Star Trek


Star Trek

Średnia ocena: 6.9

LSZ2009-05-08 23:21:00


(2009) Wielkim fanem serii nie jestem (tak jak i Star Wars), jednak z nieklamana przyjemnoscia zasiadalem przed telewizorem by sledzic przygody Kirka czy Picarda. Trailer nowej odslony przedstawial film od calkiem dobrej strony (a jaki tego nie robi?) wiec sie wybralem. Film jest niezly (czy nawet dobry), jednak malo tu klimatu ST jakiego sie spodziewalem. Sa co prawda znane postaci i sam swiat (stylistyka wszelkie urzadzenia nawiazuja do serialu z W. Shatnerem), jednak brakowalo mi tu jakiejs wiekszej przygody. No ale te sprawe mozna jeszcze przyjac bo w koncu film opowiada o samym poczatku USS Enterprise. Kilka zabawnych momentow, dobre efekty specjalne i tylko trzy przecudaczone postacie w ciagu 120 minut (nie liczac kobiety o zielonym kolorze skory). Zawiodla mnie niestety muzyka. Nie zeby byla zla... no ale zeby choc nie nawiazac do tematu przewodniego znanego nie tylko fanom ST ale rozpoznawanego podejrzewam nawet przez laikow?

7/10

DaeL2009-05-12 12:58:00


Obejrzalem. Naprawde fajny film - nie jakies wielkie dzielo, ale w porownaniu do poprzednich produkcji filmowych spod znaku Star Treka, to roznica jest kolosalna. Niektore rzeczy troche smiesza - np. mostek Enterprise przypominajacy studio MTV z gadzetami projektowanymi przez designerow z Apple zestawiony z mocno old-schoolowymi promami kosmicznymi. Jest tez kilka niescislosci w scenariuszu. No i uderza ta alternatywna wersja rzeczywistosci wywolana przez pojawienie sie Nero. Zniszczenie planety Vulcan, zwiazek Spocka i Uhury - pojechal Dzej-Dzej po bandzie Aha, warto zaznaczyc, ze w filmie jest masa rozweselaczy. Niektore czytelne tylko dla ludzi, znajacych universum ST (jestem pewien, ze z polowe przegapilem), ale cala masa humoru sytuacyjnego bedzie widoczna dla kazdego. Przy kolejnych zastrzykach jakie McCoy robil Kirkowi oraz przy probie zagadania do Spocka na temat imienia Uhury rylem ze smiechu. Film wart obejrzenia. Ocena:

7/10

Koobik2009-05-22 18:18:00


Super efekty specjalne, zawadiackie postaci, bardzo prostolinijna fabuła z jasnymi szkicami dobro-zło. Akcja w wielu miejscach, czas na dygresję i skok w bok. No i to czego tak bardzo zabrakło w Gwiezdnych Wojnach: lekkość, ironia, humor i 'puszczanie oka do widza'. Ile razy się zaśmiałem na tym filmie... A efekty? wgniatają w fotel. osobiście dodam kolejny super plus: Karl Urban, znany jako Eomer i Tropiciel, któremu bardzo kibicuje- miłó go widzieć w blockbusterze. Inni młodzi aktorzy, jak to młodzi amerykanie z kina- kwadratowe szczęki, idealna sylwetka, niebieskie oczy. Na szczęście grają jak należy w tym gatunku. No i pojawienie się na planie Leonarda Nimoya... Fajny motyw Chcecie się dobrze ubawić? Zapraszam na ten film do kina- warto! --- Edited 2009-05-26 ---

8/10

Crowley2009-05-22 22:41:00


Strasznie kolorowy, momentami strasznie głupi ale oglądało się fajnie. Chyba przez to, że twórcy wyraźnie puszczają oko do fanów i umiejętnie łączą nowe ze starym. Chekov i Scotty wymiatają, Spock wygląda jak Elrond/Agent Smith, Enterprise przestał być zrobiony z tektury (!) no i przy okazji jak zwykle namącili w startrekowej rzeczywistości. Dobrze mówiłem, po pierwszych trailerach, że szykuje się nowe otwarcie i może w końcu Star Trek przestanie być niskobudżetowy.

6/10

Gregor2009-09-25 13:55:00




Bardzo fajny film do kotleta. Przez te 2h nie ma nawet minuty, zeby sie nudzic. Dobra obsada (Simon Pegg ), duzo humoru. Jesli Dżej Dżej zechce zrobic kontynuacje to popieram!

7/10

Pquelim2009-10-11 12:49:00



W życiu nie widziałem żadnego odcinka serialu, a cpt Kirka kojarzę z najgorszej sceny walki w historii, ale film nie jest zbyt wymagający. Rewelacyjne efekty, bardzo dobra fabuła i duża przyjemność z seansu.

6/10

@lONzO2009-11-03 23:03:00



Bardzo fajne kino akcji bez spinania dupy. Można się pośmiać, pooglądać fajne wybuchy i tyle. Plus za Simona Pegga.

7/10

SithFrog2009-11-09 10:40:00


- słyszałem dobre opinie i zawiodłem się. Jednak nie jakoś (nomen omen) kosmicznie, bo wymagania miałem niewygórowane. Jest USS Enterprise i Spock wygląda jak Spock. Reszta chyba niewiele ma z oryginalnym Star Trekiem. Nie pamiętam, żeby w serialu była taka przypadkowość w wyborze dowódców okrętów. Poza tym jest spory chaos, dochodzą podróże w czasie i wszystko dzieje się w dziwnym tempie, cały czas się rozkręca, jak człowiek ma nadzieję na właściwą akcję i, że w końcu coś się ruszy na poważnie - film się kończy. Jest lekko ale niezbyt przyjemnie. Dodatkowo masa pseudo-naukowego bełkotu ale to akurat piękno ST. No i te suchary: będę monitorowała Twoją częstotliwość. Dodatkowo stała bolączka ST i jeden z powodów, dla których SW zawsze będzie bogatsze. Wszyscy kosmici to humanoidy i praktycznie ludzie z małymi deformacjami czaszki albo uszu. Do tego ta typowa dla amerykańskiego chłamu poprawność polityczna - w załodze jest rusek, brytol, pojawia się murzynka, Koreańczyk i mamy komplet. Oczywiście wszystkimi dowodzi macho-men, biały Amerykanin Słabo i raczej nie polecam chyba, że naprawdę się nudzicie.

5/10

boncek2009-11-22 15:27:00




Nie jestem wielkim fanem Star Treka, rzekłbym nawet, że nim w ogóle nie jestem. Nie wdziałem chyba ani jednego pełnometrażowego filmu czy odcinków Original Series, za to sporo odcinków Next Generation i Deep Space Nine, głównie będąc na wagarach w podstawówce.

Star Trek zawsze kojarzył mi się z plastikami i ogólną tandetą, dlatego z otwartymi ramionami przyjąłem nowe świecące i pachnące oblicze Enterprise. Bo to trzeba zaznaczyć na wstępie - efekty kopią dupę! Tu już naprawdę zaciera się odczuwalna granica między cgi, a rzeczywistością. Oglądałem film w hi-defie i po prostu byłem zachwycony tym co atakowało mnie z ekranu.
Dodatkowo cieszą wszystkie wnętrza Enterprise, umiejętnie łączące klasykę ST z nowoczesnością. Nie odczuwałem w żadnej mierze pokraczności takiego rozwiązania, wręcz przeciwnie.

Co do fabuły to jest bez szału, często mocno naciąganie, ale ogląda się przyjemnie. Do tego jest fajny feeling space adventure. Mamy ziemistą planetę Vulcan, mamy lodowce i jaskinie, ziemię, statki, jednym słowem wszystko to, co powinno w dobrym SF być.
Może można było sobie podarować przechodzenie przez atmosferę w skafandrach, ale czym byłby Star Trek, gdyby nie takie idotyzmy.

Serial nawiązuje do Original Series i wydaje mi się robić to umiejętnie. Postaci są wyraźnie zarysowane i chyba nikt nie ma problemu z odróżnieniem kto jest kto. Choć wiem, że dla polskiego widza może to być trudne, w końcu dla większości z nas Star Trek to Polsat i łysy Piccard, więc rozróżnienie sprowadzać się będzie do Spocka i ew. Kirka. Do tego pewnie będą popełnianie błedy takie jak ten SithFroga, który jak zobaczył wielonarodową załogę, to od razu zarzucił "hamerykańską poprawność" podczas gdy załoga jest dokładnie identyczna jak w OS powstałym w raczej mało poprawnych latach 60. Idea była prosta, przyszłość ludzkości miała być multikulturowa, więc jak najlepiej tego nie nakreślić, jak tworząc zróżnicowaną rasowo załogę?

Reasumując uważam Star Trek za bardzo udany film. Podchodziłem do niego z dużą dozą nieufności, więc tym bardziej cieszę się, że tak pozytywnie mnie rozczarował.

Mocne

8/10

Peterpan2010-01-03 01:20:00



Fajne S-F. Bezpretensjonalne, ze smaczkami dla fanów, a jednocześnie nastawione na współczesnego odbiorcę. Świetne tempo akcji, przyjemne efekty specjalne. Nigdy nie byłem trekerem, a teraz mam ochotę przypomnieć sobie kinówki Star Treka. Bo serial, zwłaszcza pierwsze serie widziałem kilka miesięcy temu i nie były zjadliwe . Wracając do tematu - jeśli ktoś szuka przyzwoitego S-F tutaj znajdzie je na pewno.

P.S. - w zasadzie powinienem skopiować reckę boncka, bo zgadzam się z nią w niemal 100%

8/10