Życie wewnętrzne


Życie wewnętrzne

Średnia ocena: 8

Cherryy2011-03-15 01:25:00




Niejako druga część przygód Miauczyńskiego. W tej roli Wojciech Wysocki, który zarazem kreuje chyba najbardziej zgorzkniałego, smutnego, sfrustrowanego, szarego Michała (tym razem nie Adasia), do tego takiego, który nie wzbudza za grosz sympatii. W zasadzie Miauczyński jest w tym filmie pospolitym chujem, za przeproszeniem. Domaga się szacunku i uwagi, ale sam brzydzi się takowych okazywać swojej żonie.

Film jest psychodeliczny, klaustrofobiczny, ciężki. "Życie..." męczy, ale w sposób artystyczny. Im bardziej zmęczeni są bohaterowie, im bardziej zniszczone są ich twarze - tym bardziej przygnębiony jest widz. Koterski obdziera swoje postacie z godności, nie ma dla nich żadnej litości. A zarazem nie ma litości dla widza pokazując na niego prosto palcem - "to ty" wydaje się mówić zza kamery. Jak zresztą w każdym filmie o Miauczyńskim, tylko że w tym wypadku zamiast puszczonego oka mamy zimny, dosłowny prysznic szczerości. Mocne.

Do tego wiele scen, do których występują nawiązania w późniejszych filmach z tego cyklu - plus dla konesera.

8/10