Szalone Teorie: Południowe ambicje

W ekranizacji doskonałej książki Josepha Hellera – Paragraf 22 – kapitan Yossarian wypowiada zdanie, które może być motywem przewodnim dzisiejszej teorii. “Z tego że jesteś paranoikiem nie wynika od razu, że inni ludzie nie chcą cię zabić”. Paranoja Aerysa II była faktem, i tego w dzisiejszym tekście nie będziemy podważać. Spróbujemy natomiast zbadać, czy to możliwe, aby przynajmniej za niektórymi lękami Szalonego Króla kryły się racjonalne przesłanki. Czy Siedem Królestw spiskowało przeciw swemu władcy?

Aby odpowiedzieć na to pytanie musimy cofnąć się nieco w czasie…

Wojna Dziewięciogroszowych Królów

Był rok 259 od Podboju Aegona. Tragedia w Summerhall pochłonęła życie licznych Targaryenów, w tym króla Aegona V i jego następcy – księcia Duncana. Książę Daeron zmarł kilka lat wcześniej. W ten oto sposób, na Żelaznym Tronie zasiadł ostatni z synów Aegona V – Jaehaerys II. Jahaerys był człowiekiem inteligentnym, ale brakowało mu wojowniczych instynktów jego braci.

Dla Maelysa Monstrualnego, ostatniego męskiego członka rodu Blackfyre, moment ten wydawał się idealny. Zebrał Bandę Dziewięciu – grupę watażków z Essos, którzy w krótkim czasie zdobyli Wolne Miasto Tyrosh i rozpoczęli przygotowania do inwazji na Westeros.

W skład Bandy Dziewięciu, oprócz dowodzącego Złotą Kompanią Maelysa Blackfyre’a wchodzili:

  • Stara Matka (królowa piratów)
  • Samarro Saan zwany Ostatnim Valyrianinem (pirat z Lys o valyriańskich korzeniach)
  • Xhobar Qhoqua zwany Hebanowym Księciem (wygnany książę Wysp Letnich dowodzący kompanią najemniczą)
  • Liomond Lashare zwany Lordem Bitew (kolejny dowódca najemników)
  • Cętkowany Tom zwany Rzeźnikiem (dowódca kompanii najemniczej na Spornych Ziemiach)
  • Ser Derric Fossoway zwany Zgniłym Jabłkiem (okryty niesławą rycerz z Siedmiu Królestw)
  • Dziewięciooki (dowódca kompanii Wesołych Towarzyszy)
  • Alequo Adarys zwany Srebrnym Językiem (bogaty kupiec z Tyrosh)

Historia nazwała wojnę która miała wkrótce wybuchnąć Piątą Rebelią Blackfyre’ów, albo Wojną Dziewięciogroszowych Królów – albowiem Maelys Blackfyre obiecał Bandzie Dziewięciu wykrojenie z Westeros nowych, małych królestw.

Jaehaerys zdecydował się walczyć z Dziewięciogroszowymi Królami jeszcze na Stopniach – wyspach pomiędzy Westeros a Essos. Sam, jako człowiek pozbawiony talentów militarnych, a przede wszystkim jeden z ostatnich żyjących Targaryenów, nie mógł uczestniczyć w walkach i oddał dowództwo swemu namiestnikowi, Ormundowi Baratheonowi. Wojna trwała ponad rok. Maelys Blackfyre zabił Ormunda Baratheona, ale sam poległ z ręki młodego rycerza, Barristana Selmy’ego. Męska linia Blackfyre’ów – najprawdopodobniej – wygasła, choć ich miecz rodowy nigdy nie został odnaleziony.

Gdy ważyły się losy kampanii, młody rycerz Barristan Selmy zabił w walce Maelysa, okrywając się nieśmiertelną chwałą i jednym uderzeniem rozstrzygając całą sprawę, jako że pozostali dziewięciogroszowi królowie nie interesowali się zbytnio Westeros i wkrótce wrócili do swoich domen.
—Świat Lodu i Ognia—

Barristan Selmy walczy z Maelysem Monstrualnym.
Barristan Selmy walczy z Maelysem Monstrualnym.

Zdarza się nam bagatelizować sprawy bardzo istotne. Patrząc na zakończenie Wojny Dziewięciogroszowych Królów dostrzegamy przede wszystkim wygaśnięcie męskiej linii Blackfyre’ów. Ale przecież wojna miała także inne, na pozór błahe, choć w dłuższej perspektywie niezwykle istotne konsekwencje. Jedną z nich były przyjaźnie zawarte pomiędzy uczestniczącymi w wojnie młodymi lordami. Z dala od królewskich oczu, nabierali oni wojennego doświadczenia, budowali wzajemny szacunek, a także wspólnotę bólu po osobistych stratach i radości po zwycięstwie. Lordowie Steffon Baratheon (syn zmarłego lorda Ormunda), Jon Arryn, Hoster Tully i Rickard Stark wracali z wojny jako przyjaciele. Nawet Tywin Lannister, będący – póki co – bardziej w orbicie wpływów przyszłego króla Aerysa II, miał po pewnym czasie skorzystać z relacji nawiązanych podczas wojny na Stopniach.

Panowanie Aerysa

Rok po zakończeniu rebelii, a więc zaledwie w trzecim roku swych rządów, król Jaehaerys II zmarł, a na Żelaznym Tronie zasiadł jego osiemnastoletni syn, Aerys II. W tym samym roku na świat przyszli dziedzicowie Winterfell i Końca Burzy – Brandon Stark i Robert Baratheon, a Tywin Lannister został najmłodszym w historii królewskim namiestnikiem. Pierwsze lata panowania Aerysa II w niczym nie zapowiadały katastrofy jaką miały się zakończyć. Młody król był wprawdzie nieco lekkomyślny, ale w swoich rządach opierał się w dużej mierze na swym namiestniku – Tywinie, oraz kuzynie – Steffonie Baratheonie. W roku 265 z inicjatywy jednego z nich do Królewskiej Przystani przybył lord Rickard Stark, który wraz z Aerysem snuł plany wzniesienia drugiego, mniejszego Muru, który poszerzyłby domenę Starków.

Król stworzył plan budowy nowego Muru, trzysta mil na północ od obecnego i wcielenia do Siedmiu Królestw ziem położonych między nimi.
—Świat Lodu i Ognia—

Tak jak w wypadku pozostałych, nad wyraz ambitnych zamierzeń Aerysa, budowa drugiego Muru zakończyła się na etapie planowania. Wkrótce też pojawiły się pierwsze rysy w relacjach pomiędzy królem, a jego namiestnikiem. Powody rosnącego antagonizmu były dwa. Pierwszym była kwestia prestiżu. W powszechnym odczuciu (co generalnie pokrywało się z rzeczywistością) to lord Tywin, a nie król Aerys sprawował władzę.

Od Starego Miasta aż po Mur ludzie zaczęli mawiać, że Aerys może nosić koronę, ale rządy w Siedmiu Królestwach sprawuje Tywin Lannister.
—Świat Lodu i Ognia—

Drugi powód był znacznie bardziej osobisty. W roku 263 Tywin Lannister poślubił swoją kuzynkę, Joannę Lannister. Dwór aż wrzał od plotek, na temat jej wcześniejszego, a być może nawet wciąż mającego miejsce, romansu z Aerysem. Sytuacji nie poprawiało impertynenckie zachowanie Aerysa. Na pewno wiemy jedno – Joanna Lannister została, obok kilku innych dam dworu, oddalona z Królewskiej Przystani.

Jak zapewnia w swych listach Pycelle gdyby (plotki) były prawdą, Tywin z pewnością nie poślubiłby kuzynki, “ponieważ zawsze był dumny i nie zwykł karmić się resztkami po innym mężczyźnie”. Istnieją jednak wiarygodne relacje mówiące, że król Aerys pozwolił sobie na zbyt wiele podczas pokładzin lady Joanny, ku niezadowoleniu Tywina. Wkrótce potem królowa Rhaella pozbawiła Joannę Lannister pozycji damy dworu.
—Świat Lodu i Ognia—

Aerys II zanim zasłużył na miano Obłąkanego Króla.
Aerys II zanim zasłużył na miano Obłąkanego Króla.

Ziarna nienawiści pomiędzy Aerysem II, a Tywinem Lannisterem zostały zasiane. Przez kolejne lata podejmowane były próby załagodzenia konfliktu, a Tywin służył królowi wiernie jako jego namiestnik. Ale ilekroć żona króla poroniła (a działo się to bardzo często – po urodzeniu Rhaegara przez 15 lat wszystkie kolejne ciąże kończyły się poronieniami), ilekroć w Królewskiej Przystani pojawiała się Joanna Lannister i ilekroć ktokolwiek wspominał o zaletach lorda Tywina, wyrwa pomiędzy królem a jego namiestnikiem poszerzała się. Reszta Siedmiu Królestw wiedziała o tym doskonale. Aerys był coraz bardziej ostamotniony.

Mniej więcej w tym samym czasie dziedzic Steffona Baratheona – Robert, a także drugi syn Rickarda Starka – Eddard, trafiają na dwór Jona Arryna, lorda Doliny. Wydarzenie to ma okazać się brzemiennym w skutki.

Bunt w Duskendale

W roku 276, po narodzinach swojego drugiego syna, Viserysa, Aerys ostatecznie pogrzebał szanse na pogodzenie się z Tywinem. W trakcie turnieju w Lannisporcie, król odmówił dwóm koncyliacyjnym prośbom lorda Tywina. Nie zgodził się na mariaż pomiędzy małoletnimi Rhaegarem a Cersei, oraz odrzucił propozycję uczynienia Jaimego giermkiem księcia. Co więcej, by upokorzyć namiestnika, wybrał na giermków Rhaegara synów ze szczególnie wrogich Lannisterom rodów.

Konflikt pomiędzy królem, a namiestnikiem postanowił wykorzystać Denys Darklyn, lord Duskendale, ogromnego miasta portowego będącego częścią Krain Korony. W 277 oznajmił on, że nie jest w stanie opłacić podatków, i zwrócił się do króla z pokorną prośba o przybycie do Duskendale w celu wysłuchania jego petycji. Tywin Lannister odradzał królowi wyprawę do Duskendale, ale Aerys, wiedziony mylnym przekonaniem, iż Tywin pragnie mu zaszkodzić, nie dość, że postanowił wyruszyć do zbuntowanego miasta, to na dodatek wziął niewielką eskortę.

Jak można się było spodziewać, wpadł w pułapkę. Lord Denys pojmał króla i wysłał namiestnikowi list z żądaniem przyznania Duskendale autonomii takiej, jaką cieszy się Dorne. Groził też, iż na próbę szturmu odpowie straceniem króla. Tywin nie przejął się zbytnio tą groźbą. Zebrał swe wojska i rozpoczął trwające pół roku oblężenie. Wszelkie próby negocjacji zbywał milczeniem albo żądaniem bezwarunkowej kapitulacji, a w końcu posunął się do tego, by wbrew woli małej rady, przygotować szturm.

Niektórzy z nich sprzeciwiali się jego planowi, argumentując, że podobny atak niemal z pewnością sprowokuje lorda Darklyna do stracenia króla Aerysa. Tywin Lannister rzekł im ponoć: “Może to zrobi, a może nie. A jeśli tak, będziemy mieli lepszego króla”. Uniósł wtedy rękę i wskazał na księcia Rhaegara.
—Świat Lodu i Ognia—

Ostatecznie Aerys II uszedł z życiem, dzięki Barristanowi Śmiałemu, który pod osłoną nocy wkradł się do twierdzy lorda Denysa i uratował swego króla. Szturm na Duskendale zakończył się sukcesem, Darklynów stracono, a ich dalszych krewnych wyjęto spod prawa.

Oblężenie Duskendale.
Oblężenie Duskendale.

Tak jak w przypadku Wojny Dziewięciogroszowych Królów, Bunt w Duskendale miał pewne nieprzewidywane konsekwencje. Król postanowił sprowadzić z Essos starszego nad szeptaczami, człowieka, któremu mógłby ufać – Varysa. To był jego pierwszy błąd. W następnych latach miało się okazać, że to właśnie rady nowego mistrza szpiegów doprowadzą do utraty przez Aerysa kontaktu z rzeczywistością.

Drugim błędem było wysłanie w roku 278 lorda Steffona Baratheona do Starego Volantis z misją znalezienia dla Rhaegara (wówczas dziewiętnastoletniego) żony pochodzącej z valyriańskiej szlachty. Król planował przy tym, po powrocie lorda Steffona, mianowanie go namiestnikiem w miejsce Tywina Lannistera. Tak się jednak nie stało. Statek którym podróżował lord Baratheon uległ katastrofie, a on sam, wraz z małżonką, utonął na oczach swych synów – Roberta i Stannisa.

Śmierć Steffona Baratheona była punktem przełomowym. Aerys stracił w ten sposób drugiego spośród swoich przyjaciół z dzieciństwa, a jednocześnie jedyny łącznik z grupą weteranów Wojny Dziewięciogroszowych Królów. Wkrótce potem Aerys zwalnia w końcu Tywina z obowiązków Namiestnika. Od tego momentu wydarzenia nabierają ogromnego tempa.

Dziwne mariaże

Zaczęło się od propozycji małżeństwa pomiędzy Bryndenem Tullym (młodszym bratem lorda Hostera Tully) a Bethany Redwyne. Brynden nie był wprawdzie dziedzicem Riverrun, ale jako młody, utytułowany rycerz z talentem do dowodzenia był doskonałą partią. Problem polega na tym, że Bethany Redwyne pochodziła z jednego z najważniejszych rodów… Reach. Sugestia takiego małżeństwa była więc cokolwiek dziwna.

Złotousty Brynden Tully, zwany Blackfishem.
Złotousty Brynden Tully, zwany Blackfishem.

Przynajmniej od podboju Westeros przez Aegona, przyjętą tradycją były małżeństwa wewnątrz poszczególnych prowincji. Lordowie doprowadzali do małżeństw swych dzieci i rodzeństwa albo z dalekimi członkami rodziny, albo z najpotężniejszymi spośród swoich wasali. W tym drugim wypadku czynili to z prozaicznej konieczności. W końcu Starkowie musieli zadbać o lojalność Karstarków, Umberów, Boltonów czy Manderlych. Tully próbowali podporządkować sobie Whentów czy Freyów. Dla Tyrellów problemem mogli być Florentowie albo Redwyne’owie… Wyliczankę można kontynuować, bowiem w każdej prowincji jest przynajmniej kilka rodów o porównywalnej sile i bogactwie co ród senioralny. Lojalność zdobywało się przez małżeństwa.

Sami Targaryenowie przyjęli na szeroką skalę formułę małżeństw z wasalami dopiero po Tańcu Smoków. Realne źródło ich władzy zaczęło zanikać, i konieczna była budowa sojuszy, opartych na Małej Radzie oraz właśnie małżeństwach. Ale sojusze pomiędzy lordami różnych prowincji? To było niespotykane.

Wystarczy zresztą spojrzeć na małżeństwa poprzedniego pokolenia. Lord Hoster Tully ożenił się z córką swojego wasala, Minisą Whent. Lord Rickard Stark ożenił się ze swoją kuzynką Lyarrą Stark. Lord Steffon Baratheon ożenił się z córką swojego wasala Casanną Estermont. Pierwsze dwa, bezpotomne małżeństwa Lorda Jona Arryna, zostały zawarte z córką wasala Arrynów – Jeyne Royce, oraz z daleką kuzynką Roweną Arryn. Tywin Lannister, jak już wspomniałem, również ożenił się ze swoją kuzynką.

I nagle wszystko się zmieniło. Do małżeństwa pomiędzy Bryndenem Tullym, a Bethany Redwyne wprawdzie nie doszło (Brynden nie był nim zainteresowany, co śmiertelnie skłóciło go z bratem), ale wkrótce mieliśmy przekonać się, iż propozycja ta nie była przypadkowa. W ciągu roku zaplanowano trzy małżeństwa, które miały odmienić oblicze Siedmiu Królestw. Ślub mieli wziąć:

  • Brandon Stark i Catelyn Tully.
  • Jaime Lannister i Lysa Tully.
  • Robert Baratheon i Lyanna Stark.

Te trzy małżeństwa powiązały ze sobą sojuszem większą część Siedmiu Królestw – Północ, Dorzecze, Krainy Zachodu i Krainy Burzy. Dodatkowo, poprzez opiekę nad Nedem i Robertem, w skład koalicji wchodziła Dolina. Ponadto Tywin Lannister po odrzuceniu propozycji małżeństwa Cersei i Rhaegara, planował wydać swoją córkę za Willisa Tyrella. Byłaby to druga (po nieudanych planach powiązania Tullych z Redwyne’ami) próba wciągnięcia do koalicji Reach. Na długo nim Aerys zdecydował się zamordować Brandona i Rickarda Starków, sojusz militarny który mógł obalić króla, był już utworzony. Widzieli to nawet wasale wielkich lordów.

Ale gdy się dowiedziałam, że Brandon ma poślubić Catelyn Tully… w tym bólu nie było nic słodkiego. Mogę cię zapewnić, że nigdy jej nie pragnął. Sam mi to powiedział, gdy po raz ostatni spędziliśmy ze sobą noc… ale Rickard Stark też miał wielkie ambicje. Południowe ambicje, którym nie przysłużyłby się ślub dziedzica Winterfell z córką jednego z jego wasali.
—Taniec ze smokami—

To był jednak dopiero początek. Koalicja miała zostać poszerzona i scementowana w Harrenhal.

Turniej w Harrenhal

W roku 281, zwanym Rokiem Fałszywej Wiosny, miał miejsce największy turniej rycerski w historii Westeros. Ale kluczowe wydarzenie, które pozwoli nam zrozumieć jego cel i rolę, miało miejsce rok wcześniej. Otóż wiemy, w jakich okolicznościach doszło do ogłoszenia turnieju.

Turniej zapowiedział Walter Whent, lord Harrenhal, pod koniec roku 280 o.P., wkrótce po tym, jak odwiedził go młodszy brat, ser Oswell Whent, rycerz Gwardii Królewskiej. Od samego początku nie ulegało wątpliwości, że będzie to wspaniałe, niemające sobie równych wydarzenie, lord Whent oferował bowiem nagrody trzykrotnie wyższe od tych, które można było zdobyć na wielkim turnieju w Lannisporcie w roku 272 o.P., urządzonym przez lorda Tywina Lannistera dla uczczenia dziesiątej rocznicy panowania króla Aerysa II. Większość uważała, że Whent próbuje po prostu przelicytować byłego namiestnika i zademonstrować bogactwo oraz splendor swego rodu. Byli jednak i tacy, którzy wietrzyli w tym podstęp i twierdzili, że lord Whent odegrał rolę zwykłej marionetki.
—Świat Lodu i Ognia—

Spróbujmy zatem przyjrzeć się z bliska kolejności zdarzeń. Najpierw dochodzi do uzgodnienia małżeństw pomiędzy czterema rodami dysponującymi połową siły militarnej Westeros (na dokładkę w koalicji ewidentnie uczestniczy piąty ród). Następnie jeden z bliskich przyjaciół księcia Rhaegara, Oswell Whent kontaktuje się ze swoim bratem – Walterem Whentem, wasalem i szwagrem Hostera Tully. Zaraz potem dowiadujemy się o organizacji największego w historii turnieju rycerskiego, trzykrotnie droższego od ogromnego turnieju zorganizowanego przez najbogatszego lorda Westeros. Dosyć dziwne, zważywszy na fakt, że Whentów nie było stać na odbudowę Harrenhal z ruiny…

Rhaegar Targaryen wręcza koronę królowej miłości i piękna Lyannie Stark.
Rhaegar Targaryen wręcza koronę królowej miłości i piękna Lyannie Stark.

A tak zaistniałą sytuację wspomina Barristan Selmy:

Król Aerys słuchał podszeptów Varysa i zrodziło się w nim przekonanie, że własny syn spiskuje przeciwko niemu, pragnąc pozbawić go tronu, i że turniej Whenta zorganizowano tylko po to, by dać Rhaegarowi pretekst do spotkania z tyloma wielkimi lordami, ilu tylko uda się zgromadzić. Od czasu Duskendale Aerys nie ruszał się ani na krok z Czerwonej Twierdzy, a mimo to niespodziewanie oznajmił, że wyruszy z księciem Rhaegarem do Harrenhal. Od tej chwili wszystko zaczęło iść źle.
—Taniec ze smokami—

Rzeczywiście, wszystko zaczęło iść źle, w momencie gdy do Harrenhal przybył król Aerys. Aczkolwiek w tym jednym Varys nie zwiódł. Pająk miał kilka lat, by utwierdzić Aerysa w paranoi i całkowicie zerwać jego kontakt ze światem zewnętrznym. Ale ten jeden raz nie kłamał. Rhaegar naprawdę chciał ściągnąć do Harrenhal jak najwięcej lordów. I chyba wiemy, na czym polegał jego plan. Rhaegar planował zamienić turniej w posiedzenie Wielkiej Rady, która wymusiłaby abdykację Aerysa II. W zamian, książę chciał podzielić się władzą z “bandą pięciorga” reformując Małą Radę.

To znamienne, że szaleństwo od rozsądku rozróżnimy spoglądając na kształt Małej Rady każdego z królów. Przykładowo, gdy żył Tywin, w skład Małej Rady Tommena I wchodzili przedstawiciele Krain Zachodu, Dorne i Reach. Gdy Tywin zmarł, a całą władzę skupiła w swych rękach Cersei, w Małej Radzie zabrakło któregokolwiek z wielkich lordów Siedmiu Królestw. Za Aerysa II było podobnie. Po śmierci Steffona Baratheona oraz odejściu Tywina, w Małej Radzie zasiadali wyłącznie przedstawiciele drugorzędnych rodów: Merryweather, Connington, Chelsted, Staunton czy Velayron.

O tym, iż Rhaegar planował ten stan rzeczy zmienić, wiemy z Uczty dla wron.

Rhaegar położył dłoń na ramieniu Jaimego.
– Po bitwie zamierzam zwołać radę. Zajdą zmiany. Chciałem to zrobić już dawno, ale… no cóż, nie ma sensu mówić o tym, co by było gdyby. Porozmawiamy, kiedy wrócę.
—Uczta dla wron—

Rhaegar Targaryen wypowiadał te słowa w przededniu bitwy nad Tridentem, kiedy na wszelkie uzgodnienia było już za późno. Robert Baratheon ogłosił się królem. Rhaegar łudził się, iż triumf na polu walki pozwoli mu powrócić do planu odsunięcia swego ojca od władzy i reformy małej rady. Koalicja z którą walczył składała się – paradoksalnie – z jego wcześniejszych sojuszników.

Aerys II pod koniec swego życia.
Aerys II pod koniec swego życia.

Turniej w Harrenhal okazał się zwycięstwem Varysa. To on przekonał króla do tego, by władca po raz pierwszy od czterech lat opuścił Królewską Przystań, uniemożliwiając tym samym zamienienie turnieju w Wielką Radę Lordów Siedmiu Królestw. Być może to również on stał za przyjęciem do Królewskiej Gwardii Jaimego Lannistera, co pokrzyżowało plan zawarcia małżeństwa pomiędzy nim a Lysą Tully i stawiało pod znakiem zapytania uczestnictwo Lannisterów w koalicji.

Na rozpoczęcie turnieju król Aerys zarządził inwestyturę ser Jaimego Lannistera jako zaprzysiężonego brata z Gwardii Królewskiej, która stała się wielkim widowiskiem. Młody rycerz wypowiedział słowa przysięgi przed królewskim namiotem, klęcząc na zielonej trawie w swej białej zbroi. Przyglądała się temu połowa lordów królestwa.
—Świat Lodu i Ognia—

Plany Rhaegara i koalicji musiały zostać odłożone w czasie. Co nie znaczy, że turniej w Harrenhal nie obfitował w donośne wydarzenia. Pierwszym było pojawienie się Rycerza Roześmianego Drzewa, który ukrarał i ośmieszył szydzących z Howlanda Reeda giermków. Król Aerys i w tym wydarzeniu dostrzegł zdradę i przekonany, iż rycerzem jest Jaime Lannister (któremu król nakazał powrót do Królewskiej Przystani), polecił Rhaegarowi schwytać zamaskowanego czempiona. Rhaegar rzekomo nigdy Rycerza Roześmianego Drzewa nie odnalazł… Być może zajmiemy się tym w którymś z kolejnych odcinków Szalonych Teorii.

Drugie istotne wydarzenie, to zwycięstwo w turnieju księcia Rhaegara i ukoronowanie Lyanny Stark jako królowej miłości i piękna. Krew w Robercie Baratheonie i Brandonie Starku zagotowała się.

Brandona Starka, dziedzica Winterfell, trzeba było powstrzymywać siłą, by nie wyzwał Rhaegara z powodu tego, co uznał za zniewagę dla honoru siostry.
—Świat Lodu i Ognia—

Rebelia Roberta

Staranne plany patriarchów wielkich rodzin Westeros przegrały z hormonami nastolatków. A plany były przecież aktualne, choć zmieniały się detale. Brandon Stark nadal miał poślubić Catelyn Tully. Z kolei jej siostrę, Lysę wziąć miał za żonę nie Jaime Lannister, ale Jon Arryn. Koalicja, choć bez Lannisterów, nadal istniała. Cóż jednak z tego, kiedy udającą się na wesele swego brata Lyannę porwał (?) Rhaegar. Rozwścieczony Brandon, nie konsultując się z nikim, udał się do Królewskiej Przystani, tylko po to, by zostać tam, wraz z lordem Rickardem, stracony.

Śmierć Brandona Starka. Scena z nigdy nie wyemitowanego pilota serialu.
Śmierć Brandona Starka. Scena z nigdy nie wyemitowanego pilota serialu.

W dziwnym przypływie jasności umysłu (a może za podszeptami Varysa?) król zażądał od Jona Arryna wydania Eddarda i Roberta. O ile rozkaz przekazania królowi Neda był jakoś wytłumaczalny szaleństwem Aerysa, o tyle żądanie w odniesieniu do Roberta jasno pokazuje, iż król musiał zdawać sobie sprawę z istnienia wymierzonej w niego koalicji.

Jon Arryn odmówił, Eddard przekradł się na północ. Błyskawicznie zawarto małżeństwo pomiędzy Eddardem Starkiem (w miejsce Brandona), a Catelyn Tully. Po śmierci Lyanny sojusz przypieczętowano małżeństwem Roberta z Cersei. Dalszy ciąg historii znamy bardzo dobrze.

Wojna uzurpatora była dziwną wojną. Naprzeciw siebie stanęli niedawni sojusznicy, których cele polityczne były tożsame. By zacytować współczesnego barda, Jacka Kowalskiego: “Wystąpił więc brat przeciw bratu, zazgrzytał miecz, grot poleciał. Przyczyną zamieszania jak zwykle była kobieta.”

Rola maestrów

Szczególnym aspektem tej historii, aspektem wobec którego nie można przejść obojętnie, ale który zasługuje na osobne omówienie, jest rola maestrów. Tezę o spiskowaniu maestrów odnajdujemy w zgorzkniałych wynurzeniach lady Dustin. Na początku przybierają one formułę klasyczną dla motywowanej niechęcią wobec jakiejś grupy teorii spiskowej.

Gdybym była królową, w pierwszej kolejności zabiłabym wszystkie te szare szczury. Kręcą się wszędzie, żywią się resztkami z lordowskich stołów, gadają coś do siebie i szepczą do uszu swych panów. Ale kto jest panem, a kto sługą? Każdy wielki lord ma maestera, a każdy pomniejszy lord pragnie go mieć. Jeśli ktoś go nie ma, ludzie mówią, że niewiele znaczy. Szare szczury czytają i piszą nasze listy, nawet tym lordom, którzy sami nie umieją czytać, a kto może mieć pewność, że nie wypaczają ich słów dla własnych celów? Powiedz mi, jaki z nich pożytek?
—Taniec ze smokami—

Z czasem jednak i w jej spiskowej teorii pojawiają się ciekawe informacje. Szczególnie, gdy mowa o maestrze Rickarda Starka.

Jego szarym szczurem był maester Walys. Czyż to nie sprytne, że maesterzy używają tylko jednego imienia, nawet ci, którzy mają nazwiska, gdy przybędą do Cytadeli? Dlatego nie wiemy, kim są i skąd przychodzą… ale jeśli ktoś się uprze, może się tego dowiedzieć. Nim maester Walys wykuł swój łańcuch, był znany jako Walys Flowers. Flowers, Hill, Rivers, Snow… takie nazwiska nadajemy swym bękartom, by wszyscy wiedzieli kim są, ale oni zawsze starają się jak najszybciej ich pozbyć. Matką Walysa Flowersa była dziewczyna z rodu Hightowerów… a ojcem ponoć arcymaester z Cytadeli. Szare szczury nie są tak cnotliwe, jak chciałyby nas przekonać, a maesterzy ze Starego Miasta są najgorsi ze wszystkich. Gdy Walys wykuł swój łańcuch, ukryty ojciec i jego przyjaciele pośpiesznie wysłali go do Winterfell, by wypełniał uszy lorda Rickarda zatrutymi słowami słodkimi jak miód. Małżeństwo z córką Tullych było jego pomysłem, nie wątp w to, i…
Przerwała nagle, gdy Roose Bolton wstał.
—Taniec ze smokami—

Niewątpliwie, jak wiemy od arcymaestra Marwyna, Cytadela nie darzy smoków szczególnym sentymentem. Z kolei w zdobyciu Królewskiej Przystani ogromną rolę odegrał maester Pycelle, który przekonał Aerysa do otwarcia bram dla wojsk Lannisterów. Wydaje mi się jednak, że doszukiwanie się właśnie w Cytadeli siły sprawczej, która obaliła Targaryenów, a na tronie posadziła Roberta, jest nadinterpretacją. Lojalność maestrów nie jest jednorodna. Jedni dochowują swych przysiąg, w innych zwycięża oportunizm. Maester Pycelle był od dawna zwolennikiem Tywina Lannistera, a jego zachowanie jest bardziej spójne właśnie z dziwacznym uwielbieniem dla lorda Tywina, niż dalekosiężnym planem zapobieżenia powrotowi smoków. Z kolei sama rebelia, jak chyba udało mi się wykazać, nie była na początku anty-targaryeńska.

Czy Cytadela może mieć swoje ukryte, dalekosiężne plany? Owszem. Czy maestrowie odegrali ważną rolę w Rebelii Roberta? Jak najbardziej. Ale to nie oznacza jeszcze, że wszystkie wydarzenia były rezultatem ich spisków.

O wiele bardziej prawdopodobna jest historia, którą poznaliśmy w tym tekście. Historia wojny toczonej bez króla, w trakcie której młodzi lordowie zawarli trwające całe życie przyjaźnie. Historia króla, który powoli staczał się w obłęd, wzbudzając lęk swoich poddanych. Historia małżeństw, które zrodziły koalicję mającą szybko i sprawnie odsunąć króla od władzy. I historia bezrozumnych nastolatków, które wszystko popsuły.

W pewien przewrotny sposób, południowe ambicje Rickarda Starka w końcu uległy spełnieniu. Aerys II został odsunięty od władzy, mała rada poszerzona o wielkich lordów (choć nie wszystkich), jego syn został nawet Namiestnikiem Króla, a wnuczka zaręczyła się z następcą tronu. Choć nie przypuszczam, aby lord Rickard życzył sobie takiego zakończenia tej historii.


 

I to by było na tyle. Jak zwykle zachęcam Was do komentowania oraz zapoznania się z pozostałymi Szalonymi Teoriami.

Do zobaczenia w następnym odcinku, w którym spróbujemy odkryć wszystkie wskazówki dotyczące nadchodzącej inwazji Białych Wędrowców!

-->

Kilka komentarzy do "Szalone Teorie: Południowe ambicje"

Skomentuj Szalaf Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 pozostało znaków