- Film ten jest rewelacją. Podoba mi się w nim naprawdę porządny, trzymający w napięciu i zaskakujący scenariusz. Również aktorzy podołali swemu zadaniu; w dodatku na uwagę zasługują bardzo dobre dialogi oraz nieprzeciętna muzyka. Naprawdę warto - mądra, skłaniająca do refleksji produkcja; zbrodnie nazistowskie nie są odległą przeszłością... Końcówka filmu naprawdę dobra i wykwintnie sprawiedliwa. Polecam.
- Roberto Begnini pokazał, że można podejść do trudnych spraw z humorem i bez ujmowania im szacunku. Mam tu na myśli "Życie jest piękne". Film "Chłopiec w pidżamie..." pokazuje holokaust z jeszcze innej perspektywy. Pokazuje go oczami dziecka, które ma 8 lat i niewiele rozumie ze świata dorosłych. W dodatku dziecka, które ma pecha być synem kogoś ważnego i przykładającego rękę do masowej zagłady. Utwór ewidentnie z małym budżetem i mało znanymi aktorami. Nawet zakończenia domyślamy się od początku. To jest jednak bez znaczenia. Tu, wydaje mi się, chodziło o pokazanie absurdalnej ideologii, która z perspektywy malca jest jeszcze bardziej okrutna, bezlitosna i bez sensu. Znam historię i naprawdę sporo wiem o tym co się wtedy działo z Żydami i wszystkimi innymi ludźmi w obozach. Niemniej za każdym razem kiedy widzę obraz pokazujący te wydarzenia przeżywam to tak samo. Przeraża mnie to jeszcze bardziej. Ostatnia scena, mimo, że oczekiwana, wgniotła mnie w fotel. Niewiarygodne, że coś takiego w ogóle miało miejsce w tzw. "cywilizowanym" świecie. Wstrząsający film, w którym na ekranie nie ma praktycznie żadnej przemocy, żadnego okrucieństwa. Naprawdę warto zobaczyć.