Wieści z Cytadeli #64: George bawi się kolejkami

Od ostatniego odcinka Wieści z Cytadeli minęły prawie dwa miesiące. Nazbierało się trochę newsów do obgadania!

Smoki w dobie koronawirusa

George R.R. Martin poinformował na swoim blogu, że epidemia SARS-CoV-2 nie sparaliżowała pracy nad Domem/Rodem Smoka, z tego prostego względu, że i tak na pierwsze półrocze 2020 zaplanowana była przede wszystkim praca nad scenariuszami dla pierwszego sezonu, a ta może odbywać się bez przeszkód. Właściwa preprodukcja prawdopodobnie ruszy bez dużych opóźnień. Z innych źródeł wiemy natomiast, że jedna z projektantek kostiumów dla Gry o Tron, która miała pracować nad House of the Dragon, na razie zajmuje się charytatywnie szyciem strojów chirurgicznych dla lekarzy, ale niebawem ma rozpocząć prace dla nowego serialu.

Swoją drogą to jesteśmy obecnie świadkami niesamowitych zmian na rynku rozrywkowym. Praktycznie wszystkie nowe hollywoodzkie produkcje kinowe zostały wstrzymane (kończono wyłącznie te, gdzie zdjęcia były już bardzo zaawansowane). Firmy producenckie zrywają kontrakty z sieciami kinowymi i zamiast tego oferują swe filmy w cyfrowej dystrybucji. Scenariusze filmów pełnometrażowych są niejednokrotnie przerabiane na seriale. W końcu nawet zakładając, że w lecie epidemie koronawirusa na półkuli północnej znacząco przygasną, a prace nad szczepionką będą postępować zgodnie z planem, jest raczej wątpliwe, aby frekwencja w kinach wróciła do stanu sprzed pandemii. To oznacza, że duża część środków finansowych Hollywood zostanie przekierowana na produkcję “telewizyjną” (czyli realnie rzecz biorąc – na platformy streamingowe). Tu walka o widza przybierze jeszcze większą skalę. Nie zdziwiłbym się więc, gdybyśmy w najbliższym czasie mieli usłyszeć o zielonym świetle dla kolejnych seriali opartych na książkach Martina.

Nowe wydanie Starcia królów

Książki Martina doczekały się kolejnej re-edycji. Tym razem w prestiżowej, kolekcjonerskiej wersji. I nie mówię tu o kolekcjonerskiej wersji ilustrowanej, która ukazała się też na naszym rynku. Tym razem wersja jest naprawdę luksusowa, dostępna wyłącznie w języku angielskim, a ilość egzemplarzy jest mocno ograniczona. Za to wydanie odpowiada brytyjskie wydawnictwo The Folio Society, specjalizujące się w ekskluzywnych wersjach największych dzieł fantasy i science-fiction. Najwyraźniej jakiś czas temu ich nakładem pojawiła się już Gra o tron, teraz pora na Starcie królów. A cena pojedynczego tomu? Ot, bagatela – trochę ponad 600 złotych.

 

Nowa zabawka George’a R.R. Martina

Jeśli zastanawiacie się, co ten GRRM robi z kasą, to śpieszę wyjaśnić – kupuje sobie kolejkę wraz z torami. Ale nie PIKO, tylko prawdziwą. Ściślej rzecz ujmując – GRRM przejął firmę Santa Fe Southern Railway Inc., będącą właścicielem 18 mil torów kolejowych, niedaleko Santa Fe w Nowym Meksyku (gdzie mieszka Martin). Wprawdzie zbudowana jeszcze w XIX-wieku trasa jest stosunkowo krótka, a tabor nie generuje już zysków, ale pisarz planuje odnowić położone na nim historyczne obiekty, kupić parę starych ciuchci i zrobić z tego atrakcję turystyczną. No i oferować dzierżawę torów i kolejek hollywoodzkim studiom zainteresowanym plenerami rodem z Dzikiego Zachodu.

WesterosCraft

Zastanawialiście się, jak wyglądałby świat książek Martina, gdyby istniał naprawdę (i był zbudowany z sześciennych klocków)? Bluetiger zachęca Was do zapoznania się z projektem, który odtwarza Westeros w Minecrafcie. Poniżej znajdziecie filmik z Królewską Przystanią, a TU jest link do całej playlisty. Choć Bluetiger zwrócił mi uwagę na fakt, że niektóre z filmów zrealizowano w oparciu o nieaktualne dane na temat wyglądu zamków (przede wszystkim problem ten dotyka Żelaznych Wysp), nie zmienia to jednak faktu, że wyglądają fantastycznie.

 

 

-->

Kilka komentarzy do "Wieści z Cytadeli #64: George bawi się kolejkami"

  • 28 maja 2020 at 13:01
    Permalink

    “Choć Bluetiger zwrócił mi uwagę na fakt, że niektóre z filmów zrealizowano w oparciu o nieaktualne dane na temat wyglądu zamków (przede wszystkim problem ten dotyka Żelaznych Wysp), nie zmienia to jednak faktu, że wyglądają fantastycznie.”

    Trochę źle to wyraziłem – chodzi tu nie tyle o nowe informacje z książek, tylko o ogólny postęp w odwzorowaniu średniowiecznej architektury. Żelazne Wyspy były jedynym regionem, który w zasadzie był w pełni ukończony już w 2014 roku, a w innych królestwach cały czas stopniowo powstawały ziemie i siedziby kolejnych rodów (np. “projekt Mallery” w Krainach Korony). I z tego powodu styl np. Krain Korony się rozwijał, stawał się bardziej realistyczny, brano pod uwagę więcej źródeł inspiracji z naszego świata itd. A Żelazne Wyspy stały w miejscu.

    Reply
  • 28 maja 2020 at 13:39
    Permalink

    Wiadomo coś więcej na temat tego “Domu Smoka”? Chodzi mi o okres, w którym ma się rozgrywać akcja, bo na dobrą sprawę tak zatytułować można serial rozgrywający się w każdym okresie panowania Targaryenów, od Aegona po Daenerys (a nawet wcześniej).

    Reply
    • 28 maja 2020 at 16:30
      Permalink

      Dobre pytanie, może w tym serialu będzie też więcej odniesienia do Valyrii i całej tej smoczej magii. Pewnie trochę potrwa zanim cokolwiek dostaniemy, nawet drugi tom Ognia i Krwii jeszcze nie zawitał.

      Reply
  • 28 maja 2020 at 21:40
    Permalink

    Trochę nie na temat, jeden z aktorów GoT tzn odtwórca młodego Neda Starka gra główną rolę w serialu osadzonem w uniwersum Tolkiena. Z ciekawostek mogę dodać że Amazon postanowił obsadzić w roli jednego z krasnoludów murzyna czy tam czarnego jak kto woli.

    Reply
  • 29 maja 2020 at 01:15
    Permalink

    A powiedział coś Jerzyk czy pisze czy tylko kokejskimi się bawi. Ta kolej a to też nie lada projekt. Raczej czasochłonny. Dzordzyk zarobił i tera wydaje i ma w 4 literach pisanie. Niech uważa bo skończy jak Oum u Wegnera, jako żywy pociąg, utknie gdzieś na wyspie i wrośnie w drzewo, nawet jak na Boga to kiepski koniec. Wasz rysunek mnie zainspirował na Wegnera hehe.

    Reply
  • 31 maja 2020 at 21:23
    Permalink

    Pandemia z pewnością trochę wyhamowała produkcje nowych filmów i seriali, ale nie na więcej niż 4 miesiące. Oczywiście powstały też inny problemy. Kina pewnie od połowy lipca będą otwarte w większości dużych krajów, ale z ograniczeniami 50% wejściówek na kino co wprawia w zakłopotanie producentów ile mniej zarobić mogą przez to. Do tego dochodzi fakt, że rośnie bezrobocie, a państwa nie będą w stanie pomagać wszystkim potrzebującym. Oszczędności biedniejszych będą maleć więc ostatnie o czym pomyślą tracić pieniądze na rozrywki. Druga połowa 2020 roku i 2021 rok to nie będzie dobry rok dla kina i sportu, jeśli chodzi o przychody z kin i stadionów. Tym bardziej, że druga fala koronawirusa na jesień jest wielce prawdopodobna. Zresztą w wielu krajach do tego czasu nawet nie skończy się pierwsza.

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 pozostało znaków