- Najlepsza czarna komedia od kiedy pamiętam. Na tym mógłbym poprzestać. Nie pochwaliłbym wtedy ani świetnego scenariusza, ani rewelacyjnego, absurdalnego i przerysowanego obrazu ani genialnej gry aktorskiej. Rockwell, Farrell, Walken, Harleson - jedna kreacja lepsza od drugiej. Naprawdę nie wiadomo komu bić większe brawa. Ostatnio co nie pójdę do kina to super film, mam nadzieję, że następny też, chociaż Psychopaci postawili kolejnej produkcji bardzo ciężkie warunki. POLECAM!
To jest film, po którym teoretycznie nie wiadomo czego się spodziewać, ale patrząc na obsade i gatunek - zasiadam do seansu z zaciekawieniem. A później jest tylko lepiej. Zaskakująca konstrukcja filmu i kapitalne dialogi to największe atuty. Wadą jest Colin Farrel, chociaż ostatecznie nawet jej nie widać. Koniecznie muszę wspomnieć o świetnych rolach weteranów - Walkena i Harrelsona, szczególnie ten ostatni ma kilka scen na poziomie klasyki kina tarantinowskiego. Pisałem już o świetnych dialogach?
Scenariusz i sposób prowadzenia akcji, zabawa konwencją i autoironiczność historii względem samej siebie (wiem, to brzmi dziwnie ale mniej więcej tak to wygląda) po prostu zaskakują. Przy tym jest śmiesznie, ciekawie i nawet czasem poruszająco. Gdyby nie to, że sprawdziłem kto jest reżyserem, byłbym przekonany że to jakaś odpowiedź Rodrigueza na Django, albo nowy hit od Guya Ritchiego. Szkoda, że Psychopaci nie zostali docenieni, bo jest to produkcja najwyższych lotów. Szczerze polecam!
Zabawa w kino, zabawa konwencją, "bracia Coen spotytkają Tarantino" (tekst z platatu) etc. W pewnym sensie przypadek podobny do Kiss Kiss Bang Bang - świetni aktorzy, świetne role, świetne teksty, kilka rozwalających pomysłów (np. para seryjnych morderów mordująca ... seryjnych morderców) świetna (momentami) zabawa tylko niewielu potem to ogląda a jeszcze mniej docenia. U mnie ten sam problem co zwykle w takich filmach - jak ktoś do mnie mruga i daje mi znać, że "wiesz, tak się tylko wygłupiamy z tym filmem, u nas Polak będzie miał na imię Hans i będzie kwakrem" to ja mogę docenić sprawność i pomysłowość twórców ale niestety - nie wciąga mnie to. Lubię filmy w określonej konwencji, kropka.