Cytadela była świetna, jeśli umiało się ją rozwinąć
defensywnie. Zamek był świetny, a archy wręcz przeszarżowane, ale słabością Zamku jest fakt, że w zasadzie nie było w nim różnicy, czy grał noob, czy pro. Niewiele da się z niego wyciągnąć ponad to, co już jest.
Counterman pisze:Bo oni mieli jednego bohatera który zaczynał grę z jakąś straszną ilością tych jaszczur strzelających. Ale to już dla hardkorowców.
Cytadela ma jednego doskonałego bohatera, ale nie tego. Pograjcie Tazarem (specjal płatnerz). Na wyższym poziomie rozwoju jego armia jest tak gruboskórna, że można ją ubić chyba wyłącznie magią.
Problem balansu lepiej widać porównując Necro z Twierdzą. Z jednej przepotężna nekromancja, z drugiej słabe staty i za wolny behemot. To Twierdza jest dla mnie najsłabszym zamkiem. Inferno? Zamek przeciętny, ale jeśli opanowało się sztukę farmowania demonów to robiła się z tego prawie druga nekromancja. Dla mnie to zawsze było zbyt upierdliwe
Inna wada: balans magii. Jeśli brać magię ognia to jest w niej tylko jeden dobry czar. Czemu oślepienie i portal są na tak niskim poziomie gildii, a na piątce znajduje się np. niepotrzebna ofiara? I czemu oba mocne czary podróży są w magii powietrza. Chyba za krótko to testowali
Inna rzecz, że ja jeszcze NIGDY nie spotkałem gry bez wad. Czepiam się, a i tak odpalam H3 co kilka dni
![Smile :-)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)