FSGK.PL

Wybieramy 26 maja.

Okręgi wyborcze: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Okr%C4% ... o_w_Polsce

Jeśli mogę coś dodać jako informatyk w jednym z lokali wyborczych w małej miejscowości poniżej 20tyś:

Frekwencja ogromna - ale głosują sami 60+.

Taka ciekawostka: do godziny 12:00 wydali 1 (JEDNĄ) kartę osobie z rocznika 1995 i wyżej. Więcej nie trzeba pisać...

No... To znaczy, że to ludzie z doświadczeniem! Mądrzy wiekiem, wiedzą, co robią... Prawda?

Ja w tym roku zaglosowałem chyba najwcześniej w życiu, bo jakoś 10!

Wysłane z mojego Moto G (5) Plus przy użyciu Tapatalka

I dobrze że starzy. Wedle sondaży poparcie na neonazistow/korwinistow wśród młodych jest jakieś absurdalnie wielkie

Tru, byłem na kilku bazarkach. Ceny mocno się różnią i tylko Konfitury wszędzie drogo.

w ankiecie nie ma batmana.

ja zawsze głosuje na batmana.

Dodałem.

O cholibka, popsułem wybory...

Dobra, to głosujemy na Batmana.

no i kto wygrał? kto przegrał?

Wszyscy są zwycięzcami. Moralnymi.

A tak na poważnie, to Schetyna jest największym przegranym w historii kosmosu. Nie dość, że na listy wziął wszystkich ludzi, którzy się kiedykolwiek spojrzeli krzywo na Kaczyńskiego (osłabiając tym samym EPP), to jeszcze przegrał. Różnica może trochę zmaleć w stosunku do exit polls, ale wynosi ponad 3%, więc PiS to dowiezie do wtorku.

Po tej wtopie koalicja do jesieni raczej nie przetrwa, więc sądzę, że zwycięstwo PiS jest bardzo prawdopodobne.

Najlepszy bazarkowy komentarz na twitterze, jaki przeczytałem: wyborcy się spisali i wybrali rękę, która karmi.

Moim zdaniem:

Największym wygranym jest zdecydowanie Biedroń. Na jesieni zgarnie 10%, bo urośnie na realną opcję. Konfederacja mnie zaskoczyła, że przekroczyła próg wyborczy, ale nie wróżę im większego sukcesu w wyborach do sejmu. Wszyscy, co chcieli na nich zagłosowali, a tam utopii ich frekwencja.

Leszek Miller zdobywa mandat z Poznania... WTF...

no, ale gdyby Koalicja Schetyny się jednak nie rozpadła i dowiozła porównywalny wynik do jesieni, to PiS nie będzie mógł rządzić... a przynajmniej byłaby na to jakaś szansa.

a jak KO się rozpadnie, to szansy nie ma żadnej.

szkoda, że Batman nie jest spin-doktorem i nie doradza opozycji.

Pq - jest też inna możliwość. To znaczy, że tradycyjna "mądrość" mówiąca, iż poparcie dla PiS-u w wyborach europejskich jest zawsze niższe niż w krajowych, nadal ma zastosowanie. A to by oznaczało pogrom jesienią. Bo jeśli po dwóch naprawdę solidnych ciosach (afera pedofilska tuż po słowach Kaczyńskiego o obronie Kościoła i kwestia działki Morawieckiego), nadal mają takie wyniki, to do jesieni raczej teflon nie zejdzie.

Nie śledziłem kampanii wyborczej i nie wiem, na ile moje myślenie jest reprezentatywne, ale nawet jeśli bym był zagorzałym anypisem, żadna siła nie zmusi mnie, żeby zagłosować na listę z Leszkiem Millerem. Po prostu NIE! Czyj to jest pomysł? Jak bardzo trzeba być zaślepionym, żeby takich ludzi z szafy wyciągać? Jak to ma pomóc wygrać z PiSem?

Bez kitu, szybciej zagłosowałbym na Wiosnę, Liroya, czy Kukiza, niż na listę z Millerem...

No tak, kto by pomyślał, by brać na listę do PE człowieka, który wprowadzał Polskę do UE...

Ej... a nie pomysleliscie ze moze to zagrywka taktyczna spoleczenstwa? Wywalmy debili do Brukseli, tam niech sie z nimi mecza

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka

Najgorsze jest to, że skoro rozdawanie kasy wygrywa z każdą aferą, to na jesień Partia rzuci duża hawajska+, chomik 30+, lajki na facebooka+

Ja pierdole.

Razorblade pisze:Ej... a nie pomysleliscie ze moze to zagrywka taktyczna spoleczenstwa? Wywalmy debili do Brukseli, tam niech sie z nimi mecza

To jest bardzo słuszna koncepcja. Mogłaby tłumaczyć wynik premiery Szydło.

Gregor pisze:Najgorsze jest to, że skoro rozdawanie kasy wygrywa z każdą aferą, to na jesień Partia rzuci duża hawajska+, chomik 30+, lajki na facebooka+

Jak się zastanowić to aż nie do uwierzenia jest, że polscy politycy dopiero po 25 latach tzw. demokracji dopiero na to wpadli. Jak widać słusznie uważamy ich za bandę przygłupów
Ale brawa dla Jarka, że jako pierwszy w Polsce wymyślił koło

Theeck pisze:Jak się zastanowić to aż nie do uwierzenia jest, że polscy politycy dopiero po 25 latach tzw. demokracji dopiero na to wpadli. Jak widać słusznie uważamy ich za bandę przygłupów

Leszek Miller kiedyś o tym mówił w wywiadzie (wtedy był niby poza polityką, więc gadał dość szczerze). Do momentu dojścia PiSu do władzy panowała niepisana zasada, że nie kupuje się głosów za gotówkę, bo z takiej drogi nie ma odwrotu i w końcu trzeba będzie ogłosić bankructwo. Zawsze kończyło się więc na obietnicach przedwyborczych i późniejszym utyskiwaniu na złą sytuację zastaną po poprzednikach, która nie pozwala na spełnienie tych obiecanek. Na szczęście mamy Mateusza.

Tak, też słyszałem to co pisze Crow.

Ilość głosów na Batmana trochę mnie zaskoczyła.
Ale jestem faktycznie bardzo ciekawy struktury wieku głosujących. Kiedy mamy szansę to poznać, po pół roku?

Mlodzi konfa i pis troche wiosna, starzy pis.

Wysłane z mojego SM-J600FN przy użyciu Tapatalka

No jakieś tam dane widziałem, ale chciałbym taki pełny przekrój, a nie losowe rzuty z exit polls.

Myslisz sie to strasznie by sie roznilo? Serio. Exit polle i late pole sa robione na bodaj 60-tys. probach

Wysłane z mojego SM-J600FN przy użyciu Tapatalka

Matthias pisze:żadna siła nie zmusi mnie, żeby zagłosować na listę z Leszkiem Millerem.

Leszek zdaje się własnie zdobył mandat z Poznania. Z Poznania
I jak tu traktować polityków poważnie? Albo inaczej - jak politycy mogą traktować poważnie wyborców?

To jest stosunek jednokierunkowy. I to Wy* jesteście po stronie biernej.


* - ja przynajmniej "daję" Batmanowi!

Crowley pisze:Leszek Miller kiedyś o tym mówił w wywiadzie (wtedy był niby poza polityką, więc gadał dość szczerze). Do momentu dojścia PiSu do władzy panowała niepisana zasada, że nie kupuje się głosów za gotówkę, bo z takiej drogi nie ma odwrotu i w końcu trzeba będzie ogłosić bankructwo.

Trochę się Leszek Miller mija z prawdą, bo akurat postulatów socjalnych SLD miało zawsze masę - od podwyższania płacy minimalnej do jakichś kosmicznych wysokości aż po budowę państwowych żłobków. Tyle, że większości nie realizowało - poza tymi, które trafiały w do grup nacisku (związki zawodowe). I to rzeczywiście była powszechna praktyka.

Gregor pisze:Najgorsze jest to, że skoro rozdawanie kasy wygrywa z każdą aferą, to na jesień Partia rzuci duża hawajska+, chomik 30+, lajki na facebooka+

Niekoniecznie. Przypominam, że aktualnie zjednoczona opozycja mówi, że wszystkie socjalne programy PiS, to oni wymyślili, tylko Kaczor ukradł. I jak dojdą do rządów to będzie dwa razy tyle rozdane. I dwa razy tyle zostanie w kieszeni. Więc możliwe, że nie tyle obietnice socjalne wygrały wybory, co kompletny brak koherencji w obietnicach koalicji od Sasa do Lasa.

Pquelim pisze:Leszek zdaje się własnie zdobył mandat z Poznania. Z Poznania
I jak tu traktować polityków poważnie? Albo inaczej - jak politycy mogą traktować poważnie wyborców?

Najsmutniejsze, że Bogusław Sonik się nie załapał. Jestem bardzo daleki od sympatii do PO, ale to był jeden z nielicznych europarlamentarzystów, który na serio dużo pracował i nie myślał o EP jako o odskoczni do krajowej polityki.

Aha, są wyniki z 99,31 okręgów. Zwycięstwo PiS coraz bardziej wyraźne. Konfederacja mocno w dół.

PiS - 45,56 proc.
Koalicja Europejska - 38,3 proc.
Wiosna - 6,04 proc.
Konfederacja - 4,55 proc.
Kukiz‘15 - 3,7 proc.
Lewica Razem - 1,24 proc.

Czyli, jak pisze Gazeta Wyborcza, "PiS wygrał o włos"

O! Czyli Korwin jednak zgodnie z przewidywaniami...

DaeL pisze:Pq - jest też inna możliwość. To znaczy, że tradycyjna "mądrość" mówiąca, iż poparcie dla PiS-u w wyborach europejskich jest zawsze niższe niż w krajowych, nadal ma zastosowanie.

W to akurat nie wierzę, frekwencja ponad 40% (liczba głosów podobna jak w 2015), wieś poszła na wybory, a tam przewaga PiSu była gigantyczna. Wydaje się, że PSL popełnił błąd wchodząc do KE, a teraz chyba nie za bardzo ma pole manewru, to chyba faktycznie game over.

Ogólnie 7% różnicy to jest masakra, chociaż pomimo tego, że wizerunkowo kampania PiSu miała słabą końcówkę, to jednak obietnice+objazd wsi i miasteczek zrobił swoje. I bardzo mocne personalnie listy, wynik Szydło mówi sam za siebie. I jeśli ktoś jak ja wierzy, że transfery socjalne bardzo im pomogły to przypominam, że od września będzie wypłacane 500+ od pierwszego dziecka z wyrównaniem od lipca. Wygląda na to, że gra będzie się toczyła o to, żeby nie było większości konstytucyjnej (niby mają Konstytucję gdzieś, ale jednak w jakichś ramach ustrojowych muszą się poruszać), a jak Kukiz i Konfederacja się połączą to będą mieli jeszcze potencjalnego koalicjanta.

Ciekawe byłoby zbadanie co się stało z elektoratem Korwina. Przecież sam Korwin zwykle zgarniał te "swoje" 3-4-5%, narodowcy też 1-2%, a i Braun koło 1%. Czyżby ujemna synergia?

A jak na razie połączenie Kukiza z Korwinem nie wydaje się możliwe - dwóch takich na czele jednej partii, to nawet dla mnie jest nie do wyobrażenia. Już prędzej Gwiazdowski i Kukiz

E tam... Nie jest tak źle. 7 czy 8% różnicy przy takim rozdawnictwie to i tak jest nieźle. Oczywiście do czasu wyborów, KE może się w ogóle rozpaść, bo PSL zostało zjedzone, ale z drugiej strony nie mają alternatywy. A wszyscy, którzy zrobili głupią ściepę na Biedronia czy Lewicę Razem, może w końcu zauważą, że nie warto być Korwinem...
I rzeczywiście, KE ma jeszcze coś w zapasie (Tuska, choć nie wiem, co to daje...), a PiS jedzie teraz na drugim garniturze... który tak samo dobrze albo i lepiej sypie kasą (choć po takiej wygranej przykręcą na moment kurek). Czyli jest tak, jak w przytoczonych słowach Millera. Granica została przekroczona i teraz już tylko w ten sposób można pewnie wygrać przy tym głupim narodzie. Oczywiście większość nie jest taka "głupia" - po prostu robi to za pieniądze. To się chyba jakoś nazywa... Nic więc dziwnego, że możesz gwałcić konstytucję, Ukrainki i bratać się z kościelnymi pedofilami, budować partyjne wieżowce, kupować od Kościoła ziemię za bezcen, a prezez TK może ci lepić pierogi - i tak zrobisz u nas 45%.

Zaskoczenie? Wystarczy spojrzeć na Węgry. Kaman, jak nie rypnie koniunktura i ludzie nie będą zmuszeni gruzu żreć, to PiS ma gwarancję wygranych.

Jutsimitsu pisze: Zaskoczenie? Wystarczy spojrzeć na Węgry. Kaman, jak nie rypnie koniunktura i ludzie nie będą zmuszeni gruzu żreć, to PiS ma gwarancję wygranych.

W 2007 koniunktura nadal była (nie taka jak teraz, ale była), bezrobocie malało, a PiS przegrał. Wtedy zaważyło (jak sądzę) z jednej strony to, że PiS nie kojarzył się ze skutkami wzrostu gospodarczego (to nie była nawet część kampanii), za to kojarzył się z chaosem i problemami w koalicji. Obecnie na każdym kroku PiS podkreśla, że poprawa jakości życia Polaków to ich sukces, a z chaosem kojarzy się raczej opozycja.

Tylko wtedy jeszcze nie było takiej polaryzacji wśród ludzi. Teraz jest jednak "albo my albo oni". Jasne wyniki były również wysokie dla pierwszych dwóch partii, ale aktualna retoryka w mediach i wśród polityków to już dno dzielące ludzi. Także jakby Kaczyński robił rytuały satanistyczne i zabijał dziewice, a Tusk gwałcił sieroty z domów dziecka, to i tak byłby PiS vs PO.

Reakcje do przewidzenia. Czytam od rana, że to niewykształceni i wieśniaki głosowali na PiS, a także hołota pijaków chlejących za kasę z 500+. W takim tempie na jesieni JaroKacz ma większość konstytucyjną.

SithFrog pisze:Reakcje do przewidzenia. Czytam od rana, że to niewykształceni i wieśniaki głosowali na PiS, a także hołota pijaków chlejących za kasę z 500+. W takim tempie na jesieni JaroKacz ma większość konstytucyjną.

Dokładnie. Tyle lat i nie wyciągnięto wniosków z ostatnich wyborów.

Ten wykres pokazuje, jak ogłupia wykształcenie
Zdrowe, proste jądro narodu czuje kto jest najlepszym gospodarzem dla kraju.
A elity, że posłużę się zdaniem Kataryny z jej felietonu do poprzedniego "DoRzeczy" - otóż elity "mają duży problem z demokracją, gdy trzeba ją znosić, a nie tylko głosić".

Jeśli wykształcenie ogłupia, to co się dzieje z wiekiem?

Obrazek wieku jest bardzo ciekawy, bo PiS i KE mają zupełnie różne rozkłady, nieuzupełniające się. A z wiekiem ludzie najwyraźniej mądrzeją/głupieją *
* niepotrzebne skreślić w zależności czy jest się zwolennikiem KE czy PiS

Czyli wykształcenie ogłupia zawsze, ale wyższy wiek już niekoniecznie? Coś niespójne to twoje gderanie...

https://natemat.pl/amp/274063,to-oni-da ... ssion=true

SithFrog pisze:Czytam od rana, że to niewykształceni i wieśniaki głosowali na PiS, a także hołota pijaków chlejących za kasę z 500+. W takim tempie na jesieni JaroKacz ma większość konstytucyjną.

Jasna sprawda. Na PiS głosuje ciemnota i pijaki, na PO złodzieje i kryminaliści (stąd popularność w aresztach śledczych), elektorat SLD składa się z ubecji i jej potomstwa, na Kukiza głosują tylko ćpuny, stawiający krzyżyk za Konfederacją najchętniej spaliliby Żyda w stodole, a przeciętnych wyborców PSL trudno odróżnić od zwierząt hodowlanych.

I tylko ja jestem spoko, bo nie głosowałem.

Zapomniałeś - na Wiosnę głosują pedały i lesby! Haha!

Słaba ta wasza analiza. Taka nie za bardzo oparta na faktach...

https://twitter.com/RGwiazdowski/status ... 89158?s=19

Ciekawe, czy ludzie po podstawówce głosowali na niego?

Dael nawet pustego głosu nie wrzuciłeś? To nieładnie.

Sprawdziłem, że w skali kraju Gwiazdowski zgarnął tylko 0,54% (a 1,66% w Wawie). To tych głosów zabrakło Korwinowi. A tak nawiasem mówiąc, to Korwin najlepszy rezultat uzyskał w okręgu rzeszowskim - 5,89%. Tutaj chyba zagrała synergia z Braunem i narodowcami, bo jakoś nie mogę sobie wyobrazić Podkarpacia głosującego na wolny rynek
Ciekawe wyniki, aż przez chwilę chciałoby się być socjologiem, bo ich interpretacja może być zajmująca

Counterman pisze:Dael nawet pustego głosu nie wrzuciłeś? To nieładnie.

Ja tam mu się nie dziwię. Już nawet nieważnego głosu nie można oddać.