- swietny film ! W pelni zgadzam sie z Killa i Dominickiem. Ten wegierski film zrobil na mnie olbrzymie wraznie. Polecam wszystkim, ktorzy maja dosyc amerykanskiego kina.
- całe szczęście, że zaczynając film, zacząłem też browar, bo bez tego dotrwanie do końca byłoby bardzo trudne... Kilka momentów śmiesznych, kilka zakręconych, ale całość jakaś taka... niespecjalna.
- hmm... Ja chyba głupi jestem bo nie skumałem o co chodziło twórcy. Poza tym film nawet sympatyczny.
- nagroda publiczności na Warszawskim Festwialu Filmowym. Fajny kawałek niebanalnego kina. Trochę komedia, trochę thriller, w sumie bardzo pozytywnie zakręcone kino z Węgier. Metro jako symbol piekła (chyba, przynajmniej ja to tak odebrałem) z galerią zamieszkujących je niesamowitych postaci (co za gęby!). Może symbolika momentami zbyt oczywista (koncówka - kto widział ten wie w czym rzecz) ale przecież to jednak kino bardziej rozywkowe niż jakieś filozoficzne więc wybaczam. Momentami dosłownie umierałem ze śmiechu a chwilami siedziałem jak na jakimś dreszczowcu. Fajne zdjęcia, ciekawy, dynamiczny soundtrack. Na dodatek to debiut - czapka z głowy przed rezyserem.
- film ekstra! Wciąga i hipnotyzuje szczególnie muzyką, która jest rewelacyjna i świetnie dobrana/dopasowana. Klimatyczny niezmiernie, ale w ok 2/3 staje się przewidywalny. Obejrzę jeszcze nie raz.
. Dobry, zakręcony film dziejący się w budapesztańskim metrze. Ciekawi, groteskowi bohaterowie, sporo humoru (także czarnego) i fajny klimat. Podobało mi się.