FSGK.PL

Dla zainteresowanych. Wydany został zbiór "Grao Story" zawierający znane i nieznane (tych jest więcej) anegdoty z ŚGK. TU

Witaj Marcinie na nowym forum
Świetna wiadomość! Super że coś takiego powstało.

No dzień dobry .

Dla tych, którzy nie lubią płacić: "Kalina i Kaj. Książka teoretycznie dla dzieci" jest towarem "bezcennym", czyli można go nabyć za darmo (pewnie to wkrótce się skończy). Miłej lektury.

Grao Story karzę zakupić kobiecie. A niech się uczy klasyki, a co!

P.S.
Dobrze, że Gamedeck trafił na nowe forum. Toż to by była niezła kompromitacja jak by go nie znalazł...

Dostałem cynk na Facebooku.

Wydzielilem gdyz na starym forum forma sie sprawdzala.

Napisane przy uzyciu Faptalka

O Grao Story kupie na pewno.

Czytal ktos juz CEO Slayera? Boje sie troche ze jak przeczytam to bede musial rzucic prace w banku

Rzucić nie rzucisz, ale na jakiegoś dyrektora w bramie możesz się zaczaić...

o proszę, nie wiedziałem, że taka książka wyszła. Trzeba będzie odwiedzić księgarnię

A no wyszła. Tym razem wydał ją Rebis. Tu jest opis

Widzisz Marcinie, tyle nas nie witales na Gamelogu i o tylu rzeczach nie mielismy pojecia

jete jakaś szansa, że Grao Story trafi na pólki? co prawda zamierzam się z kupnem kindle'a od dłuższego czasu, ale może mi to zająć jeszcze z pół roku A papier i tak rulez

Czy "Grao Story" będzie papierowe? Oczywiście - w momencie, gdy będę tak sławny, że każde wydawnictwo będzie chciało wydać wszystko, co tylko napiszę .

Marcin fajna audycja w radiu PIN z twoim udzialem!
Nastepnym razem daj na forum zapowiedz.

A, rzeczywiście, była . Byłem też na targach książki i porozmawiałem z Wojtkiem Siudmakiem. Fantastyczny gość. Słuchajcie, jestem na FB, tam daję informację o wszystkim. Nawet na swoim forum nie o wszystkim informuję. Nie mogę obiecać, że każdy news tu odnotuję... .

potwierdzam - na pejsbuku było

http://www.radiopin.pl/audycje/archiwum ... Popkultury

Audycja pojawiła się już w archiwum . Udało mi się nawet wygrać konkurs . Choć nie wiem co wygrałem ale po cichu liczę ,że CEO Slayera

A właśnie tak a propo tego... Marcin napisał byś dwa słówka więcej o nim? Bo przeczytałem z tyłu okładki w empiku i no hmmm mało mnie zachwycił.

Dogy, jeśli wygrałeś, to pewnie CEO Slayera.

Counterman, rany boskie. Czytasz blurb z tyłu książki i na jego podstawie podejmujesz decyzję co do zakupu? No brawo. Przecież blurby są pisane przez wydawnictwa. To po pierwsze. Po drugie nie poinformują o stylu, spojrzeniu, tych wszystkich niuansach, które decydują, czy literatura jest dobra czy przeciwpołożna.

Tak na marginesie, bo mi się skojarzyło: pierwsze pytanie powinno brzmieć zawsze i wszędzie: "jak to jest napisane?" Dopiero potem "o czym to jest?" (w wielu przypadkach nie da się na nie odpowiedzieć).

Co zatem chcesz wiedzieć? Domyślam się, że:

1. Kim jest główny bohater?
2. Jak to jest napisane?

2. Jest to komiks. Powieść z przymrużeniem oka, superbohaterska, napisana lekko. To po pierwsze. Po drugie napisana jest przeze mnie, więc jeśli czytałeś cokolwiek autorstwa niżej podpisanego, mniej więcej powinieneś wiedzieć, czego się spodziewać - obserwacji, wglądów, mikroanaliz, nie tylko pif-paf-pof (ale tego też).
1. Główny bohater, Rodney Pollack jest z zawodu trenerem biznesowym, a jego alter-ego to mroczny mściciel, który daje wycisk dyrektorom korporacji, którzy na to zasługują. A zasługują z powodu mobbingu oraz podłych praktyk względem klientów.

Opowieści zawarte w książce są tylko nieco podkolorowanymi przekazami od menadżerów różnego stopnia, z którymi w ciągu ostatnich 20 lat miałem okazję się spotkać oraz od dziennikarzy interesujących się korporacjami. Ponieważ sam jestem trenerem biznesowym uprawiającym ten zawód od lat 24, sam też zebrałem sporo obserwacji.

Czym jest zatem CEO Slayer? To mój antykorporacyjny manifest.

Marcin pisze:1. Główny bohater, Rodney Pollack jest z zawodu trenerem biznesowym, a jego alter-ego to mroczny mściciel, który daje wycisk dyrektorom korporacji, którzy na to zasługują. A zasługują z powodu mobbingu oraz podłych praktyk względem klientów.

Chyba się przejdę do księgarni. <lol>

A da się jeszcze gdzieś kupić Sprzedaż albo śmierć? Myślałem, że CEO Slayer to coś właśnie w stylu twojej pierwszej książki a tu takie historie.

Przy czym to manifest lekki, lzejszy niz Gamedec, ale moim zdaniem wciaż bardzo przyjemny - ja polknalem w jeden dzien w pociagu do Krakowa i z powrotem. Poczatek jest nieco bardziej serio, końcówka juz bardzo komiksowa, ale wszystko trzyma sie kupy i losy bohaterow sledzi sie w napieciu.

To trochę taki futurystyczny Zły Tyrmanda - przy czym Zły jest jedna z trzech moich ulubionych książek, wiec preferuje mimo wszystko pierwowzor

1. CEO kupione - w sumie to muszę pokończyć najpierw rozgrzebane serie ale kiedyś pewnie przeczytam.

2. Jak to jest w końcu z Martin Annem? Szczerze to się spodziewałem, że pseudonim właśnie książkom o praniu brudków zawodowch takich jak ta miał służyć... a tu patrzę - Marcin Przybyłek. Pogubiłem się

Marcin Przybyłek pisze:
Czym jest zatem CEO Slayer? To mój antykorporacyjny manifest.

To ja wiem. Ale reszta bardzo pomocna, jak przestanę jęść gruz na obiad to zakupię.

Marcin Przybyłek pisze:Czy "Grao Story" będzie papierowe? Oczywiście - w momencie, gdy będę tak sławny, że każde wydawnictwo będzie chciało wydać wszystko, co tylko napiszę .

No to mam nadzieję, że pod moją tegoroczną choinką już będzie

Kupiłem Grao Story na kundelka Strach pomyśleć jakby kasa leciała gdyby e-booki normalnie kosztowały po te kilkanaście złociszy...

Gregor pisze:Kupiłem Grao Story na kundelka Strach pomyśleć jakby kasa leciała gdyby e-booki normalnie kosztowały po te kilkanaście złociszy...

Uważaj na promocje, bo w ebookach jest cały rok Christmas Sale...

Dawno mnie tu nie było. Kilka informacji zatem, mocno spóźnionych:

1. Słyszeliście o książce CEO Slayer? No więc wyszła z rok temu .
2. Grao Story jest teraz także audiobookiem.
3. Audiobookowo wydano także ksiażeczkę "Kalina i Kaj. Książka teoretycznie dla dzieci".
4. Dopiero co wyszła najnowsza część Gamedeca, czyli "Gamedec. Obrazki z Imperium"

Pozdrawiam .

Ja, aż wstyd przyznać, mam straszne zaległości jeśli chodzi o Twoje książki, dlatego w ramach pokuty za następną wypłatę kupię wszystko, co na razie wyszło, z Gamedeca i CEO Slayer ... albo za dwie wypłaty bo trochę chyba już tego z Gamedeca wyszło .

Obrazki juz sa? Foch! Mam 3 ksiazki w kolejce

Uwijać się, uwijać . "Obrazki..." wyszły w dwóch tomach...

Pochwal się i Orłem Białym to może choć jego nie przegapią.

Marcin się nie chwali to za niego wrzucam

Okładka w sam raz na kibolską koszulkę patriotyczną

O czym to? Jakaś historia alternatywna o Polsce "odmorzadomorza"?

To samo pomyślałem. Ktoś wyczuł klimat i trynd

Ej, okladka zajebiscie mi sie podoba, choc bardziej w wersji "betonowej" ktora jest na FB.

Gamedec, tlumacz co to, bo bede Cie musial na FB zaprosic i sledzic!

Ja śledzę bez zapraszania...
nawet jakaś epizodyczną rolę w książce dostałem

W skrócie kniżka ma być, a właściwie już jest (bo napisana a wydawca już się znalazł) o jakiejś rewolucyjnej używce, która dla odmiany od popkultury zamieniła ludzi nie w zombie, a w trochę bystrzejszych (acz bez przesady) orków. Na skutek zbiegów okoliczności (czy czegoś), które będą zdradzone chyba dopiero w treści - orki bardzo szybko opanowały resztę świata, z wyjątkiem Twierdzy Polskiej (której godło widzicie powyżej, a Marcin ma już chyba ze dwie stalowe repliki w domu od fanów), która staje się ostatnią kolebką ludzkości i stawia czoła czerwonej... eeee znaczy zielonej zarazie

Voo pisze:Okładka w sam raz na kibolską koszulkę patriotyczną

Nie pomyślałem o tym ale w takim układzie jest szansa, że ktoś zaraz ukradnie ten wzór... za 3, 2, 1...


Bo przecież Marcinowe szczęście do "pożyczaczy" grafik znamy chyba wszyscy

Ha! Biore w ciemno!

Dragon_Warrior pisze:Bo przecież Marcinowe szczęście do "pożyczaczy" grafik znamy chyba wszyscy

ja nie znam

Cos z aniolem i demonem chyba bylo jak dobrze kojarze...

Gamedec Logo - google - 5 pierwszych wyników


Żartów i historii z podkradaniem tej grafiki jest tyle, że nawet nieznająca fantastyki ani gier księgowa z mojej poprzedniej roboty miała z tego ubaw jak jej wyjaśniłem a później linkowałem bieżące historie (po tym jak sama sobie na tapecie jakąś wersję oryginalnej grafiki ustawiła).

Nawet jeden polski konwent zrobił sobie z tego oficjalny wzór koszulek - tylko o ile Marcin się pokapował co i jak jeszcze przed imprezą to zapomniał nam załatwić po jednym egzemplarzu tych całkiem ładnych podróbek

Inna sprawa, że jak się umieszcza napis w ten sposób na oficjalnej grafice tego poziomu, to bierze się przynajmniej 50% winy na siebie Kiedyś z ciekawości sprawdziłem ile trwa "profesjonalne" (znaczy bez widocznego śladu) usunięcie napisu i poniżej 5 min nad tym siedziałem

No wlasnie to pamietalem

Dragon, dziękuję, że tak ładnie wszystko wyjaśniłeś. Przepraszam, dawno tu nie zaglądałem. Tak, "Orła Białego" wyda Rebis w serii Horyzonty Zdarzeń i jest to powieść napisana pół żartem - pół serio, gdzie żartobliwa część jest "większą połową" .

Jest Twierdza, jest Król, jest patriotycznie, ale lekko antyklerykalnie, za to mamy sporo nawiązań do przedchrześcijańskich Słowian, więc mamy czołgi Swarogi, transportery opancerzone Dadżbogi, śmigłowce Peruny itd. Orkowie zwani Engelsami (od nazwy preparatu na nieśmiertelność N-Gen) są dość prymitywni, więc walka z nimi nie jest skazana na przegraną mimo znacznej przewagi zielonej zarazy . Pierwsza część "Orła..." opisuje zmagania dzielnego batalionu Orzeł Biały na froncie zachodnim, czyli walczącego z Zielonymi potomkami Goethego i Manna...

Mam nadzieję, że powieść przypadnie Wam do gustu i że będziecie się bawili tak dobrze przy jej czytaniu, jak ja się bawiłem przy jej pisaniu:).

Zrobię przymiarkę i zakupię przy okazji.
Ale obecnie jestem w innym nieco klimacie, otóż czytam konkurencję. M. Cholewa ma serię hard military SF, no i naprawdę dobrze udaje mu się pisanie o żołnierzach kosmosu. Świat przez niego wykreowany też mi przypadł do gustu, warsztat fajny, niektóre sceny z życia żołnierskiego zadziwiająco trafnie oddane. Bardzo mi się też podoba kilka przemyconych refleksji o armii. Właśnie skończyłem 4-ty tom (Inwit), z kontekstu wnoszę, że będzie kontynuacja.

Jednym słowem dobra konkurencja, też czytamy.

Cholewę warto czytać jak najbardziej. Ma coś do powiedzenia i wie, jak to powiedzieć.

Panowie kupowac i czytać Orła - a później zapisywać się na bohaterów drugiej części - to może jakiś oddział z FSGK będzie na froncie
Ja już do swojego epizodu doczytałem i jestem w szoku po naprawdę nowym rodzaju doznania, kiedy to czytając historię martwicie się o losy SWOJEGO bohatera... warto też dodać że w moim przypadku całkiem celnie zrobionego (mam swoje backstory nawet - ha). Niby wiem, że swój debiut miałem w Stroy of Forumia ale jednak tutaj czułem większe emocje
Podsumowując czytajcie szybko i zgłaszajcie się do drugiej części - koniecznie z Jutsim - zobaczymy czy w armii też będzie top3

A do kiedy można się zgłaszać? Bo dopiero teraz się zainteresowałem i nie wiem ile mi zajmie zakup i przeczytanie ponad 700 stron. A sam pomysł brzmi świetnie.

nie ma zdaje się terminu ostatecznego ale im więcej kolejnej części będzie napisane - tym trudniej będzie jakiś większy motyw dodać. Ja się na jedynkę zgłosiłem na tyle późno, że miejsca w głównej fabule były już pozaklepywane a sama fabuła dość zamknięta pewnie a i tak mam świetny epizod

Fanowanie rodzimym powieściom jednak popłaca - Daela w GoT nie uświadczymy

No nie wiem. Nie jesteś oficerem. Nie będziesz dymał najlepszych panien