Ciekawy film, potrafił mnie wciągnąć chociaż z początku myślałem, że jednak zaraz zniknę sprzed TV. Historia lokaja-profesjonalisty, dla którego praca jest wartością najwyższą, co później odbiło mu się bolesną czkawką. Próba odpowiedzi na pytanie czy warto wykonywać swój zawód absolutnie perfecjonistycznie i oddać mu się zupełnie? Czy warto być pracoholikiem nawet gdy kocha się to co się robi? W sumie na to pytanie nie odpowiada... In plus tło histori - stosunki międzynarodowe w latach 30 XXwieku oraz jak zwykle świetny Anthony Hopkins.