Akt odwagi


Akt odwagi

Act of Valor

Średnia ocena: 3

SithFrog2014-05-03 17:47:00


- Nudna i smutna próba sprzedania jeszcze więcej kopii Call of Duty za pomocą pełnometrażowego filmu. Ktoś wpadł na iście genialny pomysł zatrudnienia prawdziwych żołnierzy zamiast aktorów. Niby dla podkreślenia realizmu. Wyszło to gorzej niż źle. Sceny z dialogami sugerują, że mamy do czynienia z półamatorską produkcją porno i tylko czekać, aż ktoś zacznie się rozbierać itp. Dialogi złe i sztucznie wyrecytowane, aż niewiarygodne, że ktoś to wypuścił z postprodukcji. Zęby zgrzytają, czoło co rusz spotyka się z dłonią w gwałtownym geście. Treść tych dialogów to albo "luźne" rozmowy Navy Seals między misjami albo teksty tak patetyczne, że nie pozostaje nic innego jak wstać i odśpiewać hymn USA. Nie pomaga też realizacja misji. Z jednej strony bywa świetnie. Podchodzenie pod bazy wroga, planowanie, wykonanie, detale taktycznie - naprawdę niezła robota. Co z tego jak za chwilę mamy First Person Perspective i czar pryska. Widziałem już kilka filmów gdzie kamera pokazuje akcję w ten sposób i za każdym razem wygląda to tak samo głupio i groteskowo. No i oczywiście jak żywcem wyjęte z CoDa. O to pewnie chodziło. Czasem też kilka akcji wygląda bardzo nierealistycznie. Może tak było naprawdę ale to tylko smuci mnie jako człowieka myślącego o USA jak o strażniku świata. Kilka strzelanin wygląda jak akcje z Drużyny A. Ciężko uwierzyć, że tak może wyglądać pojedynek elitarnych Komando Fok z jakimiś najemnikami i obdartusami. Szkoda, napaliłem się jak na coś w stylu Lone Survivor, a dostałem żenujący i słaby film propagandowy z aktorstwem na poziomie Trojanowskiej z Klanu. Kilka fajnych scen nie ratuje ogólnego wydźwięku.

3/10