Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie


Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie

Perfetti sconosciuti

Średnia ocena: 7

Pquelim2017-03-17 09:41:13




Wyborna tragikomedia sytuacyjna produkcji włoskiej. Pomysł jest prosty: grupa przyjaciół, spotyka się raz na jakiś czas we wspólnym gronie. Tym razem gospodarzami są chirurg i psychoterapeutka (w tej roli bardzo dobrze prezentuje się nasza rodzima Kasia Smutniak), którzy - czego dowiadujemy się niejako przy okazji - borykają się z burzliwym okresem dojrzewania córki. Wśród gości są jeszcze wuefista - singiel i dwie inne pary. W pewnym momencie rozmowa schodzi na temat skrywanych głeboko sekretów i tajemnic, które bohaterowie ukrywają przed najbliższymi. Jako że nikt nie chcę się do takowych przyznać, pada banalny pomysł na "zabawę" - od pewnego momenty telefony wszystkich lądują na stole. Wszystkie wiadomości sa czytane na głos, a każde połączenia odbierane na głośniku.
Jak łatwo się domyślić, sytuacja z biegiem czasu zaczyna się komplikować, atmosfera zagęszczać, a całość ogląda się momentami jak rewelacyjny thriller. Jest dużo śmiechu, zaskoczeń, ale i sporo okazji to spojrzenia na własne doświadczenia w temacie. Jestem pod wrażeniem zarówno prostoty, jak i orginalności pomysłu dzięki któremu film ukazuje nas samych w niezwykle refleksyjnym krzywym zwierciadle. Aktorzy spisują się bez zarzutu, naturalnie ekspresyjny język (włoski) dodaje filmowi uroku, a scenariusz - pomimo kilku niedociągnieć - zawiera w sobie wystarczającą liczbę zaskakujących zwrotów akcji, żeby usatysfakcjonować. Serdecznie polecam ten film, jest to idealna opcja na wieczór ze znajomymi - dodaje pikanterii i wnosi powiew świeżosći!

8/10

Ptaszor2017-11-25 23:19:10



Czy naprawdę wyborna tragikomedia? Czasami miałem wrażenie, że niektóre części tego filmu lepiej wyglądały na papierze, a czasami otwierałem buzię z zachwytu, nigdy jednak się nie nudziłem (świetne tempo, montaż, ciągły dialog, przeskoki między postaciami), bo mimo że to (prawie) klasyczna grecka tragedia, gdzie kilka osób sobie rozmawia w małej, zamkniętej przestrzeni i to jeszcze przy założeniu, że nie mają nic do ukrycia (trick z telefonami wspomniany przez Pq) - w efekcie wychodzą z tego bardzo ciekawe rzeczy. Tylko że od początku miałem wrażenie, że oglądam bardzo sprawnie skrojony scenariusz. Aktorzy są świetni, tylko w takiej grze komputerowej powiedziałbym, że były tam rzeczy, które wybiły mnie z immersji. Np. niepotrzebnie namnożone zwroty, sploty i zaskakujące rozwiązania. Za pierwszym razem było smacznie, jednak sporo ich się niestety namnożyło. Próbowali to spiąć na koniec jakąś oniryczną klamrą, jednakże prostota samego scenariusza za bardzo mnie nie przekonała. Za dużo chcieli upchać, być może, gdyby film był nieco dłuższy i rękach sprawniejszego opowiadacza historii, być może byłbym ukontentowany. Skojarzenia z "Rzezią" Polańskiego czy nadchodzącą "Cichą nocą" są bardzo silne i chyba ze względu na szykujący się seans tego drugiego, postanowiłem obejrzeć sobie, co wymyślili Włosi. Starożytni Grecy biliby brawo, ja mam mieszane uczucia.

6/10