Sugeruję taką nazwę, by nie mieszać w gamelogmovies. Krótko - jeżeli spodobał wam się nowy Dredd ten Robocop również powinien dawać radę. Ale nie musi. Świetnie przetworzony klimat lat 80 do współczesności. Dłużej - nowy film opisuje inne strachy niż oryginalna Super Glina. Mniej strachu przed przestępczością, więcej przed nowoczesną techniką i mediami. Przekłada się to na mniejszą brutalność scen. W stechnizowanym świecie walka jest czysta, niemal dokładna. Wprawdzie już twórcy aimbotów mogliby dać lepszego cela androidom, ale to szczegół na rzecz efektowności . Największe emocje wywoływały u mnie przebitki programu telewizyjnego z świetnymi epizodami Jacsona, a nie strzelaniny. Chociaż i te nie były słabe. Wprawdzie kamera lata, co pewnie zdenerwuje niektórych (hi Sith), ale nie aż tak bardzo by wywołać zawrót głowy.
W filmie są słabsze role, ale nie na tyle by wywołać niesmak. Warto go obejrzeć, bo jest bardzo dobry. Szkoda tylko że przez większość scen Super Glina jest czarny