- po tym filmie duzo sie nie spodziewalem, a calkiem milo mnie zaskoczyl. --- Edited 2009-01-11 ---
- film ma naprawdę niezły punkt wyjścia. Żadnego budowania napięcia, żadnych niepokojących dźwięków i ujęć kamery. Ot, kolesie porywają dziecko jak pudla po czym jeden z nich, opanowany i miły informuje o tym z uśmiechem na twarzy matkę porwanej. Ma byc grzeczna i współpracowac a dzieciakowi nic się nie stanie. Planik porywaczy jest genialny w swej prostocie i wielokroć sprawdzony w działaniu. Żadnych krzyków, bicia, pełna kultura. Przyznam szczerze, że początek pozytywnie mnie zaskoczył. Potem niestety całość idzie w nieco sztampową historyjkę a Kevin Bacon wyskakuje z roli opanowanego mistrza porwań i zaczyna tanie przedstawienie pt. "tracący kontrolę nad sobą świrus". Mimo wszystko ten film to niezły średniak