Wieści z Cytadeli #83: Od kontraktu do musicalu – George R.R. Martin tonie znów w szmalu

Nowy kontrakt z HBO

O tym, że George R.R. Martin podpisał nową umowę z HBO, w ramach której powstaną nowe serial oparte na jego twórczości (a także twórczości innych pisarzy, bo Martin zadbał nie tylko o siebie), informowałem już jakiś czas temu. Teraz za pośrednictwem serwisu The Hollywood Reporter poznaliśmy szczegóły umowy. Martin będzie współpracował z HBO przez pięć kolejnych lat, realizując trzy seriale, o których mówiliśmy ostatnio (10 000 okrętów, 9 podróży, Rycerz Siedmiu Królestw) i serial na podstawie książek Nnedi Okorafor (Dom Smoka był przedmiotem odrębnego kontraktu). Ponadto w umowie znalazł się zapis o wspólnej realizacji serialu animowanego – na razie nie wiadomo jednak, o czym będzie opowiadał. Znamy za to (orientacyjnie) sumę, jaką miał zgarnąć GRRM. Jest to ponoć około 50 milionów dolarów. Ta suma nie uwzględnia ewentualnych honorariów za pracę twórczą (czyli np. współtworzenie scenariuszy) ani pieniędzy, które Martin już zarobił, sprzedając prawa do Domu Smoka. Nie uwzględnia również kwoty, jaką zarobi autorka Nnedi Okorafor czy też kilku producentów, którzy do projektu załapali się z polecenia GRRM-a. Czyli w sumie pisarz nie zbiednieje.

Broadway w Harrenhal

Ale to nie wszystko. Bo George R.R. Martin podpisał również umowę z firmą producencką Kilburn Live, z którą zrealizuje przedstawienie broadwayowskie opowiadające o wydarzeniach z pamiętnego Turnieju w Harrenhal. Adaptacji martinowskiego materiału dokona Duncan MacMillan (znany przede wszystkim z niedawnej broadwayowskiej wersji 1984), a wyreżyseruje Dominic Cooke (związany przede wszystkim z angielskimi Royal Court Theatre i Royal National Theatre). A właśnie, sztuka będzie wystawiana nie tylko na Broadwayu. W 2023 roku ma trafić m.in. na deski teatrów londyńskich, a nawet do Australii.

Sam jestem ciekaw, jak uda się oddać na scenie rozmach turnieju.

Martin zareklamował przedsięwzięcie w sposób następujący:

Nasiona wojny są zasiane w czasie pokoju; Niewielu w Westeros wiedziało do jakiej rzezi dojdzie, gdy wysoko urodzeni i pospólstwo zgromadzili się w Harrenhal, by oglądać najwspanialszych rycerzy królestwa walczących w wielkim turnieju, w roku fałszywej wiosny. Turniej wielokrotnie wspominano w Grze o Tron od HBO oraz moich powieściach – Pieśni Lodu i Ognia – a teraz, w końcu, możemy opowiedzieć całą historię… na scenie.

Erryk i Arryk

Zdjęcia do Domu Smoka ruszają niebawem i właśnie zakończył się – chyba ostatni – casting do pierwszego sezonu serialu. W internecie wyciekło (po czym zniknęło) nagranie castingowe, w którym dwaj aktorzy-bliźniacy (John i Michael Cooke) odgrywający postaci “Edgara” i “Armanda” dyskutują o księciu “Adrianie”. Oczywiście wszyscy domyślamy się, że chodzi o Erryka i Arryka Cargyllów, dwóch bliźniaków, z których pierwszy związał się ze stronnictwem Czarnych, a drugi Zielonych. Z kolei książę Adrian to na 99% książę Aegon. Po co więc zmieniono imiona? Zapewne po to, aby aktorzy ubiegający się o rolę nie mogli wypaplać kogo tak naprawdę grają. Niby żeby rozszyfrować tę tajemnicę wystarczy przeczytać książkę… ale nie wymagajmy zbyt wiele od aktorów 😉

Żelazna rocznica

17 kwietnia 2021 roku minie dokładnie 10 lat od premiery pierwszego odcinka Gry o Tron. O rany… Ciężko uwierzyć, że to taki szmat czasu. Z okazji żelaznej rocznicy HBO przygotowało kilka atrakcji, takich jak maraton serialu (choć w erze HBO Max i HBO Go sens takiego przedsięwzięcia jest zastanawiający). Poza tym na półki sklepowe wyląduje specjalne wydanie serialu w rozdzielczości 4K, duński browar Mikkeler wyda specjalne okolicznościowe piwo, a na koniec HBO zaprezentuje zainspirowane “koroną, jaką nosiłaby Daenerys, gdyby zasiadła na Żelaznym Tronie” jajo Faberge.

Projekt jaja.

Prawdopodobnie dowiemy się też szczegółów dotyczących nowych seriali na motywach powieści Martina.

-->

Kilka komentarzy do "Wieści z Cytadeli #83: Od kontraktu do musicalu – George R.R. Martin tonie znów w szmalu"

  • 7 kwietnia 2021 at 13:35
    Permalink

    Jako wierny czytelnik, cieszę się i jestem pod wrażeniem, że Martin stworzył taki świat fantasy, który jest rozchwytywany ze względu na jego bogatość wątków. Dla pisarza musi być to nie lada wyróżnienie. Ale cóż, zostanie nam chyba tylko dzieciom opowiadać o genialnym opus magnum Martina, które nigdy nie zostało ukończone i o mroźnych zimowych wichrach, które nigdy nie nadeszły.

    Reply
    • 7 kwietnia 2021 at 19:32
      Permalink

      Nie przesadzajmy – nie jest rozchwytywane z powodu bogactwa czy wybitności tylko ze względu na popularność i możliwość monetyzowania. Ludzi na wysokich stołkach interesuje tylko stopa zwrotu.

      Reply
  • 7 kwietnia 2021 at 14:21
    Permalink

    Brawo Martin. Chciałeś być Tolkienem naszych czasów, ale staniesz się głównie memem, który zmarnował dzieło swoje życia dla grubych kontraktów telewizyjnych. Za 100 lat ludzie wciąż będą pamiętać i dyskutować o Władcy Pierścieni i Ardzie. O Westeros mało kto będzie pamiętać, a jak już to przez pryzmat katastrofy jaką było zakończenie wątków w wersji telewizyjnej.

    Reply
  • 7 kwietnia 2021 at 15:10
    Permalink

    Do tej pory myslałem ,że Martin nie dokończy sagi z braku życia. Teraz wiem, że chocby żył ponad 100 lat, to nie dokończy po prostu z braku czasu😄😄

    Reply
  • 7 kwietnia 2021 at 17:35
    Permalink

    ile by tych umow nie podpisal to i tak nie bedzie zapamietany ze wzgledu na bogactwo, pelno bogatszych od niego. Gdyby skonczyl ksiazke jest szansa ze zasiadlby przy stole najwiekszych pisarzy. Dla mnie wybor jest oczywisty. Wolalbym, zyczylbym sobie! zeby mial problemy z pisaniem wynikające z niemocy twórczej, a nie z rozsmakowania się w kolejnych cyferkach na koncie.

    Reply
    • 9 kwietnia 2021 at 00:44
      Permalink

      “Wichry zimy” niczego nie zmienią, jeśli nie zdąży wydać “Sen o wiośnie”, bo tak czy siak saga nie będzie dokończona i jedyne znane pokończone wątki głównych postaci będą te serialowe.

      Reply
  • 8 kwietnia 2021 at 09:02
    Permalink

    Ja nie chcę narzekać i ogólnie to czytam każdy tekst, ale będą jeszcze Debaty Małej Rady?

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 pozostało znaków