Bastion


Bastion

Średnia ocena: 9

Piccolo2014-07-01 10:37:34



Dosłownie przed chwilą wyłączyłem grę po napisach końcowych i, nadal, mam gęsią skórkę spowodowaną soundtrackiem na sam koniec.
Można jęczeć, że w Bastionie wybitny jest tylko narrator, albo, że na początku gra nie była tak popularna, ale to właśnie ten narrator i sposób w jaki opowiadana jest historia, przyciąga nas do ekranu monitora.

Mechanicznie gra to Hack'nSlash minus losowo generowane przedmioty/mapy/potwory. Brzmi strasznie nudno, ale tak nie jest. Mapy są krótkie, poziom trudności nie frustruje, a do przodu gna nas głównie chęć poznania dalszej historii.
Historii przedstawionej w bardzo ciekawy sposób.
Kiedy zaczynamy grę, nie wiemy absolutnie nic o bohaterze czy otaczającym nas świecie. Ot, nagle budzimy się na malutkiej wysepce, pośrodku pustki, w czymś co, kiedyś, było naszym domem. Przebijamy się przez zrujnowane tereny, które, dosłownie, odtwarzają się na nowo gdy się do nich zbliżamy, a każdy nasz krok jest komentowany przez, nieznanego na razie, narratora.
To kim jesteśmy, co się stało i jakie są nasze dalsze kroki, jest nam podawane powoli, w drobnych kawałeczkach (co więcej część tej opowieści możemy pominąć ponieważ życiorys głównego bohatera, jak i ludzi, których poznajemy w trakcie gry, jest ujawniana w oddzielnie aktywowanych, nieobowiązkowych, misjach) ale, gdy kończymy grę, wiemy już dokładnie co i dlaczego się stało, oraz co możemy w tej kwestii zrobić.

Całość rozgrywki dopełnia kolorowa, bardzo ładna grafika oraz muzyka, która na początku wydaje się nijaka... dopiero w połowie, gdy pojawia się piosenka ze słowami, zauważamy, że nawet ta muzyka opowiada historię z gry. Co więcej, autorom muzyki, udało się stworzyć dwie piosenki, które, połączone w jedną, tworzą utwór wywołujący ciarki. Świetna gra. Pozdrawiam i polecam .

9/10