Guy Martin - Motobiografia


Guy Martin - Motobiografia

Średnia ocena: 6

Voo2016-06-13 22:15:36




Dla tych co się interesują motorsportem Martin to fachowiec od wyścigów ulicznych, który dał się poznać światu dzięki udziałowi w dokumencie "Jazda na krawędzi". Pozostali mogą go kojarzyć z udziału w bardzo fajnych programach, emitowanych u nas na kanałach BBC, w których np. bije rekord prędkości na sankach albo odbudowuje Spitfire'a. Krótko mówiąc jest to nietuzinkowy koleś, bardzo specyficzny i jak wynika z lektury jego autobiografii z dość specyficznym podejściem do życia. Na codzień naprawia ciężarówki (jest zwyczajnym pracownikiem na etacie), w weekendy ściga się na motocyklu a w międzyczasie robi fajne programy dla TV i inne różne ciekawe rzeczy, np. kupuje sobie mega-drogie samochody, sypia w furgonetce, jeździ samotnie w wytrzymałościowych wyścigach rowerowych (24 h w siodełku, a co). Bo lubi. Twierdzi, że nie ma w domu telewizora i nie widział żadnego swojego programu. Fajnie się czyta takie ksiażki o ludziach, którzy mają ciekawe życie i nie marnują czasu a jeszcze lepiej gdy są tacy jak Martin - zabawni, wyluzowani, bezpretensjonalni i nie zmanierowani przez sławę i pieniądze. Oczywiście książka dotyczy głownie jego kariery motocyklowej (5 stron opisu trasy Ulster GP, zakręt po zakręcie, jakby co uprzedzałem) i całej tej niesamowitej anglo-irlandzkiej subkultury wyścigów ulicznych (Man TT i inne). Sporo tu także o pracy dla TV i trochę takiej filozofii życiowej prostego chłopaka - robić swoje, robić co sie lubi, żyć na maksa. Jak ktoś widział Martina w TV to wie, że to taki troche chaotyczny, szybko gadający typ, skaczący z tematu na temat i ksiażka też jest taka. Pewnie "przeciętnego czytelnika" nie zainteresuje ale dla mnie to była fajna lektura.

6/10