Rącze konie


Rącze konie

Średnia ocena: 8

alonzo2014-05-10 14:42:34


Cormac McCarthy.Nie słyszałem nic o tym autorze (podobno wielki pisarz nowożytny amerykański, autor zajebistej "Drogi" na podstawie, której powstał film z Aragornem w roli głównej (nie oglądałem, nie czytałem, nie wiem)."Rącze konie" to początek trylogii stylizowanej na western osadzony w XX wieku na granicy Teksas/Meksyk.Dwóch chłopaków wyrusza na koniach do Meksyku w poszukiwaniu nie wiadomo czego - może przygody, może ucieczki od domu i rodziny. Po drugiej stronie granicy spotykają ich przygody z kategorii PEGI 18 i to diametralnie zmienia ich życia.Powiem tak, dawno nie czytałem książki, która do reszty by mnie pochłonęła. Pustynia, konie, strzelaniny, dialogi jak z Clinta Eastwooda. Wciągnięty byłem do tego stopnia, że gdy autor opisywał ich posiłki (a jedli dużo i często - fasola, taco, tortille, kawa, papierosy - tak wyglądało śniadanie, obiad i kolacja) to momentalnie robiłem się głodny i musiałem coś przegryźć. Nie polecam czytania z pustym żołądkiem.Świetna, dynamiczna narracja, krajobrazy, opisy no i niebanalna akcja - momentami trochę groteskowo i dużo się dzieje, ale z drugiej strony takie powinny być książki.Wkrótce zabieram się za kolejną część.

8/10