FSGK.PL

Ostatnio poczułem znów trochę ochoty na szachy.
Chess.com jest świetną do tego platformą (kosmos w porównaniu do kurnika ).

Fajnie by było pyknąć znów z kimś z tego zacnego forum. Wojt82 to mój nick na chesscomie. aha, Wojt to nie wójt, jeszcze

Queen's gambit?

Ja osobiście wolę Backgammona - więcej improwizjacji, taktycznej oceny ryzyka oraz element szczęścia, zamiast szukanie jedynej słusznej drogi i zwalania 100% porażki na siebie. No i gry są przeważnie krótsze.

Możemy kiedyś zagrać, jakbyś miał problem z bezsennością

Zodi, wyzwanie rzucone, ale gram korespondencyjnie tylko, wiec tempo na ruch min. 1 dzień

Spoko. Jak bede miał 1k elo to pomyślimy

Elo srero....GRAMY K..WA!

A tak swoją drogą to pamiętacie forumowy turniej szachowy ? Fajnie było

Jakby ktoś ogarnął jak to wydajnie zrobić w stylu PBEM, to bym się zapisał.

Na pewno jest to do ogarnięcia. Chyba piotro ma tu największe pojęcia co do działania chess.com.

Właśnie gramy pierwszą partię - jeśli wygram to wliczamy ją do turnieju!!!

Nie wiem. Ja w sumie jesli już, to używałem więcej liChess, ale to i tak teraz po jakichs trzech latach przerwy wrocilem.
I ja w sumie gram tylko partie korespondencyjne, bo nie muszę się śpieszyć i robie ruchy kiedy mi wygodnie.

Możemy to zrobić bardziej "chałupniczą" metodą.
Po prostu zobaczymy ilu będzie chętnych, ustalimy harmonogram, i będziemy grali takim tempem jakie komu pasuje. Oczywiście ustalimy, że całość trzeba rozegrać np. w ciągu 2 miesięcy. Punkty sami będziemy zliczać.

Na chess.com jest dużo możliwości co do tworzenia turniejów, ale trzeba mieć dostęp premium

Pierwsza gra z zodim zakończona
https://www.chess.com/game/daily/288187612

Podniecenie bliskim (jak mi się wydawało... ) matem sprawiło, że podłożyłem wieże..... I było po zawodach...

Dzięki za pierwszą partię. To tylko przegrana bitwa, do końca wojny jeszcze daleko!

Skoczka głupio oddałeś. Potem już bylo z górki

Najgorsze, że w drugiej partii oddałem go za darmo....
Zaraz wywrócę króla....
A niedługo wejdę chyba w "Waszczuk mode"

O! Widzę że nawet analiza jest! Ciekawe...

zodi pisze:Najgorsze, że w drugiej partii oddałem go za darmo....

W pierwszej też

Zobacz te partie #chess: wojt82 vs piotroslav - https://chess.com/daily/game/288391784

To co mnie zaskoczyło, to dokładność moich ruchów oszacowana na 91%. Jestem z siebie dumny

Wydaje mi się, że to była całkiem dobra partia!

Tym razem to mi się udało utrzymać niezłą dokładność ruchów - 93% na dystansie 38 posunięć partii
Jest satysfakcja z wygranej, ale jestem też autentycznie zmęczony.... Dziś grałem inaczej - skoncentrowałem się, a mniej klikałem alt+tab pomiędzy ubijaniem mobów w GD Dzięki temu przestałem podstawiać skoczki

Jeśli ktoś zainteresowany to można zobaczyć - https://www.chess.com/game/daily/288534242

Po 3 partiach wojt82 vs piotroslav 1:2

To byla glupia partia

Nie lubicie figurami grać widzę

Wyrównana partia, aż tu nagle...w 31. posunięcu...cyk i wieża wzięta za darmo

Teraz nieco słabsza dokładność, ja 86%, piotro prawie 78%

Po partii 4 - wojt82 vs piotroslav 2:2

A oto i ona - https://www.chess.com/game/daily/288632388

W tej partii nie mamy się co chwalić dokładnością...

Ale mimo podstępnego, bandyckiego wręcz ruchu, który nawet chess.com oznaczył wykrzyknikiem w notacji, udało mi się wygrać Ten ruch do jak najbardziej dozwolone "bicie w przelocie". Ale to naprawdę rzadko spotykane posunięcie i na pewno nie bez przyczyny serwis od razu umieszcza przy tym ruchu odnośnik, pod którym można znaleźć wyjaśnienie na czym en passant polega. W czasach szkolnych trochę partii rozegrałem, ale bicie w przelocie dostałem raz(!), a sam tego ruchu nie wykonałem nigdy. Prawdę mówiąc przez kilka lat grania nie miałem świadomości jego istnienia...

Myślę, że końcówka partii jest całkiem ciekawa - 2 wieże vs 2 wieże i pionek, a pionki w końcówkach bywają na wagę złota

https://www.chess.com/game/daily/289028436

wojt82 vs piotroslav 3:2

Fajnie ta analiza wygląda. Chyba też się zapiszę.

No więc gram sobie rapidy, 10 minut to dla mnie troche za mało, 10+5 całkiem spoko, powoli zaczynam jarzyć. Na chess.com oscyluje w okolicahc 650, ciekawe bo na lichess o sto więcej (może być brak dodawanego czasu, bo to mi sie częsciej kończy czas). Na pewno czuje się słabszy nic mocniejszy i często kretyńsko zostawiam figury na bicie. No, ale dużo za mało partii, zeby ranking był miarodajny, szczególnie, że teraz wszyscy co grają to nowi.

Ale jaram się, bo typ mnie oskarżył, ze jadę na silniku

Wracam uczyć się debiutów

Wysłałem wam zaproszenia. Możemy grać

Pyknąłem sobie kilka partii wczoraj i sobie przypomniałem, jak mało pamiętam z tej gry... Jedziemy już partyjkę z Piotro i widzę, że działa to to rewelacyjnie! Dzięki Zodi za zapodanie tematu!

Jakby było więcej ludzi do grania, to mogę zorganizować turniej przez Challonge - kiedyś to robiłem i widzę, że serwis się rozwinął.

Matthias[Wlkp] pisze:Pyknąłem sobie kilka partii wczoraj i sobie przypomniałem, jak mało pamiętam z tej gry... Jedziemy już partyjkę z Piotro i widzę, że działa to to rewelacyjnie! Dzięki Zodi za zapodanie tematu!

Cieszę się, że temat trafił na podatny grunt

ps. rzuciłem Ci rękawicę!

Podjąłem

Fajnie, gram równocześnie z piotro i matthiasem - czuję się jak na mini symultanie

Ja też. Widzę, że się nie opierdzielacie i ładnie ciśniecie. Jest Moc .

Turtles, Turtles31 to Ty ?

Nie, ErrrZet afair zaraz Wam inwajty powysylam

Muszę dawać sobie więcej czasu do namysłu, jak rzucacie mi takie nieoczekiwane ruchy... Rozłożyłem się chyba na wszystkich frontach...

Dopóki bierki w grze...

Może się z tego wygrzebię... Jak się dotknie dna, to można tylko w górę XD

No to pierwsze koty za płoty, matthiasie

Fajna partia, do tego 90% dokładności.
Walczyłeś do końca, choć myślę, że już kilka posunięć wcześniej mogłeś króla położyć

https://www.chess.com/game/daily/289689956

wojt82 vs Matthias_Wlkp 1:0

Widziałem, że miałem missed win... To jest motyw przewodni moich gier odkąd pamiętam... Pogramy trochę i zobaczymy

Mam dość... Jutro zagramy

Ok.

Druga partia poszło dość szybko. Napór mocny od 7-8 posunięcia

https://www.chess.com/game/daily/289757998

wojt82 vs Matthias_Wlkp 2:0

Myślałem, że w dwóch pierwszych partiach z piotroslavem wyczerpałem limit podstawiania figur za darmo albo półdarmo - ta partia pokazała, że jednak nie

https://www.chess.com/pl/analysis/game/daily/289499672

W końcówce liczyłem jeszcze na pat, no ale też się nie udało.

wojt82 vs piotroslav 3:3

No właśnie. A ja byłem przekonany, że po dostaniu w ciry 3 partii pod rząd już będzie słabo, więc z braku laku zamiast standardowej obrony sycylijskiej spróbowałem partii hiszpańskiej (której nie lubię, bo zwykle ludzie są w niej mocno obcykani). No i cóż, w zasadzie gra rozstrzygnęła się w 7 ruchu, gdy zagroziłem matem i zodi musiał oddać skoczka. (W sumie w poprzedniej partii tez miałem na początku +3, a skoczyłem z -15, więc kwestia była tylko, by nie roztrwonić głupio przewagi).

Ja to znam tylko wariant Duński i to też nie za dobrze...

Ja w ogóle nie umiem nazwać tego, co gram...
Dlatego jak piotro pisze, że zamiast standardowej obrony sycylijskiej spróbowałem partii hiszpańskiej to tym bardziej jestem dumny, że udało mi się 3 partie z nim wygrać

W kolejności:
Partia angielska, obrona sycylijska, gambit hetmański przyjęty, obrona sycylijska, gambit hetmański i partia hiszpańska właśnie...
O obecnie nie wiem co gramy ;p

Mam fantastyczną grę z Piotro! Do zapamiętania: ruch nr 18 tej partii. Kontemplowałem mój ruch chyba dwie godziny, a efektem było nędzne a7-a6. Póki co jestem mega wciągnięty i cieszę się, że gracie lepiej ode mnie . Jest wyzwanie!

Z Matthiasem graliśmy partię angielską i obronę sycylijską.
Obecnie nie wiem co gramy, bo zacząłem od g3

Na sobotę spuszczam zasłonę milczenia - dwie porażki plus rozegrana większość kolejnej partii z piotro, w której zmierzam do upadku....

Partia z matthiasem to była, przynajmniej z mojej strony, komedia pomyłek..
wojt82 vs matthias_wlkp 2:1

Po fajnej serii 5 wygranych z rzędu teraz zaczyna być odwrotnie... Czuję się jak w WOT

Po serii porażek postanowiłem dać z siebie wszystko i partia z Piotro była tego efektem. Jak już zdobyłem prowadzenie, to wysilałem szare komórki na maksa, żeby tego prowadzenia nie oddać. Apogeum było przy ruchu nr 18, wspomnianym wcześniej. Nie sądziłem, że będę się tak dobrze tutaj bawić!

https://www.chess.com/game/daily/289866626

Udało mi się rozwalić zodiego i jestem z tej partii dumny. Choć patrząc na analizy, to gdzieś po drodze coś zwaliłem, bo na momemt zniknęła mi przewaga.

A potem, rozegraliśmy kolejną partię, gdzie byłem tak pewny siebie zamiast mysleć czytalem książkę i zodi sklepał mnie w kilkunastu ruchach (a równolegle w parti z Matthiasem zrobiłem głupie błędy)

Z partii, którą wrzucił Piotro dumny nie jestem - miałem spokojnie remis, od 28,29. ruchu wprost do niego dążyłem, miałem dalej szachować, aż byś ten remis przyjął Ale w 35. posunięciu nieopatrzenie podstawiłem hetmana pod wymianę i potem już było dogorywanie....

Za to ta rzeczywiście poszła dość szybko

https://www.chess.com/pl/analysis/game/daily/290097356

i mamy z Piotro 4:4

Zaraz za to dostanę baty od Matthiasa - nie wiem co się tu do końca stało, fajnie szedł początek, dwa piony przewagi, ale ani się obejrzałem i po moim ogołoconym skrzydle zaczął hasać wraży skoczek z gońcem... Źle to widzę.... Ale bronić się trzeba