C.R.A.Z.Y.


C.R.A.Z.Y.

Średnia ocena: 7

eddina2013-03-10 23:10:00




Akcja toczy się w Quebecu między latami 60. a 80. Jeden z 5 braci w katolickiej rodzinie dorasta walczac z budzącą się w nim tożsamością geja. Choć w sumie to raczej biseksualisty. Po tym opisie pewnie większość obecnych na sali osób podziękuje. A szkoda, bo to naprawdę porządne kino, wcale nie żadne LGTB, a raczej dramat o dorastaniu, problemach rodzinnych i trudnych wyborach. Okraszony znakomitą muzyką - francuskimi szlagierami (tak mniemam) oraz klasyką rocka okresu - Bowie, Pink Floyd, Stonesi. Taka niezależna ciekawostka z amerykańskiego kontynetu, a w bardzo europejskim stylu. Ja oglądałam, jakbym patrzyła na Polskę przeniesioną za ocean. I sfranczuszczoną. Chociażby dlatego warto.

7/10