FSGK.PL

Wiem, że mamy duże i kompetentne grono inżynierów na forum, zatem rzucam ciekawy temat do rozkminy

W nowym mieszkaniu, przy kuchni mam taką wnęke (pod skosem dachowym) o wymiarach 144 dlugosc/140 wysokosc/70(60)cm szerokosc. Chce tam zamontowac takie glebokie cargo na artykuły spożywcze, tak aby pełniło rolę swego rodzaju spiżarki.

No i zastanawiam się nad tym jak utrzymać tam możliwie najniższą temperature. Wnęka jest w narożniku budynku, więc w zimie powinno być tam dość chłodno, ale w lecie z kolei spodziewam się wysokich temperatur, bo raz że pod skośnym dachem, dwa - na południe. Dlatego izolowanie tego jest obosieczną bronią, ale pewnie warto by było to zrobić. Pytanie tylko - co dalej, bo jak to porządnie zaizolujemy, to temperatura bedzie pokojowa i nie osiągne porządanego efektu.

Macie może jakiś pomysł jak obniżyć tam temperaturę o kilka stopni? Najchetniej coś co nie uwzględnia użycia wielkiego klimatyzatora, bo na to nie ma ani miejsca ani kasy, ani chęci rozjebywania ścieżki pod instalacje

Jaki masz konkretnie cel? Temperatura:

1. Pokojowa?
2. do 15 stopni?
3. Lodówkowa?
4. Zamrażalnikowa?

Jezeli 3. lub 4. to zdecydowanie najbardziej sie oplaca kupic gotowe rozwiazanie ktore sie tam zmiesci. Jezeli 1. to po prostu wstawilbym półki i żadnych drzwiczek, żeby miec jak najbardziej "pokojowo".

Niestety, przypuszczam, że myślałeś o wariancie 2., czyli taka spiżarka typu piwnica. Możesz kupić od chińczyka jakiś zestaw lodówkowy, odizolować wszystko, starać sie zrobić szczelne drzwiczki (powodzenia...) i wtedy po prostu będziesz mieć taką byle-jaką lodówkę, która nie da rady wychłodzić bardziej niż te 15 stopni. Oczywiście brutto to będzie jakies 100W grzałki w domu. Taniej/łatwiej/lepiej wstawisz tam zwykłą dodatkową lodówkę za pincet złotych - https://www.euro.com.pl/lodowki/candy-chtop-482s.bhtml

Z sprytniejszych rozwiazań to mógłbyś to jako-tako zaizolować i puścić tam główny ciąg zimnej wody z małym wymiennikiem ciepła (radiator + wentylator od PC), tylko to chyba gra nie warta świeczki, bo robocizna wyjdzie jak kilka tanich lodówek.

A mały klimatyzatorek?

Czy to jest pomieszczenie z podłogą na gruncie? Jak nie, to nie ma bata, żeby temperatura była inna niż pokojowa... A jak tak, to izolacja, nie ogrzewać, grunt schłodzi.

Zgaduję po dachu, że jednak klimatyzatorek się przyda...

Dużo cegieł. Zimą zbierasz je sprzed domu na taczkę i latem ładujesz do spiżarni. Albo wstaw kaloryfer pompowany zimną wodą.

Oczywiście chodzi o temperatury 10-15 stopni.

I niestety nie jest to pomieszczenie z podłoga na gruncie

Co do żartu na temat kaloryfera z zimna woda - nawet myślałem o takim kaloryfero-radiatorze który byłby zamontowany np. pomiędzy ujęciem zimnej wody a zmywarka czy zlewem, ale to byłoby sporo jebaniny z hydraulika a efekty chyba żadne? Coś by to w ogóle dało?

Ojciec kupił babci taki mały klimatyzatorek - lejesz wodę do niego i chyba działa:

https://www.mediaexpert.pl/agd-male/do- ... arno-bialy

Coś w tym stylu, tylko będzie też wtedy nawilżał, więc pełny efekt piwnicy?

Halaster pisze:Oczywiście chodzi o temperatury 10-15 stopni.

I niestety nie jest to pomieszczenie z podłoga na gruncie

Co do żartu na temat kaloryfera z zimna woda - nawet myślałem o takim kaloryfero-radiatorze który byłby zamontowany np. pomiędzy ujęciem zimnej wody a zmywarka czy zlewem, ale to byłoby sporo jebaniny z hydraulika a efekty chyba żadne? Coś by to w ogóle dało?

Takie coś znalazłem:
https://businessinsider.com.pl/twoje-pi ... at/xf85rsw


Edit: o kurka, co mi się z avatarem stanęło?

Dobra izolacja od otoczenia + szczelne zamknięcie + mały klimatyzatorek? Czyli w zasadzie lodówka, ale w postaci pomieszczenia?

Jak da tam tyle izolacji co powinien, to mu miejsca zostanie na przechowywanie połowy krakowskiej suchej.

Czyli ogólnie trzeba będzie tam trzymać suchy makaron i kaszę

Ogólnie mam wrażenie, że jak Ci budowlaniec pokroju Crowleya nie odpowie, to nie sugeruj się zbytnio odpowiedziami z wątku

Przede wszystkim izolacja od sąsiedniego pomieszczenia i sufitu. Jakieś systemowe drzwi byś musiał mieć. Jest tam podłogówka? Jak jest, to w ogóle nie ma sensu kombinować. Ściany można okleić taką izolacja, jak daje się na docieplenie rolet zewnętrznych. Ma to grubość ok 1 cm, a izoluje bardzo dobrze. Tylko generalnie ścian nie ociepla się od wewnątrz, bo można sobie narobić bigosu (kondensacja wody wewnątrz muru).
No i jakoś trzeba się pozbyć ciepła, czyli jakiś wymiennik. Są agregaty chłodnicze, ale nie sądzę, że do tak małego pomieszczenia. Poza tym jak pisze Llo - prąd i w ogóle szkoda zachodu. Taniej i lepiej wyjdzie porządną lodówka.
Ewentualnie po bandzie: izolacja, mały klimatyzator na lato i wentylatorek, który będzie nawiewał zimne powietrze zimą.

Tylko pamiętaj, że poniżej 15 stopni na ścianach zacznie się tworzyć grzyb bez odpowiedniej wentylacji.
Jeśli chcesz się bawić, zapytaj jakiej firmy, która zajmuje się budowaniem chłodni, czy to w ogóle realne.

Ogólnie to fajne pomieszczenie np. na zamykanie na tydzień niegrzecznych dzieci. Wietnamska służąca też by się zmieściła. Nie wiem czy trochę nie szkoda robić z niego większej lodówki.

Ja bym zrobił spiżarkę na kaszę. Tak zrobiłem w domu i sprawdza się znakomicie. Jak pisze Crow, z obniżaniem temperatury za dużo zachodu.
Jeżeli jednak bardzo Ci zależy na dodatkowym "chłodnym" miejscu to jak piszą wcześniej - dodatkowa mini lodóweczka do środka i tyle.