde sorki faktyczniePoza tym mówiłeś zapewne o rocznikach ~90. ~80 to ja jestem.
Co nie zmienia faktu że lata 90 to już dorośli ludzie są od paru ładnych lat.
btw patrzcie co znalazłem
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
@Pq: auć
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Głupio, głupiej, ten obrazek.
1. Jak masz oryginalny film pojawiający się z czapy to możesz zrobić cokolwiek. Kogo obchodzi w Matrixie jak Neo dostał pracę w korpo? Ale jak robisz Matrixa 30 lat później i nagle Neo np. nie ma nóg, a światem rządzi drób o ludzkich ciałach poniżej szyi to pytanie wydaje się zasadne jak do tego doszło, nie? Widzisz różnicę między kontynuacją, a nowym pomysłem na nowy świat?
2. Podobnie jak 1 plus idealne ujęcia wzięli! Luke po krótkim treningu u Yody dostał srogi wpierdol i stracił rękę, a potem prawie się zabił spadając. To tyle w temacie porównywania tych bohaterów
3. Czy BF był w każdym zwiastunie i przed filmem w każdym materiale promocyjnym czy może jego kult wyrósł obok, długo po premierze, jak ludziom spodobała się tajemnicza postać i dopisywali do niej własne historie?
Szkoda czasu...
1. Jak masz oryginalny film pojawiający się z czapy to możesz zrobić cokolwiek. Kogo obchodzi w Matrixie jak Neo dostał pracę w korpo? Ale jak robisz Matrixa 30 lat później i nagle Neo np. nie ma nóg, a światem rządzi drób o ludzkich ciałach poniżej szyi to pytanie wydaje się zasadne jak do tego doszło, nie? Widzisz różnicę między kontynuacją, a nowym pomysłem na nowy świat?
2. Podobnie jak 1 plus idealne ujęcia wzięli! Luke po krótkim treningu u Yody dostał srogi wpierdol i stracił rękę, a potem prawie się zabił spadając. To tyle w temacie porównywania tych bohaterów
3. Czy BF był w każdym zwiastunie i przed filmem w każdym materiale promocyjnym czy może jego kult wyrósł obok, długo po premierze, jak ludziom spodobała się tajemnicza postać i dopisywali do niej własne historie?
Szkoda czasu...
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
A wiesz Żaba, to wszystko co piszesz to jest prawda i w ogóle, ale... mimo wszystko jak siedziałem w kinie to było fajnie. Oglądałem STAR WARSY! W 2017! Nowe! Chuj z tym, że ogółem szału nie było. Przyjemnie mi się siedziało.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Ale ja dyskutuję z konkretnymi argumentami, nie mówię, że film ma się wam nie podobać albo że nie możecie się na nim dobrze bawić. Ba! Ja wam kurewsko zazdroszczęCounterman pisze:A wiesz Żaba, to wszystko co piszesz to jest prawda i w ogóle, ale... mimo wszystko jak siedziałem w kinie to było fajnie. Oglądałem STAR WARSY! W 2017! Nowe! Chuj z tym, że ogółem szału nie było. Przyjemnie mi się siedziało.
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
+ ∞Counterman pisze:A wiesz Żaba, to wszystko co piszesz to jest prawda i w ogóle, ale... mimo wszystko jak siedziałem w kinie to było fajnie. Oglądałem STAR WARSY! W 2017! Nowe! Chuj z tym, że ogółem szału nie było. Przyjemnie mi się siedziało.
Swoją drogą klimat tego wątku zaczyna przypominać reakcje na ostatni sezon Gry o Tron, w której logika leży, ale przynajmniej dobrze się bawiliśmy. Zaczynam współczuć fanom.
EDIT: teraz zostanie nam tylko przerzucanie się memami, jakie to było złe i fe...
Spoiler:
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003