Fargo


Fargo

Średnia ocena: 8.4

Elmi2011-02-07 12:31:00


Dawno nie oglądałem tak dobrego i stylowego filmu. Braci Coen widziałem: Big Lebowsky, To nie jest kraj(...) i tajne przez poufne. To były dobre filmy trzymające podobny poziom. Ma tempo trochę szybsze niż to nie jest kraj..., jednak jest podobnie skonstruowany. Dzieje się dużo, ale nie ma chaotyczności. Gra aktorska, dialogi miód. Jaaa jaaaa! Nie tykać wersji z lektorem!!!!

Ostatnio bawiłem się tak dobrze na "Bękartach Wojny", które widziałem w kinie półtora roku temu.

10/10

Crowley2011-02-07 15:50:00


oglądałem jakieś pół roku temu i bardzo mi się podobał. Na pewno najlepszy film Coenów z tych, które widziałem. McDormand zagrała koncertowo i Oscara zgarnęła całkiem słusznie. Buscemi i Macy z tymi ich zakazanymi mordami za każdym razem bawią mnie tak samo dobrze. No i scenariusz oraz ten charakterystyczny sposób prowadzenia akcji, który jest zdaje się znakiem firmowym braci. Dobry film, trzyma w napięciu i właściwie nie wiadomo, czy z tych wszystkich absurdalnych katastrof i zbiegów okoliczności powinno się śmiać czy raczej czuć totalne przygnębienie.

9/10

Koobik2011-02-16 20:05:00




Uważam, że to najlepszy film Braci Coen a za moją opinią pewnie przemawiają Oskary.

Najbardziej w tym filmie urzeka mnie ten zimowy klimat i wszechobecny spokój, nieomal milczący.
Fabuła wsiąka, kiedy poznajemy kolejne tragiczne następstwa planu męża, by wynająć gości do uprowadzenia żony. Szczególnie, kiedy wszystko wymyka się spod kontroli. Podróże przez śnieżne miasteczka, dochodzenie świetnej Francis McDormand oraz rosnące napięcie pomiędzy Buscemi a groteskowym Stormare'm.
No i satysfakcjonujące zakończenie.
Świetny film

9/10

eddina2012-07-14 22:49:00




Cohenów słabo trawię. Ostatnio po Big Lebowskim utwierdziłam się w przekonaniu, że to nie jest twórczość dla mnie. A jednak sięgnęłam po Fargo, zaintrygowana opisem fabuły. I tym razem jednak się nie zawiodłam. Czarna komedia o... hm, przypadkowości życia i śmierci? Po raz pierwszy u Cohenów czułam w każdym razie, że ten film jest o czymś. Parę popisowych ról, zapadajacych w pamięć scen, no i duży plus za przewijający się w tle norweski motyw ludowy na hardingfele. Takich skrzypcach ichnich. Ale w ogólnym rozrachunku - i tak nie jestem fanem Cohenów.

7/10

Cherryy2014-05-10 13:28:19


W ostatnim czasie zaczęło być głośno o wersji serialowej, więc w końcu zmobilizowało mnie to do obejrzenia oryginału. I cóż, ten tytuł ma coś w sobie - ten klimat szarości i przytłaczającej zimy do mnie po prostu trafia. Wiem, że to nudne, ale "dzisiaj już takich filmów nie robią". Nie ma się poczucia obcowania z kolejną kalką, zbitkiem schematów, o którym nie pamięta się pięć minut po napisach. Coś w człowieku siedzi po projekcji, tak jakby nie wróciło się do końca z tamtego świata do rzeczywistości.W dodatku świetnie rozpisane postacie, zagrane z niezwykłym pietyzmem, z dużą dozą komizmu. Banda ludzi z okropnymi charakterami - przestępców, egoistów, ofiar losu, jest tu spinana klamrą jedynej pozytywnej bohaterki, czyli policjantki. Kobieta w ciąży okazuje się sprytniejsza od wszystkich badassów. Wymowna jest scena jej monologu w radiowozie do Grimsruda i scena, gdy wraca do domu po rozwiązaniu sprawy. Prostolinijność wygrywa z nieuczciwością i zachłannością. Super film z prostym morałem podanym w niebanalny sposób.

7/10