Kod nieśmiertelności


Kod nieśmiertelności

Source Code

Średnia ocena: 6.36

Crowley2011-05-25 21:46:00




Właśnie wróciłem z kina i jestem więcej niż zadowolony. Jeden z fajniejszych lekkich filmów sci-fi jakie ostatnio widziałem. Duncan Jones AKA David Bowie Jr po znakomitym debiucie (Moon) poszedł za ciosem i nakręcił kolejny dobry film.
Główny bohater - amerykański żołnierz "budzi się" w ciele zupełnie obcego faceta jadącego pociągiem. Zanim orientuje się o co chodzi w pociągu wybucha bomba, która zabija wszystkich. Okazuje się, że kapitan Stevens bierze udział w jakiejś tajnej misji, w której ma możliwość "wstapienia" w ciało i umysł innego człowieka na ostatnie 8 minut jego życia. Ma mu to umożliwić zapobiegnięciu zamachowi. To tak w skrócie, żeby niczego nie zdradzić.
Fabuła jest z początku przyjemnie zakręcona, przypomina trochę 12 Małp i nie bardzo wiadomo czego się spodziewać, potem wszystko w miarę zgrabnie układa się w całość i naprawdę trzyma w napięciu. Oczywiście nie ma co się za mocno zastanawiać nad sensownością tytułowego Kodu Nieśmiertelności tak samo jak nie ma sensu zastanawiać się czy możliwe jest działanie mieczy świetlnych. W każdym razie w granicach rozsądku scenariusz jest naprawdę fajny i sensowny, nie ma w nim ani dłużyzn ani idiotycznych scen akcji z dupy wziętych.
Aktorzy grają bez zarzutów (ale nie jestem obiektywny bo Gyllenhaala i Farmigę bardzo lubię), od strony technicznej nie ma się absolutnie do czego przyczepić, no po prostu fajny film. Można było co prawda darować sobie ostatnie 5 minut i zmienić zakończenie ale i tak jest bardzo dobrze.

Myślę, że sprawiedliwie byłoby ocenić go na 8 ale że nie było w 3D to dam pełne

9/10

LoboFC2011-06-14 14:21:00



Ziewanko. Duze oczekiwania i... ziewanko.

1/10

Koobik2011-07-18 11:14:00




Film akcji z silnym wątkiem science fiction, albowiem rozgrywa się w umyśle, alternatywnych rzeczywistościach i ociera się o podróże w czasie, chociaż jasno jest stwierdzone, że takich podróży nie ma.

Fajna postać główna. Mnie podobał się motyw ciągłego powracania do sytuacji, gdzie zaraz będzie wybuch i próby udaremnienia aktu terroru. Troszkę humoru, mało głupich wybuchów i kilka głupkowatych, gumowych postaci 'szlachetna żołnierka i niecny naukowiec'

Pointa, zakończenie i 'obietnica jutra' totalnie amerykańska, skupiona na jednostce. Wychodzi na to, że jednak życie jednego ważniejsze jest od życia wielu i biedny żołnierz nie mógły umrzeć, byłby warzywkiem a tak nie wolno nawet gdyby oznaczało to śmierć całego Chicago. Sweet

6/10

@lONzO2011-07-23 22:17:00



Dobry, ale... W swojej kategorii bije na głowę Władców umysłów i inne tego typu filmidła. Brakuje mocnego zakończenia. Trzyma w napięciu, ale końcówka mocno to napięcie rozładowuje i daje takie wrażenie, że mogli podejść bardziej ambitnie do tematu. Trochę szkoda, ale i tak z sensacyjnych sci-fi jeden z lepszych ostatnimi czasy.

7/10

SithFrog2011-07-24 22:06:00


- Nie spodziewałem się wiele i film pozytywnie mnie zaskoczył. Trochę podobny jest do Limitless. Lekkie kino z pogranicza s-f, które nie udaje, że jest czymś innym i bardziej ambitnym niż w rzeczywistości. Ciekawa historia trzyma w napięciu. Mimo, że głównego podejrzanego wytypowałem w pierwszej scenie, w której się pojawił. Dobra rola Gylenhalla, seksowna Vera Farmiga w formie. Warto zobaczyć w niedzielne popołudnie. Największą wadą jest zakończenie...a raczej dwa zakończenia. Trzeba obejrzeć, żeby zrozumieć. Druga scena finałowa psuje cały film więc notę wystawiam udając, że tego dalej już nie było, bo musiałbym ze dwa punkty obciąć za durny wymysł, przekombinowanie i hamerykański bullshit.

7/10

Vooplayer2011-08-06 23:18:00




Były w tym filmie takie momenty na początku, kiedy bohater znajdował się w "kapsule" i starał się poskładać rzeczywistość do kupy i wówczas zapowiadało się na naprawdę tęgie i przewrotne SF. Ponure, niepokojące, z oczekiwaniem widza na zaskakujące zakończenie. Klasyczny mindfuck. Takie kino jakiego oczekiwałbym od reżysera "Moon". Twórcy jednak za szybko wyłożyli kawę na ławę, dodali historii odrobinę lekkości, humoru może nawet. O zgrozo - romantyzmu! Przez to siadł dramatyzm, choć zapewne zwiększyła się docelowa widownia. Była szansa na oryginalną opowieść z pogranicza sensacji i SF, dającą do myślenia a wyszła po prostu zręczna, filmowa ciekawostka z nieprzywoicie pogodnym zakończeniem. Swoją drogą to ciekawe, czy zakończenie po zakończeniu było planowane od początku czy zrobiono dokrętki. Na lato jak znalazł, w sumie bawiłem się dobrze, więc oceniam dość wysoko. Ale oczekiwałem czegoś trochę innego.

7/10

Zodi2011-08-19 07:49:00



Bardzo fajny film! Obejrzałem go mimo tego, że mam go wersji jak z kilkudziesięciokrotnie obejrzanej kasety VHS Jake Gyllenhall jako żołnierz wykorzystywany w tajnym projekcie pozwalającym nie tyle zmienić przeszłość do "wpłynąć" na przyszłość. Cały film dzieje się właściwie tylko w dwóch lokacjach, ale to wystarczy (Buried dzieje się w trumne a jest nawet lepszy ). Dałbym mocne

7/10

Cortez2011-08-29 21:41:00



Film można podzielić na dwie części. Pierwsza - około 90% czasu trwania filmu - rewelacja. Naprawdę dobra historia, niepokojąca i interesująca. Momentami lekko przerysowana, ale generalnie wszystko bardzo trzyma się kupy. Potem mamy scenę, na której film powinien się zakończyć (stop-klatka) i wolałbym go zapamiętać jako taki, który się właśnie wtedy zakończył. Do tej pory mocne 8/10. Ale co się dzieje? Ano - bezceremonialne spieprzenie dobrego filmu przez wciskane na siłe dobre zakończenie i doklejanie całkowicie nielogicznego wyjaśnienia tej historyjki, które to rozwala całą konstrukcję filmu jak domek z kart. Szkoda, a było tak dobrze.

6/10

boncek2011-10-29 01:12:00



Niestety, po 15 minutach rozgryzłem już całą fabułę i choć oszukiwałem się, że wcale nie jestem taki genialny, to film szedł dokładnie w tym kierunku w jakim myślałem. Szkoda, bo był tu zajebisty potencjał, a dostaliśmy romansidło podmalowane sf.

6/10

eddina2012-01-08 00:04:00




Dobra rozrywka z zacięciem sci-fi, choć w zasadzie to raczej thriller przywodzący na myśl połączenie Speeda z Incepcją i Dniem świstaka. Ponieważ jednak wyszło spod ręki reżysera uwielbianego tutaj Moon, to chyba nieprzypadkowo można doszukiwać się inspiracji fantastyką. Ale do rzeczy. Fabuła jest prosta i całkowicie do rozczytania z trailera - facet biorący udział (jak się okazuje) w tajemniczym projekcie wojskowym jest wysyłany (w sposób przypominający podróż w czasie) do pociągu, w którym wybuchła bomba, aby znaleźć terrorystę. Za każdym razem ma na wykonanie zadania 8 minut, a do tego przyjmuje postać przypadkowego pasażera, co swoją drogą pozwala mu na nawiązanie romansu z koleżanką swojej cielesnej powłoki. Chociaż rozwój akcji jest stosunkowo przeiwdywalny, to jednak w filmie nie ma żadnych dłużyzn i ogląda się go z zapartym tchem. I chociaż przez połowę czasu powtarzają się te same sceny, to udało się uniknąć znużenia wywołanego podobnymi ujęciami itd. Naprawdę solidne rozrywkowe kino, a i niegłupie, choć niesilące się na pseudointelektualność (za co oklaski!) Na plus również para Gyllenhaal/Monaghan - aż nie można oderwać od nich oczu

7/10

Pquelim2012-08-16 17:22:00


Bardzo dobry, ciekawy pomysł. Dobrze zrealizowany. Porządna rozrywka, takie filmy oglada się z przyjemnością. No i śliczna Michelle Monnagham... Film z rodzaju takich, które bardzo się polubiło, ale jednak jakoś dziwnie jest ocenić go na więcej niż 7. anyway - polecam!

7/10