Moja ulubiona część! Moim zdaniem najlepsza, zestarzała się najmniej i jest dla mnie niekwestionowanym numerem 1 wśród filmów przygodowych. Wreszcie i sercem, i rozumem, mogę postawić...
W high definition. Każdy powód jest dobry, żeby znowu obejrzeć Indy'ego, w tym wypadku testowałem telewizor i wydanie bluray.
Ostatnia Krucjata to najlepszy Indy. Lepszy nawet od Poszukiwaczy zaginionej arki. Akcja goni akcję i każda kolejna jest coraz bardziej nieprawdopodobna. Gagi bywają strasznie przaśne ale do konwencji pasują idealnie. No i przede wszystkim wymiatają dialogi i w ogóle kreacja postaci. Obydwaj Jonesowie są po prostu genialni a godnych zapamiętania one-linerów jest w tym filmie tyle co w dziesięciu innych.
Pewnie, że można się przyczepić do podstarzałych efektów specjalnych, strasznego ziarna w obrazie, czy też kompletnie zidiociałych Niemców ale sama scena z autografem od Hitlera sprawia, że ja zapominam o wszystkich wadach. Dla mnie to jest idealny film przygodowy. Lepszych nie potrzebuję.