- Mark Whalberg jako snajper. Film lekki, latwy i przyjemny. Takie kino sensacyjne o snajperach, dobra rozrywka. Mimo kilku totalnie kretynskich elementów da sie obejrzec. Nakrecone sprawnie i z umiarem. Do tego trzeba wytrzymac 2-3 pompatyczne gadki i jest ok:) Ja sie ubawilem plus naprawde swietnie zrobione zdjecia i ujecia akcji ze snajpieniem, chocby za to ja - jako milosnik snajpienia i kampowania w ASG:D - daje oczko wyzej w tej kategorii:)
- Sceny zabijania, strzelania kapitalne! Ale to co napisal Zaba, kretynizmy. Dla mnie ich poziom byl za duzy. Ten film nawet aspirowal do miana "czegos wiecej". Byl motyw jak glowny bohater (uciekinier, wszyscy go gonia i w ogole nie ma gdzie sie ukryc) szuka pomocy u jakiegos starego madafaki, guru snajperow. Takie sceny, ktore daja wytchnienie od akcji, ktore "z jajem" posuwaja dalej akcje... tutaj kupka. Podobnie jak trening, ten montaz jakis taki piczkowaty. Koles strzelil 2x w jablko i zostal madafaka snajperem. Treningi z Kickboxera, Rockiego i tysiaca innych filmow o 100x lepsze. To samo z przygotowaniem do akcji, kurka! Teraz nie wymienie, ale bylo co najmniej 10 filmow, gdzie uciekinierzy kupowali jakies rozne rzeczy i bylo lepiej nakrecone. Od razu przypomnial mi sie "Sciagany" z Fordem. Caly czas czules napiecie, jak ogladalem ten film na spokojnie, to tam sa 3 czy 4 "etapy" swojej drogi do oczyszczenia sie z zarzutow. Jego ucieczke mozesz opisac doslownie w 2 zdaniach, a film jest tak zrobiony, ze jarasz sie ogladajac po raz ktorys powtorke na TVP1. Z nowszych produkcji o podobnej tematyce (jeden sprawiedliwy ucieka i demaskuje spisek) Mozna ogladnac, po za scenami walki wieje nuda i glupota.
- Oprócz dobrej roli Marka Wahlberga, całkiem niezłej reżyserii i fajnych scen zabijania ten film straszy beznadziejnym, wtórym do bólu, sztampowym scenariuszem, a do tego za cholerę nie trzyma w napięciu. Zaznaczę także, że dialogi nie tylko są drewniane, ale stoją ogólnie na żałosnym poziomie. Jak dla mnie klapa, spodziewałem się czegoś lepszego. Owszem, rozumiem, że to film akcji, ale jednak jakiś umiar w szerzeniu debilizmu pod względem fabularnym trzeba znać.